Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Code Geass [SPOILERY!] |
Wersja do druku |
Virgil
Dołączył: 30 Kwi 2008 Status: offline
|
Wysłany: 06-11-2008, 20:34
|
|
|
Nigdzie nie powiedzą, że na 100% nie będzie kontynuacji - po co sobie zamykać furtkę na praktycznie darmową kasę :) Wątpię, żeby były obecnie plany na pełnoprawnego sequela, ale jak ich sytuacja finansowa kiedyś przyciśnie, to napewno sobie przypomną o tej popularnej serii z masą niezamkniętych wątków :)
A co do muzyki - wychodzi na to, że ile osób, tyle gustów - dla mnie niezaprzeczalnym liderem jeśli chodzi o OST z CG jest Masquerade :) |
|
|
|
|
|
Shizuku
Trochę poza sobą
Dołączyła: 15 Lis 2006 Skąd: Z pogranicza światów Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 07-11-2008, 18:21
|
|
|
A czyli teraz zeszliśmy na muzykę? Zgadzam się co do poprzednich propozycji, ale nie sposób nie wymienić Madder Sky czy może też nie tak dobrego, ale wartego uwagi Sensibility. Te dwa kawałki pokochałam wręcz za uczucia jakie we mnie wywołują. Wręcz wylewa się ze mnie swojego rodzaju patryiotyzm. Pełne patosu jakie miały być: Beautiful Emperor i Across the borderline. Albo ładnie zaśpiewana Lullaby od M. Była jeszcze ta melodia, która leci, gdy Shirley umiera, tylko nie mogłam ją znaleść na youtube.
Ogólnie OST z r2 słucha mi się znacznie lepiej niż tego z pierwszego sezonu. Tam nie było tylu dobrych utwórów. Ale chyba jednak najlepsze pozostanie Stories^_^ |
_________________
|
|
|
|
|
Sola
ryba
Dołączyła: 28 Lis 2007 Skąd: Gdańsk Status: offline
|
Wysłany: 07-11-2008, 19:17
|
|
|
cesarz vedry napisał/a: | W jakim wywiadzie, czyli już oficjalnie wiadomo, że nie będzie R3 ? |
Chodziło mi o wywiad którego link podałam wcześniej. O kontynuacji nie wiadomo nic. Twórcy nie mówią tak, ale tez nie mówią nie. Czyli bez zmian. |
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 10-11-2008, 22:34
|
|
|
Dobra wiadomość dla chcących czytać mangi CG.
Znalazła się grupa, która postanowiła tłumaczyć mangi leloucha, nunnally i suzaka. Przetłumaczyli już chapter 6 leloucha i 6 nunnally, za tydzień ma być 7 leloucha i będą wydawać mangę z innej serii co tydzień, przynajmniej według zapowiedzi :P
Dawanie linków do stron z skanami jest chyba na forum nielegalne, ale kto szuka ten znajdzie :]
Może tym razem ta grupa nie porzuci projektu ;p |
|
|
|
|
|
CainSerafin -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 10-11-2008, 23:31
|
|
|
Ze Nightmare of Nunnally (do dostania wiadomo gdzie) jest tłumaczone to wiedziałem, ale reszta... Mrau!
Poza tym przynajmniej NoN trzyma dobry poziom, wiec grupa nie powinna rezygnować z translacji. Również trzymam kciuki.
Dziękujemy za niusa XD |
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 11-11-2008, 00:06
|
|
|
Nom, NoN trzyma poziom i szybkość. Nie tylko za sprawą
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Alice
;)
Nunnally – 6 chaper i są w hotelu. Co prawda są tam od 2.5 chapterów, ale i tak w oryginale byli tam dopiero w 7 epizodzie ;p
Lelouch – 6 chapter i dopiero zdążył uratować Suzaka.
