FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 68, 69, 70  Następny
  Friguoris Cordis
Wersja do druku
Noire Płeć:Kobieta
Pomniejszy Inżynier


Dołączyła: 14 Maj 2003
Skąd: From down below
Status: offline
PostWysłany: 04-12-2008, 23:57   

Nu stała na środku tupiąc złowrogo nóżką. Spostrzegła Arię, która niosła gadzinę w jej kierunku, nie wyglądał zbyt dobrze. Żelazko w jej dłoni było gotowe na kolejny cios. Podeszła do Arii i śmiejąc się w stylu Naghi powiedziała:
-Ohohohoh, a coż mi tu przyniosłas kochana? <333333333

_________________
Przejdź na dół Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
2120255
Chimeria Płeć:Kobieta
Wiedźma co nie wygląda


Dołączyła: 12 Lut 2004
Skąd: z grzbietu smoka
Status: offline
PostWysłany: 04-12-2008, 23:59   

- Uciekły szczury z tonącego statku....

Chimeria była pewna, że kiedyś była taka piosenka, więc udawała, że nuci właściwą melodię. Nasiedziawszy się, czmychnęła do Noiki, Arii i Sat.
Niedługo potem doczłapał Raflik.

-Normalnie piknik...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
5342274
Aria Płeć:Kobieta
Matka Opiekunka


Dołączyła: 25 Paź 2003
Skąd: piąta cela po lewej ^^
Status: offline
PostWysłany: 04-12-2008, 23:59   

ŁOOOOOOOOOOOOOOOOOOOHOHOHOHOHOHO! - ten smiech roznosi sie echem nawet gdy nie ma echa- Twojego mena! Prponowal trójkącik ale obawiam sie że nie wie że poszczę od miesiaca w tych sprawach

_________________
http://niziolek.deviantart.com/
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
2496391
kic Płeć:Mężczyzna
Nieporozumienie.


Dołączył: 13 Gru 2007
Skąd: Otchłań Nicości
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 05-12-2008, 00:00   

- No tak sam wraz z wieloma nowymi przyjaciółmi. - Pomyślał sobie kic. - No ale kto późno przychodzi ten sam sobie szkodzi...
Znów skoncentrował magiczną moc w artefakcie, który dzierżył i zrekonstruował całą salę do pierwotnego stanu.
- Tak to się robi gdy ma się odpowiedni ekwipunek...

_________________
"Zaczynałem jako zwykły zegarmistrz, ale zawsze pragnąłem osiągnąć coś więcej." - Lin Thorvald


Melior Absque Chrisma
Pierwszy Epizod MACu
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odwiedź galerię autora
xellas Płeć:Kobieta
Kolekcjonerka Wampirzyca


Dołączyła: 09 Lut 2004
Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna
Status: offline
PostWysłany: 05-12-2008, 00:01   

Tymczasem w innej części zamku wampirzyca postanowiła poszukać tego co zawsze interesowało ją najbardziej - skarbów. Zawsze miała czuja do złota, złoto zawsze było przesiąknięte krwią, a tą wyczuwała nawet lepiej niż jej pobratymcy.
W zasadzie niechcący zostawiła za sobą dziewczęta...

- Wcale nie dlatego, że nie chcesz się dzielić...
- Oczywiście, że nie! To dla ich bezpieczeństwa, czy me oczy mogą kłamać?
- Hmm mam wymienić chronologicznie czy alfabetycznie?

Widok był dziwny w końcu ile osób idzie i mówi do siebie, o dziwo głosów było słychać pięć sztuk, ale postać była tylko jedna, no coż zdarza się najlepszym...

Zobaczyła drzwi, kolejne, następne i tak dużo drzwi, nie, nie zgubiła się, jej zamek miał więcej, ale się znudziła.

