A więc i WiP tu zawitał, czyli Herbatka Wieczna Jest ^^ :: Forum Kotatsu

tilk · Dołączył: 24 Lip 2003 Status: offline Grupy: Alijenoty

Uff... Muszę odpocząć po ciężkiej pracy nad statkiem i przy odbudowie i naprawie miasta. Czyżby czas... na herbatkę?
[pojawia się w herbaciarni]
Hę? Mają tu prowadzić... rozmowy pokojowe? W samą porę... Pokój mógłby zapobiec dalszym bezsensownym zniszczeniom w Górnym Ryleh, które wciąż kryje w sobie wiele tajemnic... Nie chcę też dalej narażać TSS-2 - to jest okręt eksploracyjno-badawczy, a nie wojenny! Potrafi wytrzymać wiele, lecz zaatakowany przez przeważające siły może nie zdążyć uciec... Muszę więc zadbać o to, żeby rozmowy zakończyły się sukcesem.
[siada przy stoliku]
Herbatkę poproszę!

Distant · Wysłany: 06-08-2003, 20:40

<Distant od dłuższego czasu czeka na ZEga i Judasha>
D: W końcu... Witaj Zeg... jescze brakuje Judasha lecz możemy zaczynać.
Z: Więc przedstaw swoje propyzycje...Mamy dość wojny...
D: Tak...powiadają że "War is good for buisness" ale takze "Peace is good for buisness"... Zatem... Agenda nie zaczęła tej wojny, potrafimy się bronić, lecz przede wszystkim zależy nam na pokoju. Mamy dla AntyWiPu proste warunki. Macie skreślić ze statutu mszczenie się za wyimaginowane i przyszłe winy oraz dopóścić naszych agentów do waszej zbrojowni w celu sporządzenia listy posiadanego przez was uzbrojenia. W zamian odwołamy jednego z naszych agentów operacyjnych oraz zaprzestaniemy szpiegowania waszej siedziby dopóki będziecie mieli pokojowe zamiary. Przystając na te warunki obie strony zgadzają się na zawieszenie broni na czas nieokreślony. Podobne porozumienie zostanie zawarte ZC. Więc jaka jest twoja odpowiedz...

Zegarmistrz · Wysłany: 06-08-2003, 20:48

Zacznijmy od tego, ze Agenda swoim ciaglym szpiegowaniem i planami WSZELA wojne. A raczej sprowokowala odwet, w postaci wyslania dwoch pociskow o zasiegu miedzygwiezdnym, z 200 glowicami konwencjonalnymi. Upadek glowic zostal potraktowany jako wypowiedzenie wojny, co zaowocowalo kilkoma potyczkami, starciem wywiadow i ogolna mobilizacjom na forum.

AntyWiP ponadto nie moze wykreslic ze swojego statusu mszczenia sie za krzywdy, niezaleznie, czy to przeszle, terazniejsze czy przyszle, faktyczne czy wyimaginowane, gdyz bez tego utrzymywanie takiej organizacji mija sie z celem. Mozemy jednak ZAPRZESTAC AKTYWNEJ REALIZACJI WENDETTY i wrocic do idealow, ktorym choldowalismy po pokonaniu Strasznej Ewci.

Liste uzbrojenia moge wykonac. A raczej wykonac swoja, a nastepnie wplynac na innych czlonkow organizacji, by zrobili to samo. Wszakze pod jednym warunkiem: ze czlonkowie innych klanow zrobia to samo (przyda sie podczas przyszlych wojen).

