FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
  Fullmetal Alchemist: Brotherhood [SPOILERY]
Wersja do druku
inverse Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 03 Sty 2009
Status: offline
PostWysłany: 12-04-2009, 18:04   

no i 2 odcinku trochę wyjaśnili, wiec już nie płaczcie. I pamiętajcie by pic mleko :P


Spoiler: pokaż / ukryj
heh spotkanie z bogiem
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Shizuku Płeć:Kobieta
Trochę poza sobą


Dołączyła: 15 Lis 2006
Skąd: Z pogranicza światów
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 12-04-2009, 21:42   

Wrażenia po odcinku drugim...
Ok trochę się wkurzyłam, że tak od razu dali ich przeszłość, ale po sprawdzeniu mangi, okazało się, że wszystko tak jak w pierwowzorze, więc już się tak nie awanturuję. Pomineli rzecz jasna wątek z mistrzem, choć pokazali jej twarz i napomknęli, że trening trwał wiele lat. Pewnie powrócą do tego przy ponownym spotkaniu. Ale naprawdę niektóre kadry są dosłownie takie same jak czarno białej wersji, aż byłam w szoku. Dość przekonująco pokazali matkę po przemianie, działa na emocje ta scena.

Już myślałam, że idzie się przyzwyczaić do głosu Roya, ale w niektórych momentach, aż zaciskałam pięści w flustracji. Chyba zajmnie mi to jeszcze trochę czasu. I już się boję o Winry. Nowy głos mi nie odpowiada, co prawda to była dziecięca wersja, ale wątpię, by dużo się zmienił. Za słodki i "dziewczęcy" jak dla niej, nie pasuje. Babcia też nie uciekła od mutacji, ale to mnie ani ziębi, ani grzeje.

_________________
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
636349
aliaren Płeć:Kobieta
yadda yadda~


Dołączyła: 31 Mar 2009
Skąd: Kraków
Status: offline
PostWysłany: 13-04-2009, 10:10   

No to jestem po drugim odcinku. I awwww, chcę więcej! *_* Poprzednią serię oglądałam jednym ciągiem przez kilka dni, a tu mi będą dziabać 20 minut tygodniowo, ehhh. Nie lubię tak.

Głos Roya nadal mi zgrzyta, ale poza tym nie mam się do czego przyczepić. Wprost przeciwnie. Na ile pamiętam poprzednią wersję retrospekcji, ta pasuje mi o wiele bardziej.
Spoiler: pokaż / ukryj
Eda rozmawiającego z Bogiem, Prawdą, czy co to tam jeszcze mogło być
widziałam po raz pierwszy [chyba że z moją pamięcią jest gorzej niż mi się wydaje], tak samo kilka innych szczegółów. Ogólnie zgrabna mieszanka starego, nowego i zapomnianego, fajnie to zrobili.

Tylko ten filler z pierwszego odcinka wydaje się tym bardziej bez sensu >_> Mogli go sobie darować.

_________________
see without looking
hear without listening
breathe without asking

Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
5376666
kokodin Płeć:Mężczyzna
evilest fangirl inside


Dołączył: 25 Paź 2007
Skąd: Nałeczów
Status: offline

Grupy:
Samotnia złośliwych Trolli
PostWysłany: 13-04-2009, 10:41   

Dla mnie szkoda że nie jest to kontynuacja. Co prawda jeżeli rzeczywiście będzie to ciekawy serial to może się skuszę ale dopiero po wszystkim czyli jak już całość wyjdzie.
Zdecydowanie wolał bym pogoń za bombą atomową po drugiej stronie lustra.
Może nie trafiłem z tematem ale musiałem się wyżalić na ten tytuł bo nie jestem zwolennikiem powtarzania no chyba że to Higurashi.

