Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Code Geass [SPOILERY!] |
Wersja do druku |
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 05-05-2008, 01:22
|
|
|
Odcinek 5 mocny, szczególnie końcówka. No i wyjaśniły się wreszcie motywy Suzaku - utwierdziło mnie to jedynie w przekonaniu, że nie jest jednak hipokrytą. Nie twierdzę, że go lubię, ale po prostu dla osiągnięcia swojego celu jest w stanie poświęcić najbliższych - tak samo jak Lulu przecież. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Veritas
Panties, Panties, Panties
Dołączył: 11 Lip 2007 Skąd: England, Preston Status: offline
|
Wysłany: 05-05-2008, 11:55
|
|
|
Końcówka piątego odcinka zwaliła mnie dosłownie z nóg.. Zresztą zrobiłem podobną minę do Leloucha.. Albo.. ,,rozmowa" z Vilettą.. jezu chryste..
To anime jest naprawdę niewiarygodne! i aż strach pomyśleć co będzie pokazywanie w następnych odcinkach..
~ A odnośnie Rolo, chłopakowi współczuje jeszcze bardziej niż ostatnio bo codziennie ma serwowane pranie mózgu..~ |
_________________ "Please don't worry, Mister, I only came here to obliterate you- not rob you." |
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 05-05-2008, 15:48
|
|
|
Co prawda znałam końcówkę, ale i tak... niesamowite, szczęka na ziemi. I znów taki perfidny cliffhanger, aaargh! Pomimo to nadal wiele mocnych punktów...
O 5 odcinku.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Sposób w jaki Lulu potraktował C.C. był conajmniej mocno poniżej pasa, a i znów nie dostała ona kawałka najwiekszej pizzy na świecie. Poza tym to juz uwielbiam Gino! Za wygłupy, za zrobienie sobie z Suzaku podpórki. Lelouch jako Zero calkiem niezle wybrał z kwesti zaufania Zakonu do niego. Miałam nadzieje, ze C.C. jednak troszke bardziej rozgada się o geass, choć mamy już przynajmniej parę rzeczy potwierdzonych. Naprawde podziwiam Lulu jak on trzyma nerwy na wodzy przy Suzaku... Ten ich "wewnętrzny dialog" też był niezły, ukazuje jak bardzo ich sposób myslenia, a nawet działania jest podobny. No i mistrzostwo w Code Geass - połączenie humoru z szokującymi nowinkami z fanserwisem! I to wszystko w jednym odcinku. Biedny Rolo, fajnie sie zawsztydza, hehe, ale pranie mózgu ma nieźle. Atak Gino na główną bazę Strefy 11, by sprawdzić ich poziom obrony też fajny pomysł, he. Rolo ma "fajne" odruchy przy trzymaniu noża, nawet jeśli ma tylko obrać ziemniaki. Strasznie ciekawa jestem która ze "słabych punktów" jego geassa Rolo podał Lelouchowi. Ciekawe nawiązania do jedynki, jak ta ściana z "plusami" wyrytymi na niej, gdy Lelouch badał jeszcze mozliwosci swojego geass. Zabójcza reakcja Lulu, gdy zobaczył C.C. i jaka romantyczna wymiana zdań pomiędzy nimi. Scena z Vilettą w stroju kąpielowym o mało mnie nie zabiła... Ciekawa jestem na ile i co pamięta Millay.
No i co dużo mówić... bohaterem tego odcinka jest Arthur :) |
_________________
|
|
|
|
|
Veritas
Panties, Panties, Panties
Dołączył: 11 Lip 2007 Skąd: England, Preston Status: offline
|
Wysłany: 05-05-2008, 15:51
|
|
|
~ łapie Nanami ch(j)an za rękaw ~
A co myślisz o pomyśle Suzaku? bo po tym co powiedział, zaczynam się zastanowić czy uda mu się przejąć władzę nad rejonem.. w którym poniekąd wszystko się zaczęło, i nadal się zresztą toczy.. To również jedna z wielu bardziej interesujących kwestii według mnie ^^ i z chęcią bym Cię posłuchał : P |
_________________ "Please don't worry, Mister, I only came here to obliterate you- not rob you." |
|
|
|
|
viesiu
Ten tam taki jeden.
Dołączył: 22 Mar 2008 Status: offline
|
Wysłany: 05-05-2008, 16:30
|
|
|
5 odcinek to w sumie taki komediowy przerywnik (coś jak akcja z kotem i maską zero w pierwszej serii) choć nie obyło się bez kilku znaczących wydarzeń, oczywiście na czele z
- Spoiler: pokaż / ukryj
- telefonem od Nunnally. To imo jest dość okrutne... tym bardziej, że Lelouch będzie musiał jej teraz wprost zaprzeczyć, że jej nie zna...
