Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
A więc i WiP tu zawitał, czyli Herbatka Wieczna Jest ^^ |
Wersja do druku |
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 05-08-2003, 17:48
|
|
|
Wrzuca do wykopu odbezpieczony granat. O tak, na znak wiecznej wojny. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 05-08-2003, 20:28
|
|
|
- Jak... ja... tego... NIE ZNOSZĘ!!! - po pięciu minutach, które zdawały się trwać wiecznośc, Serika wreszcie wygrzebała się spod kupy gruzu. - Za wieczną wojnę... Jak ja mu dam wojnę... - wypluła kilka kamyczków - to popamięta. Nawet, jeśli przez to będę musiała zainteresować się polityką... Ufffff - wreszcie udało jej się zejść ze sterty głazów.
Dziewczyna rozejrzała się wokół siebie. Świetnie... Nie dośc, że można sie zabić, to jeszcze nic nie widać! Wyciągnęła rękę i uformowała mały promyczek światła.
- No, już lepiej... A teraz rozwjrzyjmy się... Gdzie jest, do licha, moja miotła!?
Przymknęła oczy...
- DO MNIE!!!
Z kupy gruzu wytrysnął mały gejzerek kamieni - Miotła uparcie torowała sobie drogę na zewnątrz. Kilka chwil - i wystrzeliła ze stert gruzu. Jej witek kurczowo trzymał się mały smoczek.
- Miotła, sprzątnij to! W końcu trzeba ich wszystkich odkopać... O, Klejnociiiiik! Dobrze, że jesteś... Zrobiłeś to, o co cię prosiłam?
- Mmmmhhhhmmm... - skinął głową smoczek i wypluł coś na podłogę. Wykop oświetliło jasne, zielone światło klejnotu. Dopiero teraz było widać, że granat Zega nie tylko zwalił podróżnikom "sufit" na głowy, ale i zniszczył wyjście... Miotła własnie uporała się z resztkami gruzu.
- Gdzie oni się wszyscy podziali!? - Serika rozejrzała się po jaskini. Zero wejść (wyjśc tym samym również), gładkie ściany, postrzępiony sufit z wielkich głazów...
- Wszyscy!? jak to wszyscy!? A JA?! - Miya właśnie pozbierała się z ziemi. Chyba zamierzała gwałtownie zaprotestować przeciwko zapominaniu o niej w tak podły sposób, ale jej uwaga skupiła się na naszyjniku.
- Nie rozumiem... Przecież Yuby go zabrał...
- MYŚLI, że go zabrał! Wcześniej powiedziaął Klejnocikowi, że jeśli zobaczy naszyjnik i poczuje z nim więź (a więc bedzie to ten PRAWDZIWY), ma ukryć go, a na jego miejsce podłożyć iluzję piątego poziomu... Wiesz, że on potrafi tworzyć iluzje oddziałujace na wszystkie zmysły!? WSZYSTKIE! Ciekawe tylko, jak długo iluzja aury wytrzyma?
- NIESAMOWITE! Ale jak zwinął go Yubemu sprzed nosa!?
- Więź. Teleportował go w "bezpieczne miejsce", i tyle. Szkoda, że zapomniałam powiedzieć Distantowi i spółce, zeby się tym tak nie przejmowali - ale jak znam Mazoku, i tak już wszystko wiedzą.
Miya nie uznała za stosowne zapytać, GDZIE było to bezpieczne miejsce. W zamian za to przejechała ręką po ścianie.
- No, twoja miotła się postarała... Mogłaby robić za szlifierkę! Gdzie idziemy?
- Może odnaleźć naszą koleżankę Zakapturzoną Smoczycę?
- Może... Przynajmniej wiemy już, kto tak NAPRAWDĘ stoi za całą sprawą klejnotów... AntyWiP... Kto by przypuszczał?
- Najwyraźniej oni muszą maczać palce we wszystkie nieczyste sprawy... Dobra, jak mamy iśc, to chodźmy, nie ma sensu sterczeć tu przez pół dnia!