_________________
kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
krew_na_scianie Płeć:Kobieta
kościsty seksapil


Dołączyła: 23 Gru 2007
Skąd: Bełchatów/Łódź
Status: offline

Grupy:
House of Joy
PostWysłany: 13-04-2009, 13:46   

Jest jeden minus tej całej pięknej grafiki. Przede wszystkim w drugim odcinku zaobserwowałam, że właściwie blond kolor włosów Eda, Ala czy Winry się kompletnie nie różnią. Niby taka pelata kolorów a jakoś tak mnie to denerwuje, że wszyscy są tak do siebie podobni odcieniem włosów. Druga rzecz: na koszt ładnej grafiki trochę znikła dosadność scen? Ten moment, kiedy Edowi wyrwana została reką i noga (to przy próbie transmutacji matki) jest troszkę za delikatny. Pamiętam, że w tamtym Fullmetal ta scena nieźle poszarpała mi psychikę, a tutaj to było takie ładniutkie, a nie okrutne. Za mało zdecydowanie mroku! Pomijając to drugi odcinek podobał mi się, choć test na państwowego alchemika był jak na mój gust zdecydowanie za krótki.

_________________
"Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtarzanie."
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
9343376
teplex_ Płeć:Mężczyzna

Dołączył: 26 Maj 2008
Status: offline
PostWysłany: 13-04-2009, 14:34   

Głosy Rizy i Winry leżą i kwiczą, aż bolą uszy jak się tego słucha, być może w przypadku starszej Winry będzie lepiej, ale dla mnie i tak Megumi Toyoguchi i Michiko Neya są absolutnie nie do zastąpienia. Głos Roya też nie pasuje, ale jakoś idzie go przełknąć, ale i tak się irytuję bo mam wrażenie jak bym słyszał Lockona lub Uraharę (bardziej tego drugiego).

Co do reszty to nie rozumiem tego fillera z pierwszego odcinka, jak dla mnie to była pomyłka, ale to szczegół, drugi epek był ok, może to nawet dobrze, że już pokazali właściwie całą przeszłość Eda i Ala, nie będą już tym smucić później za bardzo.

No i czy może ktoś wie na ile odcinków jest zaplanowana ta seria, bo w 25-26 to się za nic nie zmieszczą, a dzielenie na dwa sezony to mi się nie podoba.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Góral Płeć:Mężczyzna
Firefly/Serenity fanatic


Dołączył: 05 Sty 2007
Status: offline
PostWysłany: 13-04-2009, 18:56   

Nie podobało mi się. To było nawet gorsze niż pierwszy odcinek, co dla mnie jest zaskoczeniem, bo poprzedni epizod uważam za miernotę. Ed narratorem? Sztuczne do potęgi, że niby komu on to opowiadał? Do siebie gadał? Zupełnie to nie pasowało. Nie lubię takiego nienaturalnego prowadzenia za rączkę, rozwiązali ich historię najgorzej jak się tylko dało (poszli na łatwiznę). Pytanie Hughes'a "Dlaczego uczyniłeś Eda alchemikiem?" było głupie i sztuczne, wprowadzone tylko po to, by móc zrobić kolejny "flashback". W ogóle te całe przeskoki z jednego czasu do drugiego całkowicie psuły nastrój. Przypominało mi to o bitwie w Piecie z Claymore'a (tylko ,że tam były przeskoki z miejsca na miejsce, a nie w czasie, ale o to samo chodzi). Cały odcinek był nadmiernie pośpieszany, co minutę zmieniało się miejsce akcji i/lub czas wydarzeń, starano się przedstawić jak najwięcej i wyszła fuszerka. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że pominięto ważne dialogi. Ważne może nie dla samej fabuły, ale dla rozwoju postaci już tak. Tak naprawdę bohaterowie anime po 2 odcinkach są mi całkowicie obojętni, marionetki bez życia. Np. przy egzaminie na państwowego alchemika pominięto większość dialogów czy zachowań postaci, np. reakcji (a właściwie jej braku) u Mustanga albo luzackiego podejścia Bradleya. Również nie pasowała mi rozmowa Eda z Winry: "Nie jesteś słodka" - Winry się rumieni - */me <rzyg>. Zarumieniła się? Trzymajcie mnie bo nie wytrzymam! Byli jeszcze wtedy dziećmi i co innego mieli w głowie. Kolejna strasznie sztuczna scena. W ogóle nie podoba mi się praca seiyuu, szczególnie Romi Paku i Urahary/Mustanga. Jednym słowem: porażka. Jako fanatyk mangi nie mogę zdzierżyć co oni robią z FMA. Miało być zgodnie z mangą, a tymczasem okazuje się, że jak na razie przedstawienie klimatu i samych wydarzeń lepiej im wyszło 6 lat temu.

