[Headless]

Wszystkim zdegustowanym drugą serią polecam mangę, jest naprawdę fajna i jak dla mnie oboje, Sebastian i Ciel są tam jacyś tacy... ciekawsi. Ale co do anime, cóż, pierwsza seria mnie totalnie zauroczyła, może wątek z zombie-curry potworami był trochę taki... wyjęty z kontekstu, ale to już tam... Przy końcówce płakałam jak głupia i... zaczęłam oglądać drugi sezon.
Tu już było jedno wielkie WTF? Nie wiem, może jestem jakaś dziwna, ale postać Aloisa wcale mnie nie zauroczyła, nie uważałam go za "ohh cudownego psychola <33", przerażał mnie trochę, irytował niekiedy, to tyle... Z kolei Claude ze swoimi pedofilskimi skłonnościami był jeszcze bardziej przerażający; jak bardzo lubię wszelkie SebasCiel scenki, tak te z Claudem sprawiały, że miałam nieprzyjemne dreszcze xD... W każdym razie zanim obejrzałam koncówkę, byłam już przygotowana, bo wpadł mi w łapki filmik na yt, na którym pokazane były te słynne czerwone oczy... Taa, wtedy wybuchłam śmiechem, potem już tylko waliłam głową w biurko.
To tyle ode mnie. OVA mi się podobają, szczególnie The Tale Of William The Shinigami, Ciel in Wonderland tak dla czystej rozrywki... No : D