[LunarBird]

Przyszło mi coś do głowy. Cytat słów Dumbledore'a z angielskiej wersji Zakonu Feniksa:

[Mikori]

Ja mysle, że Harry zdobadzie wszystkie horkruksy. Zakończy szkołe i może bedzie jeszcze cos o jego kaierze aurora. Albo możemy się zpodziewac, że np. Harry zabije Voldemorta po zniszczeniu wszystkich horkruksów (wtedy bedzie o wiele słabszy) zabije go i nie wiem może się okazać, że przyjdzie może jakis brat voldemorta zabije Harry'ego i wszystkich mugoli. Czy cos w tym rodzaju. Sama niewiem wszystko zależy od Rowlling. Albo też Voldemort zniszczy całą szkołe i Harry bedzie chciał go powstrzymać i zginie. A może wpdanie nagle Nevil i rzuci go zaklęciem Avada kadavra i Voldmerot zginie a Nevil dostanie nagrode merlina.

[LunarBird]

[Beryl]

[Stop Nazi]

Nie chce mi się czytać całego tematu, bo to zajęło by trochę zbyt wiele, ale widzę, że niektóre osoby mają podobną wizję, że Harry jest ostatnim Horkruksem :)

Jeśli pani Rowling zdecyduje się na taką wersję, zakończenie powinno zostać otwarte (jakiś wybuch magiczny, lub coś koło tego, ciał nie znaleziono), a jeśli Harry nie jest Horkruksem (co również jest prawdopodobne, bo nie sądzę, aby postacia taka jak Vold [czyli pani Rowling :) ] chciała zniszczyc cząstke swojej własnej duszy) wtedy zakończenie powinno obfitować w śmierć co najmniej Rona lub Hermiony i ew jednego z bliźniaków ;) Prawdopodobnie się to fanom by nie spodobało, ale co tam, skoro każdy to kupi...

A co do RAB, czy Wam również się wydaje, że to brat Syriusza (Regulus mu leciało chyba)?

Pozdrawiam!

[LunarBird]

Jakiś ha(r)ker ostatnio rzekomo zaliczył komp wydawnictwa i ogłosił, co następuje (dla bezpieczeństwa zamaskuję):

Spoiler: pokaż / ukryj

Zginąć ma jego zdaniem Hermiona, a to podobno z okazji obrony Rona przed atakiem Voldka Morta.

I cóż wy na to?

[GoNik]

[Lain]

[Beryl]

[cintra]

[IKa]

Przypominam, że jeszcze dwa tygodnie. A jeśli ktoś dorwie wersję angielską i zarzuci spoilerem bez ukrywania to przysięgam, wyrwę mu serce... Takoż i Majeczka. I parę osób jeszcze.

Co do plotek : hahaha. Tylko podgrzewają atmosferę jako niezły chwyt marketingowy. Dwa, i tak wiadomo, że ktoś ma umrzeć. Ale jeśli będzie tam scena "Severus konający na rękach zrozpaczonego Harrego" to wypirzę przez okno... jak babcię kocham. On ma przeżyć...

[fm]

W mojej wizji Severus nie dość, że kona w ramionach Harry'ego, to jeszcze zdradza, że jest jego prawdziwym ojcem, a głębokie uczucia musiał ukrywać pod maską niechęci.

Tak by było, gdyby Pani Rowling chciała napluć fanom w twarz.

[Amarth]

[Mara]

Trochę denerwujące jest, że z każdą kolejną częścią ktoś musi ginąć. W siódmej podobno na prośby fanów Rowling nie zabije Harry'ego. Tak więc najpewnie zrobi małą masakrę pośród innych bliskich mu osób:
-Ginny, ponieważ stała się naprawdę bliska Hary'emu, a tacy zawsze są pierwsi do odstrzału
- Ron albo Hermiona, w końcu stali się parą, więc zostaną rozdzieleni
-Lupin, będzie miał jakiś udział w ostatecznym starciu
- Snape albo zginie z rąk Harry'ego albo zostanie wtrącony do Azkabanu
- Voldemort, pewnie zginie razem z Neville'em, który poświęci się za Harry;ego jako drugie dziecko z przepowiedni, aby główny bohater przez bliznę nie musiał popełnić samobójstwa
-postacie przyboczne, które rzucą się bez sensu w ogień aby bronić Pottera i najpewniej zostaną zapomniane
-Draco Malfoy, za nieposłuszeństwo(być może wtedy zginie Snape przez przysięgę)
-no i oczywiście inni ciekawi ludzie, który przytoczą się w pojedyńczych scenach tylko po pto aby zginąć, bo w końcu to ostatnia część i na pewno będzie także najwięcej zgonów.
Ale dobro zwycięży, ewentualnie będzie japońskie szczęśliwe zakończenie- złe ale z nadzieją na przyszłość(czyt. wszyscy zginą i dobrzy i źli).
To jest moja wizja, czarno dość to widzę, bo w żadnej z powieści poczynając od czwartej nie spodziewałam się takich urazów psychicznych dla Harry'ego.

[DeadJoker]

Jedno jest pewne: to będzie jedna wielka masakra, coś a la moi rodzice dyskutujący na temat miesięcznego budżetu. Nie mam wielkich nadziei na dobre zakończenie, żeby chociaż można się było pośmiać ze Snape'a przyznającego się do ojcostwa...