Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Durarara!! [spoilery] |
Wersja do druku |
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 20-06-2010, 10:48
|
|
|
23
Co do Shizuo...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Oczywiście, że przeżył. Nawet na własnych nóżkach doszedł do domu Shinry, heh. I on nadal jest człowiekiem?
O bu, ogromna szkoda, że za tydzień już ostatni odcinek. A ten był DOBRY, bo wreszcie powychodzili ze swoich emo kącików i zaczęło się coś dziać - a ostatnia scena odcinka, ach jaki wredny cliffhanger! Kida zakrwawiony, wyzywający Horode i dowiadujący się o Blue Squares, o swojej ukochanej, potem nagle wejście Anri, a na koniec wjazd Mikado wraz z Celty. No wreszcie! Teraz tylko czekać aż dotrze tam Dotachin i spółka oraz Shizuo.
No, a rozrzucone pionki na zapowiedzi kolejnego odcinka jasno wskazuja, ze plan Izayi się nie powiódł. Ale jestem niemal pewna, że i tak będzie w ekstazie z powodu faktu, że ludzkie istoty potrafia sie wyrwac z jego planu i go zaskoczyć i stwierdzi, że to takie ciekawe i że dalej przecież można się pobawić, a może nawet jeszcze ciekawiej będzie! Jak rasowy psycholek, ale za to go lubię.
A w tym odcinku nawet Namie już nie wytrzymała jego knujowania, heh. Poza tym fakt, że Simon nie jest takim zwykłym pracownikiem sushi chyba jest oczywisty od początku? Emigrant z Rosji, na tyle dobry w walce wręcz, by sie przeciwstawić nawet Shizuo. I zagorzały pacyfista przy tym. To chyba oczywiste, ze jego szef też na pewno nie jest takim szarym człowieczkiem z Rosji?
A Shinra był przeuroczy, zwłaszcza jak przepraszał Shizuo i potem, jak biegł biedaczek z telefonem i sie wysłowić nie mógł. |
_________________
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 21-06-2010, 21:45
|
|
|
Nanami napisał/a: | No, a rozrzucone pionki na zapowiedzi kolejnego odcinka jasno wskazuja, ze plan Izayi się nie powiódł. Ale jestem niemal pewna, że i tak będzie w ekstazie z powodu faktu, że ludzkie istoty potrafia sie wyrwac z jego planu i go zaskoczyć i stwierdzi, że to takie ciekawe i że dalej przecież można się pobawić, a może nawet jeszcze ciekawiej będzie! Jak rasowy psycholek, ale za to go lubię. |
A tam, w tle widać, ze wraca z zakupami trochę podłamany.
Shinra i jego baka-smile rox. Shizuo jest nie do złamania.
Szkoda, ze chyba się nie dowiemy jaką rolę w historii pełnią ludzie z Rosyjskiego Sushi.
Nanami napisał/a: | O bu, ogromna szkoda, że za tydzień już ostatni odcinek. |
Nie licząc odcinków 12.5 i 25, które pojawią się w wydaniach DVD. |
|
|
|
|
|
Asthariel
Lis
Dołączył: 10 Kwi 2008 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 22-06-2010, 11:44
|
|
|
Ale chyba nie wątpicie, że powstanie kiedyś druga seria? Skoro na razie chyba zekranizowano 3 powieści z 8? |
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 22-06-2010, 12:38
|
|
|
Na razie tomów jest 7, ale 8 się pisze.
Co prawda nie interesowałem się tematem jakoś dogłębnie, ale o ile dobrze pamiętam to twórcy nie idą grzecznie z fabułą nowelki, tylko trochę skaczą po wątkach. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 22-06-2010, 12:41
|
|
|
Z tego co wiem, to ósmy wyszedł... tydzień temu?
Nie skaczą aż tak, bez przesady. A nawet jak skaczą, to po wątkach tylko z trzech pierwszych novel. Więc owszem, szanse na następny sezon są spore, bo sprzedaż toto ma całkiem niezłą (a w porównaniu do Baccano wręcz bajeczną). |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
Mirabella
Gość
|
Wysłany: 25-06-2010, 21:22
|
|
|
A mnie interesuje Izaya z innej strony. Każdy człowiek musi mieć powody, żeby zachowywać się w określony sposób. Anri miała złe przeżycia w dzieciństwie, więc jest skromna i cicha, Mikado było znudzony zwyczajnym życiem, bo pochodził z małego, nudnego miasta. Każdy ma jakiś powód. A jaki był powód Izayi? Skąd u niego taka błyskotliwość? Tak w ogóle to dlaczego nazwał się opiekunem Saki? Żeby być czyimś opiekunem to ktoś musi Ci tę opiekę powierzyć. Nie możesz sam jej wziąć. Kto mu ją dał? Dlaczego Saki go tak bezgranicznie podziwia. W chwili gdy ją poznajemy ma 14 lat, a już jest do niego silnie przywiązana. Taka więź nie rodzi się z dnia na dzień, a to wnosi, że Izaya miał styczność z Saki przez dłuższy czas.
