Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Bykowe, czyli nowe pomysły polityków |
Wersja do druku |
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 13-09-2010, 13:35
|
|
|
<odbiera ostre narzędzia Tilkowi i Eire>
Oboje piszecie z perspektywy własnych doświadczeń - rozumiem to, szanuję, ale naprawdę postarajcie się nie pozabijać...
Borek napisał/a: | co w połączeniu ze społecznymi patologiami daje mi niemą gwarancję, że na emeryturę z ZUSu nie mam zwyczajnie co liczyć |
Oszywiście, że nie masz. Nasze pokolenie musi być przygotowane na to, że albo odłoży coś samemu, albo będzie zachrzaniać do grobowej deski.
... Takie zresztą było założenie granicy wieku emerytalnego, ustawionej przez prekursora całego systemu, Bismarcka - 65 lat mało który robotnik dożywał. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
tilk
Dołączył: 24 Lip 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 13-09-2010, 13:37
|
|
|
BOReK napisał/a: | Tilk, problem w tym, że faktycznie nie jest tak łatwo dziś w naszym kraju zarabiać na porządne utrzymanie rodziny i jeszcze poświęcać jej tyle uwagi, ile wymaga ona do poprawnego rozkwitu. |
Ja raczej odnoszę wrażenie, że wszyscy boją się jak ognia, że (o zgrozo!) "stopa życiowa" im spadnie i że nie będzie ich stać na te wszystkie luksusy, w których zwykli się pławić. Albo, że (przerażające!) ktoś pomyśli o nich, że są frajerami, albo czymś gorszym.
BOReK napisał/a: | EDIT: i powiem ci, że miałeś naprawdę całkiem nieźle. |
Jeśli tak, to dziwię się jeszcze bardziej. |
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 13-09-2010, 13:39
|
|
|
Ysengrinn napisał/a: | Nasze pokolenie musi być przygotowane na to, że albo odłoży coś samemu, albo będzie zachrzaniać do grobowej deski. |
Przecież ja, i nie tylko ja, wyraxnie zaznaczam chęć takiego rozwoju wypadków. Jestem zdolny wyobrazić sobie siebie w roli takiego dziadka, którego jedynym obowiązkiem jest dbanie o swoje lokum i lodówkę - straszliwa wizja. Pewnie w rok po przejściu na emeryturę, która nie zapewnia mi wrażeń w rodzaju podróży i ciekawych spotkań, znudzony rzuciłbym się z mostu.
EDIT (again): Tilk, w takim razie pytanie - czym byś się kierował zakładając sobie rodzinkę? I czy wierzysz w to, że każdy ma podobne podejście? |
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 13-09-2010, 14:25
|
|
|
Irian napisał/a: | OJP. Dobra, napiszę łopatologicznie. Dzieci się ma nie po to, żeby miał cię kto utrzymywać na starość. Dzieci to nie jest inwestycja w przyszłość. Inwestycja jest wtedy, kiedy wypisujesz sobie wszystkie koszty po jednej stronie, zyski po drugiej stronie i widzisz, że coś Ci się opłaca w dłuższym terminie. Naprawdę przed zrobieniem sobie dziecka podliczasz wszystkie wydatki, sumujesz przewidywane przychody i podejmujesz decyzję ekonomiczną? No srsly? |
No ale ja właśnie chciałem odciąć się od poglądu o zasadności tworzenia rodziny z przyczyn ekonomicznych. Chodziło mi raczej o więzi rodzinne. A porzucanie rodziców - emerytów to patologia społeczna i nic więcej. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 13-09-2010, 14:46
|
|
|
Slova napisał/a: | Chodziło mi raczej o więzi rodzinne. |
