[Avellana]

Uprzejmie proszę, żeby od tego postu licząc, skończyć w tym temacie uwagi dotyczące:

1. Redvampire'a

2. Feminizmu

3. Równouprawnienia płci

4. Wszystkiego innego

w kontekstach nie mających związku z tematem. Krótko mówiąc, proszę, żeby tu się teraz nie zaczęła kłótnia.

[Bianca]

Zeg --> coz, mam jedno pytanie. Jak to jest, dla "przedstawiciela heteroseksualnej czesci spoleczenstwa" Yuri jest zrozumiale, a yaoi to zboczenie. Czy "z powodow spolecznych" nie nalezaloby uznac, ze skoro faceci "moja rozumiec i interesowac sie yuri" kobiety (z powodow absolutnie analogicznych) maja prawo na zainteresowanie yaoi? Wiec coz, mowienie ze "yuri to ew. dopuszczamy a yaoi to zboczenie"..........

Zeg --> coz, mam jedno pytanie. Jak to jest, dla "przedstawiciela heteroseksualnej czesci spoleczenstwa" Yuri jest zrozumiale, a yaoi to zboczenie. Czy "z powodow spolecznych" nie nalezaloby uznac, ze skoro faceci "moja rozumiec i interesowac sie yuri" kobiety (z powodow absolutnie analogicznych) maja prawo na zainteresowanie yaoi? Wiec coz, mowienie ze "yuri to ew. dopuszczamy a yaoi to zboczenie"..........

[Zegarmistrz]

Ech... Nigdy nie traktowałem Yaoi jako zboczenia. To dla mnie po prostu zbiorek serii o hermetycznej tematyce, którym paru nawiedzeńców przyczepiło metkę Super Ambitne, a których z wymienionych wyżej powodów nie mam ochoty oglądać.

Tolerować nie znaczy ani automatycznie oddać pokłon, ani wstrzymać się od krytyki.

[IKa]

Wracając do tematu, powiem tak... yaoi traktuję jak każdy inny gatunek. Oglądnęłam (liczy...) kilka pozycji zarówno yaoi jak i shounen-ai. (Fake, Ai-no kusabi, Chimera, Gravitki, i coś czego nie pamietam). I żyję. I to nie znaczy, że automatycznie rzucę sie na każdą pozycję z taką nalepką, śliniąc się zawzięcie, oraz będę sie doszukiwac kontekstów yaoistycznych wszędzie.

[Redvampire]

[Bianca]

[Redvampire]

Przeklejam tutaj częśc mojej wypowiedzi która przenisiono do innego działu wprowadzając chaos jeszcze większy niż był :

Przeklejam tutaj częśc mojej wypowiedzi która przenisiono do innego działu wprowadzając chaos jeszcze większy niż był :

[Beryl]

Tak, ale z robieniem yaoi będzie jak z robieniem pisma dla kobiet - nie będziesz tam wciskał działu o motoryzacji i majsterkowaniu, jeśli pań to nie interesuje. Dlaczego? Bo kobieta chętniej kupi gazetę, gdzie te strony poświęci się na coś ciekawszego. Tak samo w filmie będzie wolała w negliżu faceta, nie babkę. Nie twierdzę, że to jedyny powód oglądalności yaoi wśród pań, tak jak nie kupujesz gazety tylko z powodu ładnej okładki, ale z pewnością podnosi przyjemność oglądania czegoś takiego. Bieliznę i biusty kobiety rysują dlatego, że rysują kobiety, a te dziwnie wyglądałyby bez. No i robią to z większym realizmem - uczennica nie nosi do szkoły koronek, a jak panienka opaliła się podczas pływania, to ma ślady po kostiumie, a nie seksowną gładką opaleniznę nawet tam, gdzie słońce nie mialo szansy dotrzeć.

[Grisznak]

Pytanie wręcz banalne: bo niesie w sobie pierwiastek tzw "zakaznego owocu" czegoś, co jest nieakceptowalne a dzięki temu dodatkowo podniecające dla osób tym zainteresowanych. Bo nie wierzę, żeby chodziło tu o treść i przedstawiane tam problemy - wtedy jaoi powinni czytać geje a nie śliniące się nastolatki, prawda ?
Owszem, jak już wyżej wspomniano, dochodzi do tego zwyczajna moda na homoseksualizm, którą od kilku lat możemy obserwować.
W końcu można przyjąć, że bizony faktycznie spełniają jakąś tam część kobiecych zachcianek - choć znam sporo kobiet zajmujących się mangą, które na hasło "bizon" robią minę wyrażającą niesmak.

Pytanie wręcz banalne: bo niesie w sobie pierwiastek tzw "zakaznego owocu" czegoś, co jest nieakceptowalne a dzięki temu dodatkowo podniecające dla osób tym zainteresowanych. Bo nie wierzę, żeby chodziło tu o treść i przedstawiane tam problemy - wtedy jaoi powinni czytać geje a nie śliniące się nastolatki, prawda ?
Owszem, jak już wyżej wspomniano, dochodzi do tego zwyczajna moda na homoseksualizm, którą od kilku lat możemy obserwować.
W końcu można przyjąć, że bizony faktycznie spełniają jakąś tam część kobiecych zachcianek - choć znam sporo kobiet zajmujących się mangą, które na hasło "bizon" robią minę wyrażającą niesmak.

[Ysengrinn]

[Redvampire]

[Ysengrinn]

[Bianca]

Ysen -> no nie. zapominasz o paru rzeczach:

1) w srodowiskach "homo" najbardziej widoczni sa ci, co robia najwiecej halasu. wiec (to akurat do Polski jeszcze nie doszlo dzieki bogom) to tez jest cool
2) wczesnonastoletnie panienki bardzo leca na "cool"

Ysen -> no nie. zapominasz o paru rzeczach:

1) w srodowiskach "homo" najbardziej widoczni sa ci, co robia najwiecej halasu. wiec (to akurat do Polski jeszcze nie doszlo dzieki bogom) to tez jest cool
2) wczesnonastoletnie panienki bardzo leca na "cool"

[Bezimienny]

[Redvampire]

znalazłem to w nastepującym artykule:
"Kobieta w Japonii: od gejszy do feministki. Analiza kulturowej konstrukcji płci/rodzaju z punktu widzenia współczesnej antropologii" - Dr Joanna Bator
babka wykłada na SWPS w warszawie wiem że był linnk w artykule i kiedys na stronie do pewnego instytutu PR w Osace bodajże który przeprowadził badania. Jak znajdę to dam znać.
Poszukam na stronie uniwersytetu w osace może coś znajdę

PS jedno pytanie czemu wy się zawsze sugerujecie jakimiś publikacjami na stronach o mandze i anime a nie publikacjami nukowymi normalnych instytucji w ktorych sa nawiazania do omawianych przez nas problemów ??

znalazłem to w nastepującym artykule:
"Kobieta w Japonii: od gejszy do feministki. Analiza kulturowej konstrukcji płci/rodzaju z punktu widzenia współczesnej antropologii" - Dr Joanna Bator
babka wykłada na SWPS w warszawie wiem że był linnk w artykule i kiedys na stronie do pewnego instytutu PR w Osace bodajże który przeprowadził badania. Jak znajdę to dam znać.
Poszukam na stronie uniwersytetu w osace może coś znajdę

PS jedno pytanie czemu wy się zawsze sugerujecie jakimiś publikacjami na stronach o mandze i anime a nie publikacjami nukowymi normalnych instytucji w ktorych sa nawiazania do omawianych przez nas problemów ??