Co do spekulacji na temat dlaczego to wszystko robi. Powiedział, że bezgranicznie boi się śmierci. Kocha ludzi i uwielbia patrzeć na ich zachowania i reakcje. Wierzy w życie pozagrobowe i chce iśc do nieba. Tutaj znowu coś się nie zgadza. To jest manipulant, dlaczgo miałby przyznawać się do wszystkiego przed Namie? Owszem podziwia ją i szanuje, ale wie, że ona też ma swój rozum i potrafi myśleć i kombinować. Mozliwe, że to co powiedział nie było prawdą. Przecież gdyby dostał się do nieba nie mógłby manipulować ludźmi... |
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 25-06-2010, 22:41
|
|
|
24 i koniec. O BU. Ale w jakim stylu... Bardzo dobrym! Żegnamy dhramę!
Wejście Kadoty i spółki - oni zawsze wiedzą, kiedy najlepszy moment zwinąć! Ożesz, ale tego to z pewnością nie podejrzewałam. Oj ta ekscentryczna grupka ma z pewnością swój niesamowity urok! Zyskuje ogromny plus u mnie, a Dotachin... on ma Charyzmę przez duże Ch.
Scena między przyjaciółmi wypadła bardzo ciepło i naturalnie jak dla mnie. No wreszcie wszystko wiecie! Choć o ironio, nie od siebie, tylko w koncu raczyli Was prawidłowo oświecić i doszliście do prawidłowych wniosków. Chociaż ja jednak bym dzwoniła od razu po karetkę, a nie prowadziła dialog z własnie wykrwawiającym się osobnikiem...
...chwila, czemu ten znak drogowy jest na środku drogi!? czyli genialne wejście Shizuo. Aż mnie gęsia skórka złapała, jak ślicznie rozsardynkował dach od samochodu, o mało nie dekapitując pasażerów. Dobrze tak Horodzie, niech go prześladuje duch 'zmarłego'. A potem inne sportowe dyspycpliny, jak rzut oszczepem do ruchomego celu... XD Mieli śliczne miny. Już z początku odcinka zaczęłam się zastanawiać, czy zapomnieli twórcy o drogówce i tylko dali im jeden epizod... a tu proszę, WIEDZIAŁAM! Śliczne, prześliczne wejście. Nie zadzierajcie z drogówką!
Hm, nie spodziewałam się, że Anri postanowi osobiście przejść się do Izayi i postanowić skończyć z nim raz na zawsze. A ten jak zwykle zaciesza i w końcu odzyskał ostatni z tych zwiniętych pistoletów grupy Awakasu-Kai, którzy juz dawno temu zlecili mu odzyskanie ich. Och, Saika by się ucieszyła z takiej ilości miłości, gdyby tylko ciachnęła Izayę. Mimo wszystko ten przebiegły lisek wcale nie tak łatwo daje się zabić, ale to dobrze, właśnie tego po nim oczekiwałam, a potem jeszcze spróbować zrobić małe pranie mózgu... Ale żeby rzucać wyzwanie mieczowi, bo tylko on ma prawo do kochania wszystkich ludzi (poza Shizuo)? Khy, zabił mnie kompletnie tym hasłem.
I Namie miała świetny ubaw i nie tylko ona, ja też. Ładna śliwe pod oczkiem masz, karaluszku! Simon bardzo słusznie (i z pięknym wyrazem twarzy) ci przyfasolił w końcu. Prosto w napis LOVE. I ta rozmowa po ruszyjsku! I Izaya był zaskoczony, łooo... kompleks względem Shizuo, ta? Hyhyhy.
Hm, Saki i Kida... jakoś niespecjalnie ich widzę razem, ale cóż. Dobrze, że sobie w końcu to i owo wytłumaczyli, wyrwali się z przeszłości, a Saki wreszcie sprzeciwiła się Izayi. Ale te ich zniknięcie, yh. Kida, halo, halo, dopiero co w koncu dogadałeś sie z przyjaciółmi, a teraz wykręcasz im numer i ot tak wyjezdzasz bez słowa?