Suzaku – czytalem tylko 1 chaper i kończy się wjechaniem Zera na rozprawę Suzaka. Niby szybko, ale do cholery, oni ominęli całą bitwę! (U Leloucha nie wiem czy tak było, bo nie czytałem pierwszych chapterów) |
|
|
|
|
|
Shizuku
Trochę poza sobą
Dołączyła: 15 Lis 2006 Skąd: Z pogranicza światów Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 11-11-2008, 11:43
|
|
|
Kurde jak tak mówicie to bym sie chyba zainteresowała tą mangą wreszcie. Ale kreska... No nic pomyślę jeszcze. |
_________________
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 11-11-2008, 14:59
|
|
|
Heh, w NoN Zero jest jeszcze bardziej zabójczy i zły niż w oryginale
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Rozmowa Zera z tym z JLF co napadł na hotel
Zero: I pomyśleć że z tym uzbrojeniem i tą informacją tyle byliście w stanie zrobić. Nie doceniłem pana. Co za przyjemne rozczarowanie.
Generał: To ty dałeś nam pieniądze i informacje o tym hotelu?!
Zero: That's right!
Ale i tak nie ma to jak Nunnally wrzeszcząca przez telefon na Leloucha (panel z jego reakcja - bezcenne) w pierwszym chapterze :] |
|
|
|
|
|
Altruista -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 12-11-2008, 10:42
|
|
|
Lubie tą serie wienc sie o niej rozpisze ;>
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Po obejrzeniu pierwszej serii miałem spostrzeżenia, anime jest bardzo fajne, ładne, jedynie mi się muzyka nie podoba poza jednym kawałkiem - w uproszczeniu.
Fabuła jest super wizja świata w którym wielka brytania wychodzi z UE(zajmuje miejsce stanów zjednoczonych), rozwija się militarnie i podbija 1/3 znanego nam świata przemawia do mnie bo takie coś jest możliwe w alternatywnej przyszłości, wszak imperium brytyjskie miało bardzo dawno temu wszędzie swoje kolonie.
Ciekawe tylko jak polakom dali rade przecież mieliśmy już wtedy tarcze antyrakietową, wraz z rakietami patriott;-)
Pewnie nasz prezydent gdy się rano obudził to wstał i udał się do kiosku kupić gazetę wyborczą by się dowiedzieć co te świnie zaś o nim wypisują ;p;p pyta się ile za gazeta a sprzedawca funt dwadzieścia ;-)
Jeśli chodzi o głównych bohaterów, to skupie się teraz na pewnej dwójce czyli lulu i suzaku.
Ten pierwszy to realista jego charakter lawiruje między dobrym a złem, nie wieży w poświecenie jednostki dla ogóły, uważa ze głupie poświecenia nic nie dają, pała zemstą chce rozbić w pył całą potęgę WB od zewnątrz, jest bardzo inteligentny, podstępny lecz czasem zdarzają mu się samarytańskie odruchy, uratował parę razy jednostrefowców przed linczem czy grożnym wypadkiem.
Jednak ja go uważam za zła postać bo wystarczy jeden zły uczynek który sprawi ze te dotychczas dobre tracą na wartości.
Nie potępiam lulu za zastrzelenie braciszka, uważam że to była kara za to co on wyprawiał z cywilami, natomiast wysadzenie w powietrze statku wraz z kwiatem oficerstwa ruchu oporu jest już złe bo wykorzystał zaufanie ludzi jakim go darzyli.
Także jego zły charakter wypływa przy tym gdy strzela do swojej siostry euphemi, zamiast starać się jej pomóc bo wiedział że ona siebie nie kontroluje, mógł ja obezwładnić, porwać, brutalnie ogłuszyć, mógł zrobić cokolwiek by ją ratować, bo przecież sytuacja w której użył na niej geassu była przypadkowa nie planował tego.
Lecz lulu zastrzelił ją z zimna krwią, wolał bardziej od ratowania siostry, wprowadzić w życie swój egoistyczny propagandowy plan.
Jakoś po nim specjalnie wyrzutów sumienia nie było widać poza małą rozterką emocjonalną.
Gdy trzeba był dobrym gościem, a gdy trzeba był łotrem ;p .
Jeśli chodzi o jego strategie podczas bitwy to ja go uważam bardziej za uzdolnionego taktycznie manipulatora niż jakiegoś wielkiego stratega.
