Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Bo Zupa Była Za Słona!!! - wszystko co złe... |
Wersja do druku |
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 09-10-2007, 13:11
|
|
|
Bo z nieznanych przyczyn mój odtwarzacz mp3 się zablokował (lock key był odblokowany, tak btw).
To znaczy - system twierdzi, że "system plików jest tylko do odczytu". I nic nie mogę z tym zrobić __^__ |
|
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 09-10-2007, 15:04
|
|
|
Bo kretynce zachciało się robić upgrade Mirandy, w nadziei, że w końcu będzie się dało sensowniej wyświetlać opisy.
Guzik. Nie dość, że wygląd jest bardziej "pro" (czyt. szaro-lodówkowe sześcianiki), to jeszcze w ogóle się nie łączy z netem. Cholera wie czemu, firewall nic na ten temat nie wie. |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
Melmothia
Sexy Chain Smoker
Dołączyła: 09 Lut 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 09-10-2007, 20:53
|
|
|
Bo nowy system biblioteczny służący do zamawiania książek, owszem, daje możliwość zamówienia z domu, ale co z tego, jeśli jest niedopracowany i zawodny?
Zamówiłam w czwartek czy piątek książkę. Zapytałam czy w poniedziałek będzie jeszcze do odbioru. Usłyszałam, że tak, będzie. Przychodzę wspomnianego dnia - przykro mi, ale system liczy także soboty i niedziele więc książki już nie ma. Argh. Nie ma to jak podniesienie ciśnienia na koniec dnia (było ok. 9 rano, ale jak dla mnie to już koniec dnia, szczególnie po tym jak zasnęłam na kasie x_x i to twardo, kolega musiał parę razy wołać, żebym się wreszcie obudziła...). Bo to był ważny podręcznik, którego teraz już nie ma i nie będzie (reszta roku się rzuciła i spustoszyła bibliotekę).
Chcę z powrotem moją starą dobrą Sowę ;___;
O, ciiii, może coś się jeszcze da...tylko dlaczego w tej...czytelni? o_O |
_________________ "Słowo ludzkie jest jak pęknięty kocioł, na którym
Wygrywamy melodie godne tańczącego niedźwiedzia,
Podczas gdy chcielibyśmy wzruszyć gwiazdy"
G.F.
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 09-10-2007, 22:05
|
|
|
Bo o ile drugi rok pod względem zajęć wydaje się być o wiele ciekawszy od pierwszego, to jednak siedzenie na uczelni przez pół dnia daje w kość. Poza tym w dalszym ciągu nie potrafię solidnie przysiąść do nauki, co bardzo mnie irytuje X.x |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
besmirch
Ariok Animaniak
Dołączył: 28 Paź 2005 Skąd: Falkenberg/Wroclaw Status: offline
|
Wysłany: 09-10-2007, 22:23
|
|
|
korsarz napisał/a: | Bo z nieznanych przyczyn mój odtwarzacz mp3 się zablokował (lock key był odblokowany, tak btw).
To znaczy - system twierdzi, że "system plików jest tylko do odczytu". I nic nie mogę z tym zrobić __^__ |
przycisk musial sie "zpsuci" sprobuj nim "poruchac" troche moze zaskoczy, kiedys cos takiego widzialem z holdem w mp3.
Bo administrator jednego z serverow na uczelni "Diablo" (os solaris) nie poinstalowal/konfigurowal jeszcze wszystkiego no i brakuje mi irssi i ekg :/ a tak moglbym siedziec na jakims starym czyms z zielono-czarnym ekranem dziwna klawiatura :> i z kims pogadac bo nie chce mi sie z laptopem napiepszac na uczelnie.
ps.
"napiepszac" - specjalnie i celowo przez SZ i nie uwazam tego za przeklenstwo. |
_________________ "It's like I'll disappear as soon as I close my eyes
I feel like I've turned into someone that even I don't recognize" |
|
|
|
|
Ari
Livin' la Vida Loca
Dołączył: 26 Kwi 2007 Status: offline
|
Wysłany: 10-10-2007, 07:51
|
|
|
z dniem dzisiejszym przestałem być nastolatkiem, mam lat dwadzieścia i nic tego nie zmieni -___-''
koniec świata ludzie, kto jak kto, ale żebym ja tyle juz miał? skandal... |
_________________ http://peacegrenade.wordpress.com/ |
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 10-10-2007, 10:07
|
|
|
Wydawało by się, że wszystko jest jedwabiste. Mam prace (ok, głupią), telefony z innych miejsc się urywają, mam drugą pracę, pozwalającą zarabiać pieniądze na wyższe potrzeby na tym, co lubię (grafomanii). Dziś wysyłam facetowi coś, co może zmienić się w 1000 złotych. Niemniej jednak istnieje pewien problem. Co gorsza nie jest to nawet mój problem.