PS. Gino i Anya są genialni! :p |
_________________ "Go beyond impossible and kick the reason to the curb! That's the way of Gurren-dan!"
|
|
|
|
|
Salva
Prince Charming
Dołączyła: 29 Paź 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 05-05-2008, 16:45
|
|
|
Apropo 5 odcinka, że Lelouch nie dostał po pysku za to co zrobił to ja sie dziwię. Za to co zrobił CC, brutal. Biedna, totem chyba kolejna sympatia do jednostki płci żeńskiej nam się pokryje... Gino który zaczął tym trząść doprowadził mnie do szaleństwa. Przecież nie będę umierać ze śmiechu na Code Geass. Ale jak Ghost Hunt i Ouran kocham, to był CAŁY Tamaki, w każdym calu (jak usłyszałam "commoners" to padłam)! Chociaż dopiero teraz zwróciłam uwagę że na dobrą sprawę Suzaku byłby tu... Kyouyą ! Rozwiązanie sytuacji z CC i pizzą (je ktoś chyba przeklął...) i reakcja Millay, że nie jest to co prawda to co zaplanowała ale liczy się akcja... Rany boskie. Szkoda tylko że tak perfidnie lecą po pierwszej serii. Aż się nazbyt rzuca w oczy, ale zabieg wychodzi ciekawy biorąc pod uwagę jakie zmiany zaszły w relacjach postaci. Suzaku ma nerwy ze stali, naprawdę.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Po stracie Euphie coś się w nim zatrzasnęło z hukiem, a tylko właśnie to coś w nim lubiłam. Aż mi się coś działo jak Lulu go zobaczył po raz pierwszy i oni musieli udawać, że wszytko jest w porządku. Podziwiam stalowe nerwy Luluśka przede wszystkim. A co do sytuacji z Nanaly (czy ona nie wyglądała uroczo w tamtej scenerii ?) to mam wrażenie, że w pogotowiu czeka Lolek i załatwi sprawę zaskoczenia Luluśka. Tzn zawiesi na chwilę Suzaczka, Lulu wystarczy kilka sekund na dojście do siebie i polki ciąg dalszy. Nie wierzę że to się teraz skończy tak szybkim odkryciem. Chociaż wszystko być może (zaznaczam, że nie oglądam spoilerów z kolejnych odcinków), to Geass. Z tym ze sytuacja jest naprawdę patowa dla Lulu, po raz pierwszy jest chyba w sytuacji bez wyjścia. Poza tym na litość, co on do cholery wyrabia z Vilettą ?! Tak to by sobie mógł Suzaku szantażować, ale Vilettę ? I CO miał znaczyć ten strój kąpielowy, rany kota... Tak samo jak ciekawe ujęcie Kallen w tym małym pluszowym (rzuciła mnie na kolana scena, jak ona go... zjadła?). Co ciekawe tego szkolnego Lulu lubię najbardziej. Tego który sprawia wrażenie zrelaksowanego, łagodnego. Poza tym biedny Rivaltz, inchou tak pięknie wyglądała z Gino (ona jest jedyną postacią kobiecą którą lubię bezwarunkowo, aż mi jej żal że musi za tego buraka wychodzić)... Ciekawe swoją drogą kiedy pojawi się Lloyd, odkryłam już czemu te odcinki mi się tak podobają. Każda chwila bez Lloyda kiedy ma się świadomość, że może się pojawić, jest pięęękna. No i Lolek vel Rolka, rozczuliła mnie scena z nożykiem. W każdym innym anime ta sena miałaby pozytywny wydźwięk, tylko tutaj, to było tak bardzo napięta sytuacja.
|
_________________
|
|
|
|
|
cesarz vedry
Geeasowany
Dołączył: 27 Gru 2005 Skąd: na pewno nie z tego świata Status: offline
|
Wysłany: 05-05-2008, 17:07
|
|
|
Nie cierpie takich anime, pierwsze 15 odcinków były genialne, potem reżyserzy zaczeli sztucznie zmieniać jego osobowość(Leluch), na litość boską wiem, że to anime, ale taka zmiana jest nienormalna ......... nie wiem czy zabrać sie do drugiej serii bo sie pewnie jeszcze bardziej rozczaruje. Anime pelne cynizmu, sarkazmu i szatan wie czego jeszcze, zrobili z potwora (brytania) bohatara,a bohatera (zero) w potwora pod koniec serii, chodzi mi o to, że zabił swoją siostre,a z analizy jego charakteru z poprzednich odcinków wynika,że to absurd wyssany z palca.Gdyby posilili się na troche bardziej naturalne rozwiązania... I ta scena w ostatnim odcinku konająca Cornelia czy jak jej tam chrzci na rycerza Suzaku. Pewnie nikt wtedy nie pamieta, że podczas walki w gettcie, rozkazała wszystkich pozabijać... Rzygać mi się chcę jak widze takie sztuczne zabiegi. Oczywiście Zero wychodzi na świnie, a Błogosławione Imperium Brytanii stanie sie bohaterem .. I jeszcze ten idealista Suzaku ... tego przecież sie nie da oglądać, to tak jakby Polacy współpracowali z Niemcami podczas WW2. Wyobrażacie sobie to ? Bo ja osobiście nie. Ogółem zawiodłem się na końcowych odcinkach, a w tym poście przelewam całą swoją flustracje. O !