Gdyby nie cc to w wyniku swoich złych posunieńć pare razy by zginął podczas bitwy.
Ale szują był straszną ;-) dla którego najważniejsza jest destrukcja a dopiero potem odbudowa
Suzaku za to jest jego przeciwieństwem jest idealistą, wieży w poświecenie jednostki dla ogółu, uważa ze WB można zmienić od wewnątrz.
Jest szlachetny odważny i często naraża swoje życie niczym bohater romantyczny.
Jedynie czego pragnie to pokoju choćby był on na złych warunkach.
Jest najlepszym przyjacielem lulu, i trochę nie rozumiem tego że lulu ceni bardziej życie suzaku niż życie corneli czy euphemi.
Suzaku nienawidzi wojen i zrobi wszystko by doprowadzić do pokoju choćby kosztem swojego życia, pffff ideał |
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 12-11-2008, 16:34
|
|
|
Altrusita, nie musisz w spoiler wsadzac wrazen z pierwszego sezonu, my tu dawno jesteśmy po drugim ;p
Po pierwsze, to nie wizja przyszłości tylko świat przyszłości z alternatywną historią.
Dwa, z Euphie Lelouch nic nie mógł zrobić. Gdyby ta się dowiedziedziała, co zrobiła, to by byłoby dla niej gorsze niż śmierć (myślisz że po co Suzak kłamał) a fakt że była pod wpływem Geassa nic nie zmieniał. A Lelouch naprawdę tego żałował ale był zbyt dumny by przyznać się do tego komukolwiek poza C.C.
Trzy, obejrzyj R2 zanim ocenisz JAKĄKOLWIEK postać poznana w CG. Może poza Rivalzem. |
|
|
|
|
|
Altruista -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 12-11-2008, 17:03
|
|
|
Gamer2002 zauważyłem ze niektórzy nawet proste informacje określają spoilerem, ale przecież może ktoś tutaj wejść kto nie zna cg, kto dopiero się za niego zabiera, i wtedy ta osoba może się naciąć.
Pisząc o wizji miałem na myśli alternatywną historię, zaznaczyłem to.
Co do Euphi napisałem że mógł ją lulu uratować, ale wolał ją wykorzystać.
Zauważ że geass lulu można pokonać jeśli jego polecenie jest jak najbardziej absurdalne, bo ta dziewczyna w chwili śmierci go pokonała.
Ty i ja stawiamy tylko hipotezy, typu co by było jakby ?, lulu jest postacią wielowymiarową dlatego można mu przypisać różne cechy.
Zaskoczę cię CG znam całe, inaczej bym tak nie snuł swoich wynurzeń ;-), teraz się skupie na R2.
I
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Muszę przyznać że druga seria jest tak samo dobra jak pierwsza, nie napisałbym że lepsza czy słabsza ale stoi na tym samym poziomie.
To co zwróciło moją uwagę w drugiej serii oprócz walki i różnych dramatycznych i tragicznych momentów, to dwie wizje świata prezentowane przez dwóch braci czyli Lulu i Schneizela.
To co ich Łączyło oprócz więzów krwi, to zamiar odsunięcia ojca imperatora od władzy.
Na początku ich zamiary oraz pewnie wnioski odbierałem tak.
Lulu chciał ukarać ojca za swoja siostrę i matkę, dla siostry chciał zbudować lepszy świat kosztem starego, dlatego chciał usunąć stary system sprawowania władzy.
Zakłada maskę i przy pomocy terroru, geassu oraz ruchu oporu chce dokonać najpierw destrukcji a potem zając się odbudową.
Schneizel doszedł do wniosku że sposób sprawowania władczy przez ojca jest zły, nie podobało mu się jak ta władza jest rozporządzana, postanowił przeprowadzić wojskowy pucz. Umiejętnie brał na siebie obowiązki od starszego brata i rósł w siłę by w końcu rzucić wyzwanie ojcu i zaprowadzić porządek i pokój taki jaki on uzna za słuszny.
Na pewno są odważni jako jedyni z licznego rodzeństwa przeciwstawili się ojcu imperatorowi, choć ich wizje świata były różne.
