Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Konwenty - co z nimi nie tak? |
Wersja do druku |
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 05-02-2014, 20:52
|
|
|
Slova napisał/a: |
Mai, ale jeżeli ktoś mówi, ze nie ma co robić a nawet nie sprawdza, czy rzeczywiście mu coś się nie spodoba, bo nie chodzi na to, o czym nie ma pojęcia, to o czym my tu mamy mówić? |
Że konwenty nie są dla ludzi, którzy nie mają nadmiaru wolnego czasu? Tym argumentem właśnie doskonale uzasadniasz, dlaczego ludzie starsi przestają jeździć na konwenty - im więcej obowiązków, tym mniej czasu jaki możesz poświęcić na "sprawdzanie" czy coś Ci się spodoba - znacznie lepiej poświęcić go na coś, o czym wiesz że Cię ciekawi.
Przy takim podejściu naprawdę się nie dziwię, że konwenty przyciągają tylko młodzież. |
_________________
|
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 05-02-2014, 22:25
|
|
|
Slova napisał/a: | To jak poszliście na BAKE po 2008 roku, to miejcie pretensje tylko do siebie samych, że Wam się nie podobało.
PS
Mówię to na poważnie.
|
Ja byłem na tej w 2008 i jakoś szału nie robiła.
Choć może po prostu ogólna koncepcja konwentu nie przypadła mi do gustu. Mimo to muszę przyznać, że mam parę przyjemnych wspomnień, jak Jesus Christ Vampire Hunter na nocy najgorszych filmów w dziejach, LARP L5R na którym jakiś **** Maho-tsukai wysadził mnie w powietrze zanim akcja zdążyła się naprawdę zacząć (ale i tak było fajnie, bo to L5R ^^) czy drzemanie na jakimś nocnym pokazie hentai, bo (z jakichś tajemniczych powodów), było tam nadzwyczaj cicho i spokojnie.
To tak tytułem prywatnej dygresji.
A jeśli miałbym jednym zdaniem powiedzieć, co jest nie tak z konwentami, to rzekłbym:
"Za głośno, zbyt tłoczno."
No dobra. To był równoważnik zdania. |
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 05-02-2014, 22:35
|
|
|
Crushmaker napisał/a: | dana osoba musiała chodzić na te konwenty przez 20 lat żeby ocenić czy jej się podoba czy nie.. |
Ale tak jest ze wszystkim.
Tren napisał/a: | ale to na czym byłam zawsze było w najlepszym przypadku przeciętne |
A, no wąlśnie, czyli tu masz już uwagi do konkretnych prelekcji, które odwiedziłaś - a to już inna sprawa, bo dotyczy jakości.
Tren napisał/a: | a to na co poszłam było zawsze przeciętne i/lub kiepsko przygotowane. |
I z tym, że prelegenci robią często fuszerkę nie mam zamiaru polemizować, bo to prawda. Ale to znowu jest argument odnośnie jakości tego, co się otrzymuje, a nie tego, że tematyka nie taka jak trzeba.
Daerian napisał/a: | Że konwenty nie są dla ludzi, którzy nie mają nadmiaru wolnego czasu? |
Ale plan atrakcji można sprawdzić przed konwentem.
Daerian napisał/a: | znacznie lepiej poświęcić go na coś, o czym wiesz że Cię ciekawi. |
Tak, ale skoro wiesz, że nie ma nic ciekawego, to zwyczajnie nie jedziesz, bo sobie wcześniej sprawdziłeś plan atrakcji. Natomiast przyjechanie i pisanie po fakcie, ze marnuje się czas, bo nie było tego, co ja bym chciał jest po prostu śmieszne. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 05-02-2014, 22:45
|
|
|
Slova napisał/a: | domena najgorszej klasy konwentowiczów - płacę to wymagam |
Nie no faktycznie, żeby nie dość że płacić to jeszcze wymagać NO PO PROSTU GORSZE NIŻ HITLER
lol
Slova napisał/a: | Lubię naruto? Nie ma nic o naruto? No to pójdę na blicza, nie wiem co to jest, ale może mnie zainteresuje.
Czy to takie trudne? |
Tak, dosyć. Na pewno trudniejsze niż "no to nie pójdę na konwent i zajmę się czymś, o czym wiem że mnie interesuje w zaoszczędzonym wolnym czasie".