_________________
9 na 10 otaku zaleca oglądanie Kemono no Souja Erin
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Kazus Płeć:Mężczyzna
Puszczam ci oczko


Dołączył: 14 Kwi 2009
Skąd: Poznań okolice - wiocha o nazwie Przeźmierowo
Status: offline
PostWysłany: 14-04-2009, 21:37   

Wszczebrzeszyn , a coś ty myślał że ta seria to będzie sielanka niczym w telenoweli? Oni tu będą jechać na złamanie karku by nadążyć za wszystkimi najważniejszymi wątkami z mangi , z jednej strony to zaleta , z drugiej wada. Mi po dwóch odcinkach seria się podoba, choć nie jest to jak narazie szczyt moich marzeń o tym anime. Oglądałem pierwsza serię która od połowy stała się...tym czym się stała xD , jak również jestem wielkim fanem mangi , lecz z czystym sercem moge stwierdzić jedno: "kolejny fullmetal to kolejny pożeracz mojego czasu" :)

PS: jest to mój pierwszy post na forum tanuki choć użytkownikiem jestem od paru lat i tak pomyślałem iż powinienem się wszystkim przywitać itp.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Shizuku Płeć:Kobieta
Trochę poza sobą


Dołączyła: 15 Lis 2006
Skąd: Z pogranicza światów
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 15-04-2009, 17:11   

Oni nie muszą z niczym pędzić. Wręcz przeciwnie, mogą się ślimaczyć, bo gdy dogonią mangę, to zabraknie materiału u zaczną się dziwne filery. Nie wiem co prawda ile odcinków ma mieć ta seria, czy 25, czy może 50, czy będą robić już do końca.

Ogólnie witam Kazsus, fajnie żeś w końcu się odezwał. Ale do tego masz temat, w innej części forum;P

_________________
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
636349
Kazus Płeć:Mężczyzna
Puszczam ci oczko


Dołączył: 14 Kwi 2009
Skąd: Poznań okolice - wiocha o nazwie Przeźmierowo
Status: offline
PostWysłany: 15-04-2009, 17:34   

Cóż nie miałem zamiaru przedstawiac się w jakimś tam "przeznaczonym do tego wątku" gdyż niewiem czy ktoś to wogóle czyta :P (ja bym nie czytał - strata czasu ... xD). Tak czy siak spekulacje na temat zakończenia mangi w okolicach 25 tomu wg. mnie to najlepsze rozwiązanie i dla autorki i dla studia bones, gdyż zaczyna się to nieco przeciągać. Jeżeli 25 okaże się ostatnim to wychodząc z założenia iż kości planują wiernie odwzorowywać mangę, wypadają średnio 2 odcinki na tom przy ilości ok. 50 epków. Więc wydaje mi się, że jednak tempo będzie dośc wyraźne przy czym może sie zrobić niezły bajzel, lecz o tym przekonamy się dopiero później. Więc mam nadzieję iż nie będzie takiej sytuacji że skończy im sie materiał bo jest to mało prawdopodobne, ale nigdy nic nie wiadomo prawda ;)

Fakt przesadziłem z tym lotem na złamanie karku, być może będzie to tylko bieg na złamanie trzeciego palca od drugiej strony przeciwnego ramienia...kocham pisać bezsensowne rzeczy xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
viesiu Płeć:Mężczyzna
Ten tam taki jeden.


Dołączył: 22 Mar 2008
Status: offline
PostWysłany: 15-04-2009, 19:18   

Sam początek serii nie różni się wiele od pierwszej serii, więc po co mieliby to rozciągać na 20 odcinków? To już by było zanudzanie. Wszyscy wiedzą, jak wszystko się zaczeło, więc można to szybko przewinąć i przejść do prawdziwej zawartości.

