FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
  Czołgi, czyli "Gdy konstruktor ma kompleksy"
Wersja do druku
Vodh Płeć:Mężczyzna
Mistrz Sztuk Tajemnych.


Dołączył: 27 Sie 2006
Skąd: Edinburgh.
Status: offline

Grupy:
Alijenoty
Fanklub Lacus Clyne
PostWysłany: 07-06-2009, 15:32   

wa-totem napisał/a:
Obawiam się, że wbrew twojej wierze, nawet upływ 38 tysięcy lat nie zmieni praw fizyki, układu okresowego pierwiastków i ich właściwości... Przeczytaj ostatni akapit.


A ja się obawiam, że nie doczytałeś części o kotkach. Wystarczy założyć, że w przypadku technologii Space Marines działa na nieco mniejszą skalę to, co w przypadku orków - działa, bo wierzą, że działa. Z jednej strony owszem, nie jest to spojrzenie kanoniczne, ale z drugiej strony chyba nikt (w kanonie) nie wyjaśniał dokładnie od strony technicznej jak i dlaczego działają pociski do bolterów. Wiadomo tylko, że działają. Więc zamiast skupiać się na tym, dlaczego działać nie mogą i skazywać kolejne kotki na zagładę można równie dobrze fakt zignorować, albo znaleźć rozwiązanie tymczasowe ;)

I specjalny akapit wyjaśniający, jeżeli ktoś miałby ochotę się przyczepić - nie twierdzę ani, że to ma sens, ani że za x lat sami stworzymy ręczne karabiny z pociskami o napędzie kinetycznym. Ale czepianie się bolterów w świecie, w którym jest tyle rzeczy ciekawszych i znacznie bardziej absurdalnych jest... Bezcelowe? (tak, wiem, to samo można powiedzieć o wytykaniu bezcelowości temu tokowi myślenia ;)

_________________
...
Przejdź na dół Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź blog autora Odwiedź galerię autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Slova Płeć:Mężczyzna
Panzer Panzer~


Dołączył: 15 Gru 2007
Skąd: Hajnówka
Status: offline

Grupy:
Samotnia złośliwych Trolli
PostWysłany: 07-06-2009, 22:25   

Tak, pastwcie się, pastwcie. Jeden ma mechy na magiczny pyłek, drugi strzelbawki napędzane moca WAAAAAAAAGH!

_________________
Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
de99ial Płeć:Mężczyzna
Big Bad Wolf


Dołączył: 01 Lip 2008
Skąd: Lublin
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 08-06-2009, 11:01   

Wtrącę swoje trzy słowa jako fan uniwersum.

W 40 nie chodzi o realizm. Jakbym chciał realizmu to bym sięgał po odpowiednie systemy i tytuły - ja chcę klimatu, wielkich naramienników, wielkich wybajerowanych czołgów i innych paskudnych istot lub i maszyn. Nie zastanawiam się czy to ma sens bo - z racjonalnego punktu widzenia nie ma - i co z tego? Zna ktoś jakąś fantastykę, która ma sens z realistycznego punktu widzenia? Są mniej lub bardziej realistyczne ale w każdym takim dziełku są rzeczy odbiegające od realizmu - dlatego nazywa się to fantastyką ;)

Z tego samego powodu lubię Mutant Chronicles (filmu nie polecam bo gniot). Klimat, klimat i jeszcze raz klimat. Plus multum innych smaczków - zbędnych ale nadających odpowiedni... klimat ;)

_________________
http://www.defectivebydesign.org/
Nienawidzę politycznej poprawności.
I feminizmu.
http://www.rebel.pl/x.php/193/Rebel-Times.html
http://de99ial.polter.pl/,blog.html?8301 - co myślę o DRMach
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Zegarmistrz Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 31 Lip 2002
Skąd: sanok
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 08-06-2009, 13:07   

de99ial napisał/a:
Klimat, klimat i jeszcze raz klimat. Plus multum innych smaczków - zbędnych ale nadających odpowiedni... klimat ;)


Przy czym przy bliższym przyjrzeniu się widać wyraźnie, że jest to klimat rodem z trochę bardziej uczachowionego Kaczora Donalda. Bo jak inaczej nazwać bajki o 100 000 marines broniących imperium liczącego miliony planet. Wojownikach stworzonych za pomocą inżynierii genetycznej odbywającej się poprzez wszczepianie dodatkowych organów, czy zdolnych przeżyć jedząc jedynie kamienie...

