Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Code Geass [SPOILERY!] |
Wersja do druku |
616
From GARhalla
Dołączył: 21 Kwi 2007 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 21-06-2008, 20:15
|
|
|
Cytat: | Co do Kallen i C.C. - zupełnie nie widzę tu potencjału yurigennego |
Przyjrzyj się hintom na pairing Karen i Leolucha o ostatnich dwóch odcinków. Da się je odczytać dwuznacznie. |
|
|
|
|
|
Shizuku
Trochę poza sobą
Dołączyła: 15 Lis 2006 Skąd: Z pogranicza światów Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 21-06-2008, 21:45
|
|
|
Jeden Grisznak się pojawił i już mamy z CG mamy yuri;D Jasne jeśli się ktoś postara to wszędzie wszystko zobaczy. Głębię w Fushigi Yuugi czy shojo w Death Note. Potencjał z pewnością jest, ale wątpię, by twórcy chcieli go na poważnie rozwijać. Taki tam bonusik dla niektórych fanów.
Jeszcze apropo teori spiskowej.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- A gdyby tak Lelouch wziął jakąś osobę podobną do niego i wydał rozkaz "Bądź Lelouchem Lamperougiem"? O charakteryzację już się ten pod wpływem geassa postarał. Chodź nie wiem, czy geass ma aż taką moc... W sumie nigdy wcześniej tego nie próbował, jego moc Zero cały czas rośnie...
|
_________________
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 22-06-2008, 09:25
|
|
|
Cytat: | Jeden Grisznak się pojawił i już mamy z CG mamy yuri; |
Well, lepiej yuri niż yaoi, nie?
Cytat: | Przyjrzyj się hintom na pairing Karen i Leolucha o ostatnich dwóch odcinków. Da się je odczytać dwuznacznie. |
Pewnie, że się da. Tak samo, jak da się stworzyć pairing C.C. i Pizza Hut. Jednak jestem yuristą konsekwentnym, nie mam zmodyfikowanej yuristycznie palladyńskiej zdolności widzenia zła (dla tych co nie wiedzą, zdolność ta polega na tym, że palladyn widzi zło wszędzie tam, gdzie spojrzy). Ale kto wie, może kiedyś i o nich coś napiszę, jak mnie najdzie...
A swoją drogą, ktoś, kto dokonywał czyszczenia wspomnień uczniów z Ashford Academy popisał się niekonsekwencją - wywalono z nich Nunnally, ale zostawiono Ninę i Kallen. O ile tą pierwszą można od biedy zrozumieć (pytanie, czy jej wspomnienia też modyfikowano?), tak drugą, która zachowała przecież komplet wspomnień, powinno się raczej wymazać z głów. |
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 22-06-2008, 11:42
|
|
|
Trudno, żeby Karolek znał koleżków i koleżanki z grona Lulu, Nunnally w końcu była jego córka i planował wobec niej jakieś-tam dalekosiężne plany, wykorzystać jak pionka. Nie dziwie się, że nie dbał o "zwykłych szaraczków". Choć nie wyobrazam sobie by sam Karolek osobiście wymazywał im wspomnienia, może za niedługo się dowiemy jakim cudem to zrobił.
W CG wszystkiego jest po trochu... Dla każdego coś dobrego. I tak specjalnie jest. |
_________________
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 22-06-2008, 12:14
|
|
|
Przede wszystkim Kallen została przecież członkinią Zakonu i wszyscy się o tym dowiedzieli. Naprawdę nie widzę powodu, by wymazywać wspomnienia o niej, tak, jak nie wymazywano wspomnień o tym, że Zakon rezydował w Akademii.
Co do Niny - taka sama sytuacja. Wymyśliła coś 'fajnego', chciała pomścić Euphie i została przyjęta do zespołu badawczego. Co w tym dziwnego i dlaczego ktoś miałby wymazywać wspomnienia o niej? Wymazywanie wspomnień o Kallen mogłoby tylko zaszkodzić, tak samo z Niną. |
_________________ ...
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 22-06-2008, 13:23
|
|
|
Przeczytałem "Knightmare of Nunnally"...ale jaja...Nunnally w mechu, szalejąca na polu bitwy z rządzą krwi w oczach to już przesada. Na dodatek ma Geass z mocą przewidywania przyszłości. A jakby tego było mało, pod koniec wychodzi nader yuriowata konkluzja, bo okazuje się,
- Spoiler: pokaż / ukryj
- że są dwie Nunnally, z których jedna jest rycerzem drugiej.
