Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Code Geass [SPOILERY!] |
Wersja do druku |
Doreen
Little Lotte
Dołączyła: 02 Maj 2005 Status: offline
|
Wysłany: 15-04-2008, 18:18
|
|
|
Czy mi się wydaje, czy ten "wymalowany" Chińczyk
- Spoiler: pokaż / ukryj
- ma obuocznego geassa zamaskowanego soczewkami? Bo mu się w ostatniej scenie takie dziwne czerwone obwódki wokół tęczówek zrobiły...
Kallen mnie coraz bardziej denerwuje. Po co wymachiwała tą bronią, skoro w sumie już wcześniej podjęła decyzję, że zostaje lojalna wobec Zero? No chyba, że to było na zasadzie "Ach Lulu, spójrz, jaka ja jestem rozdarta wewnętrznie i się wzrusz!" -_-' |
_________________ "The tiny spark you give,
Also set my heart aflame...
That all the songs you hear me sing,
Are echoes of your name."
Ikonka stąd
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 15-04-2008, 18:56
|
|
|
Doreen, zapomnialo się już, jak wyglądają oczy osoby, która jest POD wpływem geass? ;)
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Oczywiście teń chińczyk nie maskuje geassa, Lulu użył na nim geass, by przejąć pokój, nadać transmisje i przy okazji pomanipulować chińska federacja. Jego "ochroniarz" nie wie o geass i że jego pan jest kontrolowany. Prawdopodobnie Rollo coś tu planuje z tym zrobić.
Co do Karen... Jej problemem jest to, że nie zaakceptowała Lulu jako Zero. Dla niej nadal są to dwie różne osoby. Ta ostatnia akcja
- Spoiler: pokaż / ukryj
- gdy sama przekonała się na własne oczy, że Lulu zaiste działa jak Zero - nie dość, że pozbył sie Carcasa, to jeszcze utorował wyjście - być może upewni ją o tym.
Na dodatek Lulu - Zero w ostatnim odcinku poprzedniego sezonu przyznał, że wykorzystywał ją i Japończyków. Okłamywał ją. A ona mu bezgranicznie ufała, więc się nie dziwie, że ma "takie odjazdy". |
_________________
|
|
|
|
|
Quan
Dołączył: 01 Paź 2007 Skąd: Gdańsk Status: offline
|
Wysłany: 15-04-2008, 19:17
|
|
|
No pięknie.. ostatnie sześć minut 3ego epa wymknęło się spod kontroli Sunrise i wypłynęło w sieć.. ( sam zresztą widziałem ;p ), teraz tylko brakuje, żeby jakieś kłopoty z tego wynikły.. |
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 15-04-2008, 20:40
|
|
|
No kurcze, niech mi tylko spróbuja nie wyemitować 3 odcinka w niedziele! Swoją drogą ten kawałek jest cu-dny! Choć tam jest 2,5 minuty końcówki, ending i zajawka 4 odcinka... Decyzja ma być wiadoma jutro. Ponoć albo dadza okrojona wersje 4 odcinka albo nic, bo zachciało im sie teraz przerabiać 3 odcinek >_> |
_________________
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 16-04-2008, 11:06
|
|
|
A zdajecie sobie sprawę że to równie dobrze mógł być pięknie pomyślany "stunt" marketingowy? O sprawie napisały co bardziej wpływowe blogi, a 2ch i 4chan wyglądają jakby ktoś kij włożył w mrowisko... dyskusjom i spekulacjom nie ma końca. Założę się że wszyscy fani, nawet ci którzy dotąd nie śledzili serii na bieżąco, będą czekać na jej slot antenowy by przekonać się co zrobi Sunrise. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 16-04-2008, 12:33
|
|
|
Jeśli to chwyt reklamowy, to na miarę samego Leloucha ;) No ale teraz na pewno wszyscy beda czekali do niedzieli z ogromna niecierpliwoscia. Niemniej sam fragment wydaje się był tym pierwotnym, prawdziwym, gdyz nie wnosi żadnych niezgodności do fabuły i jest spójny, logiczny względem całości. Ciuszki Lulu i CC były już w magazynach wcześniej prezentowane, więc i tak miały się takowe pojawić.
