Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Harry Potter- Wasze pomysły na zakończenie książki! |
Wersja do druku |
Momoko
wiosna jest miau
Dołączyła: 04 Sty 2007 Skąd: z Cudzysłowa Status: offline
Grupy: House of Joy Lisia Federacja WIP
|
Wysłany: 02-04-2007, 17:40
|
|
|
Amelli napisał/a: | edno jest pewne- blizna na czole Harry'ego jest siódmym horcruksem |
O, o tym nie słyszałam.
Amelli napisał/a: | Ale kim do diabła jest ten R.A.B.?? |
Słyszałam pogłoski, że Rogulus Black, ale kto wie... |
_________________ Pray tomorrow takes me higher higher high
Pressure on people
People on streets
|
|
|
|
|
Amelli
Dołączył: 26 Mar 2007 Skąd: Z Suwałk Status: offline
|
Wysłany: 02-04-2007, 17:41
|
|
|
O przecież ZGINĄŁ!!! A zresztą, w rodzince Blacków nie było tendencji do podwójnych imion...;)
A propos tego 7 horcruksa...dlatego właśnie Harry MUSI zginąć (albo i nie. Nie ja tę książkę piszę…). Chytre ;) |
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 02-04-2007, 18:29
|
|
|
Jak na mnie zginie ten mały niedorajda, drugie z dzieci ofiar Waldemara. To zapewne on okaże się Hokruksem. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Amelli
Dołączył: 26 Mar 2007 Skąd: Z Suwałk Status: offline
|
Wysłany: 02-04-2007, 18:44
|
|
|
Nikt głupi nie zrobiłby horcruksem człowieka!! Blizna jest wynikiem błędu. Fragment duszy przedostał się tam przypadkiem.
A oto cytat, który utwierdził mnie- po ówczesnym parokrotnym przewertowaniu powieści i setkach innych wynalezionych śladów- w przekonaniu co do tego, że blizna to ów tajemniczy horkruck:
Tom 2, s. 347.
- Znasz mowę wężów, Harry- powiedział spokojnie Dumbledore- ponieważ zna ją Lord Voldemort...który jest ostatnim żyjącym potomkiem Salazara Slytherina...O ile się nie mylę, przekazał ci cząstkę swojej mocy...w ową noc, kiedy pozostawił ci tę bliznę. Jestem pewny, że na pewno nie chciał tego zrobić... [Dumbledore]
- Voldemort przekazał mi cząstkę samego siebie? [Harry]
- Na to właśnie wygląda. [Dumbl.]
|
Ostatnio zmieniony przez Amelli dnia 02-04-2007, 19:30, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Caladan
Chaos is Behind you
Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 02-04-2007, 19:05
|
|
|
Zue zwycieży, a Voldemort stworzy własny porzadek, nie powiem byłoby originalnie. Watykan miałby rację że wtedy jest to książka satanistyczna. Niestety jest to powieść zwłąszcza dla młodszej widownii, więc moje typu do odstzału beda Voluś, Harruś i Snapuś, bowiem pierwszy jest zły, drugi bohater, a trzeci z sumienia lub kiepskiego plannigu Dumbledora, reszta przeżyje. |
|
|
|
|
|
Amelli
Dołączył: 26 Mar 2007 Skąd: Z Suwałk Status: offline
|
Wysłany: 02-04-2007, 19:29
|
|
|
Niom ;) Jeszcze Ginny, jako Dama Serca Harry'ego mogłaby kipnąć...:P |
|
|
|
|
|
Lain
Dołączyła: 10 Maj 2003 Status: offline
|
Wysłany: 02-04-2007, 20:15
|
|
|
Do odstrzału typuję Ginny ponieważ:
- nie było jej aż tyle co Rona i Hermiony
- z każdą książką ginie ktoś bliski
- jest podobna do matki Harrego, to też się poświęci.
Voldzionidorajda - wiadomo dlaczego.
Cytat: |
Jeśli faktycznie zginą dwie osoby, ja stawiałbym na Voldiego i Lupina. Albo Voldiego i Neville'a. |
Raczej nie sądze żeby zabiła Neville'a już bardziej Lupina. Neville jest za moło ważny dla fabuły żeby go zabijać na końcu, jak na mój gust.
