[Keii]

Ja za to muszę obciąć się jak najszybciej, ale wolę poczekać z tym do końca sesji i powrotu do domu. Wierzę, że w Krakowie jest masa dobrych fryzjerów, ale primo, że są drożsi, a secundo, że ostatnio, kiedy byłem u jakiegoś przypadkowego, krzywo mnie obciął >_>

[BOReK]

RAZ byłem u "dobrego" fryzjera w Łodzi. Chciałem się ściąć na letnio-krótko, co dla pana oznaczało jakieś 5cm długości ukształtowane niemal na Elvisa. Skończyło się na tym, że w domu zmyłem ten szajs zwany żelem do włosów i poszedłem do lokalnego zakładu, gdzie znają właściwie znaczenie pojęcia "krótkie włosy".

Swoją drogą to miałem zapuszczać długie włosy, ale jak zobaczyłem, co Irin potrafi zrobić takim panom... No i jeszcze zabawy z gumką do włosów albo ciągłym ich odgarnianiem z twarzy - zdecydowanie nie mój żywioł. Chociaż to drugie to bym jeszcze przebolał. XD

EDIT:

[Agon]

[Ferret]

Urufu - mam identycznie jak Twój brat xD. Też, jak mi się tylko zaczynają kręcić, to idę do fryzjera, do jakichś 5 centymetrów tego nie widać, tyle, że sterczą na wszystkie strony, ale później xD!

[Vodh]

[korsarz]

A ja twierdzę, że dziewczyna może być ładna nawet w krótkich włosach. Taka Meryl z Triguna nawet mi się podobała ^^. Nie wspominając już o Ami Mizuno...
No, chyba, że ktoś przez "krótkie" ma na myśli "ścięte na rekruta"... ^^'''

[moshi_moshi]

Korsarz, miałam dwie koleżanki "ścięte na rekruta", wyglądały ślicznie i nie było w ich otoczeniu osoby, która uważałaby inaczej. Piszę to z pełną świadomością, miałam okazję oglądać je z różnymi długościami włosów i obcięte na zapałkę wyglądały najlepiej, to naprawdę zależy od osoby.

[Amnezjusz]

[Madziam]

Kolor moich włosów jest dość nijaki, ni to blond, ni brązowy... ma coś z rudego też...
Chciałabym mieć czarne włosy, jak moja mama, lub mieć je całkiem blond, jak miałam będąc malutka...
Co do ich długości, z tym mam problem. Chciałabym mieć długie włosy, ale zawsze gdy mi trochę odrosną, ktoś mnie przekabaci, że lepiej mi w krótkich, że coś, że grzywka mi pasuje... bla bla takie gadanie, a ja ścinam i potem żałuję.
Ale sobie obiecałam, że nie zetną, dopuki nie będę miała duuużo poza łopatki ^^
Aktualnie sięgają ramion.

[Morga]

Moje włosy są farbowane przyznam się, bo kolor prawdziwy był dość nijaki, czyli dziwny ciemno-blond. Teraz są brązowe, ale planuje je przyciemnić jeszcze trochę.
Jak byłam bardzo mała miałam podobny kolor do mamy ładny złocisty blond, teraz włosy ciemnieją mi pewnie przez tatę który ma czarne kłaki.
Dawniej nosiłam krótkie włosy, lecz teraz się zawzięłam i już są prawie do pasa, tylko, że trochę nie równo bo były ścieniowane:)
Dziękuję za wysłuchanie historii życiowej moich włosów:)

[aneta11111]

Jaaaki fajny temat ^^ to może ja sie wypowiem bo przez moj kolor wlosów były już takie kłótnie ze ho ho xD Tyle ze ja w nich nie uczestniczyłam xD Do 1 klasy liceum bylam pewna ze moje włosy maja kolor blond. Koleżanka jednak mnie uswiadomila ze jest to tzw ryży:D Kiedys obie moje znajome zaczely rozmawiać o moich wlosach i brzmialo to mniej wiecej tak:
koleżanka x: Aneta wlosy Ci pociemnialy. Teraz masz jakis taki ciemny blond.
koleżanka y: Jakie blond przecież ona ma rude!
koleżanka x: Co Ty daltonistka jestes?! Przecież na mur-beton to jest ciemny blond!
koleżanka y: Oszalałaś?! A tamta dziewczyna co idzie według Ciebie też ma ciemny blond?!
koleżanka x: Nie, tamta ma czarne.
=.= trwalo to jeszcze jakis czas.
A niedawno zrobilam sobie blond pasemka, ale już mam odrosty=.= A one przestaly sie kłócic;)

[Sasayaki]

aneta11111, ta rozmowa była boska. Też mam koleżankę nad której kolorem włosów tak deliberujemy... Wygląda to tak:
JA: X mówię ci że to blond!
X: Nie, jestem szatynką.
Y: Nie to ciemny blond.
JA: Właśnie jesteś ciemną blondynką.
X: Taak zwłaszcza ciemną. <patrzy na mnie z wyrzutem>

Ja sama mam ciemnobrązowe włosy... właściwie to moja ciemno-blond koleżanka pokusiła się na stwierdzenie że są czarne =__=" ale nie są...

[Hisayo]

A ja sama nie wiem co mam na głowie. Nie jest to normalny blond, a ponadto wygladam jakbym miała mnóstwo pasemek. Jestem oryginalna, łehehe. Długość: do łopatek. Strasznie ciężko się je czesze, bo ciągle się plączą (mimo, że mam "tylko" fale), a zwłaszcza wtedy, kiedy przez dwa dni się nie czesałam, bo prawie cały dzień siedziałąm przy komputerze. Miodzio.
Teraz mam ochotę się przystrzyc "na chłopaka", ale z cieniowaniem,tylko że mamut ubolewa "bo ja mam takie piękne" i żąda włosów na pamiątkę. W sumie ja też taka pewna nie jestem. I w ogóle Ómrę zaraz.

[aneta11111]

I tak sie rodzą klótnie xD Potem jak te moje koleżanki się poklociły tak na maksa to powiedzialy, ze to wszystko moja wina bo jestem "jakas taka nieokreślona" xD

Ale ciemno-blond z czarnymi to trudno pomylic xD

Kiedys pofarbowalam wlosy na czarno. Wyszły mi niebiesko-siwe:D

[Hisayo]