Schowaj gdzieś naszyjnik...Teleportuj go gdzieś, gdzie tylko ty bedziesz mógł go odnaleźć... I tylko ty znaczy TYLKO TY, a nie każdy smok, powstały z kryształu, czy nie...
- To się da załatwić. Do mojego osobistego wymiaru NIKT i NIC nie ma wstępu :>
Pod wpływem dotyku reki Miyi na ścianie pojawił się portal. Obie dziewczyny jednocześnie weszły w niego...
I wyłoniły się tuż przed nosami trzech zakapturzonych postaci.
- Kogo my tu mamy... Miło znów was widzieć - Serika obdarzyła je swoim najsłodszym uśmieszkiem.
- Znaleźliście klejnoty!?
- Poczekajcie, poczekajcie... To nie takie proste. Musielibyście pomóc nam je zlokalizować. Ale najpierw - musimy wiedzieć, KTO jeszcze chce je zdobyć. To może okazac się kluczową kwestią.
- A nie AntyWip?
- Miło byłoby usłyszeć ICH wersję. Jestem ciekawa, ile wiedzą - i co knują...
- Wszystko zaczęło się jakiś tysiąc lat temu... - rozpoczęła opowieść smoczyca... |
_________________
|
|
|
|
|
Yuby
Kotosmok
Dołączył: 16 Cze 2003 Skąd: Wrocław Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 05-08-2003, 21:07
|
|
|
<Przed Seriką pojawia się Yuby.>
Y: Szlag mnie trafi! Chcesz usłyszeć naszą wersję??? To ci powiem!
S: Nie wydzieraj się tak...
Y: Prawda jest taka, że z tymi klejnotami AntWiP nie ma nic wspólnego. Szukam ich ja, bo to moja rasa je stworzyła. Jeden został aktywowany, to inne też powinny. Jest ich 13. Jeden masz ty, jeden Agenda, jeden ja, a reszta gdzie jest to tylko ja wiem. Klejnoty nie są bronią. Są tylko symbolem wielkich przemian. To, czy będą niszczyć, czy tworzyć zależy tylko od nich. Rozumiesz teraz? Więcej ci mogę opowiedziedzieć, ale nie tu i teraz... |
_________________ From the brightest start
Comes the blackest hole
You had so much to offer
Why did you offer your soul? |
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 06-08-2003, 07:00
|
|
|
To to wy bylyscie w wykopie? A ja myslalem, ze Agenda. Wam nie wrzucalbym granatow... Sorki. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Mazoku
Dołączył: 20 Lut 2003 Skąd: znienacka ;) Status: offline
|
Wysłany: 06-08-2003, 10:19
|
|
|
<W czasie, kiedy Zeg i Yuby próbowali porozumieć się z WiP'em, za nimi pojawił się Mazoku>
Maz: "Wyprawa do wnętrza ziemii" miałą być pokojową akcją, jednoczącą wszystkie organizacje... a herbaciarnia i cały otaczający ją wymiar: miejscem ponad podziałami i głupimy wojnami.
<Z przejścia za Mazoku wychodzą Distant i Ryuzoku>
D: Agenda, WiP i jeden przedstawiciel AntyWiP'u wyruszyli na poszukiwanie nieznanego.
R: Jednak kiedy "nieznanym" okazały się Klejnoty Smoczych Dusz, Yuby postanowił zatrzymać je dla siebie...
Zeg: Przecież mieliście być na dole... ^^"
D: Mieliśmy...
Maz: Ale Yuby zapomniał, że Klejnoty Smoczych Dusz są częściowo istotami żywymi, co znaczy, że posiadają aurę astralną... Kiedy tylko poczułem, że "klejnot", który zabrał Yuby nie posiada żadnej aury...
Y: Że co?!
<Ogląda uważnie swój ciężko zdobyty klejnot i zauważa na nim wygrawerowany drobnymi literkami napis: "Made in China">
Y: Nieeee!