No i właśnie tu też leży duży pies pogrzebany. Po pierwsze - nie każdy ma ochotę mieć swoje potomstwo właśnie dlatego, że dobrze mu samemu, a na myśl o zostaniu rodzicem nim trzęsie. Po drugie - jeżeli chodzi o więzi rodzinne, to niech sobie zwolennicy podatku znajdą inną argumentację dla niego, zamiast wchodzić ludziom na ambicję (tzn. im się wydaje, że wejdą). |
|
|
|
|
|
Eire
Jeż płci żeńskiej
Dołączyła: 22 Lip 2007 Status: offline
Grupy: AntyWiP Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 13-09-2010, 15:21
|
|
|
Tilk, wyraźnie napisałam do jakiego zjawiska społecznego piję. Pisałam o prawdziwych patologiach, z jakimi miałam stycznośc na przestrzeni lat. Wyobraź sobie, że w brew temu co niektórzy sądzą nie śpię na pieniądzach- te komórki, skutery i zagraniczne wakacje znałam z opowieści (po prawdzie też niespecjalnie do nich tęskniłam). Zdaję sobie jednak sprawę, że w obecnej chwili dziecko dla osoby, która chce pracować i żyć choćby skromnie, ale godnie to niezła gimnastyka. Na jakie pomoce, oprócz odliczeń podatkowych, mogli liczyć Twoi czy moi rodzice? Wszystkie obecne pomysły skierowane są na pomaganie tym, co z rozmnażania (bo nie koniecznie wychowania) uczynili cel życia. |
_________________ Per aspera ad astra, człowieku! |
|
|
|
|
CainSerafin -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 13-09-2010, 15:22
|
|
|
Kwik! Rządzący całkiem nieźle strzelają sobie w stopę tym podatkiem. Nie dość że przed wyborami obiecywano nam obniżki podatków i bardziej gospodarne zarządzanie polskim budżetem, to jeszcze single są elektoratem głównie obecnego rządu. Jak zwykle dochodzę do wniosku że nie mam na kogo głosować i przy urnie po prostu będę wybierał mniejsze zło.
W sumie jednak wygląda to wszystko na kolejny temat zastępczy w stylu chemicznej kastracji pedofilów, albo zakazu aborcji. Ot, ludzie będą się oburzać nowym podatkiem, a w międzyczasie rządzący jakoś dotrwają do wyborów nie uchwalając żadnych ważnych i mogących wywołać niezadowolenie ustaw. Ten schemat był wykorzystywany przez polityków wielokrotnie z lepszym i gorszym skutkiem.
nat_mich napisał/a: |
Dembol napisał/a: | Do tego dochodzą zmiany w mentalności (IMO można za nie głównie "podziękować" feministkom). |
Eeeee? chyba nie rozumiem o co Ci chodzi. |
Dołączam się do pytania. O co chodzi?
Tilk napisał/a: | Ja raczej odnoszę wrażenie, że wszyscy boją się jak ognia, że (o zgrozo!) "stopa życiowa" im spadnie i że nie będzie ich stać na te wszystkie luksusy, w których zwykli się pławić. Albo, że (przerażające!) ktoś pomyśli o nich, że są frajerami, albo czymś gorszym. |
To też ;P. Z zasady dzieci potrzebują głównie opieki i uwagi rodziców, a o to jest trudno gdy oboje muszą pracować, gdyż z pojedynczej pensji z zasady zbyt ciężko jest obecnie utrzymać rodzinę. Do tego dochodzą oczekiwania materialne wobec rodziców, które często ich samych przerastają. |
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 13-09-2010, 15:54
|
|
|
Bezimienny napisał/a: | Gdyby wprowadzenie tego podatku było uzasadnione jakimikolwiek rozsądnymi przesłankami ekonomicznymi, to bym się nawet z tobą zgodził - tak jednak nie jest. I nie, uzasadnienie "bo potrzebujemy więcej pieniędzy" sensowne w tym wypadku nie jest, bo wyjaśnia co najwyżej wprowadzenie jakiegoś podatku, ale nie tłumaczy wyboru grupy z której podatek będzie ściągany.