Generalnie fabuła idzie identycznie jak oryginalne CG, do chwili, kiedy na pole bitwy w getcie przybywa Nunnally, chcąca znaleźć braciszka. Lelouch ucieka z C.C., zaś Nun znajduje istotę o imieniu Nemo. I wszystko się zaczyna na nowo. |
|
|
|
|
|
Kaseven
Evil Fangirl
Dołączyła: 13 Cze 2008 Skąd: Kraków/Starachowice Status: offline
|
Wysłany: 22-06-2008, 14:24
|
|
|
Mam nadzieję, że fani CG mnie nie zjedzą, ale...
Po obejrzeniu 'Ergo Proxy' znów nawróciłam się na anime i postanowiłam obejrzeć coś jeszcze. Znajomi polecili mi 'Code Geass', więc jak tylko wysupłałam trochę wolnego czasu, wzięłam się za oglądanie. Pierwsze wrażenia: kompletnie skopany opening (ale dobra, to się przewinie i po kłopocie) oraz design typowy dla anime skierowanego do 12-13 latków (ale użyje się wyobraźni i będzie lepiej, rzekłam sobie). Widać, że zabierał się za to CLAMP (za którym jakoś nie przepadam), a Lulu przypomina mi Kamui'ego z 'X' - te same włosy, podobny ubiór, tylko brzydszy trochę ze względu na paskudne proporcje ciała. W dodatku jest tak anorektyczny, że musi chyba w kieszeniach nosić odważniki 20-kilogramowe, by go wiatr nie porwał. Jak to na ogół w przypadku CLAMP'a bywa, najbliższa głównemu bohaterowi postać płci żeńskiej (w tym przypadku siostra) ma długie jasne włosy z seksowanymi lokami opadającymi na jej niewinną twarzyczkę, jest krucha, delikatna, wrażliwa, darzy miłością zwierzątka, całą ludzkość, nawet puszki po konserwach i oczywiście - by zwiększyć jej dramatyzm - musi jej coś dolegać. No cóż...
Obejrzałam dopiero kilka odcinków, więc fabuły jako całości póki co ocenić nie mogę. Wydaje się być całkiem oryginalna, choć nie wciągnęła mnie szczególnie. Raziły mnie trochę niektóre realia tego świat oraz np. kilkutonowe metalowe mechy robiące salta, wyskoki i ogólnie poruszające się z gracją mistrzyni świata w gimnastyce artystycznej (+ niektóre mają peleryny - chyba tylko po to, by się w nie zaplątać ^^). Na dokładkę ich sposób sterowania jest zastanawiający (w NGE przynajmniej znaleźli na to jakieś logiczne rozwiązanie), a tego całego Lancelota przewożą jakby nigdy nic, zamiast strzec w bunkrze zamkniętym na 50 zamków, jak na super niebezpieczną broń przystało :D
Dotąd zobaczyłam 6 odcinków 'Code Geass' i ani mnie to zachwyciło, ani wciągnęło. Zastanawiam się: oglądać dalej czy nie oglądać? Oto jest pytanie! xP |
_________________ Front Zniewolenia Elfiego Ścierwa
|
|
|
|
|
Shizuku
Trochę poza sobą
Dołączyła: 15 Lis 2006 Skąd: Z pogranicza światów Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 22-06-2008, 15:21
|
|
|
Są ludzie odporni na urok Code Geass. Twórcy cię niedokładnie zgeassowali;D
Myślę, że możesz jeszcze spróbować 3 odcinki i jak się nie przekonasz to rzuć. W połowie seria staje się trochę dramatyczniejsza, by osiągnąć apogeum w finale. Jeśli to ci odpowiada, to możesz spróbować obejrzeć wszystko. Wtedy będziesz mógła z czystym sercem narzekać na serię.