Ciasteczko odcinka idzie jednak zdecydowanie dla Shinry i Celty ♥ Biedaczek, o mało nie zgubił okularów. Oh Celty, a co by było, jakby wykrwawił się na śmierć przez krwotok z nosa? I... jak to jest, że najbardziej kobieca kobieta pośród wielu anime, to ta bezgłowa?! Epic.
CZAAAAAAAT. Ale uh, nie podoba mi się, że Kida i Saki w ogóle utrzymuja kontakt z Izayą, cóż. Choć uroczo mu dogryzał, a Mikado zdaje sie pojął, kto się kryje pod tym nickiem.
...ja chce drugą serię. Będę tęsknić. 9/10 Noweeeelkii!~ |
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 25-06-2010, 22:55
|
|
|
Scena między przyjaciółmi może i wypadła ciepło, ale miałem niekontrolowany atak śmiechu, kiedy Mikado czule trzymał Kidę w ramionach, a obok siedziała Anri... |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 25-06-2010, 23:30
|
|
|
Keii, uwolniłeś swoją wewnętrzną yaoistkę? :D No mówię przecież, że scena taka ciepła była... Ach, nie ma to jednak jak męska przyjaźń!
Co do Izayi. Jak dla mnie jest całkiem logiczny w swoich poczynaniach. On nie musi mieć powodów, on po prostu taki jest. Saki od początku wydawało mi się, że miała parę klepek nie po kolei w głowie, a Izaya to po prostu wykorzystał. On nie przyznaje się do wszystkiego przed Namie, on sie nią bawi - daje jej poletko informacji do dyspozycji, wybiórczych informacji i świetnie się bawi patrząc, jak ona te informacje wykorzysta - czy zgodnie z jego przewidywaniami czy nie. Zresztą z nim nigdy nie wiadomo czy mówi prawdę, czy zmyśla, które informacje są dobre, a które nie... Go nie interesuje osiągnięcie celu, go bawi samo dążenie do celu, a im wiecej chaosu tym lepiej. No i pewnie sporą część nowelki dopowiadają, czemu jest taki i ma takie motywy. |
_________________
|
|
|
|
|
Asthariel
Lis
Dołączył: 10 Kwi 2008 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 26-06-2010, 08:02
|
|
|
Fajny finał. Celty jest urocza jak zawsze, zarówno z zacieraniem łapek na widok nadjeżdżającej drogówki, jak i bałamuceniem Shinry. Kadota jest bezsprzecznie najbardziej osomiastym bohaterem w tym anime. Izaya bardzo słusznie oberwał od Simona - tylko skąd Saki miała jego numer? Wydaje mi się, że on i Izaya w jakiś sposób współpracują, choć nie we wszystkim. Może Simon jest informatorem informatora?
Kida z ukochaną się zmył. Znając zycie, na czas jednej, dwóch nowelek, a potem wróci do obsady.
A skoro o obsadzie mowa... Strasznie mnie irytuje, gdy w openingach jest napaćkane postaci, które tak naprawdę nie odgrywają żadnej roli. Po co tam umieszczono pana policjanta, Toma, czy brata Shizuo? Jeśli pojawiają się później, to mogli być w innym opie, na drugą serię. |
|
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 26-06-2010, 13:22
|
|
|
Było pieknie!
Wejście Kadoty i spółki - miodzio.
Jedyny minus całego arcu - gdzie jest Kidowe weapon of choice?! Ja jednak optuję za morderczym wykorzystaniem przedmiotów codziennego użytku, a nie jakimiś metalowymi rurkami!
Shizuo + drogówka = epicki pościg
Izaya: "bo ja kocham ludzi bardziej!" >:D
Szkoda tylko, że rozmowa po rosyjsku w większości mi uciekła....
I Kida uciekł....
- Spoiler: pokaż / ukryj
- I prędko nie wróci....
Shinra na koniec dostał trochę więcej od życia :D.
Ech... chcę drugi sezon i więcej epickości. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 26-06-2010, 16:05
|
|
|
Fajnie było, ale się skończyło. Drugi sezon? Nie, dziękuję, zwłaszcza wizja tego "więcej epickości" do mnie nie przemawia. Już w drugiej połowie momentami seria za bardzo szła w stronę szpanowania tym, jak to niektórzy bohaterowie są oh so awesome - z genialnym Izayą i niezniszczalnym Shizusiem zdecydowanie przesadzali momentami. Chciałbym też zobaczyć więcej geeków i Simona, ewentualnie grupowych akcji w wykonaniu Dollarsów, ale poza tym wszystko było prawie idealnie. No, może trochę za bardzo zmiękczyli Mikado w okolicach 21 epka - ten jego strach przed odezwaniem się na forum Dollarsów i późniejsze rozwiązywanie organizacji były straszliwie głupie. Zwłaszcza, że już wcześniej pokazał, jak sprytnie potrafi wykorzystać "swoich" ludzi (choć właściwie kontroli nad nimi nie ma). No i wtedy miał poważniejszych przeciwników, niż banda młodocianych chuliganów, więc o co chodzi?
