Czołgi, czyli "Gdy konstruktor ma kompleksy" :: Forum Kotatsu

Morf_GM · Dołączył: 14 Wrz 2007 Status: offline

Czołg z takim układem gąsienic to oczywista pomyłka - nawet w grze bitewnej. Jego mobliność jest praktycznie żadna, o amortyzacji zawieszenia nie ma mowy. Pokonywanie przeszkód terenowych, a nawet nierówności terenu, wymaga drastycznej redukcji prędkości. Czołg poruszający się w tempie ślimaka jest jak wielka tarcza strzelnicza, w którą ślepy by trafił. O tym, co przeżywa załoga raczona "wstrząsami" i obijająca się po wnętrzu pojazdu jak kulki w pinballu, wolę nie myśleć. Wspomniany Churchill, mimo podobnego wizualnie rozwiązania ukłądu gasienic, MIAŁ ZAWIESZENIE z prawdziwego zdarzenia, a ten tutaj nie ma nic, co by je przypominało choć trochę.

Wyobrażam sobie, że po pół godzinie jazdy załoga ma już tylko i wyłącznie myśli samobójcze oraz chorobę morską. Nawet Orkom tego nie życzę.

Szkoda, że modelarze, którzy chcieli zrobić odpowiednik ruchomego bunkra na gąsienicach, nie czerpali wzorów choćby z prototypu czołu Maus http://www.militarium.net/wojska_ladowe/maus.php . No, ale Maus nie wygląda tak odlotowo ;)

Humman · Wysłany: 19-09-2007, 16:50

Grisznak · Gość

Wystarcyzłoby, żeby obejrzeli sobie francuskiego FCM2 czy ruskiego T-35. Obydwa naddają się idealnie.
Swoją drogą, widziałem kiedyś w jakimś Warhamcu brytyjskiego Mark VI w malowaniu Space Marines.

Cerber · lol Dołączył: 18 Kwi 2007 Skąd: lol Status: offline

Ysengrinn · Wysłany: 11-10-2007, 17:47

Terminus Ultra Land Raider

Kolejna nowinka, tym razem bydlę, które w założeniu chyba ma mieć możliwość w pojedynkę zatrzymać Wehrmacht...

Grisznak · Gość

Taki przepakowany Mark VI po prostu...
Generalnie, pierwszowojenne konstrukcje zapładniają twórczo wielu producentów tegot ypu zabawek, ot, choćby to - http://www.terrainosaur.com/scifi/tank1.jpg
Ciekawe, jak w takiej małej kabinie mieścił się silnik i jakaś załoga - już we wzmiankowanym "Marku", który był jednak większy, właśnie to stanowiło największy problem.

Gustavus · Wysłany: 24-10-2007, 13:18

Zegarmistrz · Wysłany: 08-12-2007, 16:31

http://www.forgeworld.co.uk/acatalog/jac6store.jpg

To ma być tron Boga-Imperatora? To ma być niebiańska broń burząca światy? To ma być bicz na jego wrogów? To ma być narzędzie gniewu świętej Terry wykute w ognistych kuźniach Marsa?

No bez jaj...

Grisznak · Gość

Wygląda jak żywcem wyjęty z Battletecha - http://www.madcoyote.com/kannik/rpg/maddog-corner.jpg

Ysengrinn · Wysłany: 09-12-2007, 13:53

Zeg - to jest lekki tytan. Ciężkich póki co jeszcze chyba nie zrobili...

Gustavus · Wysłany: 09-12-2007, 15:34

Slova · Wysłany: 15-12-2007, 16:15

przez przypadkiem natrafiłem na ten temat wertując google i bardzo mnie on zaintrygował.

otóż mówicie o czołgach z 40k słabo znając uniwersum, a przecież nie mozna pominąć faktu, że millenium 41 jest zacofane w stosunku do mrocznych wieków technologi! Tak! to własnie w tedy ludzkośc osiagnęła szczyt mozliwości technologicznych! Obecnie w warhammerze mozna zobaczyć jedynie namiastkę tego, co wynaleziono dawno temu, a i to tylko przez łut szczęścia i znalezienie projektów pojazdów (Transporter razorback).

czołgi z 41 millenium po pierwsze mają być tanie, po secundo wytrzymałe. Kont nachylenia pancerza nie odgrywa dużej roli, gdyż pociski rakietowe i tak nie przebiłyby pancerza z adamantium. Tutaj prawdziwym niszczycielem czołgów jest temperatura, czyli lasery, multi melta i bomby termiczne.

Jeżeli ktoś chce zobaczyć, jak w 41 millenium wyglada walka Kosmicznego Marine z Predatorem (średni czołg wsparcia używany przez Adeptus Astartes), to niech przeczyta pierwszy tom "Kosmicznego WIlka", gdzie główny bohater unieszkodliwia czołg siłą mięśni i trzema granatami. Ponadto wielkie bitwy pancerne rodem z "Nekropolii" nie zdażają się nader często i częściej osłoną dla ciężkiego sprzętu jest żywa masa.

Co do samego wyglądu czołgów, to zgodze się, że sa inspirowane konstrukcjami z pierwszej i drugiej WŚ (Basilisk z obudowanym stanowiskiem ogniowym wyglada prawie identycznie jak niemiecki "Słoń"). Azkolwiek Baneblade, Stormblade i inne superciężkie czołgi Gwardii Imperialnej są czystą abstrakcją (11 dział, FTW!).

Aha, apropo wsparcia litniczego, to ostatnimi czasy został wydany podrecznik o nazwie "Apocalypse" zawierający zasady toczenia bitew do... 40 000 punktów i więcej! Tak! I właśnie w takich bitwach lotnictwo działa na normalnych, a nie jak dotychczas, na specjalnych zasadach!

Slova · Wysłany: 20-05-2008, 15:50

wiem, że duble post, ale dużo zcasu minęło...

mój artykuł o czołgach w 41 millenium http://dawnofwar.pl/forum/viewtopic.php?p=70175#70175

Slova · Wysłany: 30-05-2009, 21:10

kkkombo post. Sory za potrójny, ale to trzeba zobaczyć.

http://www.dakkadakka.com/s/i/at/2008/12/Firesword_017-30163318.jpg

KILL IT WITH FIRE! Po prostu. Dosłownie duża siła ognia.

A także... 4 tygrysy w jednym.

wa-totem · Wysłany: 31-05-2009, 09:45

lol, piękne... ktoś się nie zastanowił ile miejsca zajmuje zamek i wszystko to co ma czołgowa armata za jarzmem XD