Nie, żeby pomysłodawcy się nawet na takie wyjaśnienie zdobyli - woleli raczej użyć serii niczym nie podpartych populistycznych haseł. |
Fakt, forma przedstawienia pomysłu to jak najbardziej jedna z tych rzeczy, do których tutaj można się przyczepić. Bo gdyby ten podatek uzasadnić tak, żeby to miało ręce i nogi (a już widać, że przynajmniej taki potencjał ów podatek ma) to pewnie narzekań byłoby sporo mniej.
Natomiast to co piszesz na początku jest dość osobliwe - przesłanki ekonomiczne jakich się domagasz to pytanie "na co pójdzie kasa" i "dlaczego nie można wziąć skądinąd" (a można, oj można i nikt z tutaj zgromadzonych z tym nie dyskutuje) i nijak się mają do sensowności samego pomysłu. Sensowność pomysłu polega na tym, że jeżeli już by mieli wprowadzać jakiś podatek, to akurat ten wygląda relatywnie sensownie i naprawdę daleko mu do przymuszania społeczeństwa do rodzenia dzieci wbrew jego woli. To, co napisałeś brzmi jak "nawet zgodziłbym się, że ta rzeźba ma ładny kolor, ale tylko gdyby miała lepszy kształt". Co ma jedno do drugiego?
Zauważ, że ani przez moment nie próbuję twierdzić, że wprowadzanie kolejnego podatku, jak by on wyglądać nie miał to rozwiązanie optymalne. Jedyne, co próbuję uświadomić to fakt, że jak na nowy podatek, ten wcale aż tak idiotyczny nie jest. Ba, jest całkiem niezły, został tylko źle przedstawiony i następnie zdemonizowany z pasją.
Swoją drogą zabawny wydaje mi się podział na frakcje, z których jedna twierdzi, że te wredne dziecioroby i tak mają za dużo i to my bezdzietni na nich pracujemy, a druga twierdzi, że utrzymać rodzinę na godziwym poziomie jest stanowczo zbyt ciężko i należałoby dać na dzieci więcej kasy i inwestycji...
A co do Slovo-Irianowego wątku, w którym z pasją dyskutujecie przedstawiając dokładnie ten sam punkt widzenia - a co mi tam, powtórzę to, co oboje piszecie po raz trzeci. Posiadanie dzieci to decyzja znacznie wykraczająca poza zwykłą ekonomiczną wyliczankę, zarówno problemy, obowiązki, ale i radości (trudno w sumie to nazwać korzyściami) znacznie wykraczają poza finansowe kalkulacje. Jeżeli ktokolwiek rozważa spłodzenie/urodzenie potomka tylko z powodów ekonomicznych to powinien dla dobra własnego i dziecka z tego pomysłu na jakiś czas zrezygnować. |
_________________ ...
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 13-09-2010, 16:00
|
|
|
Vodh napisał/a: | A co do Slovo-Irianowego wątku, w którym z pasją dyskutujecie przedstawiając dokładnie ten sam punkt widzenia |
Ale tak to trzeba umieć.
[place your fist here, Irian]. ;;;;. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 13-09-2010, 16:31
|
|
|
Vodh napisał/a: | Natomiast to co piszesz na początku jest dość osobliwe - przesłanki ekonomiczne jakich się domagasz to pytanie "na co pójdzie kasa" i "dlaczego nie można wziąć skądinąd" (a można, oj można i nikt z tutaj zgromadzonych z tym nie dyskutuje) i nijak się mają do sensowności samego pomysłu. | Ależ oczywiście, że się mają - bez nich pomysł jest równie (bez)sensowny jak np. zbieranie kasy przez rząd metodą łapania losowych ludzi, dawania po łbie i zabierania portfeli.