Ostatni odcinek średni, Mikado tulący Kidę był cokolwiek zabawny :D No i końcowe "bla, bla, bla, wszystko wróciło do normy" niezbyt fascynujące. Heppi Endo Kidy niespecjalnie mnie poruszyło, za to fajnie wypadła Anri w rozmowie z Izayą.
Gość napisał/a: | A jaki był powód Izayi? Skąd u niego taka błyskotliwość? |
Nad tym raczej nie ma się co zastanawiać. Izaya ma być radosnym wariatem i genialnym manipulantem, bo taka postać robi wrażenie fajnej - ot, cała filozofia. Ja wolałbym wręcz nie poznawać jego motywacji czy przeszłości - ich brak nie przeszkadza, natomiast odkrywając je można zepsuć sporo. |
_________________
|
|
|
|
|
Lain
Dołączyła: 10 Maj 2003 Status: offline
|
Wysłany: 26-06-2010, 19:32
|
|
|
No i koniec, podobało mi się kiedy Shizuo zrobi Horadzie kadilaka i ustanowił rekord w rzucie znakiem drogowym, zastanawiam się czemu nie wybrał kariery sportowej? W rzucie oszczepem by wymiatał, a w czymś takim jak sztuki walki nastąpiłaby deklasacja konkurencji.
Nanami napisał/a: | Och, Saika by się ucieszyła z takiej ilości miłości, gdyby tylko ciachnęła Izayę. |
W anime tego nie było, ale w nowelkach, było napisane że Saika czuła obrzydzenie do Izayi.
JJ napisał/a: |
Gość napisał/a: | A jaki był powód Izayi? Skąd u niego taka błyskotliwość? |
Nad tym raczej nie ma się co zastanawiać. Izaya ma być radosnym wariatem i genialnym manipulantem, bo taka postać robi wrażenie fajnej - ot, cała filozofia. Ja wolałbym wręcz nie poznawać jego motywacji czy przeszłości - ich brak nie przeszkadza, natomiast odkrywając je można zepsuć sporo. |
Dokładanie, już widzę jak ta przeszłość mogłaby wyglądać - kolejny psychol o smutnym dzieciństwie, to już lepiej, żeby był psycholem bo tak. |
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 28-06-2010, 19:24
|
|
|
Powiem tak, było ok, ale nie na miarę Baccano.
Zdecydowanie bardzo fajna była parka Celty i Shinry. Shizuo był ciekawy, ale płaski fabularnie. Kida był ok. Mikado i Anri byli raczej nudni. Izaya spełniał swoją rolę psychola. Shingen i glina, którego imienia nie pamiętam również byli fajni, ale nie dostali poważniejszej roli. No i oczywiście najlepsze były Geeki (pomimo, że ocenzurowano ich akcję) i Simon.
Bardzo możliwe, że wszystko to ma jakieś możliwości rozwoju w drugą serie, ważne by poświęcano jednak mniej czasu dość nudnemu Mikado i jego nudnym dylematom.
Ostatni odcinek rozwiązany nawet fajnie, ale mimo wszystko czuje się niedosyt. Może faktycznie Horada był niegodnym finału przeciwnikiem. Zdecydowanie Namie wypadła lepiej w roli czarnego charakteru. |
|
|
|
|
|
NiBl
Seeker of Truth
Dołączył: 23 Lut 2010 Skąd: Equestria Status: offline
|
Wysłany: 29-06-2010, 15:29
|
|
|
Idealna seria do połykania dużymi kęsami, nie mógłbym wytrzymać tych cliffhanger-ów pod koniec pierwszej części serii, czy w przedostatnim odcinku.
Postacie fajne (może niektóre nie wiadomo po co pojawiały się w openingu), chociaż czasem zbyt mało o nich wiemy. Co prawda Mikado jest płaski jak podeszwa kapcia, ale zaskakująco normalny. Zresztą słowo "normalny" nie pasuje do dużej większości bohaterów tam występujących.
Co do Izaji to mi się kojarzy z w dziwny sposób z bogiem Lokim (zostając przy mitologii, oraz rzeczach nadprzyrodzonych).
W ostatnim odcinku mi czegoś zabrakło, może dlatego, że nie był to właściwie ostatni odcinek, tylko pewne przejście po którym zacznie się kiedyś kolejna seria... |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|