Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Fullmetal Alchemist: Brotherhood [SPOILERY] |
Wersja do druku |
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 12-05-2010, 22:06
|
|
|
Nie, to jakoś da się uzasadnić, czołg może też, ale piły tej łańcuchowej nie przebaczę... |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 06-06-2012, 20:47
|
|
|
Postanowiłem i ja wylać swoje żale na drugą odsłonę FMA.
Po pierwsze cały serial był normalnie posiekany. Przeskoki w akcji pomiędzy niektórymi odcinkami doprowadzały mnie do ... powiedzmy złości. Zdecydowanie wolę gdy przejścia są płynne i doskonale pokazane. Narrator na początku odcinków natomiast był najbardziej idiotycznym pomysłem jaki widziałem. Jestem rozczarowany głównym wrogiem, oraz łatwością jego pokonania. (oraz otwartością pokazania go) Dodatkowo samo ostateczne poświecenie Eda było niedorzeczne.
Zdecydowanie bardziej składna była autorska bajeczka Bones z pierwszej odsłony, ale w porównaniu do Brotherhood skończyła by się gdzieś ok 14 odcinka. I właśnie do 14 odcinka Brotherhood było piekielnie nudne. Dodatkowo Envy był kompletnym cieniasem , Glutony dał się zeźreć, Lust spalić a dwóch autorskich homankulusów bones nawet nie pokazali :] Ich zamienniki były nieco nudne, zwłaszcza to duże coś w porównaniu do "matki" chłopaków wypadło dosyć blado.
Poza tym małe detale, które kuły w oczy. Włosy Eda zmieniały długość, blizny znikały, a protezy rosły same. Knypek zdecydowanie zbyt szybko i zbyt mocno wyrósł na końcu i jeszcze ta szczęka :[ Fuj. Do Ala też mam parę zastrzeżeń, zwłaszcza związanych z powerupami w alchemii. Ale najbardziej wkurzała mnie ta mała panda z właścicielką. To dziecko było bardziej niezniszczalne niż kilku dorosłych, zwłaszcza w ostatniej walce. I dlaczego Cheska nie konspirowała z Winry? Parę postaci zostało zwyczajnie porzuconych.
Nadal bardziej podoba mi się pierwsze FMA, zawłaszcza pierwszy ending. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|