_________________
"Go beyond impossible and kick the reason to the curb! That's the way of Gurren-dan!"
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
1223942
Góral Płeć:Mężczyzna
Firefly/Serenity fanatic


Dołączył: 05 Sty 2007
Status: offline
PostWysłany: 20-04-2009, 11:52   

Odc. 3 = wszystkie wady poprzednich + nowe = fail.

Podobnie jak wcześniej tempo akcji było zdecydowanie zbyt szybkie. Co i rusz przewijała się nowa postać, którą poznawalismy w jednym zdaniu, a akcji w jednym miejscu za długo nie uświadczyliśmy. Humorystyczne wstawki, choć pasujące w mandze w anime wytrącały z klimatu i było ich po prostu za dużo. To co sprawdza się w papierowej wersji niekoniecznie musi pasować w anime i niestety jak dotąd twórcy ze studia Bones "idealnie" wybierają elementy, które ja akurat bym wyrzucił, a wyrzucają te, które sam bym zostawił. Denerwował mnie również podzielony ekran, nie bardzo rozumiem cel takiego zabiegu. Chyba reżyser chciał pokazać, że potrafi dodać "udoskonalenia". Chciał dobrze, a wyszło jak zwykle.
Generalnie w odcinku mamy zawarte najważniejsze elementy fabuły, ale ponieważ chciano pokazać jak najwięcej w jak najkrótszym czasie (by zdążyć wszystko w jednym odcinku) wyszło na "odwal się", sztucznie i po łebkach. Rozmowa ze sklepikarzem wyglądała mniej więcej tak: "Dobry, jesteście ulicznymi artystami? Nie? O nie! Rozwaliliście mi radio. Do widzenia!" Podczas gdy w mandze dzięki temu, że nie było pośpiechu, rozmowa wyglądała naturalnie i realistycznie. To samo tyczy się Rose. W pierwszej wersji anime również było to naturalne, ale pozmieniali trochę (i nie wyszło to źle, wręcz przeciwnie). FMA - dobra reżyseria, FMA:B - kiepska reżyseria. Tak to na razie wygląda, a to już 3 odc. z rzędu.
W FMA 2003 zmiany coś dawały, tutaj wywołują u mnie jedynie śmiech. No bo czemu brodacz nie odstrzelił łba Alowi? Czemu Rose nie była w zbroi Ala (byłby to dodatkowy przykład na to, że Al daje wchodzić do swojej zbroi jedynie osobnikom płci pięknej lub zwierzętom), czemu wzięła pistolet i celowała (2 razy) w braci? Nie miało to żadnego sensu. Co gorsza scena, w której Rose celowała w Eda, a szczęśliwie trafiła w Ala sprawiła, że sceny tej nie można było wziać na poważnie. W mandze jest wystarczająco dużo szczęśliwych zbiegów okoliczności, po co więc dodawać nowe?
Co ciekawe tym razem transmutacja włóczni zajęła Edowi znacznie mniej czasu niż w poprzednim odcinku. Widać reżyser pomyślał, że za drugim razem dzieciaczkom nie będzie się już chciało tyle sekund patrzeć na fajerwerki, lol. Najgłupszy był jednak dialog Cornello z braćmi. Rose stała obok, a ojczulek jak gdyby nigdy nic zdradził wszystkie swoje plany. Mało tego, przyznał, że sprowadzenie kogoś z zaświatów to największy grzech z możliwych, a był to jedyny powód dla którego Rose była tak wierna ojczulkowi (w mandze Cornello zasugerował Rose, że dzięki kamieniowi filozof. powinno to być możliwe, stąd jej ślepa wierność). Niestety to nie koniec idiotyzmów, pokazanie zakrwawionego znamienia Rose, świecące oczy Cornello czy patrzenie z jego perspektywy gdy już miał dziurę w mózgu, denerwowały mnie. Jednak najgłupszym zabiegiem jaki zastosowali twórcy było zamienienie wielebnego w Hulka. Dodać do tego, że Ed nagle stał się super silny (bo potrafił parować ciosy olbrzyma) i mamy buraka nr 1. Nawet muzyka nie pasowała mi, a głosy Gluttony'ego i Cornello raziły.