Cytat: | Sensowność pomysłu polega na tym, że jeżeli już by mieli wprowadzać jakiś podatek, to akurat ten wygląda relatywnie sensownie | Podatek jest sensowny, bo wygląda sensownie? Dla kogo wygląda, bo na pewno nie dla mnie (i z tego co widzę nie tylko dla mnie)? Odwołując się do twojego argumentu, ktoś próbuje mi sprzedać rzeźbę a ja mam ją kupić mimo iż jedynym argumentem jest "bo sprzedającemu się podoba". |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
tilk
Dołączył: 24 Lip 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 13-09-2010, 17:04
|
|
|
Eire napisał/a: | Tilk, wyraźnie napisałam do jakiego zjawiska społecznego piję. Pisałam o prawdziwych patologiach, z jakimi miałam stycznośc na przestrzeni lat. |
Rozumiem, jednak twój post wyraźnie był pisany w odpowiedzi do mojego, był utrzymany w dość agresywnym tonie, i można było wnioskować z niego, że uważasz, iż niższy dochód na osobę prowadzi do wspomnianych patologii - co jest nieprawdą - i tym samym troszeczkę się poniosłem. Wybacz.
Eire napisał/a: | Na jakie pomoce, oprócz odliczeń podatkowych, mogli liczyć Twoi czy moi rodzice? Wszystkie obecne pomysły skierowane są na pomaganie tym, co z rozmnażania (bo nie koniecznie wychowania) uczynili cel życia. |
Czysta prawda, dlatego - powtórzę może - uważam, że proponowany podatek jest przerażająco głupi i w żadnym wypadku nie przyniesie pożądanego skutku. Poruszając temat (i wbijając kij w mrowisko) chciałem tylko i wyłącznie zwrócić uwagę na powody, dla których taki (powtórzę, głupi) podatek jest w ogóle przez kogoś rozważany. |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 13-09-2010, 17:56
|
|
|
Ponawiam prośbę o zmianę nazwy tematu - to jest pomysł jednego posła, nie rządu. Naprawdę nie kuśmy losu... |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Olcia
Dołączyła: 26 Cze 2010 Skąd: Krk Status: offline
|
Wysłany: 13-09-2010, 18:12
|
|
|
tilk napisał/a: |
Ja raczej odnoszę wrażenie, że wszyscy boją się jak ognia, że (o zgrozo!) "stopa życiowa" im spadnie i że nie będzie ich stać na te wszystkie luksusy, w których zwykli się pławić. Albo, że (przerażające!) ktoś pomyśli o nich, że są frajerami, albo czymś gorszym.
|
nie wszyscy się tego boją jak ognia. niektórzy nie lubią dzieci.
jestem w tym sensownym wieku, że mogłabym je mieć, ale nie lubię dzieci. po prostu. drażnią mnie.
i jakiś chory pomysł ,że osoby które nie chcą z różnych pobudek mieć potomstwa, a będą musiały dla dobra państwa i budżetu się rozmnożyć - jest jak dla mnie, całkiem z kosmosu i nie przejdzie. |
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 13-09-2010, 18:23
|
|
|
Ysengrinn napisał/a: | Ponawiam prośbę o zmianę nazwy tematu - to jest pomysł jednego posła, nie rządu. Naprawdę nie kuśmy losu... | Jak chcesz, zmieniłem, choć z tego co dotychczas słyszałem nie jest to tylko projekt jednego posła, a coś co jest na poważnie rozważane w kręgach PO. |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 13-09-2010, 18:25
|
|
|
Kobiety, wyjaśnijcie mi - w jaki sposób można nie lubić dzieci? Zapomniał wół? Jeszcze gdyby facet to mówił, to bym przymknął oko, ale kobiety uparcie twierdzące, że nie lubią dzieci... Rozumiem argument Iki o wystawieniu za drzwi, bo cały dzień się użerać, fakt, ciężko, ale z drugiej strony to także metoda wychowawcza. No ale nie lubić? Tak po prostu, bez powodu? Naprawdę, smutno mi, gdy czytam takie opinie... |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|