Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Yaoi - zboczenie czy hobby jak wshystkie inne ? |
Wersja do druku |
Soy
Siwa Wiedźma...
Dołączyła: 09 Sie 2004 Skąd: Morze Chaosu... Maksymalne odludzie... Status: offline
|
Wysłany: 16-10-2004, 09:31
|
|
|
Zegarmistrz -> czytałam jej ksiązki i nawet mi sie podobały... I bardzo mi sie podobało przedstawienie wątku homoseksualnego XD. An'Desha i ten... jak mu bylo... nieważne, ci dwaj byli zabawnie pokazani :D I wiesz, czy autorka nie nazywa sie przypadkiem Mercedess Lakely?
Cytat: | Z prostego powodu. Większość yaoi to romansidła. Mężczyźni nie mają talentu do romansideł, zwłaszcza zaś nie mają zdolności tworzenia ich hurtowo:>. Za to kobiety mają często "telenowelową" wyobraźnię, jaka jest potrzebna do tego typu twórczości. |
Nio nie wiem. To chyba nie tak... Ja na przykład nie wyobrażam sobbie siebie piszącą telenowelę <przerażenie> oO'''
Cytat: | W każdym siedzi jakaś dewiacja:P. |
Racja. Nawet we mnie XD Ale jednak wolę "klasykę" (czyt. relacje damsko-męskie) , hentajem, nawet hardcorowym, nie pogardzę ... :> Ale yaoi... :/ |
_________________ The pain, your blood, your broke inside...
Screams you're in love...
Gacek jest dziwny... Ja też chcę czerwone okulary i maszynkę do rozciągania! Ale nie chcę chodzić nago po mieszkaniu, nah .___. |
|
|
|
|
Kai
the abominable one
Dołączył: 02 Paź 2004 Skąd: Z najgłębszych zakamarków podświadomości Status: offline
|
Wysłany: 02-11-2004, 19:33
|
|
|
Lubie Yaoi, ale raczej to lekkie. Powód jest prosty - bardzo ładnie przedstawione są tam uczucia i wewnętrzne przeżycia.
Eee, ktoś się pytał, jak Yami No Matsuei może być Yaoi - otóż jest, lekkim - shonen ai, ograniczającym się tylko do sfery uczuciowej i to najczęściej platonicznej. Ale to wciąż Yaoi (dwie pary męskie i jeden trójkąt - też wyłącznie męski - to chyba Yaoi, nie?).
A więc podsumowując - lubię. |
_________________
Zetrzyj uśmiech z twarzy...
Poddaj się uczuciu bezsilności...
Przestań walczyć...
Zrezygnuj... |
|
|
|
|
skobel
Dołączył: 06 Kwi 2005 Skąd: Wrocław Status: offline
|
Wysłany: 06-04-2005, 16:42
|
|
|
Cytat: | Ja yaojów nie czytam, zresztą hentajów nie czytam, przejawiają się zazwyczaj brakiem fabuły, ciekawych postaci itd. więc olać |
Boski Miszcz ----> Co do Hentajow czasem lubie sobie poczytac (czy jestem zboczony?? mozliwe =;-D ).
W kazdym razie i tutaj zdarzaja sie ciekawe pozycje ( tytuly - nie mylic z innymi "pozycjami :P ) mimo ze rzeczywiscie rzadko zawieraja glebsze tresci.