- Nie żebym się czepiał, ale może skoczysz tam zamiast łazić?
- Ale ja lubię chodzić, inaczej tyłek rośnie
- Tobie nie rośnie...
- Ale...ale mógłby!
- Nie, nie mógłby do tego trzeba żyć!
- Milcz!
- Okradłaś już wszystkie pokoje, które spotkałaś. Nie będziemy pytać po co Ci złote kajdanki, a tym bardziej kulki or...
- Ciiiii ten post mogą oglądać dorośli!
- Książki znalazłam, nowa broń, klepsydry, przecież wiecie jak lubię klepsydry
- Poza tym stare kapcie, niezliczoną ilość masek i płaszczy, buty, meble, w zasadzie czego nie wzięłaś?
- Zdaje się, że tylko pamiętnika patriarchy
- Jak to? Toż, to się mogło przydać!
- Zu... słyszałeś jak on ględzi Ty myślisz, że pisze trochę lepiej?
- Może i racja...
- Zu czuje złoto... - odezwał się kolejny z głosów
Wampirzyca zniknęła i pojawiła się przed jakąś komnatą. Oczywiście komnata nie była bardzo strzeżona, żeby nie rzucała się w oczy, jedynie 10 strażników.
Widać mieli rozkazy zabić każdego kto się zbliża bo rzucili się na nią.

- Kim jesteś?!? Hasło! Melduj się! Co tu robisz!?!
- Xellas, nie znam, przyszłam was okraść

Rycerz stanowczo nie oczekiwał takiej szczerości, w świecie kłamstw to przecież takie nietypowe

- Żartujesz sobie z nas?
- Nie, mówię poważnie^^
- Zabić ją!
-Nie chcesz tego robić... - nie zdążyła skończyć kiedy 10 mieczy miało wbić się w jej ciało - ...poprawka nie powinieneś był tego robić... - miecze odbiły się jak piłeczki kauczukowe od ziemi
- Co do...?
- Za długo chodzę po tej ziemi, żeby byle mieczyk miał mnie przeciąć... - kiedy skończyła to zdanie 5 osobników stojących najbliżej leżało posiekanych na kawałki - a teraz wpuścicie mnie, albo skończycie jak reszta towarzyszy <3
Rycerze co by o nich nie mówić byli dobrze wyszkoleni, więc prośby nie posłuchali i po raz kolejny Xelli mogła napełnić soczkiem swoje butelki.
- Mówiłam... gdzie jest klucz? - ostatni z żołdaków był jeszcze w miarę żywy
- Nic...Ci po nim...patriarcha go ma...- uśmiechnął się sadystycznie, a kobiecy obcas przeszył mu tętnice szyjną.
- No cóż trzeba to zrobić inaczej...AF-FLICTO - w drzwi uderzyła potężna energia, która naruszyła konstrukcję całego terenu w postaci koła o średnicy ok 20m. Drzwi nie ustąpiły.
- O! Dobre! A co powiecie na to? - w ręku wampirzycy zaczął pojawiać się mały promyczek światła, rósł i rósł wydłużał się, aż przyjął postać długiej kosy, zakończonej ostrzami z dwóch stron. Fioletowłosa postawiła czubek Kosy Ciszy na drzwiach i szepnęła jakieś słówko, a te z impetem wpadły do środka. Oczyszczenie skarbca nie zajęło jej długo, była wyćwiczona w walce o każdą monetę z jej największym wrogiem w tej dziedzinie Chimerią!
- Hej ho, hej ho do pracy by się szło...

Skąd wiedziała, że monety nie są iluzją? Ano stąd, że jako wampir nie widziała iluzji, w historii już jest tak, że na każdej monecie zawsze jest krew, co odróżnia prawdziwe od fałszywych.
Nie byłoby to specjalnie dziwne gdyby nikt nie usłyszał huku wysadzanego skarbca, ale jednak usłyszeli, przed wampirzycą pojawiła się duża zgraja żołnierzy, niestety mówili nieskładnie, przekrzykiwali się wzajemnie i ogólnie wymawiali zbyt dużo słów na raz więc wampirzyca ich nie słuchała.