Distant · Wysłany: 06-08-2003, 21:08

D: Każdy ma swoje rację... ale nie po to tu przybyliśmy....
Wasze stare ideały nas nie interesują. Chcemy mieć pewność że broń znajdująca się w posiadaniu AntyWiPu nie będzie nieść zagłady nie winnym istotom oraz nie zagrażać całej egzystencji... Mówiąc krótko byśmy nie musieli interweniować i mogli żyć w pokoju...
Jeśli przedstawicie listę uzbrojenia i wpuścicie inspektorów którzy potwierdzą prawdziwość listy wtedy my dotrzymamy naszych warunkow czyli:
- Obietnica nie wysyłania cięzkich pojazdów bojowych poza światy Agendy.
- Odtajnienie jednego z agentów Agendy
- Nie szpiegowanie AntyWiPu dopóki otwarcie nie stwarza zagrożenia dla wszelkiej egzystencji
Ponadto:
Wprowadzenie zakazu używania broni masowej zagłady(all powyżej Dragu Slave) oraz zoobowiazanie nie wszcynania wojny pomiedzy Agendą a AntyWiPem przez okres conajmniej jednego tygodnia dla członkow tych organizacji...
Bron masowej zagłady ma ulec rozłożeniu na częsci i składowana w zapieczetowanych magazynach obu organizacji....
Oraz współdziałanie przeciwko organizacjom lub osobom prywatnym urzywajacym broni masowej zaglady w swiatach forumnoleglych....

Yuby · Wysłany: 06-08-2003, 21:10

<W kącie sali Yuby obserwuje negocjacje.>
Y: Lista uzbrojenia? Dżizus... Burek, słyszałeś?
B: Życia nam nie starczy...

Zegarmistrz · Wysłany: 06-08-2003, 21:15

Zgoda! Zgoda! A Bog wtedy renke poda!

A teraz (wyjmuje buteleczke) wzniesmy toast! To najlepszy bimber z lubeszczyzny, pedzony przez samego Wedrowycza. Za ogolnoforumowy pokoj!

(w niebo strzelaja korki od szamapana i fajerwerki... Caly WiP i tlumy dziennikazy wpadaja do sali obrad, w przekonaniu, ze to dyplomaci obu stron wszczeli strzelanine, reporter TVN osuwa sie na ziemie martwy, smiertelnie postrzelony korkiem).

Crack · Wysłany: 06-08-2003, 21:15

<W Herbaciarni materializuje si.ę Crack>
C: Chyba zdążyłem na czas.
<Siada przy stoliku obok Tilka>
C: Cześć Tilk, do czego na razie doszli?
T: <streszcza przebieg rozmowy>
C: Byleby coś z tego wyszło...
T: Zobaczymy, na razie brakuje jeszcze Judasha
C: Herbatkę poproszę!

Satsuki · Wysłany: 06-08-2003, 21:22

<wstaje z krzesła i staje przy stoliku z negocjacjami> wiesz zeg... miło się z Tobą pracowało, miło podrózowało się ramię w ramię w poszukiwaniu przygód i różnych innych bajerów. Będzie mi bardzo miło gdy znów to powtórzymy ale bez mojej chorej maski <uśmiecha się przepraszająco> no to dowidzenia! ja ide zwiedzić swoją platformę ^____^ <rozpływa się w powietrzu pozostawiajac o sobie fioletowe pióro>

Distant · Wysłany: 06-08-2003, 21:26

<Distant bierze szklanic.... Zeg nalewa do pełna>
D: Zatem świętujmy ten wspaniały dzień :-D
A teraz do wypełnienia warunków umowy. Inspektorami Agendy zostają Mazoku, Crack, tilk i ... Yumegari. Waszym celem jest dokonanie inspekcji list uzbrojenia członków AntyWiPu jak tylko się pojawią w ich siedzibe. Dodatkowo chciałbym podziekowac Satsuki za jej ofiarna pracę :-D. Nasza umowa tak jak obiecalem w Dolnym Ryleh czeka parada i impreza na twoja cześć!!
<włącza sie muzyka .. wszyscy sie ciesza i maja lzy w oczach......ludzie szaleja z radosci wrescie pokoj!!!>

Zegarmistrz · Wysłany: 06-08-2003, 21:27

Ech, podejrzewalem to od samego poczatku. Twoje nagle wystapienie z WiPu bylo podejrzane. Ale szczerze mowiac spodziewalem sie, ze to dla nich pracujesz.

Z drugiej strony szkoda... Teraz mamy juz tylko trzech czlonkow...

I jak my teraz odzyskamy wiosne?

