[Satsuki]

Dziaaaaadek... Nie poto uciekaliśmy przed kanibalami idiotami... nie po to płynęliiśmy paździrnikiem... nie poto uciekaliśmy przed jakimiś magami idiotami abyś nas męczył zagadkami ><><><>< Dawaj tą zagadkę ><><><

[final-kun]

Zagadki??!! Zadnych zagadek! To nie jest zaden dziadek! Hu...hu...<zdyszany> Zreszta...spojrz kilka postow w tyl bo sporo sie wydarzylo ^^".

[Satsuki]

EJ NO!!!!! JAk czytałąm to tego postu nie było <drap drap się po główce> XELLOSS TO PRZEZ CIEBIE!!! PRZYZNAJ SIĘ!!!! <łaps Xella za ciuchy>

X: Spokój Satsi opanuj się ^^
S: Xell chamie -Sat jedną ręką trzyma Xella za szyję a w drugiej ma fioletowy płomyczek
X: Ależ ja nic nic Satsi no schowaj ten płomyczek no...
S: Xelloss chamie... MYŚLISZ SHE PO CHOLERĘ P ŁYNĘŁAM STARYM PAŹDZIERNIKIEM, PŁYWAŁĄM W KOTLE I UCIEKAŁĄM PRZED JAKIMIŚ MAGAMI DEBILAMI?!!!!! I JESZCZE CHCIAŁEŚ NAM COŚ SROBIĆ!! Niech no ja Cie!!!! Sae, Miya kcecie też mu coś srobić? ^^
X: Ależ Satsi... Sae.... -Xellcio nie moshe się zdematerializować ^^'' nie ma to jak bycie unieruchomionym przez mazoku ^^
S: <diabelska mina> MAM POMYSŁ!!!!!! <chowa Xella do klatki odpornej na wszelkie zaklęcia ^^><zamyka klatkę> DAHAHAHAHA!!! Wiecie jaki mam pomysł? ^^


ps. a tak apropos to dzie się sgubiła Alira? =DD

[Saerie]

<Sae patrzy na zamieszanie z Xellem i zamysla się>
Cholera, skoro to byłby on cały czas, to przecież JEGO aurę wyczułabym z kilometra...Coś mi tu nie gra. I na pewno się nie mylę, bo instynkt jeszcze nigdy mnie nie zawiódł...
<Sae idzie w jakieś bardziej ustronne miejsce, siada i próbuje sie skupić>
Pani Koszmarów, musze z tobą porozmawiać.
Co cię dręczy Kruku
Ano ten Xell mnie tu dręczy. Dlaczego nie wyczułam jego aury? I dlaczego on jest tu zamiast nagrywać mi wyścigi!?
Bo to nie TEN Xell
:shock: co!? Jak nie ten? To jest ich więcej?
Zellas ostanio zainteresowała się inżynierią genetyczną i doszła do wniosku, że sklonowanie akurat tego osobnika przyniesie taki wzrost negatywnej energii, że Mazoku będą sie czuły wprost idealnie
:shock: A czy to znaczy, że ten, który jest u mnie...
Nie, ty sie jescze załapałaś na oryginał
<odetchnęła z ulgą> Dzięki Pani! Ale jaja, niech no sie tylko reszta dowie, że mamy całą armię Xellosów....

[final-kun]

ARMIE XELLOSSOW?!?!?! Nie pozwole na to!!! Taka armia jest niemal tak grozna w skutkach jak potwor ktorego chcemy zniszczyc! A propo potwora...skoro tu siedzi jakis fioletowiec to z pewnoscia pofatygowalismy sie na prozno bo on nie zna zadnego zaklecia zdolnego zabic Ewcie...

X : Alez oczywiscie ze znam ^^.

F : <maks furii> Jesli to prawda <zgrzyta zebami> TO CO TY ROBILES 900 LAT TEMU KIEDY NAWET SHABBY Z DZIUERZYCIELEM POWIETRZA NIE MOGLI JEJ ZABIC?!?!

X : Ja nie jestem w stanie go rzucic ^^.

F : Acha...<z lekka sie uspokaja> to nieco wyjasnia ^^". Oki...daj nam to zaklecie a moza zapomne o wszystkim i nie poszatkuje cie.

X : Oki ^^, sluchaj uwaznie : "Yami yori mo nao kuraki mono, Yoru yori mo nao hukaki mono Konton no umi ni tayutoishi konjiki narishi yami no oo Ware koko ni nanji ni negau, ware koko ni nanji ni chikau
Waga maeni tachifusagarishi subete no orokanaru mono ni
Ware to nanji ga chikara mote hitoshiku horobi o ataen koto o!..."