Chwilę to trwało, ale wampirzyca spokojnym równym krokiem wyszła ze skarbca za sobą zostawiając zwłoki, nie, nie rzeźnie, zwłoki, krwi tam już nie było ani kropelki.
- Pani zróbmy psikus!
- Co proponujesz Tatro?
Z pod płaszcza coś długiego i perwersyjnego się wychyliło i zaczęło szeptać do ucha wampirzycy.
- Przedni pomysł moja droga! - wyciągnęła rękę w stronę najbliższej ściany - CADO - i ściana w błyskawicznym tempie zaczęła się starzeć, aż w końcu runęła. Ludzie na ulicy patrzyli co się dzieje, skąd tyle wybuchów i dymu? Wampirzyca wiedziała, że wygląda ździebko podejrzanie, więc rozważnie zarzuciła na swoją głowę płaszcz i szczelnie się nim zasłoniła.
- Pomocy! Ekhem...pomocy..ludzie ratujcie!
Grupka gapiów zaraz ją otoczyła.A
- Mój ojciec...mój kochany stary ojciec oddał mnie w służbie Patriarsze i bractwu! Ale oni nas oszukują! Spójrzcie co mi zrobili! - to mówiąc rozpięła swóją pelerynę ukazując swój strój...pozbawiony jedynie butów - czyli dla niewtajemniczonych, perwersyjny gorset, rękawiczki i pończochy - Oni...oni - Xellas zaczęła szlochać - Oni mi to zrobili - padła na kolana pełna łez - ale najgorsze jest to, że sprzeniewierzyli nasz pieniądze, spójrzcie! Skarbiec jest pusty, nie wiem co się stało z innymi córkami, ale musicie je ratować przed najgorszym!
Ludzie zaczęli się burzyć.
- Bóg nas ukarze!
- Musimy zrobić z tym porządek!
- Tak musimy to sprawdzić!
- Witek łap za widły!
I "nieco" wzburzony tłum ruszył w stronę katedry, niszcząc po swojej drodze wszystko co napotkał.
Xellas bardzo szybko poprawiła swoją torbę podróżną, która jak łatwo się domyślić nie miała dna i poza właścicielką, która ją stworzyła nikt nie mógł jej unieść - bo Xelli zbierała wszystko, prawie wszystko. Jej oczom ukazał się jednak przedziwny widok, oto pajączek, święty symbol Lolth niósł złotą monetę... Wampirzyca pożyczyła ową monetę i wsadziła ją do kieszeni, ale wiedziała co ten symbol oznacza! Gdzieś w pobliżu było więcej monet czekających tylko, aż ktoś je znajdzie!

_________________
Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Aria Płeć:Kobieta
Matka Opiekunka


Dołączyła: 25 Paź 2003
Skąd: piąta cela po lewej ^^
Status: offline
PostWysłany: 05-12-2008, 00:01   

- PANIE! po co Pan to robi jak zaraz tego znowu nie bedzie?

_________________
http://niziolek.deviantart.com/
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
2496391
Norrdec Płeć:Mężczyzna
/b/tard


Dołączył: 04 Gru 2008
Skąd: Zza kotary wymiarów
Status: offline
PostWysłany: 05-12-2008, 00:03   

Nie czekając na uspokojenie się tłumu, Norrdec zakończył swoje przygotowania

-<śpiewa>
"Od samego rana, klechowa zabawa!
nikt sie nie nudzi, yaoi się trudzi!
Mama tatę twardo w głowę wali
Bo to niby zła rzecz, poligamia!

Od samego rana, jest ta zabawa!
Różowe słoniki, fajne satniki,
smoki ukryte, wiedźmy miłe,
Co jeszcze zobaczyć nam dane?

Od samego rana, pyszna zabawa!
Kisiel w każdym miejscu!
Oj kaloria to będzie nie mała!

Lecz ja się nie boję, lecz ty się nie bój też!
Przyznać się ze... catfiiight to jest toooooo
Cooooo kooooo..."

W tym, niestety, momencie nasz dzielny poeta dostał critical poślizgnięcie się w budyniu i został znokautowany na 2 rundy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Chimeria Płeć:Kobieta
Wiedźma co nie wygląda


Dołączyła: 12 Lut 2004
Skąd: z grzbietu smoka
Status: offline
PostWysłany: 05-12-2008, 00:04   

Chimeria widząc nowy stan rzeczy wyciągnęła metalowe pudełko z dużym, czerwonym buttonem.
-Chce ktoś przycisnąć?
-JA! @)))@)@)@)@) - krzyknęła Aria i zanim ktokolwiek coś zrobił wpadła na guzik.

Dokładnie w tym samym momencie wybuchły mini bomby pod kolumnami, tak tylko by nie zawalił się strop. W drobny mak poszła nawa główna, mównica i balkon.

-Tak to się robi, gdy ma się odpowiedni sprzęt. - mruknęła Chimeria, która od niedawna polubiła hand-made bomby. - Ciekawe czy to wszystko iluzja...

-Mówiłam, że nie będzie? D: - powiedziała z radością Aria.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
5342274
Costly Płeć:Mężczyzna
Maleficus Maximus


Dołączył: 25 Lis 2008
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 05-12-2008, 00:06   

W tym czasie Costly pojawił się w powietrzu w miejscu, które przed chwilą było świeżo odnowionym balkonem. Przynajmniej chwilę temu.