Kaseven napisał/a: | Raziły mnie trochę niektóre realia tego świat oraz np. kilkutonowe metalowe mechy robiące salta, wyskoki i ogólnie poruszające się z gracją mistrzyni świata w gimnastyce artystycznej. |
Nie wiem jak wygląda twój "staż", ale chyba już zdążyłaś zauważyć, że wszystkie serie o mechach opierają się na tym schemacie. W NGE też tak przecież było. |
_________________
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 22-06-2008, 15:46
|
|
|
Ja się wciągałam w pierwszy sezon CG wraz z upływem kolejnych odcinków. No i jak to z Clamp bywa, choć ponoć owe panie nie miały wpływu na scenariusz, konieczne jest parę całkiem mocnych obrotów fabuły o 180 stopni plus dhramatyczne zakończenie. |
_________________
|
|
|
|
|
cesarz vedry
Geeasowany
Dołączył: 27 Gru 2005 Skąd: na pewno nie z tego świata Status: offline
|
Wysłany: 22-06-2008, 17:20
|
|
|
Nazwałbym kompletnym idiotyzmem, porównywać świat anime do świata realnego. Kilka ton ? Co to za problem wymyślą generator pseudoatocząstkoterii i już mogą robić salta !
Inna sprawa, że czasami Code Geass przesadza z rozwojem akcji. Sytuacja tragiczna, normalny człowiek popadł by w panike, ale przecież Lueluch nie jest normalny ^^ i wyjdzie z tego tak jakby od początko to on miał przewage. I to w Code Geass KOCHAM ! :). WIęcej tonowych mechów z zdolnością latania ; ]. |
_________________
|
|
|
|
|
616
From GARhalla
Dołączył: 21 Kwi 2007 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 22-06-2008, 17:51
|
|
|
Kaseven napisał/a: | Raziły mnie trochę niektóre realia tego świat oraz np. kilkutonowe metalowe mechy robiące salta, wyskoki i ogólnie poruszające się z gracją mistrzyni świata w gimnastyce artystycznej (+ niektóre mają peleryny - chyba tylko po to, by się w nie zaplątać ^^). Na dokładkę ich sposób sterowania jest zastanawiający (w NGE przynajmniej znaleźli na to jakieś logiczne rozwiązanie), a tego całego Lancelota przewożą jakby nigdy nic, zamiast strzec w bunkrze zamkniętym na 50 zamków, jak na super niebezpieczną broń przystało :D
|
To się tyczy wszystkich mechowych anime, taka konwencja - jak w NGE Unit 02 skakał sobie z pelerynką po łodziach, a Unit 00 ciskał lancą na orbitę to ci to nie przeszkadzało ?
A i tak CG puszcza parę razy oko do znawców mechowego tematu (pamiętacie pierwszego mecha Karen ? Nie zastanawialiście się, czemu był czerwony ?) |
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 22-06-2008, 17:59
|
|
|
Oczekiwanie po seriach z mechami, że będą realistyczne to jakiś absurd. Code Geass wykorzystuje pewne symbole, aby stworzyć nastrój - Wielka Brytania, Rycerze Okrągłego Stołu, Książęta i Księżniczki itd. W końcu mechy nazywają się knightmare frame, więc nie dziwi, że wyglądem przypominają rycerzy. Podobny patent mamy w finałowej części aminowanych "Wojen Klonów" gdzie futurystyczna bitwa rozgrywa się niczym starcie średniowiecznych rycerzy.
Generalnie, CG zostało skrojone tak, aby spodobać się wszystkim - wrzucono tu wszystkiego po trochu. Nie każdemu musi się ten misz masz podobać.
Skończyłem dziś pisać Nina/Euphemia, długie mi to wyszło, a jeszcze jakieś dziwne pairingi mi sie tam porobiły. Jak znajdę pomysł, to może zobaczę coś w Kallen/C.C. choć jakem konserwatywny yurista, nic tam na razie nie widzę. |
|
|
|
|
|
Kaseven
Evil Fangirl
Dołączyła: 13 Cze 2008 Skąd: Kraków/Starachowice Status: offline
|
Wysłany: 22-06-2008, 18:11
|
|
|
Shizuku napisał/a: | Nie wiem jak wygląda twój "staż", ale chyba już zdążyłaś zauważyć, że wszystkie serie o mechach opierają się na tym schemacie. W NGE też tak przecież było. |
Staż mam akurat całkiem spory, ale anime o wielkich robotach na ogół unikałam. W NGE mechy są półorganiczne, więc ich możliwości są trochę bardziej uzasadnione. Nie jestem osobą, która na siłę próbuje dopatrywać się realizmu w anime, ani tego od tych produkcji oczekuje, ale niektóre rzeczy po prostu trochę odstają.
