Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Bleach |
Wersja do druku |
s3shir0
Dobrze wychowany
Dołączył: 27 Gru 2009 Skąd: Zabrze Status: offline
|
Wysłany: 29-01-2010, 19:13
|
|
|
Nic na to studio nie poradzi, że ciężko zmieścić 1 chapter w jednym odcinku. Choć gdy były walki poruczników w Karakurze przy filarach to bodajże jeden odcinek = jeden chapter, tylko to było strasznie przeciągane i robiło się nudne. |
_________________ Kłamstwo bywa wszak marzeniem złapanym na gorącym uczynku. |
|
|
|
|
Arioch
Dołączył: 01 Lip 2006 Status: offline
|
Wysłany: 28-02-2010, 19:59
|
|
|
- Spoiler: pokaż / ukryj
- (\__/)
(='.'=) Do skasowania.
(")_(") |
Ostatnio zmieniony przez Arioch dnia 10-01-2011, 02:15, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Mirror
Santa Echoś.
Dołączyła: 16 Gru 2009 Skąd: Bo... ja... Nie pamiętam. Status: offline
|
Wysłany: 28-02-2010, 20:38
|
|
|
Najpierw powiedz dokładnie na którym odcinku jesteś, co się ostatnio działo konkretnego, bo
Arioch napisał/a: | Pustynia, slapstick, wtórna walka. |
nie za wiele mówi. |
_________________
|
|
|
|
|
Arioch
Dołączył: 01 Lip 2006 Status: offline
|
Wysłany: 28-02-2010, 21:35
|
|
|
- Spoiler: pokaż / ukryj
- (\__/)
(='.'=) Do skasowania.
(")_(") |
Ostatnio zmieniony przez Arioch dnia 10-01-2011, 02:16, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
CainSerafin -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 28-02-2010, 21:37
|
|
|
Wręcz przeciwnie - to oznacza że jest na początku Hueco Mundo ;P. Dalej są walki ze słabszymi espadami, oraz Grimjowem. W tym momencie dałem sobie spokój z dalszym oglądaniem. Potem są fillery związane najpierw z jakąś loli księżniczką (podobno do kitu), a jeszcze potem fillery związane z buntem zampaktou (też dziadostwo, choć podobno zaczyna się dobrze). Obecnie lecą jeszcze inne fillery i nawet nie chce mi się sprawdzać czego dotyczą. W każdym razie za jakiś czas akcja powinna wrócić do Karakury i Hueco Mundo, co oznacza widowiskowe lanie Ulqa i bardzo rozczarowujące walki kapitanów z espadą.
Wniosek - dalej jest tylko gorzej, choć zdarzają się przebłyski dobrego poziomu. |
|
|
|
|
|
Mirror
Santa Echoś.
Dołączyła: 16 Gru 2009 Skąd: Bo... ja... Nie pamiętam. Status: offline
|
Wysłany: 28-02-2010, 21:41
|
|
|
Czy ja wiem... Jeśli lubisz odcinki pełne walk (jakieś... 4 walki pod rząd) to powinno ci się spodobać, a jeśli nie... to nie.
Choć uważam, że
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Rukia vs. Aaroniero wyglądający jak Kaien
oraz
- Spoiler: pokaż / ukryj
- cały plan Ishidy co do walki z Szayelem razem z Renjim, nieumiejętne strzelanie kidou z bliskiej, bardzo bliskiej odległości, a później to co zrobił Ishida, aż w końcu... Mayuri. Mru.
i
- Spoiler: pokaż / ukryj
- (Prawie)Martwy Truskawa, którego "ożywia" Orihime przyprowadzona przez Gumisia z którym później walczył
były dla mnie dość ciekawe. Ba. Bardzo mi się podobały. |
_________________
|
|
|
|
|
0rdi
Last man on the moon.