Przeczytaj przykladowo "Slut girl" jak sie niespodoba to zwracam honor :P |
_________________ Potwór nie moze zniszczyć potwora, tylko człowiek może. |
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 06-04-2005, 16:58
|
|
|
Yaoi mnie po prostu brzydzi...Sama idea obojnaka, jakimi są bohaterowie tychże tytułów ( tzw bizony ) jest mi obca, wywłouje u mnie obrzydzenie podobnie jak pedały. Krótko mówiąc: jestem na nie. |
|
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 06-04-2005, 17:05
|
|
|
Krótko mówiąc: nikt Ci tego przecież oglądać/czytać nie każe :)
Swoją drogą: czy ja jestem jedyną osobą na świecie, która w Yami no Matsuei nie widzi wątków homoseksualnych (nie licząc Murakiego, aż tak ślepa nie jestem)? I żeby było jasne: mówię o anime, mangi nie czytałam. Tak naprawdę jedynym, co moim zdaniem wskazuje na to, ze między głównymi bohaterami "coś" jest, jest ensing - co zapewne sugeruje, że w mandze ten wątek był lepiej rozwinięty. Ale w anime? Gdzie?! ^^" |
_________________
|
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 06-04-2005, 17:08
|
|
|
Cóż, do samego yaoi nic nie mam (podobnie jak do yuri) choć zupełnie nie potrafię się przełamać, żeby coś takiego obejrzeć. Rozumiem, że coś takiego jest, istnieje i istnieć będzie, podobnie jak takie Pokemony na przykład. Dopóki nikt nie każe mi oglądać jest ok. A jestem na nie z prostego powodu mojej własnej orientacji seksualnej... Po prostu wolę patrzeć na faceta z kobitką niż na dwóch facetów.
[ Dodano: Sro 06 Kwi, 2005 18:10 ]
Seri - to się fanserwis nazywa... Czyli "kto szuka ten znajdzie". Podobnie ja nie widzę nic zdrożnego w relacji Utena-Anthy (Z TV-ki) |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 06-04-2005, 17:13
|
|
|
Oglądając pierwsze odcinki Uteny nie wiedziałem nawet, że ta seria uważana jest za "yuri", dopiero potem ktoś mnie uświadomił.
Jeśli zaś chodzi o yaoi to niby nikt nie każe, ale wszechobecność tego zjawiska ( wystarczy udac się na pierwszy lepszy konwent ) sprawia, że ludzie, którym było to głęboko obojetne nabierają zdecydowanie niechętnego stosunku do wszystkiego co się z nim wiąże ( z fankami tegoż na czele ). |
|
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 06-04-2005, 17:43
|
|
|
Wiem, że tojest fanserwis, fanserwisu przecież nie wykluczam :P Ale podciąganie każdej serii, w której jakiś mały akcencik się pojawi do yuri/yaoi jest chore...
Dzięki bogom o tym, że Utena ejst uwaana za yuri, dowiedziałam się *po* obejrzeniu. Ale tak czy inaczej, coby niektórzy (niektóre?) nie twierdzili, tam zdecydowanie nie o związek pomiędzy paniami chodzi - przynajmniej nie o tego typu związek. Zresztą nawet, gdyby sie pojawił, jak dla mnie anime jest zbyt umowne, żeby w ogóle traktować je w kategoriach romansu...
(I naprawdę zaczynam się cieszyć, że nie bywam na konwentach... ^^") |
_________________
|
|
|
|
|
Redvampire -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 06-04-2005, 18:16
|
|
|
No a najbardziej wkurzaja "fanatyczki" które najpierw pytają "a co sadzicie o yaoi" a potem jak im się szczerze odpowie to popadają w płacz i histerię jak mozna byc tak nietolerancyjnym i ograniczony. W sumie mialbym do tego całego jajoistwa stosunek obojetny , niech se jest puki tego nie widze , ale iestety w brew pozorom wszychobecne uzalające się nad sabą i poszukujące w wszystkim takich watków fanatyczki działa na naerwy i to bardzo. A najgorsze sa te z syndormem bojowniczki krzewiącej wszem i wobec tolerancje jak i głebie emocjonalna ich zainteresowań |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 06-04-2005, 20:17
|
|
|
Cytat: | Jeśli zaś chodzi o yaoi to niby nikt nie każe, ale wszechobecność tego zjawiska sprawia, że ludzie, którym było to głęboko obojetne nabierają zdecydowanie niechętnego stosunku do wszystkiego co się z nim wiąże |
Taa. Ja też byłem ogólnie obojętny dla tego zjawiska, do czasu przeczytania artykułu "Fenomen yaoi" w śp. Kawaii. No ja wiele potrafię zrozumieć, ale jak mi ktoś wciska taką ilość kitu, to ja przepraszam, ale takiego<pokazuje łokciem jakiego> mu uwierzę. Zdaniem autorki miłość damsko-męska to "oddawanie się zewowi natury", a homoseksualna to "sprzeciwianie się przyjętym wartościom", no damn'n comment-_-... |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Beryl
jej mroczny majestat
Dołączyła: 18 Kwi 2005 Status: offline
|
Wysłany: 18-04-2005, 08:12
|
|
|
A nie? W sumie, w życiu miłość i hetero i homo to bardziej i mniej oddawanie się zewowi natury, ale może tu was zaskoczę - wiele postaci w yaoi, czy raczej szczegolnie w shonen-ai bynajmniej gejami nie jest. Często zdarza się w nich sytuacja w której facet latający dotąd za babkami nagle spotyka tego jedynego faceta i zakochuje się w nim, nie miłością wynikającą z biologicznych czy społecznych uwarunkowań, a z takiego czystego, romantycznego uczucia.