Leluch jestem z Tobą całym sercem ! |
_________________
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 05-05-2008, 17:37
|
|
|
Cytat: | Anime pelne cynizmu, sarkazmu i szatan wie czego jeszcze, zrobili z potwora (brytania) bohatara,a bohatera (zero) w potwora pod koniec serii, chodzi mi o to, że zabił swoją siostre, z analizy jego charakteru z poprzednich odcinków wynika,że to absurd wyssany z palca. |
Obawiam się, że winne nie jest anime, a felerna psychoanaliza. Może gdybyś obejrzał wcześniejsze odcinki jeszcze raz zauważyłbyś, że Luluś nie jest taki niewinny, puchaty i różowiótki jak się na pierwszy rzut oka wydaje. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
Ostatnio zmieniony przez Ysengrinn dnia 05-05-2008, 17:42, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 05-05-2008, 17:38
|
|
|
Sztucznie? A co było sztucznego? To ten sam Lelouth, który był gotowy dla Nunnally zrezygnować z podboju świata i wiecznej chwały mesjasza. Co prawda, zdarzyło się to, co zdarzyło, ale jedyne co mógł zrobić dobrego dla Euphie to ją właśnie zabić. Co innego miał zrobić? Schwytać i zamknąć? Przecież nawet nie wiadomo jak długo trwa efekt Geass, a Euphie na wolności niszczy wszystko to, co kochała. Co prawda po tym i innych kryzysach (jego przyjaciel to jego największy wróg który zabił swojego ojca) wyzbył się swoich hamulców (jak Suzaku). Ale w sezonie drugim wciąż widać w nim ludzkie uczucia (rozmowa z Shirley w trzecim odcinku).
A odcinek pięty zabawny i ciekawie się kończy. Suzaku jednak jest cwany, ma swój plan i uderzył Leloutha w najczulszy punkt.
edit (do góry):
no właśnie, np gdy otrzymał Geass ("Zdychać!") czy w następnym odcinku ("Buhahaha! Zmiażdżę Brytanię!" i "Giń, braciszku") |
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 05-05-2008, 17:58
|
|
|
Taki już urok Code Geass. Ironia, cynizm, to to co ja uwielbiam. Jasne, że nie wszystkim to sie może spodować, na mnie podziałało tak, że każdy nowy odcinek oglądam jak na szpilkach.
Scena pasowania rycerza na Suzaku przez Cornelię miała troszke inny wymiar. W zasadzie to był kolejny szczebelek w awansowaniu Suzaczka. Euphie wybrała go na swojego rycerza, ale ona nie miała żadnej realnej władzy. Za to Cornelia miała już status guwernatora, drugiej księżniczki w cesarstwie - przez jej akt pasowania Suzaku nie był już osobistym rycerzykiem, lecz jednym z szanowanych rycerzy.
Co do jego planów... Cóż, przynajmniej sprecyzowali do czego dąży. Nie da sie zaprzeczyć, że pomysł całkiem logiczny, ale... na ile realny? Poza tym Suzaku jest o conajmniej milion lat wstecz za terazniejszym rycerzem okupującym miejsce Knight of One. Nie znamy tegoż z imienia, nie wiemy jakie ma umiejetnosci, jedyne co mamy to jego aparycję, wyglada juz na swoje lata i sprawia wrazenie miec naprawde spore doświadczenie bojowe. I gdzie takiemu żółtodziobowi do niego?!
Nadal ma jednak sporo z hipokryty. Najpierw mówi, że stracił drogich mu przyjaciół i ukochaną, a jednoczesnie chce wykorzystać Leloucha - wszak zgładzenie rebelii bedzie kolejnym schodkiem w jego karierze, na dodatek całkiem sporym - z rycerza udało mu sie wywalczyć aż do Knight of Seven za samo pochwycenie Zero. Trzeba jednak przyznać, że mózg jakiś szczątkowy jeszcze ma - wyraźnie nie wierzy Lelouchowi, cały czas podejrzewa, że tenże tylko odgrywa sielanke, a skoro Zero wrócił, to jest niemalże pewny, że Lelouch mu kit wciska - brak mu tylko bezpośrednich dowodów.