Dołączył: 18 Paź 2009 Status: offline
|
Wysłany: 28-02-2010, 22:34
|
|
|
Mirror napisał/a: |
- Spoiler: pokaż / ukryj
- (Prawie)Martwy Truskawa, którego "ożywia" Orihime przyprowadzona przez Gumisia z którym później walczył
były dla mnie dość ciekawe. Ba. Bardzo mi się podobały. |
Epicka walka, zresztą moja ulubiona. Za 2-3 tyg może wrócą jakieś ciekawe walki na ekran(bo to zanpaktou idzie potłuc o kant... kuli). |
_________________
|
|
|
|
|
Arioch
Dołączył: 01 Lip 2006 Status: offline
|
Wysłany: 28-02-2010, 23:36
|
|
|
- Spoiler: pokaż / ukryj
- (\__/)
(='.'=) Do skasowania.
(")_(") |
Ostatnio zmieniony przez Arioch dnia 10-01-2011, 02:16, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Piotrek
Nikt niezwykły
Dołączył: 26 Gru 2008 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 01-03-2010, 01:18
|
|
|
Arioch napisał/a: | Eh. Co ja bym dał za pierwsze 15-20 odcinków zrobionych od podstaw jako kompletny, zamknięty fabularnie, 26-odcinkowy serial... :/ |
To jakiś żart?. Jeśli już to odcinków 60, czyli całość części o Soul Society.
---
Co do obecnej sytuacji w Bleachu. Panuje chyba konkurs, na stworzenie najgłupszego odcinka tego anime. Po idiotycznych fillerach o zanpaktou, pojawiły się jeszcze gorsze, co więcej z odcinka na odcinek twórcy przechodzą samych siebie wymyślając coraz to idiotyczniejsze historie. Ktoś uważał, że poprzednie fillery były nudne, głupie, bez sensu? Tym razem mamy "przyjemność" oglądania historii na poziomie najgorszych anime, a Joshikousei czy KissxSis wydaje się bardziej sensowne.
Najlepsze zaskoczenie zaserwowali twórcy sami sobie. W ostatnim odcinku fillerów o buncie Zanpaktou, te zdematerializowały się, już sobie wracają do domku, niby koniec. Co otrzymujemy w kolejnym epizodzie? A no, to, że Zanpaktou wcale nie wróciły do normy, a widocznie ich słowa z poprzedniego odcinka były jakąś niedorzecznością (jakaś większa imprezka i nie wiedziały co mówią?).
Fillery można opisać tak:
Muramasa robi czary mary, Zanpaktou się materializują i podążają za własnymi instynktami, którymi o dziwo nie jest eliminacja Hollowów, a eliminacja ich własnych właścicieli. Co więcej, jakie tam instynkty? Zaraz po gadce o instynktach dowiadujemy się, iż Zanpaktou służą Muramasie z nieznanej mi przyczyny.
Kapitanowie, którzy mają opanowane Bankai, którzy musieli widzieć materializację własnych Zanpaktou są zdziwieni ich wyglądem, jakby je pierwszy raz na oczy widzieli. Twórcom nie przeszkadzało też pokazanie Zangetsu jako Zangetsu z wcześniejszych odcinków, a z Zabimaru którego widzieliśmy wcześniej zrobiono kobietę i dzieciaka, podobnie jest w wypadku Hyourinmaru z lodowego smoka zrobiono bishounena, który wyjątkowo stracił pamięć.