Mam wrażenie, że pod tym względem yaoi ma być spełnieniem kobiecych marzeń o "miłości idealnej" - kiedy bohater spotyka babkę i się w niej zakochuje, to te uczucie może wynikać z jego skłonności do rozmnożenia się albo z potrzeby założenia rodziny - rodzice sugerują, że trzeba się ożenić, ta babka ma fajne kształty, dobrze będzie rodzić dzieci... A w yaoiach? W "Zetsuai 1989" hasło wyglądało mniej więcej tak: "Nie odchodzi mnie, że jesteś facetem! Kochałbym cię i tak nawet jakbyś był kobietą, zwierzątkiem czy nawet rośliną!!!" - łapiecie, o co chodzi.
Wyżej wymieniona autorka to Mercedes Lackey raczej. Aczkolwiek Lynn Flewelling dużo lepiej pisze. |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 18-04-2005, 10:41
|
|
|
Cytat: | Często zdarza się w nich sytuacja w której facet latający dotąd za babkami nagle spotyka tego jedynego faceta i zakochuje się w nim, nie miłością wynikającą z biologicznych czy społecznych uwarunkowań, a z takiego czystego, romantycznego uczucia.
[...]
Mam wrażenie, że pod tym względem yaoi ma być spełnieniem kobiecych marzeń o "miłości idealnej" - kiedy bohater spotyka babkę i się w niej zakochuje, to te uczucie może wynikać z jego skłonności do rozmnożenia się albo z potrzeby założenia rodziny - rodzice sugerują, że trzeba się ożenić, ta babka ma fajne kształty, dobrze będzie rodzić dzieci... |
Jeśli dobrze rozumiem sugerujesz, tak samo jak tamta redaktorka, że miłość heteroseksualną można posądzić o poddawanie się instynktywi, względnie naciskowi otoczenia, homoseksualna jest zaś pod tym względem czysta. Twierdzenie to jest nieuzasadnione. Pociąg do facetów jest tak samo instynktowny, a do tego wynaturzony, bo wynikający z mutacji czegośtam odpowiedzialnego za popęd seksualny(czy tam problemów z hormonami, nie pamiętam).
Tym samym: związej platoniczny jest tak samo możliwy z kobietą, jak i z mężczyzną.
Cytat: | łapiecie, o co chodzi. |
Łapiemy. Szkoda tylko, że się nie zgadzamy. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Avellana
Lady of Autumn
Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 18-04-2005, 10:54
|
|
|
Pozwolę sobie nie zgodzić się z wami, kolego Y.
Przypomniany przez kol. Beryl pogląd o wyższości "czystej" miłości homoseksualnej nad "interesowną" (w jakimś sensie) miłością heteroseksualną nie został wymyślony przez fanki yaoi, tylko przez samych facetów. Kilka razy, w różnych kulturach. O czym pewnie wiesz lepiej ode mnie i potrafisz to podeprzeć odpowiednimi cytatami.