Lulu marzył o pokoju jakimś lepszym świecie, dlatego postanowił całe zło tego świata, wszystkie jego grzechy wsiąść oraz skupić na sobie, sprawić by cały świat uznał za go za tyrana.
A zrobił to tylko po to by się ostatecznie poświecić nie tylko dla siostry ale także dla ludzi dla świata, chciał by całe zło które on wziął na swoje barki wraz z jego własną śmiercią symbolicznie odeszło.
Jest to wizja dość altruistyczna, lulu chciał pokoju, wierzył że kraje po śmierci tyrana zaprzestaną wojen, powstanie jakiś dialog społeczny, obudzi się jakaś namiastka demokracji.
Mam wrażenie że lulu chciał coś na wzór naszego świata, który jest w jakiś sposób w dużej części pokojowy.
Schneizel natomiast też chciał pokoju w jakimś sensie, chciał wysłać na orbitę latająca fortecę damokles, po to by szantażować znany mu świat super bronią.
Bo czy jakieś super mocarstwo mając nad swoją głową miecz damoklesa, nie zastanowiło by się dwa razy przed atakiem na jakieś słabsze państwo ?.
Ja jestem skłonny dać wiarę że raczej tak ;-).
Choć terror jest nagannie moralny bez dwóch zdań, to ja jestem w stanie uwierzyć w skuteczność planu Schneizela.
Kraje wtedy mogły by się skupić na gospodarce zaprzestać głupich wojen, bo by wiedziały co im grozi, musiałby wtedy istnieć jeden warunek, jakby już doszło do czegoś, to pociski z damoclessa skupiały by się tylko na celach wojskowych, ale czy to wtedy będzie jakaś sprawiedliwości ??? .
I trza dodać że Schneizel nie chciał zostać imperatorem, wystarczała mu rola manipulatora który mógłby pociągać za sznurki.
Choć ta wizja Schneizela jest zła, pokazująca pewny rodzaj jego szaleństwa to w jakimś stopniu może przynieść dobre albo złe efekty, ale czy naprawdę można przy pomocy terroru zaprowadzić porządek ?
Wizja lulu to jakiś krok w nieznane, nie wiadomo co przyniesie przyszlośc, może będzie dobrze, może będzie żle ???
Można tylko snuć hipotezy ;-). |
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 12-11-2008, 17:59
|
|
|
Nie mógł w żaden sposób jej uratować a Euphi w żaden sposób nie pokonała geassa. Po prostu nie była w stanie wykonać tego polecenia i dlatego na ostatnio chwilę geass jej odpuścił.. I co z tego, że się trochę sprzeciwiała? Nunnally się sprzeciwiała, Suzaku w grze Lost Colors się sprzeciwiał, jeśli każe mu się dołączyć do Black Knights. A i tak każdy z nich rozkaz wykonywał gdy miał ku temu okazje (Suzaku i jego live on, które aktywne było tylko gdy groźiła mu śmierć). A nawet jeśli Euphie jakimś cudem geass pokonała na dobre, to Lelouch nie wierzył, że to w ogóle jest możliwe.
Co do wykorzystania - co miał innego zrobić? Euphie wymordowała Japończyków po tym jak obiecała im SAZ, Zero mógł albo stanąć na czele powstałej w efekcie tego zdarzenia rewolucji, albo nie robić nic i pozwolić by Japończycy sami zaczęli się mścić w niekontrolowany przez nikogo sposób.
Co do przyszłości - całą ludzkość (poza mętami rodzaju Schneizela czy Charlesa) jej chciała. Według mnie Lelouch nie byłby w stanie zgeassować boga/jowisza/zjednoczonej ludzkości gdyby on/ona/ono tego nie chciał. Sam powiedział, że nie chciał pokonywać boga tylko wypowiedzieć życzenie.