Cytat: | Niestety jest to powieść zwłąszcza dla młodszej widownii, więc moje typu do odstzału beda Voluś, Harruś i Snapuś, bowiem pierwszy jest zły, drugi bohater, a trzeci z sumienia lub kiepskiego plannigu Dumbledora, reszta przeżyje. |
NIE, Snape nie może zabić teraz kiedy go polubiłam po half-baked plot, gdzie razem z Luną byli jedynymi godnymi uwagi bohaterami. |
|
|
|
|
|
Nabu
Dołączył: 25 Mar 2007 Status: offline
|
Wysłany: 02-04-2007, 20:40
|
|
|
Poświęcenie Ginny byłoby bardzo fajne, ale nie dojdzie do tego, gdyż:
- jest nastolatkiem i w dodatku dziewczyną, a takie dla Rowling są nietykalne (pomijając świrniętą Martę)
- jest, bądź co bądź, dziewczyną głównego bohatera, więc zabicie jej byłoby tanim chwytem, podobnym do tych serwowanych w 60% filmów i książek
Ale chciałbym się mylić, bo Ginny mnie mocno denerwuje i jej śmierć byłaby dla mnie najbardziej pozytywną niespodzianką od czasu finału trzeciego tomu.
Cytat: | Słyszałam pogłoski, że Rogulus Black, ale kto wie... |
E, raczej nie, Rowling nie pójdzie na taką łatwiznę. Chociaż wtedy byśmy mieli jedną tajemnicę rozwiązaną (śmierć Regulusa wspomniana przez Syriusza)
A co do Horkruksów (czy jak im tam), to pamiętacie medalion w domu Blacków, który wbrew wszelkim działaniom nie chciał się otworzyć (w czasie wieeelkiego sprzątania)? |
_________________ there's no map and
a compass
wouldn't help at all |
|
|
|
|
Lain
Dołączyła: 10 Maj 2003 Status: offline
|
Wysłany: 02-04-2007, 21:59
|
|
|
Nabu napisał/a: | Poświęcenie Ginny byłoby bardzo fajne, ale nie dojdzie do tego, gdyż:
- jest, bądź co bądź, dziewczyną głównego bohatera, więc zabicie jej byłoby tanim chwytem, podobnym do tych serwowanych w 60% filmów i książek |
- może i to byłby tani chwyt ale ostatnie części też nie są najwyższych lotów, więc kto wie.
Btw znalazłam fajną stronkę Chat with Snape
Cytat: | snapeybot: I don't want to hear another word about Potter,
unless it's how much you hate him.
You: i think potter is cool
snapeybot: His father was far better in bed.
You: How do you know?
snapeybot: It's obvious |
|
|
|
|
|
|
Beryl
jej mroczny majestat
Dołączyła: 18 Kwi 2005 Status: offline
|
Wysłany: 03-04-2007, 05:57
|
|
|
Amelli napisał/a: | O przecież ZGINĄŁ!!! A zresztą, w rodzince Blacków nie było tendencji do podwójnych imion...;) |
No właśnie, przecież RAB się rychłej śmierci właśnie spodziewał. Co do podwójnych imion - a gdzie konkretnie jest powiedziane, że ich nie lubili? To, że ich nie ma na drzewie genealogicznym to jeszcze żaden argument. Weasleyowie są duzo lepiej opisani, a większości ich drugich imion nie znamy.
Amelli napisał/a: |
O ile się nie mylę, przekazał ci cząstkę swojej mocy...w ową noc, kiedy pozostawił ci tę bliznę. Jestem pewny, że na pewno nie chciał tego zrobić...
- Voldemort przekazał mi cząstkę samego siebie?
- Na to właśnie wygląda.
|
Z tą cząstką mocy - może być. Z cząstką duszy - nie mogę się zgodzić. Z powodów już wymienionych w tym temacie (i pod koniec "Kamienia filozoficznego" - biedny Quirrell).
Mai-chan napisał/a: | A jak mówię - Herma ma zadatki i w razie czego umie potrząsnąć. Więc jeśli nie teraz, to "może kiedyś" - bo następna pewnie jednak będzie McGonaggal... (z dokładnie tych samych powodów co Herma) |
McGonaggal nie wydaje się mieć politycznych ciągotek, o ile jej ministerstwo tam kogoś nie wepchnie, przejmie pewnie spokojnie zarządanie szkołą. Minister magii? Herma pstozy długi bój o stołek z Percym pewnie.^^
Nabu napisał/a: | A co do Horkruksów (czy jak im tam), to pamiętacie medalion w domu Blacków, który wbrew wszelkim działaniom nie chciał się otworzyć (w czasie wieeelkiego sprzątania)? |
Myślisz, że Blackowie poza Regulusem mieli jeszcze drugie dziecko, blisko związane z Voldemortem, które zginęło za pierwszej wojny?^^
Albo ktoś specjalnie Regulusa chciał wtedy wrobić, albo to był on. Kurczę, musi być chociaż paru dobrych zielonych, żeby morał z drugiej części został zachowany... |
|
|
|
|
|
Amelli
Dołączył: 26 Mar 2007 Skąd: Z Suwałk Status: offline
|
Wysłany: 03-04-2007, 06:14
|
|
|
Cytat: | Z tą cząstką mocy - może być. Z cząstką duszy - nie mogę się zgodzić. Z powodów już wymienionych w tym temacie (i pod koniec "Kamienia filozoficznego" - biedny Quirrell). |
No wiesz, z tą mocą to może i tak, ale Harry wyraźnie pyta Dumbla:
- Voldemort przekazał mi cząstkę samego siebie?