Sorki, ale naprawdę klimat, do poczucia którego muszę porzucić wiedzę wyniesioną z klas 1-3 szkoły podstawowej jest trochę przereklamowany.

_________________
Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Odwiedź blog autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
1271088
Slova Płeć:Mężczyzna
Panzer Panzer~


Dołączył: 15 Gru 2007
Skąd: Hajnówka
Status: offline

Grupy:
Samotnia złośliwych Trolli
PostWysłany: 08-06-2009, 13:57   

Jeszcze nalezy dodać, że najpierw się zmienia owym wojownikom kod genetyczny do tego stopnia, by ich organizm nie odrzucał owych organów.

_________________
Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
de99ial Płeć:Mężczyzna
Big Bad Wolf


Dołączył: 01 Lip 2008
Skąd: Lublin
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 08-06-2009, 15:39   

Zegarmistrz napisał/a:
de99ial napisał/a:
Klimat, klimat i jeszcze raz klimat. Plus multum innych smaczków - zbędnych ale nadających odpowiedni... klimat ;)


Przy czym przy bliższym przyjrzeniu się widać wyraźnie, że jest to klimat rodem z trochę bardziej uczachowionego Kaczora Donalda. Bo jak inaczej nazwać bajki o 100 000 marines broniących imperium liczącego miliony planet. Wojownikach stworzonych za pomocą inżynierii genetycznej odbywającej się poprzez wszczepianie dodatkowych organów, czy zdolnych przeżyć jedząc jedynie kamienie...

Sorki, ale naprawdę klimat, do poczucia którego muszę porzucić wiedzę wyniesioną z klas 1-3 szkoły podstawowej jest trochę przereklamowany.


Czepiasz się - albo to lubisz albo nienawidzisz. Ot i całą tajemnica uniwersum 40. Mi się podoba a fizykę w tym przypadku odkładam na półkę. Nie będę przekonywał, że to ma sens, nie będę argumentował, że jeszcze 38 000 lat przed nami - nie ma to sensu. Albo lubisz i bawisz się albo nie. Tylko prośba - jak nie lubisz nie psuj innym zabawy swoim czepialstwem bo ani nikogo nie zniechęcisz ani sam lepszy się przez to nie staniesz ;)

BTW Kaczora Donalda i Kacze Opowieści też lubię ;) Oglądanie tego (mówię o długich historiach a nie tych zeszycikach z kiosku) i czytanie sprawia mi frajdę - bo też niczego więcej od niego nie wymagam.

_________________
http://www.defectivebydesign.org/
Nienawidzę politycznej poprawności.
I feminizmu.
http://www.rebel.pl/x.php/193/Rebel-Times.html
http://de99ial.polter.pl/,blog.html?8301 - co myślę o DRMach
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Slova Płeć:Mężczyzna
Panzer Panzer~


Dołączył: 15 Gru 2007
Skąd: Hajnówka
Status: offline

Grupy:
Samotnia złośliwych Trolli
PostWysłany: 08-06-2009, 19:01   

de99ial napisał/a:
BTW Kaczora Donalda i Kacze Opowieści też lubię ;)

Sknerus FTW! Te grube zeszysty opowiadające jego historię to dopiero było coś!


Zegarmistrz napisał/a:
Bo jak inaczej nazwać bajki o 100 000 marines broniących imperium liczącego miliony planet.