Co do nowości, które wnosi:
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Lulu używa soczewek kontaktowych, żeby zamaskowac non-stop włączony geass (jak pokazuje geass koło palca ma kawałek bodajze soczewki). To by tłumaczyło tez te wszystkie dziwne ruchy dłonią. Rollo ma moc zatrzymywania czasu, a Chińska Federacja najwidoczniej dowiaduje się o manipulacji Zero i zrywa z Zakonem wszelkie stosunki. No i Lulu dalej wykorzystuje Shirley ;)
|
_________________
|
|
|
|
|
Lena100
Pani Cogito
Dołączyła: 15 Gru 2006 Skąd: Ze wsi, z dżungli, z lasu Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 16-04-2008, 15:03
|
|
|
byle do niedzieli! I niech mi tylko nie wstawiają jakichś okrojonych wersji następnych odcinków, czy zaprzestaną na jakiś czas wypuszczania kolejnych, z powodu jakiegoś głupiego parominutowego przecieku! Dwa pierwsze odcinki drugiego seasonu przyprawiły mnie o dreszcze... Każdy oglądałam po dwa, trzy razy, żeby wczuć się w każdą scenę. Chcę więcej! Trzeba przyznać, że odcinki skonstruowane są i odzielone jak najlepsza brazylijska telenowela. Zawsze kończą się w SuperWażnym momencie, tak, żeby wszystkich zżerała ciekawość i żeby komuś przypadkiem nie przyszło do głowy zażucić oglądania CG.
Co do dyskusji o Suzaku - Uważam, że jest to charakterologiczny majstersztyk, w takim samym stopniu jak Lulu. To, że właśnie o niego tutaj się kłucimy jest tylko na to dowodem. Jego zadaniem jest budzić kontrowersje, tak samo jak jego najlepszy przyjaciel/największy wróg i doskonale mu się to udaje. Fakt, że jego patetyczne przemowy z pierwszej serii bywały irytujące, ale dla mnie jego postawa jest całkiem podobna do postawy Lulu. To, że znaleźli się w przeciwnych obozach wydaje mi się być zwykłym przypadkiem. Wcześniej ich konflikt nie opierał się na przeciwnych celach, ale środkach, jakie obydwaj stosowali, aby "naprawić świat". Teraz obydwoje idą po trupach, więc teraz chyba rzeczywiście Suzaku chodzi tylko o ciepłą posadkę, bezpieczeństwo i wysoką emeryturę. Albo do reszty oszalał co jest bardzo możliwe.
Lulu w roli dziadka... nieeee... myślę, że nie pozostało mu dużo życia. Na pewno padnie przed trzydziestką, a ja będę beczeć przed monitorem komputera. Bo inne zakończenie mimo wszystko wydaje mi się zbyt tandetne. Chyba, że twórcy wyjdą z siebie i staną obok. Ale granica między kiczem, a mistrzowskim zakończeniem serii jest bardzo cienka, a tak skomplikowaną i złożoną fabułę łatwo jest rozwalić jednym głupim zagraniem.///
EDIT: Słowa C.C, które potwierdzają moją teorię o nieuchronnej śmierci Lulu... (monolog z 25odc 1 serii, znakomite tłumaczenie Nanami): "I ten, który wybrał własne życzenia, nad życzeniami świata odejdzie w niepamięć po nędznej, ulotnej egzystencji" :D |
Ostatnio zmieniony przez Lena100 dnia 17-04-2008, 08:08, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
616
From GARhalla
Dołączył: 21 Kwi 2007 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 16-04-2008, 15:29
|
|
|
Cytat: | C.C żoną Kallen? :D |
Yuri <3
A tak apropo....połączyłem parę teorii i
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Całkiem zadowoliłaby mnie opcja, gdyby Imperator ogłosił Nanaly następczynią tronu i zaręczył ją z Suzaku (No co ? Takie rzeczy sie zdarzają w rodzinach królewskich ), którego mianowałby jeszcze zarządcą Japonii. W ten sposób upiekł kilka pieczeni na jednym ogniu - bardzo zaszkodziłby planom Lulu, który przecież Nanaly nie skrzywdzi, znalazłby godnego następcę w osobie Suzaku i być może osłabiłby ruchy wyzwoleńcze w Japonii, ustanawiając nad nią zwierzchnika spośród "tamtejszych".
|
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 16-04-2008, 16:36
|
|
|
Co do niedzielnego odcinka to podobno już jest potwierdzone, że bedzie w normalnym toku dalej wszystko emitowane.
"After investigation, we've found the reason. When Bandai Channel is dealing with illegal uploads, they make an operational error and accidentally uploaded that part on the internet."
