Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Fullmetal Alchemist: Brotherhood [SPOILERY] |
Wersja do druku |
aliaren
yadda yadda~
Dołączyła: 31 Mar 2009 Skąd: Kraków Status: offline
|
Wysłany: 05-04-2009, 23:25
|
|
|
Ogólnie wrażenia po pierwszym odcinku mam mieszane i trochę niekompletne [oglądałam rawa], ale głównie negatywne. Przede wszystkim głos Roya. Rooooy co oni ci zrobili ;/ Seiyuu Lockona nie pasuje mi kom-plet-nie. Zresztą, mniejsza o Lockona, gorszy jest Urahara. Jak słyszę Roya rozmawającego z Edem, widzę Hitsugayę z Uraharą. Nie mogę się przyzwyczaić, zgrzyta mi w uszach, ile razy Roy się odezwie, a że odzywa się często... Mam nadzieję, że z czasem jakoś przywyknę, chwilowo ciężko to widzę.
FMA było jednym z pierwszych anime, które obejrzałam. Od tamtego czasu trochę czasu minęło i szczerze mówiąc, nie pamiętam fabuły na tyle dobrze, żeby mieć konkretne porównanie między starą, a nową serią. Mangi też nigdy nie czytałam. Może i lepiej, ewentualne przeinaczenia względem obydwu nie będą mi przeszkadzać... Chociaż ten pierwszy odcinek fabularnie zgrzytał mi co chwilę. Przeszkadzają mi też zmiany w kresce, włosy i płaszcz Eda są znacznie jaśniejsze, jakieś takie wyblakłe się wydają.
Z drugiej strony, miło znowu zobaczyć Eda w akcji, tęskniłam za jego reakcjami :) Podobnie Hughes, chociaż
- Spoiler: pokaż / ukryj
- nieszczególnie mam ochotę oglądać, jak jeszcze raz go zabijają.
A do tego Armstrong i jego kira kira sparkle na samym końcu~~ Nyuuinshita to kiite, TONDE KITA! :D
Do plusów zaliczyłabym opening, niezły pod względem animacji, piosenka nieco mniej. Podobała mi się animacja przy śpiewających Winry i Rizie. Chociaż rzecz jasna daleko tej czołówce do tych ze starszej serii. Za to ending obejrzałam przewijając co chwilę, nudny wokalnie, tego typu eksperymentów w animacji też nie lubię.
Spodobało mi się wygaszenie kolorów na końcu odcinka, w połączeniu z chórami w tle dało ciekawy efekt. Szkoda tylko, że scena sama w sobie była krótka i mało dramatyczna.
Crofesima napisał/a: | Cytat: | W sumie to nie był zły shounen, ale jakoś nie został ludziom w pamięci. |
Czy ja wiem, w Polsce FMA jest naprawdę popularne WCIĄŻ. Co prawda od dawna nie byłam na konwencie, ale jeszcze rok temu na różnych Fullmetalowych gadżetach robiło się kokosy. |
Tu akurat zgodzę się z teorią o spadku popularności... W tym roku przynajmniej na Magni FMA było jak na lekarstwo. Pierwszego dnia z samego rana obeszłam wszystkie stoiska, bo miałam zamówienie od koleżanki na plakat i nic nie znalazłam. Ani plakatów, ani przypinek, kilka zakładek na krzyż i to wszystko. Co mnie szczerze zdziwiło - myślałam, że wystawcy przygotują więcej niż zwykle, biorąc pod uwagę, że wiadomo było, że lada dzień wychodzi pierwszy odcinek retellingu. Konwent przeżył za to zalew Hetalii... |
_________________ see without looking
hear without listening
breathe without asking
|
|
|
|
|
krew_na_scianie
kościsty seksapil
Dołączyła: 23 Gru 2007 Skąd: Bełchatów/Łódź Status: offline
Grupy: House of Joy
|
Wysłany: 06-04-2009, 15:52
|
|
|
aliaren napisał/a: |
Z drugiej strony, miło znowu zobaczyć Eda w akcji, tęskniłam za jego reakcjami :) |
Też się pod tym podpisuje. Na prawdę fajnie jest znowu po takim czasie zobaczyć Eda i całą paradę pozostałych bohaterów z Fullmetal Alchemist. Trochę to zabrzmi jak fanatyzm, ale obojętnie na jakim poziomie będzie ten Fullmetal - ja i tak to chcę zobaczyć i obejrzeć do końca. Fakt, że Mustang mówi innym głosem jest bardzo wielkim minusem (do wszystkiego idzie się niby przyzwyczaić) i mi lekko brakuje całej muzyki z wcześniejszej serii telewizyjnej - to jednak kto wie, czy te zmiany może wyjdą na dobre. Grafika dość znacząco się poprawiła i tak jakoś mam wrażenie, pomimo wielu wstawek humorystycznych, że będzie to troszkę seria bardziej na poważnie? Nie wiem czemu mam takie odczucia, może przez te elementy muzyki poważnej.