Also, nie oglądam naruto, nie oglądam blicza, wiem dlaczego ich nie oglądam i nie potrzebuję dodatkowej wiedzy na ich temat. A z drugiej strony, jak sam napisałeś, na grzyba mi panel na temat animu w którym sam się orientuję. Żeby wyjść poza te dwie grupy - "już mnie interesuje, nie dowiem się niczego nowego" i "tak, słyszałem i wiem dokładnie tyle ile chcę wiedzieć" - trzeba już sięgnąć po tematy w miarę niszowe, których na konwentach mało.
shugohakke napisał/a: | drzemanie na jakimś nocnym pokazie hentai |
Lol, też tam zasnąłem. A noc filmów plugawych faktycznie była fajna. W zasadzie to co najlepiej pamiętam z 2008 to fakt, że wszystkie dobre atrakcje nie miały nic wspólnego z mangą i anime :D |
_________________
|
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 05-02-2014, 22:46
|
|
|
Slova napisał/a: | I z tym, że prelegenci robią często fuszerkę nie mam zamiaru polemizować, bo to prawda. Ale to znowu jest argument odnośnie jakości tego, co się otrzymuje, a nie tego, że tematyka nie taka jak trzeba. |
Może powtórzę. Większość z tego co było w programie nie interesowało mnie. Z tego co mogło mnie interesować sprawdziłam kilka rzeczy i były w najlepszym przeciętne. Wniosek - jakość i tematyka leżą, jeśli nie dość że mam problem znaleźć cokolwiek co mnie zainteresuje to jak znajdę to jest to kiepskie.
I jak mówiłam, to są wrażenia sprzed dwóch-trzech lat. W obecnej chwili wiem, że na konwencie nie mam co szukać, bo prelekcje zwyczajnie nie będą na takim poziomi jaki bym chciała. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 05-02-2014, 22:50
|
|
|
JJ napisał/a: | Nie no faktycznie, żeby nie dość że płacić to jeszcze wymagać NO PO PROSTU GORSZE NIŻ HITLER |
Zajdź do chińskiej restauracji, miej ochotę zamówić barszcz, zorientuj się, że go nie ma w karcie dań i miej o to pretensje. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 05-02-2014, 22:55
|
|
|
Slova napisał/a: | Zajdź do chińskiej restauracji, miej ochotę zamówić barszcz, zorientuj się, że go nie ma w karcie dań i miej o to pretensje. |
Zajdź do tematu "dlaczego nie chodzisz do chińskiej restauracji", napisz "parę razy byłem, ale jednak wolę barszcz" i próbuj zrozumieć, dlaczego Slova chce się o to kłócić
^
poprawiłem |
_________________
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 05-02-2014, 23:10
|
|
|
Nie, tu nikt nie pisał, że woli barszcz, ale że nie chodzi, bo w chińskiej restauracji nie ma barszczu. Niby logiczne, ale pomija się w ten sposób istotę tego, do czego chińskie restauracje służą.
Druga sprawa, to początkowe stwierdzenie, że mając kartę dań od owego chińczyka przeglądasz ją i stwierdzasz, że nic cię z tego nie interesuje, ale siedzisz dalej nawet nie myśląc, by czegokolwiek skosztować.
Albo jeszcze lepiej "lubię chińszczyznę, ale u tego chińczyka, do którego zaszedłem nie było tych dań, które już jadłem i je lubie, a tych nieznanych mi nie mam zamiaru próbować, więc restauracja była niefajna". |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 05-02-2014, 23:18
|
|
|
Slova napisał/a: |
Albo jeszcze lepiej "lubię chińszczyznę, ale u tego chińczyka, do którego zaszedłem nie było tych dań, które już jadłem i je lubie, a tych nieznanych mi nie mam zamiaru próbować, więc restauracja była niefajna". |
Tak, ponieważ nie mieli kaczki, kurczaka, wołowiny, ryżu i sajgonek. W zasadzie nic porządnego nie mieli, ale teoretycznie powinienem zamówić to podejrzane mięso wyglądające na gołębia z ulicy i być szczęśliwy że cokolwiek dostałem. |
_________________
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 05-02-2014, 23:38
|
|
|
Zdecyduj się, czy mówimy o jakości (ów gołąb) czy o tematyce. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Caladan
Chaos is Behind you
Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 06-02-2014, 00:42
|
|
|
Ja się pogubiłem. O co chodzi z gołębiem na bazie barszczu po Chińsku.