Nie wiem czemu, ale wśród jenotów (tych co się w warmłotku orientują) panuje dziwne przekokanie, że Gwardia Imperialna ni cholery oprócz siedzenia w okopach nie robi, a jej liczebność to miliard żołnierzy okupujacych każdą z miliona planet...
Otóż jest to niezła bujda na resorach. Kosmiczni Marines angażowani sa tylko w niektórych przypadkach, na pewno nie są rzucani do walk jako jednostki liniowe. Za to gwardia bierze na siebie większy ciężar walk. Ponadto nie stacjonuje wszędzie, jest jedynie tam, gdzie naprawdę trwają konflikty i jest w ciągłym ruchu. Obroną poszczególnych planet zajmują się Siły Obrony Planetarnej, a sama Gwardia liczy sobie grubo ponad... nawet nie wiem ile, nigdzie chyba tego nigdy nie podali.
W kazdym bądź razie te milion planet... wiele z nich nawet nie wie, że należy do Imperium, inne to światy, na których nie ma wystarzcajacej ilości ludności, by PDF powołać, a inne po prostu są poza strefami konfliktów, lub te do nich nie docierają. Wiele z nich to także światy Adeptus Mechanicus, które są właśnie przez owo bractwo bronione, a sam Ultramar to chyba setka planet pod juryzdykcją Smerfów (Ultramarines) i ich zakonów sukcesorskich.
Tyle.

_________________
Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Zegarmistrz Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 31 Lip 2002
Skąd: sanok
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 08-06-2009, 20:21   

Slova napisał/a:
Otóż jest to niezła bujda na resorach. Kosmiczni Marines angażowani sa tylko w niektórych przypadkach, na pewno nie są rzucani do walk jako jednostki liniowe.


Do niczego innego się nie nadają. Przykro mi, ale mają doktrynę bojową typowych oddziałów przełamania. Walczą w ciężkich pancerzach, przy użyciu dużej ilości broni broni wsparcia (wyrzutni rakiet, ciężkich karabinów maszynowych... znaczy się bolterów) oraz środków przeznaczonych do walki na krótki dystans (miotaczy ognia, broni białej) i przy wsparciu czołgów. To typowe formacje do zdobywania okopanego terenu. Natomiast ich liczebność predysponuje ich raczej do zadań specjalnych. Do tych się nie nadają, bo są za mało mobilni, praktycznie nie stosują kamuflażu, za to używają za dużo ciężkiego sprzętu i pancerza.

Oddziały liczebności pojedynczego Zakonu przy takim wyposażeniu mogłyby pokusić się na zajęcie miasta wielkości Warszawy. I to przy założeniu, że nie byłoby ono wcześniej przygotowane do obrony, ani też nie spodziewano by się prędkiej odsieczy.

Slova napisał/a:
Otóż jest to niezła bujda na resorach. Kosmiczni Marines angażowani sa tylko w niektórych przypadkach, na pewno nie są rzucani do walk jako jednostki liniowe. Za to gwardia bierze na siebie większy ciężar walk. Ponadto nie stacjonuje wszędzie, jest jedynie tam, gdzie naprawdę trwają konflikty i jest w ciągłym ruchu.


Doktryna Gwardii Imperialnej polega na użyciu dużej ilości ciężkiego sprzętu i dużej ilości kiepskiej piechoty. Już samo to stoi w sprzeczności z mobilnością.

Po pierwsze: do obsługi tak wielkiego parku maszynowego trzeba gigantycznego zaplecza: fabryk, warsztatów, składów części zamiennych, składów amunicji, składów paliwa. Potrzeba tysięcy promów, które wyładują to na planecie oraz tysięcy lądowisk, które będą mogły to zrzucić.

W zasadzie to - po wpakowaniu wszystkich żołnierzy do komór kriogenicznych wielkości trumny - do przetransportowania na atakowaną planetę pojedynczej dywizji potrzebaby statku wielkości tankowca. Drugi byłby konieczny na oficerów, dwa kolejne na czołgi. Kolejne cztery na broń i amunicje, a następne osiem na puszki z żarciem. I to oczywiście pod warunkiem, że kwestie desantu planujemy rozwiązać otwierając luki na orbicie.

