FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 39, 40, 41 ... 54, 55, 56  Następny
  Refleksje po filmach
Wersja do druku
Koranona Płeć:Kobieta
Morning Glory


Dołączyła: 03 Sty 2010
Skąd: Z północy
Status: offline

Grupy:
Syndykat
WOM
PostWysłany: 03-11-2012, 17:28   

Świeżo po maratonie więc:

Silent Hill apokalipsa 3D - ja chyba nie w temacie, jak wszyscy moi znajomi, bo mieliśmy wypisany na twarzy WTF przez większość filmu. Fabuła nei była zła, tylko ze znośnej masy zrobili... nieznośne coś. Serio. Efektów dźwiękowych i wizualnych się nie czepiam, bo były całkiem w porządku. Walki tylko były fatalnie zrealizowane. Co, kogo i dla czego mozna sobie zobaczyc w domu. Na stop klatkach. 3D nie powaliło na kolana (bo generalnie jest gópie jak wiadomo). Polecam jak się juz nie ma lepszych tytułów do wyboru.

Spoiler: pokaż / ukryj
Sean Bean nie umiera w tym filmie Oo


Szepty
- dobry film. Klimat, fabuła, aktorstwo, realizacja, (muzyka!). Moim zdaniem kiepski horror, ale świetny dramat. Polecam polecam.

Cabin in the woods
- tarzanie sę ze śmiechu, serio. Polecam jako rozrywke familijną. Czemu oni to dali na maratonie horrorów? Nie wiem.

(i ostatnia pozycja, której polskiego tytułu nie moge sobie odpuścić)
Czarnobyl REAKTOR STRACHU - jakby to był pierwszy mój maraton naiwnie sądziłam, że "Czarnobyl" z tych wszystkich filmów będzie najgorszy. Nie pamiętam, kiedy tak się pomyliłam (już pomijam fakt, ze na prawie wszystkich maratonach najlepsze filmy dają na koniec). Dobry film, tzrymajacy w cigłym napięciu, troche przewidywalny (no dobra, koszmarnie przewidywalny), ale mimo wszystko... dobry. 3 razy tak!
Also tip: nie bierzcie ze sobą uczniów profilu biologiczno-chemicznego na ten film _^_

Spoiler: pokaż / ukryj
"Głupie amerykańce, łatwiej by było już im popełnic samobójstwo niż desperacko się ratować. Nawet jakby się uratowali jakimś cudem to by umarli od choroby popromiennej. "

_________________
"I like my men like I like my tea - weak and green."
Przejdź na dół Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Odwiedź blog autora Odwiedź galerię autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
408121
Irian Płeć:Kobieta


Dołączyła: 30 Lip 2002
Status: offline

Grupy:
WIP
PostWysłany: 08-11-2012, 08:19   

Skyfall.

Na takim Bondzie się wychowałam.

Odeszli od tego przereklamowanego 'realizmu', przez który dwie ostatnie części niczym nie różniły się od przeciętnego filmu akcji na rzecz humoru, dystansu do siebie i radosnej rozpierduchy. Zaczyna się od pościgu motocyklami po dachach bazaru w Istambule, a potem jest tylko lepiej. Scena w metrze przyprawiła mnie o radosny wyszczerz, a nowy Q jest cudowny.

Najlepszy Bond, na jakim byłam w kinie.

Koranona napisał/a:


Cabin in the woods
- tarzanie sę ze śmiechu, serio. Polecam jako rozrywke familijną. Czemu oni to dali na maratonie horrorów? Nie wiem.


Kupiłam sobie ostatnio DVD i na okładce też reklamują to jako "straszniejsze od Piły". Nie rozumiem zamysłu - ktoś kupi jako horror i się mocno zawiedzie... CitW jest świetne, ale horrorem nie jest w żadnym stopniu. Raczej... bo ja wiem, metahorrorem?