Szaman Fetyszy · Wysłany: 06-08-2003, 21:37

<Siorbie herbatkę>

BR:No i dobrze... przynajmniej pokój będzie ^^. Ale żeby mnie olać w planach ataku... nawet jeden pocisk nie spadł na Mistyczną Krainę...
CH:...
BR:Masz rację chmurko, no comment... Wyklęty i Pomiatany... Ups... znaczy Wyklęty i Zapomniany. W Mistycznej Krainie powinni zakończyć budowę wielkiego Ha'Taka. Polecę na orbitę i tam już chyba pozostanę... poza barierą Mistycznej Krainy... Nawet deszcz i komary mnie omijają szerokim łukiem...
A:Niech pan tak nie mówi Panie Bambosh! Może być pan olewany, ale sprawiedliwość zatriumfuje i jeszcze wszystkich pan zaskoczy! <Pokazuje na Bambosha>
BR:Ach tak... zupełnie zapomniałem o tobie ^^. Jak chcesz to możesz zwiedzić Mistyczną Krainę //choć i tak mnie oleje ==//.
A:Z przyjemnością Panie Bambosh! ^^
BR://Ech... przynajmniej jakaś osłoda dla nic nie znaczącego samotnego wujka Bambosha ^^. Może ten dzień nie będzie taki spartolony.// Dobra, zbieramy się, nic tu po nas. I tak nie zauważą naszej obecności ==.

<Wychodzą i słychać odgłos pierścieni transportowych. Ha'Tak wszedł w nadprzestrzeń>

Miya-chan · Wysłany: 06-08-2003, 21:41

<przez cały czas negocjacji przemyka z wdziękiem między stolikami, nalewając herbatkę komu trzeba>
Zeg, złotko, a czy to musi być koniecznie wiosna? ^ ^
<macha na pożegnanie odchodzącej Sat>
Ech, aż mam ochotę zobaczyć tę imprezkę ;> Ale gości raczej nie zostawię, o nie... ;>

Distant · Wysłany: 06-08-2003, 21:45

<w Herbaciarni pojawa się hologram nieobecnego już Distanta ...>
D: Zapomniałem dodać że członkowie innych pokojow nastawionych organizacji też są mile widziani. Na jeden dzień Pilar będzie przepuszczał te osoby do Dolnego Ryleh gdzie czeka na wszystkich wielka zabawa :-D

Seymour · Wysłany: 06-08-2003, 21:55

J: Zaraz, zaraz... Nie moge sie z tym do konca zgodzic

Na krzeslo obok Zega spada ciemny oblok powoli przybierajacy ksztalt czlowieka

J: Pokoj oczywiscie jest i dobry, a napewno nikomu jeszcze nie zaszkodzil, ale to my nie wiemy czy mozemy Wam do konca ufac. Poza tym nie widze wiekszego sensu niszczyc(no dobrze - rozkladac na czesci) wszelka bron masowego razenia, gdy Agenda w tym czasie spokojnie przeciera scierka kurze osadzone na broniach skladowanych w Outer Sanctum. Czy wszelkie wyprawy po skarby, w pogoni za nowymi przygodami czy tez walka z wyimaginowanym zagrozeniem musza sie od teraz konczyc na rozmowach dyplomatycznych, popijaniu herbatek i zajadaniu ciastek? Czy to nie bedzie odrobine monotonne? Poza tym ja przepadam bardziej za kawa niz herbata...

Szaman Fetyszy · Wysłany: 06-08-2003, 22:02

<W Mistycznej Krainie>

BR:Amelko, niedługo odlecę poza czas i przestrzeń, by oddać się samotnym medytacjom...
A:Nie będziesz na imprezie?
BR:Nie... nie zasłużyłem na to... jestem najbardziej bezwartościowym członkiem Agendy... Do niczego się nie nadaję... == Będąc tam będzie zupełnie tak jakbym się wprosił na krzywy ryj... Poza tym żaden z członków i członkiń jakichkolwiek organizacji... nikt nie chciałby mnie tam widzieć... Dlatego zapieczętuję moje statki i fortecę, oraz portal do Mistycznej Krainy i odlecę... Może wrócę... jak będę potężniejszy i bardziej wartościowy dla wszystkich... kiedyś zaskoczę każdego...
A:Ale...
BR:Ty nie należysz do tego świata... Poproś kogoś przy pilarze żeby cię przeniósł.

<Opuszczają się pierścienie transportowe i wielki Ha'Tak odlatuje poza granicę Mistycznej Krainy>