F : Nie koncz!! Nie trzeba...MASZ MNIE ZA SKONCZONEGO IDIOTE?! MYSLALES MOZE ZE NIE SKAPNE SIE CO TO ZA ZAKLECIE?!
<udaje mu sie wyrwac powstrzymujacej go druzynie i wpada do klatki>
F : Klon czy oryginal wszystko jedno :twisted: . Zalatwie kazdego po koleji! <zaczyna mu ukrecac leb 20 razy> Wiec ta cala legenda o staruszku na gorze to bujda? <dalej ukreca> GADAJ!

X : Mhfmfmfm...!

F : Chyba nie doslysze :twisted: <wlasnie zamierza uciac mu leb mieczem gdy widzi identycznego starca wychodzacego z zaplecza...>

[Satsuki]

S: COOOOOOO?!!!!!!!!! TONY XELLÓW?!!!! <Sat zasłabła> łomaj gad

*BZZZ* <klatka z Xellem zaczyna elektryzować>
S: Jak chcesz użyć jakiegoś czaru to Cię kopie dahahaha =DDD Ale wpadłam na lepsiejszy pomysł!!! <wyciąga gwizdek>
*GWIIIIIIIIIIIIIIIIZD!!!!!!* to jest Xellossowy gwizdek mój najlepsiejszy wynalazek *_* zaraz wszystkie Xellcie do nas przyjdą *_*

M: a skąd wiesz który będzie ten prawdziwy?
S: <drapu drapu> o tym nie pomyślałąm ^^''

Po chwili zaczynają się materializować Xellosy naokoło Sat

S: HEJHEJ!
X: <jeden z wielu> ŁOMAJ GAD!!! MNIE JEST WIELE!!! <mdleje>
S: to ten prawdziwy =DD <rzuca coś siatkopodobnego><wszystkie Xelle prucz tego nieprzytomnego są złapane do wielkiej siatki na motyle anty czarowej rzecz jasna =DD> DAHAHAHAHHAHA!!!! A teraz damy je Ewci będzie się miałą na kim powyrzywać etc. Upieczemy dwie pieczenie na jednym ogniu *_* Kto się zajmie Xellem-oryginal? ^^

[Satsuki]

WPADŁĄM NA JESZCZE JEDEN GENIALNY POMYSŁ!!!!

*BZZZZZZZZ* <Xelle na samo słowo "pomysł" postanowiły uciec ale im się to nie udało ^^>

Można ich użyć do walki z Ewcią! Jak myślicie starczy? I modlić się aby te wszystkie kopie szlak trafił przy okazji tej walki. Albo sheby sobie je wzięłą Ewcia na pamiątkę tam gdzie pójdzie po śmierci. Jak myślicie?

*BZYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYTTTTTTTTTTTTTTTTTT*

SIEDZIEĆ! No to co wybieramy? ^^'' Nie wiem jak wam ale mi tam starczy jeden Xelloss ^^ chociaż... <patrzy jak Sae kłóci się z Miyą która ma ocucić nieprzytomny oryginał> Ja tam nie wiem czy im jeden starczy ^^''

[Saerie]

<Sae puka Sat w ramię> Sat...ale oryginała to mogłaś mi zostawić...Miał mi transmisje nagrać........

[Satsuki]

Nie moja wina że ten gwizek działą na XELLOSY ogólnie. Nie mam takiego co działą tylko na kopie... jak wam się go uda docucić to moshe wróci i Ci nagra ^^'' przecież oryginału nie wrzuciłam do siatki na motyle ^^
*BZZZZZZ* PRZESTAĆ RZUCAĆ JAKIEŚ JEBNIĘTE ZAKLĘCIA!!!
<Xelle się uspokajają>

[Saerie]

<Sae przebiera w Xellach, nagle jej "Czuniki" szaleją> Aha, to ten prawdziwy. A teraz wracaj do domu i nagrywaj!

[Satsuki]

Em Sae... przecie oryginał leżał koło Ciebie i Miyi =DD nieprzytomny a wszystkie kopie w siatce na muchy w czym Ty przebierałaś? skoro miałaś do wyboru tylko jednego =DD

[final-kun]

Ile ich tu jest? :shock: <przelicza wszystkie Xelle> a niech to...30 fioletowcow :shock: . Ale skoro znalezliscie juz oryginal to...moge rozwalic reszte? :twisted: <rece go swierzbia> Wykorzystac je na Ewcie? Moze to by i nam dalo troszke wiecej czasu ale nic z tego jesli nie mamy jak jej zalatwic! <w tym momncie odzywa sie ignorowany starzec ktory pojawil sie w wejsciu>

D : O przybysze, wysmienicie! ^^ W tym na dodatek 3 z nich plci zenskiej...to moj szczesliwy dzien 8) .