Oj tak, nie ma to jak znowu zobaczyć alchemików w akcji. Jedna rzecz powoduje moją dezorientację - tak słabo namacalnie jest powiedziane, w którym momencie dzieje się ta cała akcja. Czułam się tak od razu rzucona na głęboką wodę. W trakcie oglądania idzie się już troszkę połapać, ale jak dla mnie to powinno być jakoś inaczej zaakcentowane. |
_________________ "Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtarzanie." |
|
|
|
|
Shizuku
Trochę poza sobą
Dołączyła: 15 Lis 2006 Skąd: Z pogranicza światów Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 06-04-2009, 16:34
|
|
|
Właśnie to taka osobliwa seria. W ogóle nie wyjaśnili co, gdzie i jak, co to jest ta cała Alchemia i na czym polega. Generalnie cała konstrukcja świata jest nie jasna dla osoby nieznającej wcześniejszej wersji. Niby wszyscy anime widzieli, jednak jak przyjdzie do polecania, do tej nie da rady, bo nie nadaje się dla początkujących. Chciałam by wypowiedział tu się ktoś, kto nie oglądał wcześniejszej wersji, ani nie zna mangi, ciekawa jestem jakie byłyby jego wrażenia. |
_________________
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 06-04-2009, 16:48
|
|
|
Cytat: | Właśnie to taka osobliwa seria. W ogóle nie wyjaśnili co, gdzie i jak, co to jest ta cała Alchemia i na czym polega. Generalnie cała konstrukcja świata jest nie jasna dla osoby nieznającej wcześniejszej wersji. Niby wszyscy anime widzieli, jednak jak przyjdzie do polecania, do tej nie da rady, bo nie nadaje się dla początkujących. |
No nie dramatyzujmy, to przecież dopiero pierwszy odcinek. W porównaniu z taką Haruhi wypada bardzo blado, jeśli chodzi o wprowadzenie nowego widza w konsternację. Plus nie wszystkie anime od razu na początku wyjaśniają wszystkie prawa rządzące światem, prawda? Wrzucenie widza w sam środek akcji to jeden z popularniejszych sposobów zaczynania serii.
Naprawdę ze wszelkimi ocenami fabuły i sposobu jej prowadzenia powstrzymałbym się przynajmniej do czasu wyemitowania większej ilości odcinków, bo na razie to tylko gdybanie. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 07-04-2009, 06:55
|
|
|
Cóż, ja się muszę zgodzić z tym, że w ramach rzuconego mimochodem ochłapku powiedzieli, że Bradley to większy paker (to akurat może nie jest jakiś ogromny spoiler, w końcu w wielu anime skill rośnie wykładniczo z rangą w wojsku/organizacji), armia robiła coś be w Ishvarze, zabili "zaskoczenie" z tego pierwszego miasteczka (chociaż wątkiem "wskrzeszaliśmy mamusię - <oczka u przeciwnika jak filiżanki>" to akurat rzucają często.)...
Tak, głosy też mogłyby (i były kiedyś... :D) nieco lepsze, ale nie jest źle.
Grafika ładna choć trochę specyficzna, historia z pierwszego odcinka bardzo mi się podobała, przeciwko takim fillerom zdecydowanie nic nie mam :D
Ogólnie to ciekaw jestem co pokażą dalej i z umiarkowaną dawką niecierpliwości będę sobie łypał na bieżąco, FMA to bodaj czwarte anime jakie w życiu widziałem (od początku do końca, czyli nie licząc dosłownie kilku epków ze środków różnych pokemonów i sailorek) więc i sentyment ma co nieco do powiedzenia jeżeli chodzi o moje wrażenia z nowej serii :) |
_________________ ...
|
|
|
|
|
krew_na_scianie
kościsty seksapil
Dołączyła: 23 Gru 2007 Skąd: Bełchatów/Łódź Status: offline
Grupy: House of Joy
|
Wysłany: 07-04-2009, 11:27
|
|
|
Keii napisał/a: |
No nie dramatyzujmy, to przecież dopiero pierwszy odcinek. W porównaniu z taką Haruhi wypada bardzo blado, jeśli chodzi o wprowadzenie nowego widza w konsternację. Plus nie wszystkie anime od razu na początku wyjaśniają wszystkie prawa rządzące światem, prawda? Wrzucenie widza w sam środek akcji to jeden z popularniejszych sposobów zaczynania serii.
Naprawdę ze wszelkimi ocenami fabuły i sposobu jej prowadzenia powstrzymałbym się przynajmniej do czasu wyemitowania większej ilości odcinków, bo na razie to tylko gdybanie. |
Zdycowanie masz rację Keii. Tylko zaznaczam, że dzieliłam się swoimi pierwszymi odczuciami na temat nowej serii a nie ją zaraz oceniałam ;) Bo przyznam szczerze - praktycznie w ogólnie nie pamiętam co się działo w jakim mieście, co i gdzie zdziałała armia dawniej w przeszłości itp. (stąd mam problemy z umieszczeniem w czasie fabuły). Ale miło mi będzie wszystkie te wiadomości odświeżyć raz jeszcze.