A jakoś nie widać, jakoby Harry miał gadzią gębę z tyłu głowy...;) |
|
|
|
|
|
Beryl
jej mroczny majestat
Dołączyła: 18 Kwi 2005 Status: offline
|
Wysłany: 03-04-2007, 06:32
|
|
|
Cytat: | No wiesz, z tą mocą to może i tak, ale Harry wyraźnie pyta Dumbla:
- Voldemort przekazał mi cząstkę samego siebie? |
A jego zdolności nie są przypadkiem jego częścią? O to mogło chodzić.
No i ciężko mi uwierzyć w zakazany i skomplikowany rytuał magiczny wykonany ot, tak sobie, przypadkiem.
Chyba, że faktycznie moja aż nadto naciągana teoria jest prawdziwa i nazwa "aurorzy" pochodzi od złota. I ono faktycznie, jak pokazali w "Zakonie", odbija Avadę. I faktycznie Potter sie w kołysce bawił się jakimś złotym przedmiotem nalezącym kiedyś do Godryka, który Voldemort chciał potraktować jako horkruks, więc już przybył przygotowany do rytuału, a dzieciak miał byc ofiarą. Avada się odbiła, zginął Voldie, zostając własną ofiarą...
E, nawet ja w to nie wierzę. |
|
|
|
|
|
Amelli
Dołączył: 26 Mar 2007 Skąd: Z Suwałk Status: offline
|
Wysłany: 03-04-2007, 11:55
|
|
|
No wiesz, widziałem gorsze scenariusze...;) Zresztą, jakkolwiek naiwna by nie była nie wyklucza możliwości utworzenia się jakiegoś mostu, tunelu energetycznego pomiędzy tarcza broniąca Harry'ego a Voldim, którym to dusza przeszła na ciało niemowlaka uzurpując sobie prawo do działki na środku czoła. W jaki sposób? Nie pytaj...zresztą, puste dywagacje na temat fabuły warto by chyba porzucić.
Nie odniosłem się przy tym do kwestii właściwości żrących, jakie wykazuje ciało Harry'ego na wszystko co skaził swa nienawiścią Voldemort. Z prostego powodu- twierdzenie że Potter spaliłby się żywcem uważam za mocno naciągane...;) |
|
|
|
|
|
DeadJoker
Soul Loser
Dołączyła: 02 Lut 2007 Skąd: Prosto od krowy! Status: offline
Grupy: AntyWiP Lisia Federacja Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 09-04-2007, 21:53
|
|
|
Ja sądzę, że są trzy, ogólnie ujmując możliwości co do zakończenia fabuły.
a) Całkowicie sztampowa końcówka tzn. Harry zabija Waldemara i wszyscy żyją długo i szczęśliwie (oprócz Waldka i tej drugiej osoby, którą obiecała zabić pani Rowling). Ewentulnie Harry poświęca się i ginie śmiercią bohaterską w homantycznej scenerii. Możliwy też Tryumfalny Powrót Dambiego. Nie wiem, co gorsze, brr.
b) P. Rowling postanawia postawić na oryginalność i wychodzi z tego książka-frankenstein, książka-potwór, książka-siląca-się-na-sama-nie-wiem-co, pełna powodujących mdłości zwrotów akcji o 180 st., zwłaszcza w zakończeniu: np. Waldek okazuje się być kochankiem Dambiego, Sunio okazuje się być alter ego Zgredka, Harry wariuje i zabija Ginny i Snapea, zostaje zabity przez Malfoya, który potajemnie zakochał się w Suniu. Na koniec Malfoy ginie z rąk Waldka, a ten zostaje zabity przez Filtcha, który następnie zostaje ministrem magii. Byłoby głupio, ale przynajmniej śmiesznie.
c) Ale to zbyt piękne, żeby było prawdziwe. Czyli zakończeni z polotem, oryginalne, ale sensowne. Np. ujawniony zostanie jakiś fakt, który całkiem zmieni naszs posób patrzenia na intygę i uczyni jej rozwiązanie nieprzewidywalnym, trzymającym w napięciu i w miarę logicznym. A jak sam główny wątek, to chociaż dobre rozwinięcie i zakończenie jdneo czy dwóch wątków pobocznych. Jak powiedziałam, marne szanse, ale można mieć nadzieję.
Ja osobiście sądzę, że zakończenie będzie miksem tych trzech ewentualności. |
_________________ Za czasów rycerstwa, smoków i komuny
Nim łamanie kołem całkiem wyszło z mody
Gdy inkwizytorzy nosili shotguny
Autor tego posta przeżywał przygody
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 15-04-2007, 14:40
|
|
|
Druga wersja nie byłaby taka zła... :3 |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|