F : Hej! Ten mi wyglada na legendarnego zboka! Jak myslisz Mort? To ten dziadzius?

Mort : To on...

F : SWIETNIE! <lapie dziadka za frak> Nawet nie mysl o zadnych zagadkach czy innych w tym rodzaju - twoj dubler <wskauzje na Xella> juz nas wymaczyl wiec po prostu gadaj jak zniszczyc demona o imieniu Straszna Ewcia?!

D : Eee...a nie bedzie honorarium? ^^" <spoglada w strone dziewczyn ktore odsuwaja sie pod najblizsza sciane>

F : O tym pogadamy pozniej...swoja droga gdzies ty byl ze ten fioletowiec zajal twoje miejsce?!

D : Na urlopie ^^, pan Xelloss jak to on sie nazywal, zaproponowal zajecie mojego miejsca na tydzien.

F : Wszytko po to zeby moc mnie przesladowac... Dobra mniejsza z tym! Slyszysz ten wstrzas? <mowi o grzmocie ktory wlasnie dalo sie odczuc na powierzchni ziemi> Oto i moja *kochana* siostrzyczka wlazi do naszego swiata a jak juz bedzie to tylko modly do L-samy ci zostana...

D : Dobra nie unos sie mlodziencze ^^", powiem ci jak ja zabic...jest pewne zaklecie powstale calkiem niedawno bo niecale 3 lata temu. Watpie zebys mogl je rzucic ale posluchaj jak leci inkantacja : "Yami yori mo nao kuraki mono, Yoru yori mo nao hukaki mono
Konton no umi yo, tayutoishi mono, konjiki narishi yami no... "

F : NIE! TYLKO NIE TO!!! <przywala dziadydze w lep rekojescia miecza> Dlaczego wszyscy wskazuja na Giga Slave`a?!?! Sam wiedzialem ze to zaklecie mogloby byc skuteczne...ale zwyciestwo najprawdopodobniej bylo by pyrrusowe!!! <zalamany siada na podloge> Czy moim przeznaczeniem jest zginac od mocy Stworcy Wszechrzeczy? ^^"

D : Eee...jesli nie przeszkadzam to czy mozemy porozmawiac o honorarium? <przyglada sie dziewczynom>

F : Honorarium...? Huhuhuhu....jasne ze mozemy :twisted: . Dziewczyny wezcie Zega i raflika i wyjdzciez tego pomieszczenia czym predzej...

< tak tez robia>

D : Ale...czemu to mialo sluzyc? ^^"

F : Zaraz zobaczysz...<otacza go czerwona aura> Zaplace wam wszystkim <patrzy na klatke z Xellami> z nawiazka!! <pomieszczenie wybucha od eksplozji przypominajacej nieco Dragu Slave`a>

<wychodzi ze zgliszczy> Cala wyprawa skonczyla sie tylko tym ze utwierdzilismy sie co do tego ze potrzebujemy Giga Slave`a...co teraz...?

[raflik]

Khłe Khłe khłee
<wychodzi zakopcony raflik>
Final ty chyba o cyms zapomiales
a mianowicie kiedys była potęzna awaria forum i to przez kogo
NAS: Mnie i Zega
a cym to uczyilsmy
OCZYWISCIE ZE GOIGA SLEIVAMI
ok koz z mala pomoca Dragon sleivow i Laguna bladow ale zawsze Giga Sleave
cyli Ja i Zeg mozemy byc rozwiązaniem

[Satsuki]

I co żeś zrobił biednemu dziadkowi? I trzebabyło ze dwie kopie sostawić... tylko do użytku dla Miyi albo Serisi.. albo Sae... PRZECIEŻ JEDEN JEDYNY XELL IM NIE STARCZY!!!

[Saerie]

<patrzy na zakurzonego Finala>
Wiesz, to nie bylo zbyt fair....wszyscy przebylismy taki szmat drogi a tylko Ty sie zabawiles....Giga Slave?? Mi tam wszystko jedno i tak nie jestem w stanie rzucic "oryginalnego" Giga....Ale skoro to jedyne wyjscie....