_________________
9 na 10 otaku zaleca oglądanie Kemono no Souja Erin
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Kazus Płeć:Mężczyzna
Puszczam ci oczko


Dołączył: 14 Kwi 2009
Skąd: Poznań okolice - wiocha o nazwie Przeźmierowo
Status: offline
PostWysłany: 20-04-2009, 20:55   

Cholera Jasna. Czemu, pytam się!?!?!? Czemu znów zaczynaja psuc te anime!!!!???? No ja nie wytrzymam....
Wszczebrzeszyn - zgadzam się z tobą w 200-stu procentach!!! Co prawda wydaje mi się że humorystyczne wstawki to była najlepsza część tego odcinka :P Reszta jest kompletnie zje.... Co prawda były ujęcia z mangi itp. ale nie zmienia to tego że zamiast w większym stopniu wzorować się na mandze, już świeżbią ich rece by ztransmutować to anime swoimi kretyńskimi pomysłami (np: "olbrzym Cornello" - przecież tego nie było nawet w mandze !!!!).
Kwestia podzielonego ekranu - śmiech na sali xD, przez 2 sekundy nawet fajnie to wyglądało choć i tak zdawalo mi się to tak dziwnie zrobione, a raczej mozna by rzec tandetnie, ale czekaj czekaj, dokładnie licząc wspomniany double screen trwa dokładnie 19 SEKUND - Nowyy rekord świata !! xD
Rozmowa ze sprzedawcą - mega krótki bełkot i tyle , czy to wogóle możnaby nazwać rozmową ?
Cytat:
No bo czemu brodacz nie odstrzelił łba Alowi? Czemu Rose nie była w zbroi Ala (byłby to dodatkowy przykład na to, że Al daje wchodzić do swojej zbroi jedynie osobnikom płci pięknej lub zwierzętom), czemu wzięła pistolet i celowała (2 razy) w braci? Nie miało to żadnego sensu. Co gorsza scena, w której Rose celowała w Eda, a szczęśliwie trafiła w Ala sprawiła, że sceny tej nie można było wziać na poważnie.

- Zgadzam się w pełni z tą wypowiedzią
Cytat:
Najgłupszy był jednak dialog Cornello z braćmi. Rose stała obok, a ojczulek jak gdyby nigdy nic zdradził wszystkie swoje plany. Mało tego, przyznał, że sprowadzenie kogoś z zaświatów to największy grzech z możliwych, a był to jedyny powód dla którego Rose była tak wierna ojczulkowi (w mandze Cornello zasugerował Rose, że dzięki kamieniowi filozof. powinno to być możliwe, stąd jej ślepa wierność)

-fakt po tej wypowiedzi cornella niewiem czy Rose wogóle ocknie się z jej mega traumy, albo może skończy jako ateistka xD, lecz na 80% jestem pewien ze pojawi się w tym anime gdyż może się tak zdarzyć z dotychczasową wyobraźnią twórców :P
Cytat:
Nawet muzyka nie pasowała mi, a głosy Gluttony'ego i Cornello raziły.

-hmm niewiem co ty tam masz do muzyki ja jakiegoś odrzucającego uczucia nie uświadczyłem. Niestety inaczej się już ma głos gluttonego i Cornella - kompletnie idiotycznie się tego słuchało.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Shizuku Płeć:Kobieta
Trochę poza sobą


Dołączyła: 15 Lis 2006
Skąd: Z pogranicza światów
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 21-04-2009, 20:11   

Gneralnie 3 odcinek był taki wymieszany, twórcy pododawali od siebie i wzieli trochę z mangi. Po 2 odcinku byłam pełna nadzieji i po filerze z pierwszego epizodu już nic takiego się nie powtórzy. Ale niestety nie wiem czemu twórcy uparli się, żeby po swojemu pozmieniać. I tak jak napisano wcześniej ich kreatywność nie przynosi żadnych dobrych efektów, więc lepiej niech z tym skończą.