- Posłuchajcie rozsądku, póki to ciągle możliwe! Przyjmijcie Jedyną Słuszną Wiarę! Opór jest zbędny! - zawołał donośnym głosem.

_________________
All in the golden afternoon
Full leisurely we glide...
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Chimeria Płeć:Kobieta
Wiedźma co nie wygląda


Dołączyła: 12 Lut 2004
Skąd: z grzbietu smoka
Status: offline
PostWysłany: 05-12-2008, 00:07   

I zaraz potem dostał wyczarowanym kocim łajnem w twarz.

-Nie powtarzaj się.
Spoiler: pokaż / ukryj
BTW, tego balkoniku już NIE MA


Ostatnio zmieniony przez Chimeria dnia 05-12-2008, 00:10, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
5342274
Aria Płeć:Kobieta
Matka Opiekunka


Dołączyła: 25 Paź 2003
Skąd: piąta cela po lewej ^^
Status: offline
PostWysłany: 05-12-2008, 00:08   

- Mówiłam Panu, Panie Kic że to sie nie opłaci >;J Teraz prosze wyskakiwać z ciuchów bo musi Pan jakos zastąpić tego altruistę

* Uprzedzając dalsze ewentualne kroki- Mazoku nie maja ubrania, tylko jednolitą powłoke, przynajmniej tak sie naczytałam no i tak mam

_________________
http://niziolek.deviantart.com/
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
2496391
kic Płeć:Mężczyzna
Nieporozumienie.


Dołączył: 13 Gru 2007
Skąd: Otchłań Nicości
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 05-12-2008, 00:10   

Rozproszona zabawą Chimeria nie zauważyła ogłuszającego ciosu w tył głowy zadany przez niewidoczną dotąd małą, rudą dziewczynę. Uderzenie sparaliżowało na sekundę wiedźmę i był to wystarczający czas, aby zabrać jej zabawkę, a ją samą zrzucić z kolumny w dół sali.

Patriarcha spojrzał szyderczo na tanią prowokację Ari i zignorował ją po czym magicznymi wrotami udał się do Altruisty i znów korzystając z mocy atefaktu, uleczył go z ran.

_________________
"Zaczynałem jako zwykły zegarmistrz, ale zawsze pragnąłem osiągnąć coś więcej." - Lin Thorvald


Melior Absque Chrisma
Pierwszy Epizod MACu


Ostatnio zmieniony przez kic dnia 05-12-2008, 00:12, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odwiedź galerię autora
Satsuki Płeć:Kobieta
Fioletowy Płomyczek


Dołączyła: 13 Lip 2002
Skąd: Aaxen, zamek Elieth ves Aeriei nad Morzem Płaczu
Status: offline

Grupy:
WIP
PostWysłany: 05-12-2008, 00:11   

Chimeria spadla wprost w objecia placzacej dalej na innej kolumnie satsuki

- mru...?

_________________
Uciekaj skoro świt, bo potem będzie wstyd
i nie wybaczy nikt chłodu ust twych
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Aria Płeć:Kobieta
Matka Opiekunka


Dołączyła: 25 Paź 2003
Skąd: piąta cela po lewej ^^
Status: offline
PostWysłany: 05-12-2008, 00:13   

Aria podskoczyła w góre i złapała Chime
- Wiem ze sama byś sobie poradzila ale musiałam sie przekonać czy Kitka ma rzeczywiście mniejszy biust od ciebie. Ma. teraz stawiam cie koło Patryka i skop mu pupe!

_________________
http://niziolek.deviantart.com/
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
2496391
kic Płeć:Mężczyzna
Nieporozumienie.


Dołączył: 13 Gru 2007
Skąd: Otchłań Nicości
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 05-12-2008, 00:14   

Po zajęciu się ranami Altruisty, kic udał się po urządzenie i zabrał je od młodej dziewczyny, która naglę zniknęła. Sam Patriarcha zaś korzystając z urządzenia, zablokował resztę hipotetycznych ładunków wybuchowych w Sali.

_________________
"Zaczynałem jako zwykły zegarmistrz, ale zawsze pragnąłem osiągnąć coś więcej." - Lin Thorvald


Melior Absque Chrisma
Pierwszy Epizod MACu
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odwiedź galerię autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 14 z 70 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 68, 69, 70  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group