Co do Charlesa...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Zostało potwierdzone, że jego geass to 記憶を改変するギアス - geass potrafiący zmieniać wspomnienia. Poza tym wygląda na to, że nie tylko Luluś miał pranie mózgu, tylko wiekszosc szkoły ;)
Ciekawostka: napisy pojawiające sie na koncu 25 odcinka pierwszej serii są cytatami, które teraz padaja z ust bohaterów w R2. Część z nich już była :)
http://koshimizu.livejournal.com/1391.html#cutid1
EDIT: 3 odcinek *_* Ja chce już koniecznie czwarty!~~
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Znów numer Lulu z komórka! Fajna była mina Karen, gdy myślała, że to Lulu wygłosił przemowe, a to jednak CC w stroju Zero - w końcu wszyscy myśleli, że ona pełni role "kochanki Zero", a teraz tylko Karen ma mniej więcej pojęcie o tym, co łączy tak naprawde CC i Leloucha. I to jak Karen wyszła spod prysznica w samym ręczniku, drze się na CC, a tu ona prowadzi negocjacje z Chińczykami. I jeszcze Rollo - bezwzględny zabójca. No i dzięki temu wiemy nieco więcej o jego mocy :-) Ale zapewne ma ona jakieś poważne ograniczenia, gdyż inaczej byłby zbyt potężny jego geass. W pierwszym i drugim odcinku co chwila skokowo pojawiał sie widok na fragment "Lelouch's Activity Log" dając widoczi do rozumienia, że to coś ważnego dla fabuły - i tak było. Teraz co chwila pojawia sie ten naszyjnik w kształcie serduszka Rolla - jestem pewna, że on też bedzie bardzo ważna wskazówka. Aaa i jeszcze Suzaku - biały rycerz śmierci? Albo jakoś tak. LOL.
|
_________________
|
|
|
|
|
Asthariel
Lis
Dołączył: 10 Kwi 2008 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 17-04-2008, 19:45
|
|
|
Code Geass R2 02
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Zera triumfalny powrót. Emperor ma geassa, Rollo też. Ten drugi podobno umie zatrzymywac czas, podejrzewałem raczej modyfikację pamięci, żeby temperował Lulu na bieżąco. Teraz czekam na odbicie Kodyu i Uugiego.
|
|
|
|
|
|
Ukesu
Warlord of Hellish_R
Dołączył: 05 Lis 2006 Skąd: Bełchatów Status: offline
|
Wysłany: 20-04-2008, 23:29
|
|
|
Wydaje mi się, że Geass Rolo ma jedynie ograniczenie czasowe. Potrafi dla wymierzonego celu na chwilę zatrzymać czas ale tylko na krótką chwilę. Dobrze to widać podczas akcji z Vilettą, Rolo i jakimś tajemniczym nieznajomym, który chwilę później ginie z ręki Rolo. Viletta i "ofiara" na chwile są zamroczeni, ale po kilku sekundach Viletta wraca do rzeczywistości.
Nie wiem jak wytrzymam do 4 epa XD |
_________________ Solitary Rider of Apocalypse |
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 21-04-2008, 07:44
|
|
|
Okazuje się, że Luluś nie stracił jeszcze wszystkich ludzkich uczuć - pokazuje to jego reakcja w rozmowie z Shirley i przypomnienie sobie zdarzeń z nią związanych jeszcze z pierwszej serii. Ciekawe...
A co do "specjalnego" szkła kontaktowego - wydaje się być głupotą. Gdyby nie wielkie oczy postaci, pewnie zdejmowanie byłoby dość niewygodne, ale tak czy siak - ze zwykłym Lulu mógłby niepostrzeżenie używać Geassa. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Veritas
Panties, Panties, Panties
Dołączył: 11 Lip 2007 Skąd: England, Preston Status: offline
|
Wysłany: 21-04-2008, 09:13
|
|
|
Keii napisał/a: | Okazuje się, że Luluś nie stracił jeszcze wszystkich ludzkich uczuć - pokazuje to jego reakcja w rozmowie z Shirley i przypomnienie sobie zdarzeń z nią związanych jeszcze z pierwszej serii. Ciekawe...