Sąsiad - Japiszon. Jak powszechnie wiadomo rozwód jest zjawiskiem stresującym, a ciężka praca może psuć humor. Oba te zjawiska, w dużych dawkach mogą wywołać depresję. Na walkę z depresją istnieją dwa sposoby: 1) łykanie prochów i "pigułek szczęścia" czyli metoda kobieca i 2) metoda męska czyli spożywanie Eliksiru Biwakowego.
Eliksir Biwakowy sprzedawany jest w większości sklepów bez recepty w puszkach i butelkach. Produkowany jest głównie z chmielu. Spożywany ma właściwości uzdrawiające, leczy głównie rany serca i mentalne. Dodatkowo jest silnie odurzający i mniej silnie uzależniający. Najlepiej spożywa się go w towarzystwie innej osoby.
Jako osoba mocna i potrafiąca powiedzieć "Nie" muszę stwierdzić, że albo szybko znajdę sobie warsztaty z Asertywności, albo stoczę się w alkoholizm, albo będę miał problemy i spale się ze wstydu przed całym forum, Avellaną i jej mamą. Albowiem osobom, które przeszły kursy sprzedażowe kilkunastu firm generalnie powiedzieć "Nie" się nie da.
W efekcie od paru dni nie mogę pracować tak intensywnie, jakbym chciał, a o oglądaniu anime i graniu w gry mowy niema. Bo to, co miałem zrobić wieczór muszę zrobić rano, bo wieczorem mam w pokoju japies, narzekającego, że świat złym miejscem jest, oraz pouczającego mnie, co robić, żeby odnieść taki sukces, jak on, mieć tyle kasy, tyle kobiet i taką brykę jak on oraz generalnie, jak owinąć sobie życie w jedwab (a idźcie z tym odemnie daleko) oraz częstującego eliksirem biwakowym.
Maszynka do mięsa wydaje się bardzo kusząca. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 10-10-2007, 13:37
|
|
|
Zeg, zacznij pisać pamiętniki. Za kilkanaście lat może to być naprawdę ciekawa lektura, biorąc pod uwagę specyficzne szczęście, jakie masz. |
|
|
|
|
|
besmirch
Ariok Animaniak
Dołączył: 28 Paź 2005 Skąd: Falkenberg/Wroclaw Status: offline
|
Wysłany: 10-10-2007, 16:17
|
|
|
Gdyby nie durna pogoda, to zimno rano, to w dzien slonce byloby przyjemnie .. nie liczac zajec z j.ang (nie wiedziec czemu na uczelni technicznej musze zrobic..) gdzie pojawiam sie nagle na 3-cich zajeciach a tu jakies kserowki, czasowniki nieregularne .. a ja jezyka angielskiego "uczonego" nie mialem huhu 4 lata :P
maly update:
transfer 5kb download bo isp padlo i siec na rezerwie stoi (neostrada) gdzie sa moje 4mbity :( no ta przynajmniej mam lacze synchroniczne 5kbs/5kbs.. |
_________________ "It's like I'll disappear as soon as I close my eyes
I feel like I've turned into someone that even I don't recognize" |
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 10-10-2007, 23:38
|
|
|
Muszę poważnie popracować nad taktyką dyskusji - wszystkie sensowne argumenty przychodzą mi do głowy po fakcie, co chwila gubię wątek i pokrywam to durną demagogią. Głoszę wszem i wobec, że ludzie nie starają się siebie zrozumieć, a sam nie próbuję wyrażać się zrozumiale. W efekcie robi się paskudne i niepotrzebne zamieszanie, a konkluzji rozmowy i tak nie ma.
Swoją drogą w dalszym ciągu nie lubię dyskusji na ircu/czacie. Prawie zawsze wygląda to tak, że grupka ludzi dyskutuje z jednym gostkiem, który musi pisać z szybkością karabinu maszynowego, czując się jak zaszczuty królik i nie pamiętając kto co właściwie stwierdził. Nie wspominając o braku kontaktu wzrokowego czy choćby słuchowego. W takich warunkach z byle bzdury gotowa wyniknąć awantura i nigdy nie można być pewnym konsekwencji.