Shizuku, chyba pójdę za Twoją radą i pooglądam jeszcze kilka epizodów (mając w pamięci choćby takiego 'Triguna', który w okolicach 10-go epizodu kompletnie zmienił nastrój). Najwyżej potem sobie pobluzgam/napiszę pieśń pochwalną na temat CG. Nie twierdzę, że 'Code Geass' jest złym anime, tylko raczej anime nie dla mnie. Gdybym była kilka lat młodsza, może rzeczywiście by mnie wciągnęło.
616 napisał/a: | To się tyczy wszystkich mechowych anime, taka konwencja - jak w NGE Unit 02 skakał sobie z pelerynką po łodziach, a Unit 00 ciskał lancą na orbitę to ci to nie przeszkadzało ? |
Przeszkadzało może nie, ale z pewnością rozbawiło xD |
_________________ Front Zniewolenia Elfiego Ścierwa
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 22-06-2008, 21:36
|
|
|
Kaseven napisał/a: | Dotąd zobaczyłam 6 odcinków 'Code Geass' i ani mnie to zachwyciło, ani wciągnęło. Zastanawiam się: oglądać dalej czy nie oglądać? Oto jest pytanie! xP |
Ta seria więcej ci nie zaoferuje. Jeśli do tego momentu cię nie wciągnęło, to raczej sobie odpuść.
Przynajmniej dobrze wiedzieć, ze nie jestem jedyną osobą, która widzi, że CG ma świat opracowany przez pijanego orangutana (np. kompletnie zapomnieli w drugiej cześci, ze Britania ma 3/4 światowej ludności). No i też nie lubię designu Clampa. Dlaczego oglądam? Bo jest sporo akcji i nie ma nic lepszego w tej chwili.
Ale jeśli chcesz wrócić do świata anime określ czego oczekujesz od anime w tym temacie i pewnie ktoś ci coś ciekawego poleci.
Kaseven napisał/a: | Nie wiem jak wygląda twój "staż", ale chyba już zdążyłaś zauważyć, że wszystkie serie o mechach opierają się na tym schemacie. W NGE też tak przecież było. | Wszystkie serie studia Sunrise od połowy lat 90, żeby być dokładnym. Jakoś nie widzę podobieństwa CG z escaflowne (jeśli chodzi o mechy), czy chociażby kompletną parodią mecha Gurren Laggan. O Patlaborze już nie wspominam. Czasem chodzi o drobne niuanse, które sprawiają, że mechy są nieco bardziej realne. |
|
|
|
|
|
Melmothia
Sexy Chain Smoker
Dołączyła: 09 Lut 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 22-06-2008, 22:42
|
|
|
/me zbiera się z podłogi po 11. odcinku.
To było piękne. Przez pierwszą połowę, jak zwykle, potem zaczęła się komedia. Lulusiek uczy się, co to jest prawdziwa miłość (tak, w jedenastym odcinku jasno było pokazane, że do tej pory nie miał bladego pojęcia, co to za niezwykłe zjawisko), że nieładnie rozdzielać ukochanych i że kobiety zawsze mają rację, a przynajmniej nie wolno z nimi dyskutować (dla własnego dobra). Trzeba przyznać, że instynkt samozachowawczy chłopak ma.
Dużo wiadomości o sprawach okołogeassowych. Bardzo dużo.
I końcówka. Kwik. Czekałam na to, jak ja na to czekałam. |
_________________ "Słowo ludzkie jest jak pęknięty kocioł, na którym
Wygrywamy melodie godne tańczącego niedźwiedzia,
Podczas gdy chcielibyśmy wzruszyć gwiazdy"
G.F.
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|