_________________
Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Odwiedź blog autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
1271088
Slova Płeć:Mężczyzna
Panzer Panzer~


Dołączył: 15 Gru 2007
Skąd: Hajnówka
Status: offline

Grupy:
Samotnia złośliwych Trolli
PostWysłany: 08-06-2009, 21:45   

Zegarmistrz napisał/a:
Po pierwsze: do obsługi tak wielkiego parku maszynowego trzeba gigantycznego zaplecza: fabryk, warsztatów, składów części zamiennych, składów amunicji, składów paliwa

Sama budowa logistyki do walki na Vraks trwała pięc lat, czyli tyle, ile nasza ostatnia Wojna Światowa.
Zegarmistrz napisał/a:
po wpakowaniu wszystkich żołnierzy do komór kriogenicznych wielkości trumny

Od kiedy to tutaj potrzeba komór kriogenicznych? Ta technologia jest używana jedynie na niektórych światach do przeczekiwania przez ludnośc ciężkich okresów, natomiast na gwardzistów szkoda zachodu i nie am sensu ich zamrazać, skoro podróż z jednego miejsca galaktyki w inne dzięki immeterium trwa od tygodnia (przy krótkich) do roku i więcej.

Zegarmistrz napisał/a:
do przetransportowania na atakowaną planetę pojedynczej dywizji potrzebaby statku wielkości tankowca. Drugi byłby konieczny na oficerów, dwa kolejne na czołgi. Kolejne cztery na broń i amunicje, a następne osiem na puszki z żarciem.

Niby dlaczego? Przy takiej wielkości okrętów, jaką spotykamy w czterdziestce, wystarczy do tego dwa, trzy, plus statki eskorty, czyli pojedyncza mała flota.
Dla zobrazowania wielkości dobrze posłuży ending DoW2: http://www.youtube.com/watch?v=Z_IKZhr2uLo świetne pokazuje, jakiej wielkości sa statki kosmiczne w tym uniwersum

Zegarmistrz napisał/a:
Do tych się nie nadają, bo są za mało mobilni, praktycznie nie stosują kamuflażu, za to używają za dużo ciężkiego sprzętu i pancerza.

Mobilność:
Zaplecze transportowe Marines jest ogromne, począwszy od silnie ozbrojonych thunderhawków poprzez służące do przełamania Land Ridery a skończyszwy na drop podach. Ponadto marine jest szybszy od zwykłego człowieka i w pancerzu może biegac i biegać... Nie widzę tutaj nic, co ujmowało by im w mobilności. Co do maskowania, od niego bardziej preferują sianie strachu. Za dużo ciężkiego sprzętu? Jedna broń specjalna + jedna ciężka na dziesięć osób to za dużo? (jeden miotacz ognia + wyrzutnia rakiet na przykład, zwłaszcza, że marines mogą używać każdej broni ciężkiej w pojedynkę).
Rozmiar nie gra roli, jeżeli możesz przebić się przez scianę do sąsiedniego pokoju zajmowanego przez wroga i wybić go, zanim mrugnie okiem.

Zegarmistrz napisał/a:
dużej ilości kiepskiej piechoty.

Nie widze różnicy pomiędzy współczesnym żołnierzem szeregowym, a tym czterdziechowym. Może inne uzbrojenie, ale zasady te same.

_________________
Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
de99ial Płeć:Mężczyzna
Big Bad Wolf


Dołączył: 01 Lip 2008
Skąd: Lublin
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 08-06-2009, 23:38   

Slova napisał/a:
de99ial napisał/a:
BTW Kaczora Donalda i Kacze Opowieści też lubię ;)

Sknerus FTW! Te grube zeszysty opowiadające jego historię to dopiero było coś!


To są i były "Giganty" :D Świetne historie!!

_________________
http://www.defectivebydesign.org/
Nienawidzę politycznej poprawności.
I feminizmu.
http://www.rebel.pl/x.php/193/Rebel-Times.html
http://de99ial.polter.pl/,blog.html?8301 - co myślę o DRMach
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Zegarmistrz Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 31 Lip 2002
Skąd: sanok
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 09-06-2009, 09:08   

Slova napisał/a:
Od kiedy to tutaj potrzeba komór kriogenicznych? Ta technologia jest używana jedynie na niektórych światach do przeczekiwania przez ludnośc ciężkich okresów, natomiast na gwardzistów szkoda zachodu i nie am sensu ich zamrazać, skoro podróż z jednego miejsca galaktyki w inne dzięki immeterium trwa od tygodnia (przy krótkich) do roku i więcej.


