Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Komiksy a gender |
Wersja do druku |
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 06-09-2013, 10:42
|
|
|
Jeśli dobrze rozumiem tekst, to właśnie wręcz przeciwnie - idzie na lewo. Celem zachowania "neutralności" po Orsonie pion kierowniczy (czy inne diabły od marketingu) chciały trochę mocniej polewaczyć tym ślubem, a twórcom się wybitnie nie spodobało, że z tak idiotycznych powodów, ktoś im na ostatnią chwilę edytuje scenariusz i narzuca, co "ma być". Przynajmniej to jest tam napisane. |
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 06-09-2013, 11:30
|
|
|
Shugohakke - to weź przeczytaj jeszcze raz, bo źle rozumiesz. W cytowanej wypowiedzi twórców, jako jeden z powodów odejścia stoi jak byk: Cytat: | and, most crushingly, [DC] prohibited from ever showing Kate and Maggie actually getting married. | . Innymi słowy, twórcy chcieli je hajtnąć, DC (czyli właśnie pion kierowniczy, marketing czy inna cholera - w każdym razie biznes) im nie pozwolił. Co, po dodaniu innych, wymuszonych przez biznes zmian w scenariuszu, przeważyło szalę.
Grisz, a co do twojego zdziwienia - to się nazywa queerbaiting. Dajmy mniejszościom bohatera/bohaterkę, z którym mogą się utożsamiać, ale Boże broń, żeby zrobić z tego zbyt istotny wątek albo pozwolić na za dużo... W przypadku par nie hetero w ogóle jest straszny podwójny standard w kwestii przedstawiania ich w mediach - nie heterykom pozwala się na znacznie mniej niż parom heterycznym (bo jeszcze, nie daj Boże, zdeprawują młodzież albo coś). |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 06-09-2013, 15:52
|
|
|
Mnie zaskakuje prymitywizm całej sprawy - wśród bohaterów jest mnóstwo par, które ślubów nie brały nigdy, a żyje im się dobrze (choćby swego czasu moja ulubiona z tych oficjalnych - Storm i Forge z X-Men). Nie mogli tu po prostu powiedzieć, że bohaterki nie biorą ślubu, bo coś tam, coś tam i sprawa załatwiona? Byłoby więcej dramy, chwilowy kryzys w związku itd. A tu, zamiast pomyśleć, dali twórcom pałką po głowie.
Że gejów i lesbijek jest mało w komiksach to nic dziwnego, bo jest ich mało w rzeczywistości, a DC to nie wydawca yaoi. Ale na litość, Marvel nie miał z tym problemu, wprowadził do X-Men geja (Northstar) i dał mu ślub nawet wziąć, co dla męskich czytelników komiksów było zapewne mniej przyjemne niż związek i ślub dwóch kobiet. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
Dembol
Dołączył: 11 Sty 2006 Skąd: Kraków Status: offline
|
Wysłany: 06-09-2013, 18:02
|
|
|
Problem nie dotyczy gejowskiego ślubu.
Chodzi głównie o to, że w ostatniej chwili redakcja zmusza twórców do zmian, które niweczą np. ostatni rok przygotowań, zarówno widocznych w komiksie, jak i tych dotyczących przyszłych numerów. DC jest ostatnimi czasy bardzo ściśle kierowane przez redakcję. W zeszłym roku z podobnych powodów pożegnał się z nimi Rob Liefeld. Ciągłe zmiany rysowników i scenarzystów w seriach zapewne też się z tym wiążą. Z drugiej strony są twórcy tacy jak Geoff Johns, Scott Snyder, Grant Morrison (ten już nie bo poza nadchodzącym one-shotem z Wonder Woman kończy przygodę z DC), którym pozwala się na wszystko. To musi być niezmiernie frustrujące.
Cały sukces Batwoman opierał się na zespole, który go tworzył, który miał pomysł na serię. Miała ona sens. Była spójna i historia podążała w jasno określonym kierunku. Wyniki ankiety pozwalają się domyślać jak zmiana twórców wpłynie na wyniki sprzedaży: http://www.comicbookresources.com/?page=poll&id=179&view=results&msg=voted Wielka szkoda bo to całkiem niezłe czytadło, a JH Williams III wyczyniał w niej cuda pod względem formalnym.
Ogólnie DC od sławetnego restartu postępuje bardzo chaotycznie i dziwnie, z każdym miesiącem zniechęcając do siebie fanów, twórców, a ostatnio przy okazji fiaska 'Villain Month' (zabrakło materiału na hucznie reklamowane specjalne okładki 3d przez co zamówienia w przedsprzedaży nie zostały w pełni zrealizowane) także sklepy komiksowe.