Maz: Taaak ^-^
D: Więc kiedy tylko Mazoku wyczuł, że to podróbka, otworzyłem przejście i wyprowadziłem nas tutaj.
R: A teraz jesteście otoczeni...
<Była to prawda... Jedyne wyjście z jaskini było zablokowane przez Agendę. Była też dziura w ziemi, ale nie wiadomo, jak WiP przyjąłby "odwiecznych wrogów", którzy w dodatku przed chwilą próbowali zabić ich granatem>
Maz: Patowa sytuacja, nie? :>
Z: &@%*! Yuby, wychodzimy!
<Zeg otwiera portal i oboje opuszczają podziemia> |
_________________ You should never challenge mazoku for battle. There's nothing more reckless than trying to beat one ^-^ |
|
|
|
|
Yuby
Kotosmok
Dołączył: 16 Cze 2003 Skąd: Wrocław Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 06-08-2003, 10:41
|
|
|
<Yubego otacza dziwna aura, a oczy płoną żywym ogniem>
Y: Zeg, wychodzimy. Ale najpierw użyj jakiejś osłony.
Z: ??? Skoro tak mówisz.
<Yuby zaczął coraz ciężej oddychać. Nagle zajaśniał zielonym światłem, które oślepiło wszystkich. Po chwili jaskinia zaczeła się wszystkim walić na głowy.>
Y: Miałem tego nie robić, ale ktoś tu przegiął...
<Spod gruzów jaskini wygrzebał się Zeg z osłoną i zobaczył przed sobą zielonego smoka z czerwoną fryzurą na punka :) dookoła niego krążył Klejnot Agendy.>
Z: Yuby?
Smok: No a kto? Wsiadaj, zbieramy się...
<Zeg usiadł na grzbiecie Yubego, który spokojnie odleciał, znikając Agendzie i WiP-owi z oczu, by po chwili znaleźć się na swojej planecie.> |
_________________ From the brightest start
Comes the blackest hole
You had so much to offer
Why did you offer your soul? |
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 06-08-2003, 14:37
|
|
|
Serika odprowadziła wzrokiem Zega i Yubego.
- No, ładnie, ale się narobiło...
- Jeszcze trochę, a się nawzajem pozabijamy - mruknął Distant. - I pomysleć, że miało być pokojowo, miło i przyjemnie. Klejnoty klejnotami, ale ta wojna...
- Moim zdaniem należałoby coś z tym zrobić! Przecież nie możemy do końca życia kopać pod sobą dołków i wrzucać się do czarnych dziur, tudzież częstować granatami.
- I podróbkami, podróbkami! - Mazoku był z siebie baaaardzo dumny.
- O, właśnie! Klejnot, skąd się wziął ten napis? - Serika spojrzała karcąco na smoczka.
- No wiesz... Nie mogłem się powstrzymać! Ale widziałaś ich miny? WIDZIAŁAŚ?!
- Właśnie widziałam... A tak właściwie, gdzie jest teraz prawdziwy naszyjnik? Ja już nic nie rozumiem...
- W wymiarze moich snów. Tam mam wstęp wyłacznie ja. Być może ktoś będący Wędrowcem Po Krainie Snów mógłby go odnaleźć, ale na pewno nie zabrać. Chwilowo więc jest bezpieczny.
- Świetnie. A wracając do sprawy wojny - przypomniał Distant - może warto byłoby spróbować się po prostu dogadać!?
- Rozmowy pokojowe? - Mazoku najwyraźniej miał jakiś lepszy pomysł. Ale nie uznał za stosowne się nim podzielić.
- Właśnie tak. Na przykład u nas, w Herbaciarni - zaproponowała Miya. - To chyba w tym momencie najlepsze miejsce. Z założenia neutralne... Mam nadzieję.
- Całe organizacje?
- Może lepiej tylko przywódcy? Więcej osób, a zrobi się taki bałagan, że już nikt nic z tego nie zrozumie - Distant miał całkowita rację.