To tak w ramach podsumowania ogółu, nie dzisiejszego wieczoru jako takiego... |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 11-10-2007, 10:13
|
|
|
Jeszcze nigdy się nie zdarzyło, bym miał ochotę zabić człowieka, którego widziałem w życiu 15 minut i wymieniłem z nim 6 zdań mailem. Zwykle osiągnięcie takiego stanu rzeczy wymaga minimum godziny i bardziej rozbudowanej argumentacji.
Wymieniony facet to rednacz mojego czasopisma, który nie chce odpowiedź w sposób rzeczowy na kilka ważnych pytań, jakie mu zadałem. Te pytania to: pliki w jakim formacie mam mu wysyłać (chyba zacznę w .pdf, niech ma za swoje), jaką czcionką pisać i z jaką interlinią, co - oprócz artykułu powinno znajdować się w tekście (tytuł? imię autora? zezwolenie na publikację?)... Chyba zacznę wysyłać teksty zatytułowane Artykuł nr.X.
Czarno widzę tą pracę dodatkową. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Caladan
Chaos is Behind you
Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 11-10-2007, 11:50
|
|
|
Ysengrinn napisał/a: | Swoją drogą w dalszym ciągu nie lubię dyskusji na ircu/czacie. Prawie zawsze wygląda to tak, że grupka ludzi dyskutuje z jednym gostkiem, który musi pisać z szybkością karabinu maszynowego, czując się jak zaszczuty królik i nie pamiętając kto co właściwie stwierdził. Nie wspominając o braku kontaktu wzrokowego czy choćby słuchowego. W takich warunkach z byle bzdury gotowa wyniknąć awantura i nigdy nie można być pewnym konsekwencji. |
Dlatego nie wchodzę od kilku lat na żadne chatopodobne stwory. Żal palców i nerwów. Wystarcza, że na pierwszym roku liceum siedziałem na chatach wp i od razu odechciało mi się. Do forumowego irca staram się odejść od swojej zasady. Leczenie z tej choroby psychiczne trwa od kilku miesięcy.
Bo we wtorek nie byłem na imprezie zorganizowanej przez moja uczelnię. Rok temu świetnie się bawiłem.
Wczoraj poszedłem do przychodni zapytać się czy mam zdrowe płuca. Płuca mam zdrowe, ale trafiło się, iż oskrzela nie są. Kolejny tydzień idzie na zmarnowanie. Podobne nowe studentki są fajne. Gdy wracałem od lekarza spotkałem kolegę, który jest chory na Platformówkę( Osoba, która widzi same zalety tej partii). Zapytał się na kogo głosuje, a ja odparłem, że na nikogo. w tym momencie wciskał mi na siłę, że mam głosować. Zaczeło się blablabla, ja milczałem. Na szczęscie przyjechał jego autobus szybko. Mogłem wrócić do swojego zacisza. Pytam się, gdzie tutaj jest demokracja. Nawet człowiek nie moze mieć własnego zdania.
Z jesienych serii sa prawie same haremówki i lolicony, na które niekoniecznie mam ochotę. |
_________________ It gets so lonely being evil
What I'd do to see a smile
Even for a little while
And no one loves you when you're evil
I'm lying through my teeth!
Your tears are all the company I need |
|
|
|
|
Melmothia
Sexy Chain Smoker
Dołączyła: 09 Lut 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 11-10-2007, 15:49
|
|
|
Mnie nie można wpuszczać do papierniczego, no, nie można!
...
Znowu zbiedniałam. I jak teraz patrzę na te zakupy, to wcale tak dużo nie kupiłam. I nic do rysowania.
Bo jutro i pojutrze dniówki. Bo już mam olbrzymie zaległości. Bo na tych zaległościach się nie skończy - jeszcze 9 dni. |
_________________ "Słowo ludzkie jest jak pęknięty kocioł, na którym
Wygrywamy melodie godne tańczącego niedźwiedzia,
Podczas gdy chcielibyśmy wzruszyć gwiazdy"
G.F.
|
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 11-10-2007, 20:24
|
|
|
Bo ja kompletnie nie rozumiem, dlaczego taki miły dzień koniecznie musiał sie zamienić w tak parszywy. Wiwat kontakty interpersonalne z panią (z pracy), której imienia nie będę wymawiać (mniejsza o to, że nie moje kontakty, ale i tak mnie kopnęło - -"). |
_________________
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 11-10-2007, 23:09
|
|
|
USB mi się pitoli, jupikajej. Dobrze, że zlokalizowałem problem dzisiaj, zanim zadzwoniłem z pretensjami na infolinię neozdrady... |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|