Po tym co przeczytałem w "Marvel: Untold Story" o tym co się działo w tej firmie w latach 90-tych można się jedynie domyślać, że obecnie w DC jest podobnie jak w Marvelu wówczas. Ponad działem odpowiedzialnym za komiksy stoi dział marketingowo-zarządzający. Jego członkowie zupełnie się nie znają na komiksach, ale są organem decyzyjnym. Mają swoje badania marketingowe wg których na topie jest kolor akwamaryna, w filmie protagonista nie może być kobietą bo to gwarantuje porażkę, podobnie jak wykorzystanie słowa Mars w tytule. Widać gdzieś odnaleźli ankietę wedle której statystyczny czytelnik komiksów to 40-letni singiel, który na pewno nie zrozumie tak skomplikowanych relacji międzyludzkich, z którymi nigdy się nie zetknął, więc małżeństwo=spadek zainteresowania. Oczywiście nie przeszkadza to mu rozumieć latającego obcego strzelającego promieniami z oczu w złowieszcze roboty-zabójców z innego wymiary z czym styka się na co dzień.
Komiksy z Marvela/DC już dawno przestały być napędzane przez zawartość. Liczą się zagrania marketingowe i rozgłos w mediach, a potem robi się film, który zarobi kasę. W Marvelu po kryzysie lat 90-tych nauczono się funkcjonować w nowym modelu na tyle, że czasem przy okazji wyjdzie im dobry komiks. DC potrzebuje chyba podobnego tąpnięcia, żeby się przebudziło.
Dlatego od DC kupuję głównie przedruki komiksów sprzed 30-40 lat (a nawet 70) i czekam na zbiorcze wydania Wonder Woman w miękkiej oprawie bo to chyba jedyna seria, której restart wyszedł na zdrowie. |
_________________ Evil Manga |
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 06-09-2013, 22:56
|
|
|
Mea culpa Mai, podmioty mi się pomieszały. Tak bywa, gdy się jest mało przytomnym ^^ |
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
Dembol
Dołączył: 11 Sty 2006 Skąd: Kraków Status: offline
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 07-09-2013, 12:22
|
|
|
Komentarz w sprawie. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 07-09-2013, 13:10
|
|
|
Nadal brzmi to kuriozalnie w kontekście tego, że w komiksie amerykańskim małżeństwo wcale nie oznacza, jak w mandze, fabularnej śmierci postaci. Peter Parker i Mary Jane albo Reed Richards i Susan Richards dowodami... |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
Dembol
Dołączył: 11 Sty 2006 Skąd: Kraków Status: offline
|
Wysłany: 07-09-2013, 15:06
|
|
|
Ale oznacza to zmiany, rozwój postaci, nowe status quo. Decydenci tego bardzo nie lubią i/lub myślą, że fani tego bardzo nie lubią. Dlatego np. małżeństwo Parkera kilka lat temu wymazano z kart komiksu w słabej historii, która nawet nie próbowała ukrywać zbytnio redaktorskiej ręki za nią stojącej. |
_________________ Evil Manga |
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 08-09-2013, 02:29
|
|
|
DC... |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
|
|
|
|
Dembol
Dołączył: 11 Sty 2006 Skąd: Kraków Status: offline
|
Wysłany: 08-09-2013, 09:57
|
|
|
Zwłaszcza w pierwszym odcinku nowostartującej serii, której jest główną bohaterką...
To strona wyciągnięta z kontekstu. Robicie dokładnie to co reszta Internetu oburzając się bez powodu. Całość ma być puszczeniem oka do czytelnika. Coś na zasadzie "patrzcie co Ci głupi scenarzyści każą mi robić". Chociaż takie reakcje pokazują jak złą prasę ma DC ostatnimi czasy. Cokolwiek nie zrobią gromy sypią się na nich z prawa i lewa. I dobrze. Może da to komuś do myślenia. |
_________________ Evil Manga |
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 08-09-2013, 10:12
|
|
|
Oh noes, kobieta w wannie jest naga O_o |
_________________
|
|
|
|
|
Xeniph
Buruma
Dołączył: 23 Sty 2003 Status: offline
Grupy: AntyWiP WIP
|
Wysłany: 08-09-2013, 10:45
|
|
|
Dembol napisał/a: | To strona wyciągnięta z kontekstu. |
Dodam, że kontekst został opisany i omówiony w linku Ysena kilka postów wyżej... |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|