Pora wspomnieć o głównej części "fabuły", czyli próbie uwolnienia Kogi przez Muramasę. Yamamoto ot tak z obawy zamknął się wewnątrz bariery, a Ichigo uwierzył w plotkę i poleciał barierę rozbić, gdyż myślał, iż dziadziuś został tam uwięziony. Przy okazji na odparcie samego przeciwnika był znacznie prostszy sposób, który pokazano w retrospekcjach, co więcej Genryusai doskonale go znał, ale nie użył z niewiadomej przyczyny. Gdy Koga został zapieczętowany trzymając w ręku Muramasę, ten mógł sobie od tak wyskoczyć i żyć pochłaniając pustych (jej, tak, zanpaktou zjadający na obiad największych wrogów). Zaoszczędźmy sobie szczegóły, przeskoczmy za to do finałowej rozgrywki. Muramasa przedostaje się do realnego świata, jest bliski miejsca w którym zapieczętowano jego właściciela, po czym pada z wykończenia. Boże, czy tragiczna historia nie mogła się tutaj skończyć? A no nie mogła, bo pojawia się Matka Teresa, pfu Inoue Orihime i zamiast dobić karalucha go leczy. Ten szczęśliwy uwalnia właściciela, po czym dostaje samym sobą w brzuch. Chwilę później pojawia się Icygo, Byakkun i zaczynają ich walki z przeciwnikiem. O ile walka Kuchiki vs Kuchiki była zjadliwa, o tyle twórcy "popisali" się podczas walki Kurosakiego z Muramasą. Wyrasta wieeelki grzybek z którego wyskakuje od diabła Menosów. Pojawiają się inni kapitanowie, najpierw z wielkim strachem na twarzy patrzą na sytuację "łola boga, ile tych Menosów", po chwili im jednak przechodzi, ucinają sobie przyjemne pogawędki i biorą się do wycinania. Shikashi! W tym samym czasie trwa walka Truskawy z bitą śmietaną, pardon z Muramasą przeobrażonym w Hollowa. To dopiero popis inteligencji. Zacięta walka, przy czym Icchi dopinguje przeciwnika do walki z samym sobą aby pokonać hollowifikację. Po jakimś czasie Kurosaki wraca do siebie, dobija Muramasę, jednak i tutaj twórcy pokazują "kreatywność", Ichigo ratuje tonącego przeciwnika, trzyma go za rączkę aż ten spokojnie odejdzie na drugi świat (czy to może trzeci? W końcu nie wiadomo gdzie kończą zanpaktou). To chyba ukłon w stronę yaoistek, ja miałem wielką chęć zwymiotować.
Jesus, człowiek myśli po tym wszystkim, że to koniec, łzy radości lecą jak ulewa podczas huraganu, szczęście przepełnia duszę, a tutaj co? Zonk! Po endingu pojawia się Uluqiorra oraz Ichigo, który również pali się do akcji w Hueco Mundo, aż tutaj nagle pada tekst aby się nie łudził, gdyż ma złe informacje. Pojawia się mała Nel ze scenariuszem kolejnego odcinka, a ja uderzam głową w ścianę.
Fabuła 0/10, postaci 0/10, nic więcej na temat oceny nie trzeba już pisać.
Przepraszam za chaos wypowiedzi, jednak to i tak nie odzwierciedla chaosu jakim są te fillery. |
|
|
|
|
|
Arioch
Dołączył: 01 Lip 2006 Status: offline
|
Wysłany: 01-03-2010, 02:03
|
|
|
- Spoiler: pokaż / ukryj
- (\__/)
(='.'=) Do skasowania.
(")_(") |
Ostatnio zmieniony przez Arioch dnia 10-01-2011, 02:16, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
0rdi
Last man on the moon.
Dołączył: 18 Paź 2009 Status: offline
|
Wysłany: 01-03-2010, 17:50
|
|
|
Nie oszukujmy się. Najlepsze z tej serii mamy za sobą. Do momentu uratowania Rukii to było coś. Potem power-upy, na które ludzie narzekają czy znane wszystkim Kurosaki-kun~!. Obecny filer jest najgorszym z najgorszych.
Póki co liczę na skończenie tego marnego wątku o zanpaktou i powrót do HM. Mam nadzieję, że walki będą interesujące i chociaż trochę czasu zajmą. |
_________________
|
|
|
|
|
Mirror
Santa Echoś.