A nie myśleliście, że może pojawia się decentralizacja naszej subkultury.
Zamiast duże skupiska ludzi typu konwenty czy fora bardziej modzie są samotnie, lub małe grupki |
_________________ It gets so lonely being evil
What I'd do to see a smile
Even for a little while
And no one loves you when you're evil
I'm lying through my teeth!
Your tears are all the company I need |
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 06-02-2014, 06:06
|
|
|
Caladan - już wspomniano, że np. Imladris i ogólnie fantastyka tego typu problemów nie ma. Jak już Mai wspomniała, to wynika zwyczajnie z dopasowania produktu do grupy docelowej. Ludzie generalnie nie mają nic przeciwko większym skupiskom, bo tam i tak w naturalny sposób organizują się w mniejsze grupki jeśli zachodzi potrzeba.
Slova - wybacz, ale kompletnie nie rozumiem co Ty chcesz wytłumaczyć. Chyba wydaje Ci się, że ludzie poszli na konwent mangowy z oczekiwaniem, że zagra tam Led Zeppelin i się zawiedli - otóż nie. Ludzie poszli tam oczekując dobrej zabawy, a to jest bardzo szerokie pojęcie i mimo tego się zawiedli. Porównując do twojej chińskiej restauracji, zaszedł pierwszy fragment tej pouczającej historii. Ja oczekuję przynajmniej drugiego fragmentu i wiem od lat, że na mangowych go po prostu nie znajdę o ile coś się stanowczo nie zmieni. Pole do popisu jest szerokie i właśnie o tym tu dyskutujemy.
Jak już wspomniałem na ircu, kiedyś konwent mangowy to było COŚ. Nie tylko dlatego, że byłem młodszy. Główna przyczyną był fakt wyjątkowości takich wydarzeń. Były na nich atrakcje, których poza konwentem trudno było doświadczyć (choćby sale kinowe, wtedy nawet internet nie był tak szeroko dostępny). Poza tym konwenty zdarzały się niezbyt często i pewnie z tego tytułu można tam było spotkać ludzi naprawdę z całego kraju. To było rzadkie dobro i z tą myślą starano się je organizować naprawdę porządnie, nie na zasadzie "this will do".
Pewnie istotne są tez lokalizacje. Byłem na konwentach (w sumie to były festiwale komiksu) w ŁDK i było fajnie. Byłem na konwencie w Pałacu Młodziezy i było wręcz świetnie. Byłem na Imladrisie w jakimś zameczku pd Wrockiem i to było wręcz genialne, z daleka (nie, nie z Daleka) było widać te imprezę z racji tłumów i kolorów wokół zamku. Później mi się już żaden nie podobał (nawet mój drugi Imladris) i dziwnym trafem wszystkie były w szkołach. Jak można organizować zabawę w miejscu, które się z zabawą nie kojarzy? To jak urodziny szefa w biurze - kupa sztucznych uśmiechów i każdy powoli się wymyka... Poza tym te budynki są niestety niemal wszystkie zwyczajnie brzydkie. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 06-02-2014, 11:30
|
|
|
BOReK napisał/a: | Ludzie poszli tam oczekując dobrej zabawy, a to jest bardzo szerokie pojęcie i mimo tego się zawiedli. |
Mając możliwość wcześniejszego sprawdzenia planu atrakcji.
Rozumiem sytuacje, gdy panele, na które chcieli iść okazały się klapą. Ale to ile, 10% wszystkiego, co się dzieje na konwencie? A jest jeszcze kilkadziesiąt godzin i nawet nie daje się szansy innym twórcom prelekcji i atrakcji, tylko z miejsca się ich przekreśla twierdząc, że ich robota była nudna, chociaż nawet się tego nie raczyło sprawdzić? Na konwencie naraz pracuje kilka do kilkunastu sal tematycznych, w których ciągle dzieje się coś różnorodnego. Zwyczajnie nie umiem wyobrazić sobie sytuacji, że w kilkudziesięciu godzinach atrakcji człowiek nie umie znaleźć sobie zajęcia. To chyba zwyczajny brak chęci i oczekiwanie, że organizator do takowego podejdzie i powie "ej, tam jest fajno, choćta się bawić".
