[Mao]

Mi też zazwyczaj wszyscy się zwierzają....a ja mogę się tak naprawdę ze wszystkiego zwierzyć chyba tylko dwóm osobom....mojej mamie ze swoich problemów, które mnie naprawę przygnębiają nie zwierzam się, a o ojcu to już w ogóle lepiej nie mówić....zazwyczaj nie miałam z nim najlepszego kontaktu, a ostatnio jest tragicznie!!

[BOReK]

I tak oto wpadłem w kanał - ząbek do umartwienia ^^'. Dlaczego czuję się, jakby ciążył nade mną wyrok o terminie wykonania za dwa tygodnie?

[Mao]

Bo egzaminy gimnazjalne poszły mi do ...pupy!!!!!!! T_T

[Irian]

Auuuu... Łączę się z Tobą w bólu, Borek, miałam raz kanałówkę i to było przeżycie traumatyczne. Najlepsze, że zaraz po truciu zęba poszłam do kina XD nie mam pojęcia, o czym był ten film, bo po piętnastu minutach zeszło znieczulenie i skręcałam się w fotelu.

[BOReK]

Kurde, ty mnie nie strasz, bo nie pójdę tam więcej i będę chodził z trucizną w zębie do końca życia ^^'. Nie no, nie jest najgorzej - teraz mam to zaklejone i ząbek "się truje" bezboleśnie, ale co będzie podczas samego zabiegu i po nim, to na razie wolę nie myśleć. Brat jakoś przeżył i nie narzekał, więc może nie będzie tak źle, na co liczę :D.

Juz widzę, jak babka sie pochyla nade mną i cytuje z Wiedźmina "... i dopiero poczujesz, czym może być ból" :>.

[Serika]

Ne, jesli znieczulenie zeszło i nie boli, to znaczy, że już jest martwy i nic strasznego Cię nie bedzie czekać... Poza paroma tygodniami wizyt. Ja się wpakowałam taki kanał, że nie wygrzebałam się z niego od grudnia, a do tego okazało się, że jedzenie kromki chleba jest bardzo niebezpieczne dla zdrowia (chrup! - żegnaj, połowo zęba - -"). Mam dziwne wrażenie, że na mój widok dentystki już zgodnie stwierdzają "o nie, znowu ona...".

[BOReK]

Mi dzisiaj zarzucono założenie hodowli na zębach dla jakiejś firmy :P. A kartoteka wygląda tak, że zjawiam się co dwa lub trzy lata z uzębieniem bardziej dziurawym niż krajowe drogi. Asystentka gra sobie w kółko i krzyżyk na tej całej mapie szczęki ^^.

Niestety, lata zaniedbywania jamy ustnej tak się właśnie kończą, dlatego mała uwaga dla wszystkich leniwych, którzy olewają własne zęby - naprawdę, nie warto się potem stresować wizytą i serwować sobie bólu na własny rachunek ;].

[Mao]

Współczuję Borek....ja kiedyś wróciłam do domu zła ze szkoły i zjadłam całą tabliczke czekolady, żeby się odstresować XD A później ząb mnie tak bolał, że wytrzymać nie mogłam i musiałam iść do dentysty...nienawidzę tam chodzić -_- Po drugiej wizycie miałam dosyć i krzyczałam na mame, że już więcej tam nie wrócę, a ona mnie zapisała na następną O_o Najgorszy był moment jak czymś cienkim dźgała mnie przy zębie i nagle wsadziła to coś i pociągnęła, a ja odruchowo chciałam ją złapać za rękę, ale zrobiła unik skubana ^^" I z takim tekstem do mnie wyskoczyła "Patrz...to twój nerw" , a ja łzy w oczach...to był taki okrutny ból, że Wam mówię, a więc życzę bezbolesnej wizyty....chociaż nie wiem czy to możliwe ^^"

[GoNik]

a ja się dentysty nie boję...
W zeszłym roku mama zafundowała mi prezent urodzinowy w postaci wizyty u prywatnego zębozrywa. Co prawda przypadkiem, bo spuchłam jak balon i koniecznie musiałam się tam znaleźć, a w poniedziałek rano nie było czasu na szukanie nfzta. W moim przypadku jedyny ból był spowodowany ramką do nadawania kształtu zębom. Przez to paskudztwo miałam dziąsła poranione. Reszta była praktycznie bezbolesna [tak, czyszczenie zęba do kanału też... a dłubanie igłą w kanałach potrafiło być nawet przyjemne... dont' even ask -.-]
Nie pytam mamy ILE konkretnie kosztowały te dwa kanały i parę mniejszych...

[Serika]

GoNIK, dokładnie tyle samo, co w NFZecie, to jest nierefundowane... - -; (chyba, ze poniżej 18 lat są inne zasady).
Precz z ramką!!! :D (tia, to jest wybitnie paskudne - -")

[korsarz]

Czyli do dentysty w miarę tanio mogą iść tylko fakirzy (którzy ćwiczą się w odporności na ból)? :>

[wa-totem]

U nas dentyści są nieziemsko tani, nawet ci najdrożsi w stolycy.
Kumpela właśnie wpadła na mnie na ulicy, ja ją pytam "Przecież ty miałaś być w Edynburgu?" A ona "no jestem, ale ząb zabolał, a dentysta się wycenił na 400 funtów"... @_@ No comment... Podobno co raz więcej angoli przyjeżdża do nas, bo nawet z hotelem i samolotem wciąż wychodzi taniej.

[BOReK]

A ja już miałem stwierdzić, że jest drogo -_-. Znaczy, mogłoby być taniej, ale cóż, skoro inni mają drożej... w końcu dobry dentysta robi bezboleśnie bez żadnych znieczuleń, więc za tę wprawę płacić wypada.
Ale coś czuję, że i tak swój rachuneczek będę musiał odpracować, i to w miarę szybko :P.

[Mai_chan]

Heh, wiecie, jak mi dwie piątki rwali, to dla mnie to niemal bajka była :P 20 zeta zapłaciłam za znieczulenie i nie tylko nic nie bolało, to było wręcz przyjemne XD

[Zegarmistrz]

Jade sobie do domu... W autobusie na dworzec okazało się, że mój bilet miesięczny jest nieważny. Na szczęście kanary to skorumpowani ludzie (3 dychy w tył zamiast 100). Na dworcu okazało się, że nie ma już biletów...

Teraz czekam na pojawienie się ekipy ratunkowej z alternatywnym środkiem transportu.