Lelouch opierał się na wierze w ludzi a Schneizel po prostu się nudził i miał wszystko gdzieś, dobrze że skończył jak skończył. |
|
|
|
|
|
Shizuku
Trochę poza sobą
Dołączyła: 15 Lis 2006 Skąd: Z pogranicza światów Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 12-11-2008, 18:33
|
|
|
Altruista, nie musisz brać tekstu w tag, bo temat już jest oznaczony [spoilery] i każdy forumowicz zdaje sobie sprawę, że może przeczytać tu nie pożądane informacje. Wcześniej były oznaczane spoilerami, gdy omawiano dopiero co wypuszczony odcinek, ewentualnie, gdy ktoś miał jakieś przypuszczenie czy "newsa" z innych źródeł. Powyżej są informacje będące w mandze, którą nie wszyscy mogli czytać, gdyż tutaj skupiamy się głównie na anime. Dobra skończyłam wywód;D
Wałkowane było 100 razy, ale Euphemia nie mogła by wrócić do poprzedniego życia. Raz, że geass cały czas działał i nie mogłaby walczyć by z nim cały czas. Dwa, że nawet jeśliby dowiedziała się co zrobiła, od razu by się załamała, w najlepszym przypadku zabiła. A jeśli ona by tego nie zrobiła to zrobiliby to japończycy, tudzież ktoś inny, komu nie za bardzo podobają się masakry na ludziach. Możliwe, że nawet Suzaku musiałby to zrobić, to byłoby dość ciekawe w sumie. Lelouch oszędził mu tego (czyżby to przewidziałxD?) i zrobił to sam, przyjmując całą odpowiedzialność na siebie. Jasne można spekulować, że mógłby trzymać ją w odosobnieniu, ale patrząć na rangę Euphie i skalę zbrodni, którą popełniła,m wątpie by to wyszło. Zresztą lepsza śmierć niż izolatka do końca życia... |
_________________
|
|
|
|
|
CainSerafin -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 12-11-2008, 18:34
|
|
|
Charles wcale nie był taki zuy. W porównaniu do Leloucha i Schneizela miał przynajmniej jasny cel do którego dążył przez cale życie. No i jego pomysł przymusowego zbawiania ludzkości był dosyć sensowny - w końcu świat w którym nikt nie mógłby kłamać powinien być o wiele lepszy od obecnego świata CG. Jego jedynym błędem była utrata zainteresowania istniejącym światem na rzecz nowego. No, ale to dzięki niemu Lelouch i Nunnally przeżyli.
*czeka na stanowczą krytykę* |
|
|
|
|
|
Sola
ryba
Dołączyła: 28 Lis 2007 Skąd: Gdańsk Status: offline
|
Wysłany: 12-11-2008, 22:26
|
|
|
Cain podsunął mi pewna myśl. Mianowicie oni wszyscy, Lelouch, Schneizel, Charles mieli bardzo jasny cel w życiu. Chcieli nowego świata. Oczywiście każdy na swój sposób do tego dążył. Pierwszy- chciał sobie zbudować świat na nowo od zera, drugi- postraszyć cały świat freyą i zmusić do pokoju, trzeci znowu- zgeassować świat jowiszem. No cóż pozostaje mi tylko współczuć temu biednemu, udręczonemu, wychudzonemu światu, który był jaki był właśnie przez te wyżej wspomniane osoby. Wszystko przez to, że się chłopaki dogadać nie mogły, który sposób lepszy. Wychodzi na to, że to Nanaly miała najlepiej w głowie poukładane, bo chciała tylko świata gdzie będzie mogła herbatkować z braciszkiem (XP sama nie wieżę, że to napisałam).
I uważam, że żaden z nich nie był zuy do końca (tu możemy pokłócić się o Sznycla, bo wiem że wiele osób uważa go za wcielenie zua. Ale w sumie jak ja bym miała wybierać między tymi trzema możliwościami to wybrałabym sposób Sznycla. Bo po pierwsze na pewno bym się nie poświęciła jak Lulu i nie zamieniłabym ludzi w płyn LCL to na bank. Natomiast nie wiem czy nie postraszyłabym go ludzi freyą ^^).
Podsumowując wszyscy chcieli dobrze, każdy na swój sposób, a że wyszło jak wyszło..... |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|