- POSTANOWIONE! Przywódcy ZC, AntyWiPu i Agendy spotykają sie na neutralnym terenie - podsumowała Serika. - My chyba na razie nie będziemy się wtrącać, WiP nie brał w tym wszystkim udzału. Wydzielimy Wam stolik w jakimś przytulnym kąciku, może cie otoczyć się jakimi chcecie barierami - i mam nadzieję, że szybko się dogadacie. Cóż, najwyższy czas przenieść się do Herbaciarni.
Miya nawet nie musiała otwierać przejścia. Transport do Herbaciarni zawsze był dla niej czymś tak naturalnym, że wystarczyło, ze o tym pomyślała. Po chwili wszyscy obecni znaleźli się w forumowej filii Blue Haven.
- Dooobraaaa... Teraz tylko trzeba powiadomić pozostałych zainteresowanych. Co powiecie o porozsyłaniu do nich projekcji? - Serika otoczyła się jakąś migotliwą barierą i zaczęła mówić.
"Witajcie. Obecna sytuacja dla wielu, o ile nie dla wszystkich z nas, z cała pewnością jest dość mecząca. Najwyższy czas, aby istniejące na forum organizacje przestały toczyć bezsensowne, wyniszczające walki, które i tak do niczego nie prowadzą. Dlatego chciałabym zapro;ponować przywódcom biorących udział w konflikcie stowarzyszeń rozmowy pokojowe. Miałyby one odbyć się w najbliższym czasie w znajdującej się na forum filii Błękitnej Herbaciarni. Zgodnie z założeniami zaproszeni są przede wszystkim przywódcy, gdyż to w ich kompetencjach leży zawarcie traktatu o nieagresji. Wszyscy pozostali członkowie będą mile widziani - wprawdzie nie wezmą udział w rozmowach pokojowych, ale z przyjemnością poczęstujemy ich herbatką. Choćby w ramach integracji. Zapraszamy - i do zobaczenia u nas."
- Chyba powinno być dobrze... Nie pozostaje nam nic innego, jak poczekać na gości. Distant, widzisz ten stolik w rogu? - Na wspomnianym stoliku pojawia się cały zestaw ciasteczek, imbryczek i trzy filiżanki. - Specjalnie dla Ciebie. Otoczyłam go barierą niwelujacą działanie magii i zaawansowanej techniki. Myślę, że nic nie powinno Wam przeszkadzać... |
_________________
|
|
|
|
|
Mazoku
Dołączył: 20 Lut 2003 Skąd: znienacka ;) Status: offline
|
Wysłany: 06-08-2003, 15:21
|
|
|
Maz: Rozmowy na neutralnym gruncie? Uważam, że to nie ma najmniejszego sensu...
S: Dlaczego?
Maz: Bo za chwilę wybuchnie następny konflikt...
S: No wiesz... Może dojdą do porozumienia...
Maz: NA PEWNO wybuchnie... i to niezależnie od przebiegu negocjacji...
S: A to czemu? O.o"
Maz: Sore wa himitsu desu ^-^
S: >_<"
Maz: Tak czy inaczej, jesli do jakiś rozmów dojdzie, to trzeba zająć dobre miejsca...
<Siada przy stoliku z dobrym widokiem na ten "najważniejszy stolik", przy którym mogą za chwilę rozpocząć się obrady. Vanille udaje się zmusić Chmurkę, żeby do niego podleciała>
Ch: ...
Maz: Poproszę wszystkie gatunki herbaty, jakie tu macie. Podawać nowe bez przerwy, póki nie poproszę o rachunek...
Ch: ...