Aczkolwiek z tą rozrywką familijną to przesadzasz. Chyba, że masz na myśli rozrywanie członków rodziny, to już prędzej. :D
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Mononoke Płeć:Kobieta
Little Yōkai

Dołączyła: 07 Sty 2010
Skąd: Uć
Status: offline

Grupy:
Alijenoty
Lisia Federacja
PostWysłany: 14-11-2012, 14:32   

Woda dla słoni
Oglądam oglądam... Aaaaa, Polak! Iiiiii, weterynarz na dodatek *___* Koniec końców jednak została zmarnowana naprawdę dobra fabuła :< Sam Christoph Waltz nie dał rady udźwignąć tego filmu. Reese nie jest złą aktorką, ale mogła postarać się bardziej. A Patison... naprawdę nie chciałam się do niego uprzedzać. Przykro mi jednak stwierdzić, że to aktor jednej miny. Czasem aż ciężko na niego patrzeć. Postać Waltz wzbudzała we mnie przynajmniej jakieś emocje, czasem nawet bardzo silne (ja ci dam ty $%@&#D^ je*** &@%$$* bić zwierzęta!). Jedyny stawiany Patisonowi zarzut, którego nie rozumiem, to jego polski w tym filmie. Jak na postać, którą grał mówił moim zdaniem całkiem dobrze. Także cóż, postacie mnie zawiodły, ale film miał cudne kolory i piękne zdjęcia. I słoń był wspaniały :)

_________________
I love talking about nothing. It's the only thing I know anything about
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Cepelia Płeć:Kobieta


Dołączyła: 03 Mar 2012
Skąd: Kraków
Status: offline
PostWysłany: 19-11-2012, 20:39   

Polazłam do kina na Annę Kareninę
Całkiem miłe zaskoczenie: obawiałam się, że puszenie się na artyzm i takie tam, doprowadzi do jakichś eksperymentów fabularnych, a trzymali się wiernie książki. Do tego teatralne przejścia między scenami wyszły naprawdę dobrze - niby to dziwaczne było, ale pasuje do treści.
No i plus dle Keiry, bo rozhisteryzowana Anna dobrze jej wyszła (to również wbrew moim oczekiwaniom). Kitty wyszła na słodką idiotkę, Lewin na wiejskiego, prostodusznego chłopa (nawet miał brud za paznokciami), a Karenin na współczucia godnego sztywniaka. Czyli jest dobrze.
Obserwacje dodatkowe: siedząca obok męska publiczność umierała z nudów (po co te kobiety ciągają chłopaków na takie filmy?).
Zasłyszane po skończonym seansie:
Cytat:
Ok, rzuciła się pod pociąg. Możemy już iść na kebab?
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
vries Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 13 Cze 2007
Skąd: Gliwice
Status: offline
PostWysłany: 19-11-2012, 23:42   

Cepelia napisał/a:
Obserwacje dodatkowe: siedząca obok męska publiczność umierała z nudów (po co te kobiety ciągają chłopaków na takie filmy?).

Zapewne by nie płacić za bilety...

A ja obejrzałem sobie Loopera. Na Gazecie twierdzili, ze warto na to iść bardziej niż na Skyfall, a okazuje się, że w zasadzie jest toto już na DVD i można sobie zrobić seans w domu. Trudno powiedzieć, czy mi się podobało. Bardzo przyzwoita fantastyka, ale moim zdaniem czegoś brakowało. Fabuła była chyba jednak trochę zbyt dziurawa. Ale staruszek Bruce Willis nadal sprawia taką samą frajdę jak za dawnych czasów, więc i tak ogląda się z dużą dozą satysfakcji.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź blog autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Dembol Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 11 Sty 2006
Skąd: Kraków
Status: offline
PostWysłany: 23-11-2012, 22:48   

Cloud Atlas. Piękny film. Świetnie zagrany. Ciekawa fabuła i zabiegi formalne, które nie sprawiają, że film staje się niezrozumiały czy zagmatwany dla samego zagmatwania jak to często bywa. Dawno nie byłem pod takim wrażeniem.

_________________
Evil Manga
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
666666
shugohakke Płeć:Mężczyzna
Najstarszy Grzyb