Ah zapomniałabym dodać, że spodobało mi się, że tak dużo postaci otrzymaliśmy na dzień dobry w pierwszym odcinku. Szkarłatnego alchemika, humunkulusy (czy jak to się poprawnie powinno zapisać?!), wszystkie postacie z armii. Extra! |
_________________ "Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtarzanie." |
|
|
|
|
Shizuku
Trochę poza sobą
Dołączyła: 15 Lis 2006 Skąd: Z pogranicza światów Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 07-04-2009, 11:41
|
|
|
No racja Keii może trochę mnie poniosło, po prostu tak musiałam ponarzekać. Z oceną trzeba się trochę wstrzymać, ale jestem ciakwa jak to dalej się wszystko rozwinie. Czy będziemy się zachwycać czy też nasyłać skrytobójców na twórców. Premiery są w soboty jak mniemam? |
_________________
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 09-04-2009, 10:15
|
|
|
Macie przewagę, ja NIE widziałem "starej" serii FMA. Tak wyszło, mimo że to jedna z pierwszych 5 serii na których położyłem łapki :) Co ciekawe, z tamtej piątki jeszcze Chobits i Miyu też "leżą odłogiem". Dziiiiiwne...
Pierwsze wrażenie raczej pozytywne, podoba mi się kreska, ale początek faktycznie zaplątany. Odniosłem wrażenie że chcieli, jak to "duże" szonenówki, zacząć od "wielkiego umpf". Nope, Toaru Majutsu no Index nie przebili, chociaż poczekam jeszcze do dwójki zanim powiem to z całą pewnością.
Jako kompletnie "nowy" w kręgu zainteresowanych FMA, powiem tyle - będę oglądał dalej. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
barpak
Dołączył: 09 Kwi 2009 Status: offline
|
Wysłany: 09-04-2009, 13:58
|
|
|
Uważam, że stare FMA było po stokroć lepsze, a jeżeli naprawdę w tym nowym FMA będą się trzymać ściśle mangi to nawet 2 odcinka nie obejrzę. Reszt pozostawiam bez komentarza. |
_________________
|
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 09-04-2009, 15:04
|
|
|
barpak napisał/a: | a jeżeli naprawdę w tym nowym FMA będą się trzymać ściśle mangi to nawet 2 odcinka nie obejrzę |
Pytanie kontrolne: nie czytałeś, czy się nie podobała? |
_________________
|
|
|
|
|
barpak
Dołączył: 09 Kwi 2009 Status: offline
|
Wysłany: 09-04-2009, 18:13
|
|
|
Czytałem mangę FMA i szczerze mogę powiedzieć, że fabuła w anime jest lepsza. Według mnie akcja mangi zbytnio się rozciąga i dodawane są głupie postacie, oraz elementy akcji, porównując mangę i anime to uznałbym że manga jest nudnym filerem dobrego anime. Ale to tylko moje zdanie, każdy może mieć inne. :) |
_________________
|
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 09-04-2009, 19:09
|
|
|
Ok. W takim razie więcej pytań nie mam, jako że pierwszą serią pluję dalej niż widzę (a przynajmniej drugą połową), a jestem dzikim fangirlem mangi. |
_________________
|
|
|
|
|
barpak
Dołączył: 09 Kwi 2009 Status: offline
|
Wysłany: 09-04-2009, 20:02
|
|
|
W takim razie dwójka FMA napewno ci się spodoba xD |
_________________
|
|
|
|
|
Shizuku
Trochę poza sobą
Dołączyła: 15 Lis 2006 Skąd: Z pogranicza światów Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 09-04-2009, 20:08
|
|
|
GoNik napisał/a: | jako że pierwszą serią pluję dalej niż widzę (a przynajmniej drugą połową), a jestem dzikim fangirlem mangi. |
O to tak jak ja. Pierwsza połowa mnie zachwyciła, ale później anime było coraz gorsze, by wreszcie wylądować na samym dnie. Potem spłyneło na mnie objawienie w postaci mangi, która według mnie jest smerfastyczna i którą uwielbiam xD |
_________________
|
|
|
|
|
Altramertes
Dołączył: 28 Gru 2008 Skąd: Opoczno Status: offline
|
Wysłany: 11-04-2009, 19:16
|
|
|
Trza zgodzić się z przedmówczynią odnośnie anime, choć gdyby manga nie istniała, to sama seria TV byłaby zaliczana do bardzo udanych. Moim skromnym zdaniem manga jest lepsza ( i to duuuużo ), ale anime również należy do ciekawych, łącznie z kinówką, która zamyka jego fabułę. Druga seria natomiast miała trzymać się mangi. Jak jest na razie każdy widzi. Grafa nieco lepsza, głosy się nieco pozmieniały ( nie mogę ścierpieć Mustanga, po prostu nie mogę! ), postaci te same i ogólnie pięknie, ale: dorżnęli na samym początku tyle informacji, że zamotają każdemu, kto nie zna poprzedniczki to raz, dwa: w pierwszym odcinku alchemia zachowywała się jak niektóre jutsu z Naruto ( oby to poprawili ), trzy: miało być zgodnie z mangą, więc dlaczego do ******* ******* zrobili Wejście Smoka?! To tyle w tym temacie... |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|