Maz: Pieniądze nie grają roli... :>
Ch: $.$
<Chmurka nadzwyczaj ochoczo ruszyła do kuchni i po chwili przyniosła pierwszą tacę z herbatą>
Maz: *siorb* Możecie sobie negocjować ^^ |
_________________ You should never challenge mazoku for battle. There's nothing more reckless than trying to beat one ^-^ |
|
|
|
|
Satsuki
Fioletowy Płomyczek
Dołączyła: 13 Lip 2002 Skąd: Aaxen, zamek Elieth ves Aeriei nad Morzem Płaczu Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 06-08-2003, 15:31
|
|
|
<przy stoliku Mazoku materializuje sie postac>
S: wiesz... może i konflikty będą ale miejmy nadzieję że te konflikty nie będą na taką skalę jak ten Mazoku. To na prawde przestało być zabawne a rozmowy pokojowe to najlepsza rzecz, na którą forumowicze mogli wpaść. Mogę się dosiąść? <nie czekając na odpowiedź przysiada koło mazoku i wynajduje filiżankę z poziomkową> |
_________________ Uciekaj skoro świt, bo potem będzie wstyd
i nie wybaczy nikt chłodu ust twych |
|
|
|
|
Yuby
Kotosmok
Dołączył: 16 Cze 2003 Skąd: Wrocław Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 06-08-2003, 15:55
|
|
|
<Przy stoliku w najciemniejszym kącie sali pojawia się Yuby.>
Y: Miałem się tu nie pojawiać, ale też mam ochotę na herbatę. Zresztą i tak nie zrobię żadnej rozróby... |
_________________ From the brightest start
Comes the blackest hole
You had so much to offer
Why did you offer your soul? |
|
|
|
|
coyote
prof. zombie killer
Dołączyła: 16 Kwi 2003 Skąd: the milky way Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 06-08-2003, 16:29
|
|
|
*obserwuje wszystkich zza drzwi kuchni*
No no... kto by pomyślał, że herbaciarnia zamieni się w jedno z tych miejsc gdzie się traktaty podpisuje (miałam 2 z histori :P) - -" no cóż... Chmurko,co o tym myślisz?
Ch:...
V: tyle razy ci tłumaczyłam, że jak jeszcze raz tak mi burkniesz, to zarobisz z bata - -''
Ch:...nie chciałabyś znac mojego zdania na ten temat...
V: *dostała zawału że Chmurka się wreszcie odezwała* |
_________________ I used to rule the world
Seas would rise when I gave the word
Now in the morning I sweep alone
Sweep the streets I used to own |
|
|
|
|
Yuby
Kotosmok
Dołączył: 16 Cze 2003 Skąd: Wrocław Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 06-08-2003, 16:40
|
|
|
<Yuby siedzi spokojnie popijając herbatę zimową (cynamon, jabłka i kilka rzeczy tego typu...).>
Y: Zaczyna być ciekawie... Wygląda na to, że jest szansa na porozumienie. |
_________________ From the brightest start
Comes the blackest hole
You had so much to offer
Why did you offer your soul? |
|
|
|
|
Avellana
Lady of Autumn
Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 06-08-2003, 17:17
|
|
|
Do Herbaciarni wkraczają Avellana z minotaurem. Ze względu na rozmiary minotaura zajmują osobny stolik, w sąsiedztwie Mazoku i Satsuki.
- Poproszę filiżankę cynamonowej i wiadro zielonej brzoskwiniowej! |
_________________ Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere... |
|
|
|
|
Yuby
Kotosmok
Dołączył: 16 Cze 2003 Skąd: Wrocław Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 06-08-2003, 18:59
|
|
|
<Yuby zastanawia się chwilę, nagle znika i pojawia się z Burkiem.>
Y: Domyślam się, że ty też chcesz herbaty? |
_________________ From the brightest start
Comes the blackest hole
You had so much to offer
Why did you offer your soul?
Ostatnio zmieniony przez Yuby dnia 06-08-2003, 20:24, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 06-08-2003, 19:56
|
|
|
<Przy stoliku pojawia sie Zeg, jest nieuzbrojony jesli nieliczyc plastikowego widelczyka do ciasta>
Rozmowy pokojowe? Dobra, zgoda, Nie uwierzycie, ale jestem za. Wojny totalne sa zwyczajnie nudne i rujnujace. Bardziej rujnujace niz bym sobie rzyczyl.
Nawiasem mowiac, to moge sie nawet zgodzic na zakaz urzywania broni masowego razenia. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|