Dołączył: 15 Gru 2011
Status: offline

Grupy:
Samotnia złośliwych Trolli
PostWysłany: 25-11-2012, 22:48   

Korzystając z nadarzającej się, "darmowej" okazji obejrzałem Pokłosie i wydaje mnie się, że problem z tym filmem jest jednak bardziej skomplikowany niż wygląda na pierwszy rzut oka.
Są ludzie, którzy uważają go za "prawdę historyczną", źródło rzetelnej wiedzy i "wstęp do rozliczenia się z gorzką prawdą na temat polskiej historii" (także wśród ekipy odpowiedzialnej za jego powstanie ^^) - to banda oszołomów lub lemingów. Są też tacy dla których to antypolski paszkwil i tania propagandówka - to oszołomy z drugiej strony sporu oraz ludzie zainspirowani oszołomami z pierwszej.
Może to trochę niejasne, ale mam na myśli fakt, że film wypada nie najgorzej jeśli rozważać go w oderwaniu od wypowiedzi nie będących jego integralną częścią. Nie najgorzej, gdyż opowiada sporo prawdy o ludzkich zachowaniach, a dążeniu do odkrycia prawdy i ludzkich reakcjach na takie postawy. I gdyby nie cały kontekst i ogółem wydarzenia z których Pasikowski (posiłkując się Grossem... - po co mu to było?) skorzystał przy malowaniu tego obrazu to byłoby to naprawdę niezłe dzieło.
Podsumowując, gdyby traktować Pokłosie jako czystą fantastkę nie związaną z rzeczywistością to naprawdę warto je obejrzeć.

PS: Odnośnie aktorów to Stuhr miał raczej banalną i nudną rolę szalonego prawdodrążyciela i znacznie bardziej podobał mnie się Czop w roli człowieka częściowo z daleka, który powoli wkręca się w zastaną rzeczywistość (z bardzo fajnymi motywami papierosów i biegania w garniaku). Również całość mhocznej i złej "polskiej" wsi jest reprezentowana przez imponującą bandę typów spod ciemnej gwiazdy, która niezmiernie przypadła mi do gustu.

_________________
I crossed the mountain and I climbed the river...
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Dembol Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 11 Sty 2006
Skąd: Kraków
Status: offline
PostWysłany: 25-11-2012, 23:43   

Mam podobne odczucia. Wg mnie problemem tego filmu jest zupełne odrealnienie i brak sensu.
Spoiler: pokaż / ukryj
Przecież jakby chciano wymazać wspomnienie o żydach to po prostu by o tym nie mówiono. Skoro cała wioska wiedziała i spiskowała przeciwko Kalinie to on tez powinien wiedzieć co tam się działo. Tymczasem pokazano jakąś kosmiczną zmowę milczenia w której jakimś cudem nie uczestniczył syn jednego z prowodyrów zajścia. Nie mówiąc już o tym, że prości ludzie może są i prości, ale zazwyczaj prezentują jakiś taki swojski szacunek do innych, do śmierci itp. Może za mało na wsi przebywałem w życiu, ale nie sądzę, żeby zachowanie postaci granej przez Stuhra wzbudziłoby aż taki sprzeciw. Nagrobek to nagrobek. Nawet biorąc pod uwagę, że na wsi samo zachowanie odbiegające od normy często spotyka się z piętnowaniem czy agresją to nie trzymało się kupy.
Problem, że tak to nazwę, stosunków polsko-żydowskich jest ciekawy i wart poruszenia (także stawiając Polaków w negatywnym świetle), ale w tym filmie został straszliwie strywializowany. Powinien się też inaczej/wcześniej skończyć bo strasznie przedramatyzowali końcówkę.
Spoiler: pokaż / ukryj
Ukrzyżowanie na drzwiach stodoły (lol), śmierć proboszcza. To było komiczne. Podobnie nie rozumiem wprowadzania kilku wątków, które biegły donikąd (wędzarnia)
Nie dziwię się oskarżeniom o antypolskość bo chociaż nie ulega wątpliwości, że podobne wydarzenia miały lub mogły mieć miejsce to pokazanie ich w taki sposób i pokazanie współczesnych Polaków w taki sposób to tania próba wzbudzenia kontrowersji. Zresztą skazana na powodzenie. Chociaż kilka fragmentów było mocnych to spodziewałem się czegoś znacznie lepszego, a dostałem wizję science-fiction powodowaną stereotypową wizją Polaka-antysemity.

A Stuhr nie mógł się za bardzo zdecydować czy jest burakiem czy rolnikiem-intelektualistą.