Jedna z lepszych scen( przynajmniej dla mnie) w tym wątku Lior to motyw kiedy Rose dowiaduje się, że cuda kapłana to jedynie alchemia wzbogacona kamieniem, ale mimo tego, że wie, że wszystkich oszukał, przechodzi na jego stronę jeszcze raz, usprawiedliwiając się, że nic jej innego nie zostało. I to było przekonujące w mandzie, zaś w anime ta cała scena z strzelaniem była głupkowata i przedramatyzowana. Zaraz do jakiegoś strzału dziwacznego musiało dojść. I owszem żarty, były zabawne, ale w zdaje się w dwóch scenach, zupełnie nie na miejscu. Niech się zdecydują, czy ma być zabawnie czy tragicznie.

No i motyw z tym jak ojczulek się w potworka zmienił. Zdecydowanie niefajny. Niby miało wyjść efektownie, ale dla mnie po prostu śmiesznie, a wręcz denerwująco. Z takimi cudacznymi transformacjami można było jeszcze poczekać. Ale widać twórcy nie mogą się doczekać, bo na następny epizod już dali Ninę z Tuckerem, a więc Scar też się pojawi. Modlę się tylko, żeby Tuckera od razu załatwili, bo jak będzie się przewijał się do końca, jak w poprzedniej serii to chyba nie wyrobię. I ja się zastanawiam kiedy oni wsadzą chapter o tym miasteczku z kopalnią. Tutaj już włażą bardziej w sprawy armi i generalni bliżej centrali i niepotrzebnie sobie kompozycje rozwalili, gdy Al i Edem po okolicznych wioskach się szlajają.

I jeszcze ta patetyczna końcówka z pytaniem Rose, w co ma wierzyć. W mandzie wyszło to bardzo zgrabnie i naturalnie, tutaj wyszło jakoś dziwnie, bo twórcy przedobrzyli z tą grafiką. Głos Lust i Gluttonego jakoś specjalnie mi nie przeszkadza, choć od razu zauważyłam zmianę (dziwne, tak dawno oglądałam, a doskonale słyszę różnice w głosach wszystkich bohaterów) i myślę, że się przyzwyczaję, bo nie brzmią tragicznie i nawet pasują. A i czy mi się tylko zdaje, czy Ed miał w tym odcinku trochę inny głos? Bo Paku Romi mi przypominała Nanę bardziej niż zwykle.

_________________
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
636349
Kazus Płeć:Mężczyzna
Puszczam ci oczko


Dołączył: 14 Kwi 2009
Skąd: Poznań okolice - wiocha o nazwie Przeźmierowo
Status: offline
PostWysłany: 27-04-2009, 19:57   

Odc. 4
Jako że jestem fanem mangi muszę stwierdzić z przykrością, że słabo zaczynają animowaną serię( dla mnie jest to bardzo przykre...). Co prawda nie zmieniono tylu scen co w poprzednim odcinku, lecz nie trzeba być ekspertem żeby zauważyć nieprzyjemne "dodatki" jakie serwują nam autorzy i to dość często, nie mówiąc już o strasznych( nie chodzi tu o straszne w kwesti "straszne" xD) wyrazach twarzy eda. Ja osobiście nie moge ich przetrawic mimo iż pojawiają się one w pierwszych tomach papierowej wersji. W dodatku niewiem czy tylko ja odnoszę takie wrażenie, że Ed wygląda jak dzieciak z nierównymi oczyma lub innym syfem? Niewiem jaką rolę pełnią kałuże krwi zaserwowane na końcu odcinka, czyżby starano się na siłę dodać dramaturgi?
Reasumując odcinek wypada słabo choć lepiej od poprzednika, niestety mój entuzjazm spowodowany tą seria skłania mnie bardziej w kierunku mangi którą polecam z całego serca.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 3 z 7 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group