[ghostface]

[Salva]

Ja mam ten komfort że pieniądze nie były problemem. Akurat z tym nigdy nie mam problemów. Moja mama była nawet szczęśliwa że wreszcie może mi kupić coś... kobiecego... Ja nieco mniej. Jedyne sklepy w których mogę spędzać godziny to księgarnie, sklepy z artykułami papierniczymi, z artykułami zoologicznymi i antykwariaty. W każdym innym po kilkunastu minutach zaczyna mnie łapać potworny ból głowy.

Rany boskie, jak ja sobie teraz uświadomiłam że ja to wszystko będę musiała założyć... I jakoś wyglądać...

[ghostface]

Ja po prostu wolałabym kupić sobie inne ciuchy, albo zwyczajnie wydać pieniądze na coś innego, lista jest długa ;p A chodzenie po sklepach z ciuchami nawet lubię, ale pod warunkiem, że mam wolną rękę, czyli szukam czegoś fajnego do noszenia na co dzień. Ubrania na formalne okazje wkurzają mnie i nudzą, więc takie zakupy to dla mnie udręka, poza tym w ogóle nie czuję tego stylu i ciężko mi wybrać coś ładnego, stresuję się tylko przy tym, ech~~

[ka_tka]

Bo moje 'reakcje autoimmunologiczne' w tym roku skrzywdziły mnie wręcz nieporównywalnie w stosunku do lat poprzednich. Bo chyba już nigdy nie założę nawet spódnicy bez rajstop, a zaczynam nawet wątpić w krótkie rękawki. Bo jak tak dalej pójdzie, to będę się musiała wyprowadzić na biegun, żeby móc cały rok chodzić pozasłaniana. No, albo do kraju muzułmańskiego >.>

Bo chyba nigdy nie będzie mnie stać na dermatologa innego niż w służbie zdrowia, który zna się co najwyżej na wysypkach i trądzikach i wie na temat poważniejszych problemów mniej niż 'poszkodowani' pacjenci >______>

[korsarz]

Bo Swornegacie zeszły na psy. Dosłownie. Co ulica to jakiś pies musi latać. I turyści koniecznie ze swoimi psami musieli przyjechać...
Bo w jedynej restauracji w wiosce nie umieją podawać zup (o mało się nie udławiłem kością (?) próbując jeść to, co w menu uchodziło za pomidorówkę...).
Bo trochę mnie nie było w domu i się odzwyczaiłem od tego, że mój komp lubi się przez pięć minut zastanawiać, gdy chcę coś zrobić >.>

[BOReK]

[fm]

Bo w mieszkaniu do gotowania mam do dyspozycji tylko kuchenkę elektryczną, która traktuje mnie czasem elektrowstrząsami.

[Nami]

Bo znam mało osób z miasta w którym mieszkam od urodzenia i to zaczyna mnie mocno irytować -.-" Warszawa niby taka duża, a ja taka aspołeczna, nawet nie mam z kim poświrować o M&A bądź RPG xP Strasznie denerwujące, ja chyba muszę być nieznośna xP

[Salva]

Bo choroba wściekłych krów, przez którą mam wahania nastrojów których po prostu nie znoszę.
Bo jak ja do cholery mam jutro zachowywać się normalnie na ślubie jak tracę hektolitry krwi, co jest bolesne jak cholera, nieprzyjemne i na dodatek rzutuje mi na samopoczucie.

[Takius-kun]

Bo jutro czekają na mnie 4 dni jazdy samochodem.
Już mam wymioty.

[Teukros]

Nami - na Pierniconie będzie trochę ludzi z Tanuki, przypuszczam że także i z Warszawy. Można jakieś spotkanie wykombinować.

[Shinigami-san]

bo nie jade na Piernicon bo mnie matka samą nie chce puscić buuuuuu

[Crack]

Bo ludzie z iCOIL.pl działają mi na nerwy. Mata zamówiona w zeszły czwartek, a oni jeszcze nie wysłali. Do tego nie ma komu ponarzekać bo dział wysyłek nie posiada telefonu :/

[Nami]

[Shinigami-san]