Dołączyła: 16 Gru 2009 Skąd: Bo... ja... Nie pamiętam. Status: offline
|
Wysłany: 01-03-2010, 17:53
|
|
|
Ja już mówiłam wiele razy (między innymi tobie też 0rdi xD), niech Aizen zrobi ten cholerny klucz niebios. Niech w końcu "ci dobrzy" też poniosą jakieś straty.
Przy okazji pokażą Oddział 0, który ja osobiście chciałam zobaczyć od dawna. |
_________________
|
|
|
|
|
Sędziwojka
Dołączyła: 13 Gru 2009 Status: offline
|
Wysłany: 05-03-2010, 23:28
|
|
|
Bleach, jak Bleach. Z początku podchodziłam do tej serii (jak i do Naruto), niczym pies do jeża, ot, rąbanina dla nastolatków. Jednak w końcu przełamałam się i mi się spodobało.
Od razu zaznaczam, że podoba mi się bardziej manga, gdyż anime ze względu na fillery trzyma nierówny poziom.
Głównie cenię Bleacha za kreację postaci. Jest ich dużo, ale każdy m jakąś tam zarysowaną osobowość (pomijając "tępaków" tj Yammi czy Zommari albo Zaraki). Animacja jest na poziomie - oglądanie mangowych walk na żywo, w ruchu sprawia frajdę. Walki np. Ulq po resie vs. Ichigo, Shinji vs. Grimm, Byaku vs. Ichigo cieszą oczy.
Co do fillerów, ostatni z nich, o zanpakutou stanowczo mi się nie podoba, cały ten watek jest mocno naciągany i kłóci się poniekąd z wersją mangową.
Miecze powinny się nie materializować dla dobra tej serii. ;)
Niemniej trzeba przyznać, ze design niektórych z nich był niezły, np. Senbonzakury czy Kujaku (*_*).
Muramasa, to w sumie dobry materiał na badbossa. Jego relacja z Kougą była w sumie dobrze nakreślona psychologicznie, aczkolwiek coś mi zgrzytało.
Z badbossów wolę już Aizena, który też jest czasem aż do znudzenia uber-super, jednak jest dla mnie dużo bardziej wiarygodny niz Muramasa.
Nie wiem czemu wielu osobom się nie podoba Hueco Mundo Arc? Dla mnie był jednym z ciekawszych, miejscami mi się bardziej podobał niż tak wychwalany wątek Soul Society ( porwanie Rukii). Gusta są widać różne. :) |
_________________ A smile happens in a flash, but the memory of it lasts forever. |
|
|
|
|
Kurt
Dołączył: 27 Sty 2010 Status: offline
|
Wysłany: 06-03-2010, 10:59
|
|
|
Fillery zabijają bleacha :/
Gdyby tak twórcy po wykupieniu praw do tej serii odczekali te parę lat i nakręcili wszystko bez fillerów bleach byłby chyba jednym z lepszych tasiemców w swojej klasie . Niestety, komercja rządki się swoimi prawami i potrafi zepsuć nie jedno dobre anime .
Obejrzałem tylko pierwszy filler o baunto , i po kilka pierwszych odcinków kolejnych zapychaczy ,potem wracałem już tylko do odcinków opartych na oryginale . Fillery to zwykła strata czasu i zostawiają po sobie najwyżej niesmak .
No cóż jest jeszcze manga :) Za kilka lat ... no chyba że potrwa to nieco dłużej i zdążę się w tym czasie zestarzeć ,mam nadzieję że obejrzę wszystko od początku do końca z pominięciem fillerów . |
|
|
|
|
|
gość
Gość
|
Wysłany: 07-03-2010, 20:39
|
|
|
Hej, może mi ktoś powiedzieć w jakiej kolejności oglądać kinówki i oav to znaczy gdzie są umiejscowione w serii? Byłabym wdzięczna za pomoc :) |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|