Co do C.C. to ja sie spodziewam, że jeszcze odebra sie na Lelouchu. I to za niedługo, teraz po prostu ją zwineli i wywiezli, nie dali szansy na rewanż. No, ale może przejdzie jej apetyt na pizze do konca zycia. A i zapewne poznamy słaba strone geass Rollowca. Poza tym pamietajmy, ze Lelouch w miedzyczasie zgeassował jednego z nauczycieli o wieści o zakłóceniach pomiedzy nim i Rolo. Może to byc wskazówka. |
_________________
|
|
|
|
|
cesarz vedry
Geeasowany
Dołączył: 27 Gru 2005 Skąd: na pewno nie z tego świata Status: offline
|
Wysłany: 05-05-2008, 18:38
|
|
|
Tak tylko, że zaczeli do tego idealizować Brytanie która od 3 Rzeszy nie jest lepsza, a może nawet i jest w exterminacji ludności ... a z tym się pogodzić nie moge. Nawet Kira nie chciał zabić siostry, a dla mnie to on jest wiekszym zbrodniarzem niż Leluch, chociaz wlasnie ten strzelil do niej. |
_________________
|
|
|
|
|
Quan
Dołączył: 01 Paź 2007 Skąd: Gdańsk Status: offline
|
Wysłany: 05-05-2008, 18:53
|
|
|
Co do słabego punktu geassa Rolla to ja uważam, że on to zmyślił, aby mieć póżniej haka na Lulusia. Miał jeszcze wątpliwości co do tego, czy wierzyć Lulusiowi i czy być po jego stronie, tak nagle mówi mu o swoich sekretach? ;/ Moim zdaniem po prostu zabezpieczył się na przyszłość, gdyby Luluś chciał się go pozbyć to by wiedział, że nie jest takim kochającym bratem, jakiego teraz odgrywa ;p
A co do epa 5..
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Fanserwis, fanserwis, fanserwis! Villeta, Kallen <3 win poprostu ;p Ogólnie fajny, komediowy odcinek zakończony piękną po prostu facjatą Lulusia, a jednak spełniło się, Nunnally głową Strefy 11, szlag by ich ;p Teraz tylko Lelouch musi udawać, że jej nie zna, co będzie pewnie dla niego lekko bolesne ;p Nienawiść do Suzaku rośnie.. i dobrze ;p Zastanawia mnie jeszcze, co chciała C.C. powiedzieć Lulusiowi przed nadejściem Shirley ;p
|
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 05-05-2008, 19:04
|
|
|
Nikt tu nikogo nie idealizuje. To, że Brytania jest pełna szubrawców mordujących podbitych dla frajdy oraz ludzi wierzących, że dzięki Brytanii świat stanie się lepszy, tylko czasem coś szwankuje, jest normalne i realne. |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
|
|
|
|
|
viesiu
Ten tam taki jeden.
Dołączył: 22 Mar 2008 Status: offline
|
Wysłany: 05-05-2008, 19:36
|
|
|
Quan napisał/a: | Co do słabego punktu geassa Rolla to ja uważam, że on to zmyślił, aby mieć póżniej haka na Lulusia. Miał jeszcze wątpliwości co do tego, czy wierzyć Lulusiowi i czy być po jego stronie, tak nagle mówi mu o swoich sekretach? ;/ Moim zdaniem po prostu zabezpieczył się na przyszłość, gdyby Luluś chciał się go pozbyć to by wiedział, że nie jest takim kochającym bratem, jakiego teraz odgrywa ;p |
Moim zdaniem Rolo jest zbyt tępy, żeby wpaść na takie coś :) Być może to tylko pozory, ale od początku sprawia wrażenie niezbyt bystrego i też dlatego Lelouch tak łatwo może nim manipulować. Jedyne co on potrafi robić dobrze to zabijać :) |
_________________ "Go beyond impossible and kick the reason to the curb! That's the way of Gurren-dan!"
|
|
|
|
|
cesarz vedry
Geeasowany
Dołączył: 27 Gru 2005 Skąd: na pewno nie z tego świata Status: offline
|
Wysłany: 05-05-2008, 19:55
|
|
|
No cóż tyle jest interpretacji ile interpretujących, ja mimo wszystko zostanie przy swoim, ale niektóre wasze argumenty zmieniły mi troche obraz tego świata, ale nie na tyle by twierdzić tak jak Wy ;] |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|