To jeszcze lepiej. Jeśli chcesz transportować żołnierzy żywych dłużej, niż 2 dni i chcesz, żeby po wylądowaniu do czegokolwiek się nadawali, to musisz każdemu z nich zapewnić przynajmniej 5 metrów kwadratowych przestrzeni. Automatycznie musisz więc użyć w tym celu statków o 5-10 razy większym tonażu niż podałem.

Slova napisał/a:

Niby dlaczego? Przy takiej wielkości okrętów, jaką spotykamy w czterdziestce, wystarczy do tego dwa, trzy, plus statki eskorty, czyli pojedyncza mała flota.
Dla zobrazowania wielkości dobrze posłuży ending DoW2: http://www.youtube.com/watch?v=Z_IKZhr2uLo świetne pokazuje, jakiej wielkości sa statki kosmiczne w tym uniwersum


Jak zamierzasz tym wylądować na planecie? Pomijając fakt, że kosmicznym tankowcem też się nie da.

Slova napisał/a:
Zaplecze transportowe Marines jest ogromne, począwszy od silnie ozbrojonych thunderhawków poprzez służące do przełamania Land Ridery a skończyszwy na drop podach. Ponadto marine jest szybszy od zwykłego człowieka i w pancerzu może biegac i biegać... Nie widzę tutaj nic, co ujmowało by im w mobilności. Co do maskowania, od niego bardziej preferują sianie strachu. Za dużo ciężkiego sprzętu? Jedna broń specjalna + jedna ciężka na dziesięć osób to za dużo? (jeden miotacz ognia + wyrzutnia rakiet na przykład, zwłaszcza, że marines mogą używać każdej broni ciężkiej w pojedynkę).


Po pierwsze: ciężki sprzęt to czołgi i transportery opancerzone, nie wyrzutnie rakiet czy boltery. Te drugie to broń wsparcia piechoty.

To, co opisujesz to właśnie typowy przykład kaczora donalda o którym mówię. Jedynym sprzętem, który ewentualnie się do czegoś nadaje to te thunderbolty.

Drop pody są niezłe, ale to ta sama kategoria, co spadochrony. Umożliwiają zrzucenie żołnierzy za liniami przeciwnika i w zasadzie tyle. Jeśli utkną, skończy im się amunicja, natrafią na zdeterminowanego przeciwnika lub obronę przeciwlotniczą (nawet z ręcznym sprzętem) to nie będzie ich nawet jak wycofać z linii frontu.

Landa Ridery natomiast mają wszelkie ograniczenia ciężkiego sprzętu oraz pojazdów. To znaczy: są powolne i pozbawione mobilności. Służą do transportowania żołnierzy po polu bitwy, a nie na pole walki. Dodatkowo na zamkniętym terenie (np. w mieście) może załatwić je byle snotling z granatem.

Space Marines biegających w tych zbrojach długo i długo nie będę nawet komentował, bo to klimat Toon-a, a nie mrocznej, dalekiej przyszłości. Jeśli mają takie możliwości fizyczne, to dwa razy lepiej odebrać im te zbroje i wyposażyć w nie jakieś jednostki szturmowe Gwardii. Przynajmniej będą miały z nich jakiś pożytek. Marines natomiast stworzyć program szkoleń oparty o doświadczenia jungle fighters, świątyni Vindicare czy ich własnych scoutów. Czołgi zastąpić helikopterami szturmowymi a rhino transportowymi. I dać im poważne wsparcie powietrzne... Wtedy prawdopodobnie okaże się, że w daleka, ponura przyszłość nie jest skazana na wieczną wojnę.