A co do "specjalnego" szkła kontaktowego - wydaje się być głupotą. Gdyby nie wielkie oczy postaci, pewnie zdejmowanie byłoby dość niewygodne, ale tak czy siak - ze zwykłym Lulu mógłby niepostrzeżenie używać Geassa. |
Według mnie Lelouch po prostu wściekł się kiedy zrozumiał, że Shirley jak i inni (cała szkoła..) zamiast swoich pierwotnych wspomnień, mają zupełnie inne.. Nie chodzi tu raczej o przyjaźń, ale o to, że jego Ojciec doprowadza go do szewskiej pasji.. A odnośnie szkieł - Lelouch już pod koniec pierwszego sezonu ,,aktywował'' permanentnie Geassa, więc nie ma innego wyboru.. Jednakże jak sama C.C wspomniała, jeśli jego Geass urośnie ponownie na sile, to i szkła mu nie pomogą. |
_________________ "Please don't worry, Mister, I only came here to obliterate you- not rob you." |
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 21-04-2008, 10:03
|
|
|
Wściekł się i owszem, ale w dużej części na siebie - sam zresztą to powiedział. Bo to przecież on zmodyfikował Shirley wspomnienia.
Co do szkieł - tak, lecz CC powiedziała również, że wystarczy, by nie patrzył rozmówcy prosto w oczy, a Geass nie zadziała. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 21-04-2008, 10:42
|
|
|
Keii ma racje, nie chodzi tylko o zmodyfikowane wspomnienia. Shirley wymarzyła sobie randkę z Lulu i podglądała całującą się parę, gdy klepnął ją w ramię Lulu i zapytał, co tak ogląda, więc zaczeła na szybko czegoś szukać. Traf chciał, że pokazała kolejke, którą już kiedyś jechała, ale nie może tego pamiętać. To było w bodajze 15 odcinku podczas akcji z Mao - Lelouch swoim geass kazał jej zapomnieć o tym wszystkim. Teraz jest wściekły na siebie, bo nie pomyślał wtedy jak cenne moga być wspomnienia, a poza tym postąpił podobnie jak jego ojciec, którego w końcu nienawidzi. Poza tym czuje sie też winny, bo to przez niego jego współtowarzysze stracili wspomnienia - gdyby nie dał się złapać, prawdopodobnie nikt by nie mieszał w ich wspomnieniach. Oczywiście, że Lelouch ma jeszcze ludzkie odruchy, zawsze miał.
Co do "specjalnego" szkła, to ja sobie nie wyobrażam, by Lulu biegał ot tak sobie z geass włączonym. Po pierwsze trudno byłoby to wytłumaczyć, po drugie mógłby znów go "niechcący" użyć na kimś (jak z Euphie), po trzecie niektórzy znaja powiązanie geass = Zero i od razu by dał sie nakryć. Poza tym trochę mnie dziwi, ze Rolo a zwłaszcza Charles maja nadal geass "na pierwszym poziomie". Mao chyba przekroczył bezpieczna linie, miał non-stop włączony geass i zaczął on mu bardzo przeszkadzać w normalnym zyciu, a w efekcie CC musiała go zabić, więc nic dziwnego, że przestrzega Leloucha. Inne pytanie: skąd go wzięła?
Co mnie jeszcze niezwykle zaciekawiło, to reakcja Rolo, gdy Lulu chciał odebrać mu ten wisiorek w kształcie serduszka. I te jego przejęcie, że urodziny to ważna rzecz. Pewnie doskonale sobie zdaje sprawe, że jest tylko "zamiennikiem" Nanaly, ale zapewne był nieźle zaskoczony, gdy w dniu jej urodzin zaczęto obchodzić jego i został obdarowany prezentami. Zapewne stąd te podkreślanie, że urodziny to taka ważna rzecz i niezwykłe przywiązanie do wisiorka. Lulu ma racje - to typowo prezent dla dziewczyny. Musiał ją kupić Nanaly na urodziny przed tym całym wypadkiem, co by jeszcze dobitniej tłumaczyło jego złość, że zamiast Nanaly dał ją fałszywemu bratu. Dla Rola to pewnie coś w stylu "to pierwszy prezent jaki w życiu dostałem", stąd to przywiązanie ;)
Co do cliffhangera w 3 odcinku... Myśle, ze Rolo po prostu nie strzeli i jakoś sie ugadaja. W koncu użył "nii-san" gdy wbiegł do tego pokoju, czyli był już przekonany, że Lulu nie może być Zero, ale to też swiadczy, że taki kompletnie wyprany względem niego z uczyć nie jest. Mógł spokojnie rozwalić wszystkie 3 mechy podczas walki w Wieży Babel, ale tego nie zrobił. Co ciekawe, Lulu nawet po podmianie wspomnien zawsze do niego tylko po imieniu sie zwracał.
Heh, Karen ma racje, to CC powinna była włożyć strój króliczka! |
_________________
Ostatnio zmieniony przez Nanami dnia 21-04-2008, 10:56, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|