Poza tym mogę jako biolog powiedzieć jedno: skłonności homoseksualne to z pewnością z punktu widzenia ewolucji "ślepa uliczka" - osobnik wyłącznie tak ukierunkowany nie zostawia potomstwa. Ale ich podłoże jest o wiele bardziej złożone, nie można tego zwalać ani na hormony, ani na mutacje. Mózg ludzki to piekielnie skomplikowany instrument i naprawdę nie wiadomo w tej chwili, dlaczego tak a nie inaczej decyduje. W tej chwili wiele osób uważa, że homoseksualizm należy tolerować, a nawet przyznawać mu takie same prawa jak miłości heteroseksualnej, właśnie dlatego, że istota ludzka, mając zdolność myślenia (no dobra, część przynajmniej ma), właśnie "urywa się" od tej więzi czysto prokreacyjnej.
Natomiast co do heteroseksualności jeszcze (offtop robię?): wchodzenie mężczyzny i kobiety w trwały związek bierze się z tego, że "oryginalnie" sama kobieta nie byłaby w stanie zapewnić potomstwu (wyjątkowo długo dojrzewającemu) opieki i utrzymania. Sama prokreacja to jest tylko chwila w tym wszystkim... Ale może nie będę rozwlekać tego tematu tutaj.
A poza tym nie lubię yaoi ;) |
_________________ Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere... |
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 18-04-2005, 11:22
|
|
|
Cytat: | pogląd o wyższości "czystej" miłości homoseksualnej nad "interesowną" (w jakimś sensie) miłością heteroseksualną nie został wymyślony przez fanki yaoi, tylko przez samych facetów. |
Prawda li to. Ale sam pomysł prawdą nie jest. Tyle tylko napisałem, że nie uznaję wyższości homo nad hetero. To, co wyczyniali dawni Grecy i kto tam jeszcze mojego zdania nie zmieni:P.
Cytat: |
Ale może nie będę rozwlekać tego tematu tutaj. |
A gdzie jeśli nie tutaj;)? Nauka nie szkodzi:P. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Beryl
jej mroczny majestat
Dołączyła: 18 Kwi 2005 Status: offline
|
Wysłany: 18-04-2005, 11:34
|
|
|
Ysengrinn napisał/a: | Cytat: | pogląd o wyższości "czystej" miłości homoseksualnej nad "interesowną" (w jakimś sensie) miłością heteroseksualną nie został wymyślony przez fanki yaoi, tylko przez samych facetów. |
Prawda li to. Ale sam pomysł prawdą nie jest. Tyle tylko napisałem, że nie uznaję wyższości homo nad hetero. To, co wyczyniali dawni Grecy i kto tam jeszcze mojego zdania nie zmieni:P.
|
Słuchaj, ja czytałam masę opracowań na temat homoseksualizmu. Wiem, jak to naprawdę wygląda. Porównałabym tę sytuację w naszej dyskusji do chińskich filmów o wojownikach - oczywiście wszyscy wiemy, że fizyka na takie rzeczy nie pozwala, ale to jest konwencja. Piszę tylko o tym, jak to jest w yaoi, dlaczego dziewczyny lubią te serie, tak samo, jak opowieści o miłości zakazanej, niespełnionej. Kiedyś uwielbiano opowieści o Tristanie i Izoldzie, dziś to do nikogo nie przemawia specjalnie - w erze rozwodów i wolnych związków, w naszych czasach, gdzie dzieciaki same wybierają sobie partnerów historie o okrutnych rodzicach nie pozwalających na ślub, skłóconych rodach już tak bardzo nie wzruszają. Natomiast historia miłości biednego piosenkarza rockowego do heteroseksualnego faceta, który za nic ma jego uczucie, a w gruncie rzeczy kapituluje przez wzgląd na swoje życie jeszcze długo będzie w cenie. Nie chodzi o to, że któraś miłość jest lepsza czy mniej interesowna, tylko, że uczucie w tych opowieściach jest ODBIERANE jakko mniej interesowne, mniej wymuszone, skonfrontowane - ładna, seksowna kobieta, którą wybrali dla nas rodzice i ten mniej akceptowany facet, którego wkazuje ci serce. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|