_________________
Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Odwiedź blog autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
1271088
de99ial Płeć:Mężczyzna
Big Bad Wolf


Dołączył: 01 Lip 2008
Skąd: Lublin
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 09-06-2009, 09:47   

Zegarmistrz napisał/a:


To jeszcze lepiej. Jeśli chcesz transportować żołnierzy żywych dłużej, niż 2 dni i chcesz, żeby po wylądowaniu do czegokolwiek się nadawali, to musisz każdemu z nich zapewnić przynajmniej 5 metrów kwadratowych przestrzeni. Automatycznie musisz więc użyć w tym celu statków o 5-10 razy większym tonażu niż podałem.



Biorąc pod uwagę rozmiary okrętów Imperium - nie powinno to stanowić problemu. W próżni tonaż w ogóle nie stanowi ograniczenia bo okręty mogą mieć dowolne rozmiary a napęd wystarczy użyć w chwili startu i hamowania - resztę robi brak oporu powietrza. Lądowanie na powierzchniach planet nie odbywa się z użyciem tych molochów tylko z użyciem lądowników i transporterów.

Zegarmistrz napisał/a:

Jak zamierzasz tym wylądować na planecie? Pomijając fakt, że kosmicznym tankowcem też się nie da.


Okręty tej klasy nie lądują na planetach - bo i po co?

Zegarmistrz napisał/a:

To, co opisujesz to właśnie typowy przykład kaczora donalda o którym mówię. Jedynym sprzętem, który ewentualnie się do czegoś nadaje to te thunderbolty.


Jak pisałem wcześniej - bardzo lubię Kaczora Donalda ;)

Zegarmistrz napisał/a:

Drop pody są niezłe, ale to ta sama kategoria, co spadochrony. Umożliwiają zrzucenie żołnierzy za liniami przeciwnika i w zasadzie tyle. Jeśli utkną, skończy im się amunicja, natrafią na zdeterminowanego przeciwnika lub obronę przeciwlotniczą (nawet z ręcznym sprzętem) to nie będzie ich nawet jak wycofać z linii frontu.


Drop pody nie służą do wycofywania z linii frontu. Co więcej zaprojektowane są tak, aby po wylądowaniu Marines od razy weszli w kontakt z wrogiem. Co więcej - duże ilości drop podów jest traconych w wyniku działania obrony ale leci tego takie mrowie, że straty mogą sięgać - przy typowym lądowaniu (bywają dużo gorsze) góra 5%. I podom nie kończy się amunicja a utykać mogą - na ziemi.

Zegarmistrz napisał/a:

Landa Ridery natomiast mają wszelkie ograniczenia ciężkiego sprzętu oraz pojazdów. To znaczy: są powolne i pozbawione mobilności. Służą do transportowania żołnierzy po polu bitwy, a nie na pole walki. Dodatkowo na zamkniętym terenie (np. w mieście) może załatwić je byle snotling z granatem.

Space Marines biegających w tych zbrojach długo i długo nie będę nawet komentował, bo to klimat Toon-a, a nie mrocznej, dalekiej przyszłości. Jeśli mają takie możliwości fizyczne, to dwa razy lepiej odebrać im te zbroje i wyposażyć w nie jakieś jednostki szturmowe Gwardii. Przynajmniej będą miały z nich jakiś pożytek. Marines natomiast stworzyć program szkoleń oparty o doświadczenia jungle fighters, świątyni Vindicare czy ich własnych scoutów. Czołgi zastąpić helikopterami szturmowymi a rhino transportowymi. I dać im poważne wsparcie powietrzne... Wtedy prawdopodobnie okaże się, że w daleka, ponura przyszłość nie jest skazana na wieczną wojnę.


Myślę, że ta dyskusja prowadzi do nikąd. Jak pisałem - albo lubisz albo nie. I błędem jest oceniać ówczesne warunki bojowe współczesnymi kategoriami mimo wszystko.