_________________
Evil Manga
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
666666
szwagier Płeć:Mężczyzna
Kitsune


Dołączył: 21 Maj 2012
Skąd: Ostrów Wielkopolski
Status: offline
PostWysłany: 02-12-2012, 02:28   

Ostatnio w TV leciała 13 Dzielnica i pod wpływem tego zdecydowałem się obejrzeć kontynuacje, 13 Dzielnica Ultimatum, chociaż są to film typu, który mam zwyczaj nazywać wróżkami dla facetów. Czyli dużo akcji, fabuła niezbyt skomplikowana a wszystko opiera się na akcji i walce fajnych kolesi, dobrych kumpli ze złymi facetami w garniturach. Porównałbym to do Contry z pegasusa z domieszką klimatu GTA xD. Widowisko całkiem dobre dla oczu, polecam każdemu kto chce się rozerwać oglądając film, który zawiera więcej akcji niż treści fabuły.

_________________
People die if they are killed.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź galerię autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
8141690
Mai_chan Płeć:Kobieta
Spirit of joy


Dołączyła: 18 Maj 2004
Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć...
Status: offline

Grupy:
Fanklub Lacus Clyne
Tajna Loża Knujów
WIP
PostWysłany: 03-12-2012, 14:36   

Atlas chmur. Nie dziwię się szczególnie, że opinie krytyków są raczej niepochlebne. Jeśli przyjrzeć się fabule, to ani ona szczególnie odkrywcza, ani szczególnie interesująca, przesłanie też raczej nędzne. Absolutnie nie zmienia to faktu, że film zdecydowanie polecam. Jego siła nie tkwi w fabule, a w konstrukcji i w dekoracjach. Sposób, w jaki poszczególne wątki łączą się, mieszają, jak elementy z jednego pojawiają się w innym... No majstersztyk, po prostu majstersztyk. Świetne jest wielokrotne wykorzystanie tych samych aktorów do różnych ról - nieraz bardzo różnych. Wróżę Oskara za charakteryzację. Piękny film, naprawdę.

_________________
Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!

O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź blog autora Odwiedź galerię autora
Raul Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 17 Maj 2005
Status: offline
PostWysłany: 06-12-2012, 19:16   

Mai_chan napisał/a:
Atlas chmur. Nie dziwię się szczególnie, że opinie krytyków są raczej niepochlebne. Jeśli przyjrzeć się fabule, to ani ona szczególnie odkrywcza, ani szczególnie interesująca,

Zgodzę się w 100 procentach. Dodałbym tylko, że lubię przejścia między wątki w książkach, w Atlasie niektóre były zbyt szybkie lub co gorsza nie w tym momencie co trzeba. Sprawia to wrażenie chaosu.

Mai_chan napisał/a:

przesłanie też raczej nędzne.

Które? O miłości, przyjaźni czy wolności? Wolę proste przesłania, tym bardziej wobec tego jak powoli pewne wartości zanikają a wolność jest nam odbierana w imię zysków korporacji czy chęci władzy. Ten film jest sam w sobie trudny w odbiorze dla niewprawionego widza.

Mai_chan napisał/a:

Absolutnie nie zmienia to faktu, że film zdecydowanie polecam. Jego siła nie tkwi w fabule, a w konstrukcji i w dekoracjach. Sposób, w jaki poszczególne wątki łączą się, mieszają, jak elementy z jednego pojawiają się w innym...

Dobry film poznaje się po tym, że sam się opowiada. Atlas taki jest.
Obejrzałbym go raz jeszcze, bo czuję, że coś mi umknęło.

Mai_chan napisał/a:

No majstersztyk, po prostu majstersztyk. Świetne jest wielokrotne wykorzystanie tych samych aktorów do różnych ról - nieraz bardzo różnych. Wróżę Oskara za charakteryzację. Piękny film, naprawdę.

Martwi mnie to, że osoby wychodzące z kina skupiły się na charakteryzacji, po to były te zdjęcia po napisach. Naprawdę nic innego w tym filmie nie odnaleźli? Charakteryzacja jest po to żeby jej nie zobaczyć. Coś jak pucharek na lody, bez nich nie ma większego znaczenia. Albo opakowanie po Knoppersie.
Mam nadzieję, że nie wygra Oskara za charakteryzację, bo to będzie jedyny jaki w takim razie zdobędzie.
Atlas Chmur to tak na prawdę parę filmów w jednym. I choć nie potrafię wskazać który jest najlepszy, nie chciałbym też żeby któregoś zabrakło.

_________________
“Why is it," he said, one time, at the subway entrance, "I feel I've known you so many years?"
"Because I like you," she said, "and I don't want anything from you.”
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Irian Płeć:Kobieta


Dołączyła: 30 Lip 2002
Status: offline

Grupy:
WIP
PostWysłany: 08-12-2012, 23:28   

Anna Karenina.

