Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
(Nie)Tajne Akta Syndykatu |
Wersja do druku |
Karel
Latveria Ruler
Dołączył: 16 Kwi 2009 Skąd: Who cares? Status: offline
Grupy: Syndykat WOM
|
Wysłany: 02-03-2012, 16:54
|
|
|
Początkowo miał polecieć całościowo (w ramach questu Caldana) ale biorąc pod uwagę ze ten raczej nie odbędzie się to niech będzie jak jest. Nie zmienia to faktu ze astral samo naprawia się (i miał się naprawiać również w oryginalnej wersji). |
_________________ "So come forth, Avenger. It is time to put our lingering dispute... to an end!"
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 02-03-2012, 18:02
|
|
|
Chyba mamy inną wizję Astrala. "Dla mojego zdrowia psychicznego" oznaczało, że nie widzę możliwości rozwalenia całego astrala bez zniszczenia (również całego) Multiświata. |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 02-03-2012, 18:34
|
|
|
... W tej chwili w okolicy powinni się zacząć seryjnie pojawiać Wędrowcy próbujący dojść co za bałagan, serio XD |
_________________
|
|
|
|
|
Caladan
Chaos is Behind you
Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 02-03-2012, 19:00
|
|
|
Cytat: | Początkowo miał polecieć całościowo (w ramach questu Caldana) ale biorąc pod uwagę ze ten raczej nie odbędzie się to niech będzie jak jest. Nie zmienia to faktu ze astral samo naprawia się (i miał się naprawiać również w oryginalnej wersji). |
Komputer nawalił mi styczniu i straciłem wszystkie zapisane pomysły i wybory odnoszących się fabuły. Od nowa przypominanie i wymyślanie trochę zajmie, a obecnie nie mam czasu. Jakby nie patrząc quest miał zacząć się mniej więcej we wrześniu, ale ze względu na moja dobrą wolę dla ślubu.
Będzie trudno mi zgrupować , złapać i nakłonić do uczestnictwa. Nie wszyscy brali aktywnie w ślubie. Również to zajmie trochę czasu. Ale stawiam, że będzie to najłatwiejsze z tego wszystkiego.
Jak dobrze pamiętam nie napisałem swojego kończącego posta, który miał całkowicie doprowadzić do planowanego wstępu do Questu w Herosach. Teoretycznie Wędrowcy Daeriana nie będą potrzebni.
Jesienią i zimą miałem czas, ale wiosna jest dla mnie trudna. Sorka dla tych osób, które czekały. Mam nadzieje, że wszystko się wyklaruje u mnie i będę miał wystarczająco dużo charyzmy i świeżości, aby naszą paczkę znowu połączyć, tworząc przy tym fajny quest.
Na pewno plusem tego będzie ciekawszy quest, bo modyfikacje Herosa wrzą i powstało oficjalne pirackie miasto. A to daje duże możliwości w skomplikowaniu fabuły. |
_________________ It gets so lonely being evil
What I'd do to see a smile
Even for a little while
And no one loves you when you're evil
I'm lying through my teeth!
Your tears are all the company I need |
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 01-05-2012, 16:48
|
|
|
Dobra, ja wszystko rozumiem - że Karel ma obsesję i wini mnie i Punyana za całe zło świata. Ale skąd u licha mu się wzięło, że moja postać posiada duszę, to ja nie wiem ;) |
_________________
|
|
|
|
|
Karel
Latveria Ruler
Dołączył: 16 Kwi 2009 Skąd: Who cares? Status: offline
Grupy: Syndykat WOM
|
Wysłany: 01-05-2012, 16:52
|
|
|
Tej części nie byłem pewien więc i tak zostanie to zedytowane by było correct. |
_________________ "So come forth, Avenger. It is time to put our lingering dispute... to an end!"
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 01-05-2012, 18:49
|
|
|
Obwinianie Poringa za całe zło wszechświata nie tylko przez Karela, ale i przez jego podwładnych (pomimo, iż z obserwowalnych wydarzeń wcale nie powinno być to takie oczywiste) już przerabialiśmy, więc nie będę komentował. Bardziej mnie teraz ciekawi, jak szybko LoN pod wpływem niekontrolowanych emocji rozwali cały ten rejon wszechświata w drobny pył. Kwesti techniczne (czyli na ile ta dusza jest z nią wogóle kompatybilna, dlaczego nie została w wyniku kontaktu zniszczona iskąd się wogóle wzięła) pominę. |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
Karel
Latveria Ruler
Dołączył: 16 Kwi 2009 Skąd: Who cares? Status: offline
Grupy: Syndykat WOM
|
Wysłany: 16-05-2012, 21:03
|
|
|
Proszę o wybaczenie jeśli chodzi o errrrr.... prędkość mojej odpowiedzi.
LoN z pewnością nie rozwali wszechświata. Jak zdobyła/ dostała duszę nie wiadomo ale z pewnością nie zwariuje z tego powodu.
Podczas obopólnego uwięzienia w bestii doszło do drobnej....wymiany.
Skutki tego są takie że Karel zaczął widzieć astral a LoN nabyła Karelowej odporności na uczucia. Oprócz tego żadnych innych skutków nie ma.
Co do wyjaśniania twojej obecności. <Wyciąga teczuszkę> parę faktów.
1) Trochę się pobawiłeś. Może lemoniady, owady, sieć energetyczna...to wszystko zostawia ślady. A Karel miał zapisy twojej esencji w databazie już od stu lat (Przypominam! Na koniec tego Questa Karel skacze w przeszłość o 600 lat i zostaje królem. Tym samym był niemym świadkiem przeszłych wydarzeń i wie co działo się w przeszłości. Stąd też zapisy.)
2) Walczyłeś z Caladanem. W tym poście napisałeś nawet że się ukłoniłeś. Pusty byłby to gest gdybyś był niewidoczny. A nawet jeśli to Caladan jest bardzo stary i doświadczony. Z pewnością mógł cię zidentyfikować a następnie przekazać to co trzeba bo jakby nie było pracuje dla mnie. |
_________________ "So come forth, Avenger. It is time to put our lingering dispute... to an end!"
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 17-05-2012, 17:22
|
|
|
Okej, czyli winą za wszystko zostałem obarczony ja, bo tam byłem. Główni winowajcy (Ty sam, Sm00k, Caladan, orbitalny system satelitów i dawno zmarli rebelianci) nie są niczemu winni, bo nie są mną. Logiczne.
Cytat: | LoN z pewnością nie rozwali wszechświata. Jak zdobyła/ dostała duszę nie wiadomo ale z pewnością nie zwariuje z tego powodu. | Chyba nie doceniasz efektów wpływu emocji na istotę która dotychczas (zgodnie z twoim własnym opisem) im nie ulegała. Nie musi wariować - wystarczy, że będzie reagować (jak na osobę pod wpływem silnych, nieznanych sobie emocji przystało) irracjonalnie i przesadnie.
(pomijam, że bardzo wyraźnie widzę że różnimy się w kwestiach poglądów na naturę nie tylko LoN ale i duszy - ja osobiście nie sądzę, by posiadanie duszy mogło na nią wpłynąć. W wypadku Poringa np byłoby to odpowiednikiem próby zmiany natury morza za pomocą wrzucenia do niego jednej kostki cukru). |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|