Ja Kaczora Donalda lubię pomimo jego ewidentnych wad i niedociągnięć oraz szeregu uproszczeń. Podobnie jak lubię 40k. Nie wymagam od tego realizmu bo - jak pisałem wcześniej - nie realizmu szukam w tych tytułach. I albo myślisz podobnie albo nie. Jak nie - to odpuść sobie przekonywanie innych, że tylko Ty masz rację bo to niczego nie zmieni - wszyscy fani Kaczora Donalda nadal będą go lubić ;)

EDIT

Ale jestem ciekaw ile przypiszesz kompleksów twórcy tego potwora:
http://images.dakkadakka.com/gallery/2009/4/11/26979_md-Copyright%20Target%20Games,%20Mutant%20Chronicles,%20Out%20Of%20Production,%20Super-heavy,%20Warzone.jpg

http://www.algonet.se/~patrik_w/pics/Bauhaus_Grizzly.jpg (tu jest w tle)

_________________
http://www.defectivebydesign.org/
Nienawidzę politycznej poprawności.
I feminizmu.
http://www.rebel.pl/x.php/193/Rebel-Times.html
http://de99ial.polter.pl/,blog.html?8301 - co myślę o DRMach
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Slova Płeć:Mężczyzna
Panzer Panzer~


Dołączył: 15 Gru 2007
Skąd: Hajnówka
Status: offline

Grupy:
Samotnia złośliwych Trolli
PostWysłany: 09-06-2009, 15:47   

de99ial napisał/a:
To są i były "Giganty" :D Świetne historie!!

Nie, nie giganty, były takie zeszysty formatu A4 o tytule "sknerus".


Zegarmistrz napisał/a:
Jak zamierzasz tym wylądować na planecie? Pomijając fakt, że kosmicznym tankowcem też się nie da.

Tego typu statki nigdy nie lądują na planetach, do tego służą promy zrzutowe.

MI chodziło właśnie o bieganie, ale w pancerzu, bez niego też sobie poradzi, ale musi używać swojej własnej siły, a nawet SM mają ograniczone zasoby energii. Pancerze są po to, by mogli operować w każdych warunkach, a dodatkowo dają im bardzo skuteczna ochronę przed większością broni konwencjonalnej i niekonwencjonalnej.
Natomiast użycie pancerza wymaga przygotowania przez wiele lat, drogich wszczepów i treningu, co jest dostępne tylko dla elitarnych jednostek. Z resztą sam pancerz nie zapewnia przeżycia w 100%, ważne jest też wyszkolenie, a tego na takim stopniu nie da się zapewniśc dla IG (szkolenie SM trwa około 20 lat, czasem dłużej).

Aha, no i użycie śmigłowców ogranicza grawitacja różna na różnych planetach. Silnik odrzutowy daje lepsze możliwości, poza tym Thunderhawki sa lepiej opancerzone, szybsze, mogą operować w kosmosie i w atmosferze, mają bardzo skuteczne i boate uzbrojenie, mogą lądować i startować pionowo, oraz posiadają duże możliwości transportowe, przy czym wewnątrz znajduje się miejsce na Drednota. Jeżeli chdozi o rozmiary, to wcale nie są wiele większe od śmigłowca łącznie z rozstawem łopat wirnika, który byłby w stanie przetransportować takie ilości sprzętu.

_________________
Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
de99ial Płeć:Mężczyzna
Big Bad Wolf


Dołączył: 01 Lip 2008
Skąd: Lublin
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 09-06-2009, 15:59   

Slova napisał/a:
de99ial napisał/a:
To są i były "Giganty" :D Świetne historie!!

Nie, nie giganty, były takie zeszysty formatu A4 o tytule "sknerus".



To tego nie znam...

_________________
http://www.defectivebydesign.org/
Nienawidzę politycznej poprawności.
I feminizmu.
http://www.rebel.pl/x.php/193/Rebel-Times.html
http://de99ial.polter.pl/,blog.html?8301 - co myślę o DRMach
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Slova Płeć:Mężczyzna
Panzer Panzer~


Dołączył: 15 Gru 2007
Skąd: Hajnówka
Status: offline

Grupy:
Samotnia złośliwych Trolli
PostWysłany: 13-06-2009, 13:49   

http://www.youtube.com/watch?v=XQoFwy1eu94&feature=channel_page
dla wątpiącego w skuteczność SM Zegarmistrza z pozdrowieniami.

_________________
Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 4 z 8 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group