Jeśli postacią która obudziła we mnie najgłębszą sympatię był Karenin, to twórcy filmu zrobili coś mocno nie tak.

Keirę której gra jest przesadzona jakby została na planie Piratów byłabym w stanie im wybaczyć. Oprawa graficzna, mocno stylizowaną i wykorzystującą sceny z teatru nawet mi się podobała. Poszatkowanie wątków i wyrzucenie prawie wszystkich scen społeczno-politycznych jestem w stanie im wybaczyć (acz z trudem). Ale mydłkowaty, bucowaty, zwyczajnie głupi Wroński? No ludzie! Kompletnie mnie nie przekonali do tego guembokiego rhomansu, bo też i żadnego romansu tam w gruncie rzeczy nie było na ekranie. Film ratuje wątek Levina i Kitty, którzy swoją drogą grają zdecydowanie lepiej od głównej dwójki aktorów.

No i Karenin. Jude Law zasługuje na jakąś nagrodę za tę rolę.

_________________
Every little girl flies.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Cepelia Płeć:Kobieta


Dołączyła: 03 Mar 2012
Skąd: Kraków
Status: offline
PostWysłany: 09-12-2012, 10:28   

Hm... książkę czytałam bardzo dawno temu, ale pamiętam, że Annę odebrałam jako mocno rozhisteryzowaną, a Wroński był głupim bucem :D A, no i w książce też najbardziej godną sympatii był Karenin (oczywiście moim zdaniem, choć to trochę nieortodoksyjna interpretacja).
Może twórcy filmu też mieli takie odczucia? :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Irian Płeć:Kobieta


Dołączyła: 30 Lip 2002
Status: offline

Grupy:
WIP
PostWysłany: 09-12-2012, 10:51   

Książkę też czytałam bardzo dawno temu, ale z tego, co pamiętam, to Anna była mocno rozhisteryzowana pod koniec, zresztą z dobrych powodów - a Keira od samego początku gra nie elegancką, stanowczą rosyjską arystokratkę, tylko piętnastolatkę która pierwszy raz zobaczyła przystojnego faceta. Wroński natomiast był bezczelnym podrywaczem, a w filmie jest tylko bezczelny. Nie kupił mnie ten romans na ekranie kompletnie.
A Karenin w powieści wydawał mi się straszliwie nieludzki, taki nakręcany robocik. Może przeczytam jeszcze raz, z biegiem czasu się perspektywa zmienia. :D

_________________
Every little girl flies.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Mai_chan Płeć:Kobieta
Spirit of joy


Dołączyła: 18 Maj 2004
Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć...
Status: offline

Grupy:
Fanklub Lacus Clyne
Tajna Loża Knujów
WIP
PostWysłany: 09-12-2012, 18:27   

Raul napisał/a:
Które? O miłości, przyjaźni czy wolności?

Mam na myśli przede wszystkim
Spoiler: pokaż / ukryj
"Objawienie" Somni. No naprawdę, co tam jest odkrywczego? Co tam jest takiego, że miałoby spowodować rewolucję? Że ludzie wpływają na siebie nawzajem? Że reinkarnacja? No come on, jeśli już robicie z postaci boginię, to chociaż dajcie jej coś faktycznie poruszającego do powiedzenia. Pozostałe wspomniane przez ciebie "przesłania" nie odnoszą się moim zdaniem do filmu jako całości - stanowią istotne (nawet nie zawsze główne!) filary poszczególnych wątków, ale to tyle.


Także - absolutnie życzę im tego Oskara za charakteryzację. I tak raczej nie dostanie żadnego innego, ewentualnie za niektórych aktorów... Ale na najlepszy film nie ma szans, na zachodzie jest finansową klapą, a - jak już mówiłam wcześniej - fabuła poszczególnych wątków jest naprawdę przeciętna. Może Oskar za charakteryzację nakłoni większą liczbę ludzi do pójścia do kina/kupienia DVD. Na co mam szczerą nadzieję, bo film zasługuje na uznanie (a Wachowscy na zyski ze swojej ciężkiej roboty).

_________________
Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!

O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź blog autora Odwiedź galerię autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 40 z 56 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 39, 40, 41 ... 54, 55, 56  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group