BOReK napisał/a: | Były na nich atrakcje, których poza konwentem trudno było doświadczyć |
Teraz też są. Kto Ci zorganizuje dobrze przeprowadzony i pomysłowy konkurs? Gdzie zobaczysz cosplay? Gdzie w jednej sali w tym samym czasie spotkasz tylu innych miłośników tego, co Ty też lubisz?
BOReK napisał/a: | zdarzały się niezbyt często i pewnie z tego tytułu można tam było spotkać ludzi naprawdę z całego kraju. |
Znaczy, że teraz niby nie można? Ja na każdym konwencie spotykam osoby z różnych części Polski i to nie jednostki.
BOReK napisał/a: | To było rzadkie dobro i z tą myślą starano się je organizować naprawdę porządnie, nie na zasadzie "this will do". |
Tu znowu argument do jakości, a nie do tematyki.
BOReK napisał/a: | Byłem na konwentach (w sumie to były festiwale komiksu) w ŁDK i było fajnie. Byłem na konwencie w Pałacu Młodziezy i było wręcz świetnie. Byłem na Imladrisie w jakimś zameczku pd Wrockiem i to było wręcz genialne, z daleka (nie, nie z Daleka) było widać te imprezę z racji tłumów i kolorów wokół zamku. Później mi się już żaden nie podobał (nawet mój drugi Imladris) i dziwnym trafem wszystkie były w szkołach. |
Bo albo robi się jednodniową imprezę/dwudniową bez noclegu i wybiera się takie miejsca, albo robi się konwent trwajacy non-stop kilkadzieisąt godzin i wybiera się szkołę. Nie znam innego miejsca, które dawałoby raz - warunki do przeprowadzenia atrakcji, dwa - miejsce na scenę, trzy - miejsca na stoiska i cztery - miejsca do spania dla tylu osób.
Ale tu znowu rozbijamy się o coś zupełnie innego, niż tematyka. Konwent był nudny, bo był w szkole? Mi się to zupełnie nie klei.
Nie mam jednak zamiaru się kłócić, że wyjście ze szkół z konwentami to dobry pomysł, tylko w większości przypadków nie ma ku temu warunków. W Białymstoku planowaliśmy, by impreza była zamknięta na noc, a nocleg w cenie biletu (wychodziłoby standardowo jak za każdy inny konwent) byłby w akademikach 200m od budynku. Tylko że nie każdy konwent może sobie na taki luksus pozwolić.
BOReK napisał/a: | Jak można organizować zabawę w miejscu, które się z zabawą nie kojarzy? |
Nie wiem, ja nie mam z tym problemu. Może blokada psychiczna, czy coś? Jeszcze nie spotkałem się z takim zarzutem. Ale tak samo wiele imprez organizowanych jest w budynkach uczelni. Też źle? A przecież w takim domu kultury jest jedna, może kilka sal na konferencje/prelekcje. W szkole na uczelni jest ich pełno i w dodatku każda wyposażona w rzutnik.
Cytat: | Poza tym te budynki są niestety niemal wszystkie zwyczajnie brzydkie. |
No niestety, tutaj wina budowniczych minionej epoki, nie organizatorów.
Z resztą, konwenty poza szkołami wcale nie muszą być lepsze. Magnificony, odkąd są w krakowskiej hali Wisły to śmiech na sali. Jeżlei chodzi o stoiska i cosplay, to ok, jest super, ale prelekcje i konsolówki mają tam przesrane po całości. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Crushmaker
Dołączył: 06 Kwi 2010 Status: offline
|
Wysłany: 06-02-2014, 14:41
|
|
|
Cytat: | Mając możliwość wcześniejszego sprawdzenia planu atrakcji. | To, że w programie będzie napisane "odpalanie rakiety ziemia-powietrze" (którą w wyobrażeniu bym sobie zobaczył) nie znaczy, że chce zobaczyć jak dwóch gimnazjalistów odpala fajerwerka ;] ...i w tym jest płacę - wymagam. Podobnie jak z filmami - lubie je ogladać ale nie pójdę do kina na film z Bolywoodu bo uznaje to za tandetne kino .. i nie muszę oglądać miliona filmów żeby się w tym utwierdzić a dla odkrycia jednego dobrego w morzu g**** nie zanurkuję :P |
_________________
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 06-02-2014, 15:16
|
|
|
Ale poza tytułem na stronach są też opisy i w większości przypadków mówią wyraźnie, o czym będzie prelekcja. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|