Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Kitsune Renmei |
Wersja do druku |
Lila
BAKA Ranger
Dołączyła: 19 Wrz 2006 Skąd: [CENSORED] Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 03-12-2008, 20:48
|
|
|
Wilkołaczka postanowiła zmienić swój wizerunek... Jak na starczą już dziewczynę przystało ( Phiii... Studentka... ) wyglądała trochę poważniej niż zawsze.
- Mam plan! Podbijemy świat Truskawkową Maślanką! Toć to Genialny plan godny najgenialniejszego geniusza na świecie! Wybornie, wybornie, wybornie... - Lila stwierdzając, że ktoś jest w biurze szybko zakończyła telekonferencje - Odezwę się potem - i zamknęła Laptopa. - Jak to co? Kupimy sobie Szybowiec, TAKIIIIIIIIII wielki jak miało Millenium. Oni to mieli klasę i fundusze... Ciekawe skąd je brali. Znasz może jakiegoś dobrego sprzedawce Sterowców? Pamiętaj tylko proszę, że musi być duży i czarny! OBOWIĄZKOWO ma być czarny!
- Ale... - Avalia wyglądała za zdziwioną.
- Nie ma ale! Zadanie zakupu sterowca powierzam tobie! Odmaszerować. |
_________________ " Twas brillig, and the slithy toves, did gyre and gimble in the wabe;
All mimsy were the borogoves, and the mome raths outgrabe.~ "
|
|
|
|
|
Avalia
Love & Roll
Dołączyła: 25 Mar 2007 Skąd: mam wiedzieć? Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 03-12-2008, 21:11
|
|
|
- Maślanka, jakież to oryginalne - westchnęła Avalia idąc w stronę swojego pokoju.
- Maślanka to już chyba gdzieś kiedyś była - stwierdziła Lena siadając Avi na ramieniu.
- Mnie też się tak wydaje - mruknęła dziewczyna otwierając drzwi do swojego pokoju - etto...anoo...- tu zamknęła drzwi ze słusznym przekonaniem, ze bezpiecznej będzie jednak w kuchni.
Wstawiając czajnik na kawę wykręciła jakiś numer na swojej komórce. Przy trzecim sygnale odezwał się niezmiernie cukierkowy głosik, za pewne jeszcze bardziej przesłodzonej pani:
- Słucham!
- Chciała bym kupić sterowiec...
- Jaki sobie pani życzy?
- Największy jaki macie i koniecznie czarny...
- Rozumiem, płaci pani gotówką czy kartą?
- Kartą...
- Państwa adres jak się nie mylę to bunkry lisiej federacji daleko, daleko stąd.
- Dokładnie...
- Do pół godziny przesyłka zostanie dostarczona!
- Dziękuję.........
- Nie to ja dziękuję. Do usłyszenia!
Dziewczyna odłożyła komórkę na blad i zalała sobie kawę. Nie słodziła jej, obawiała się, ze teraz każdy gram cukru mógłby ja zabić.
Minęło niecałe pół godziny kiedy dało się usłyszeć dzwonek do drzwi. Avalia z wolna udała się otworzyć przesyłce drzwi, szukając oficjalnej złotej karty lisiej federacji.
Po otworzeniu drzwi dziewczyna dostała drobnego załamania:
- No racja to jest naprawdę duże - mruknęła do siebie, podając panu kartę i po chwili wystukując numer PIN - po kiego jej to? - zapytała samą siebie odbierając paragon i gwarancje na to coś, co właśnie załosniło całą federacje. |
|
|
|
|
|
Lila
BAKA Ranger
Dołączyła: 19 Wrz 2006 Skąd: [CENSORED] Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 04-12-2008, 00:37
|
|
|
Lila dumnie oglądając swój nowy nabytek przechadzała się po pokładzie ( i nie tylko ). Stając na szczycie Balonu Sterowca przybrała słynną pozę Dio Brando i głośno zawołała:
*WRYYYYYYYYYYYYYYYYY*
- Zawsze chciałam to zrobić - stwierdziła dumna z siebie wilkołaczka.
___________________________________
OGŁOSZENIE DLA FEDERACJI:
Ogłaszam wszem i wobec, że od dziś federacja powraca do swojego Tajnego planu zawładnięcia światem! Plan ten jednak jest tak tajny, że nawet członkowie Lisiej Federacji nie wiedzą, że uczestniczą w takowym!
Mamy również nową Baze-Matkę. Wyprowadzamy się z fabryki - Członkowie federacji proszeni są o posprzątanie swoich pokoi oraz o nie pozostawianie brudnej bielizny w łazienkach.
Dopisek od naszej sprzątaczki, Pani Zygmunty:
" Ten Drań który zapchał północną toaletę stwierdzając, że stołówkowa Zupa jest za gęsta, by dało się ja zjeść niech teraz sam sobie to posprząta i odetka... ja tego nie tknę"
Prosimy osobę odpowiedzialną o pozbycie się zielonego śluzu na własną rękę (też tego nie tknę).
Uprasza się członków federacji o przeniesienie do Sterowca w ciągu najbliższych 7 dni z powodu wynajęcia Byłej Fabryki Czołgów Meksykańskim Pierwszoligowym zawodnikom ligi Pokemon.
Pozdrawiam,
Przewodnicząca Lila |
_________________ " Twas brillig, and the slithy toves, did gyre and gimble in the wabe;
All mimsy were the borogoves, and the mome raths outgrabe.~ "
|
|
|
|
|
Yumiko
Child Prey
Dołączyła: 08 Maj 2006 Skąd: Crystal Ship Status: offline
Grupy: AntyWiP Lisia Federacja
|
Wysłany: 08-12-2008, 22:46
|
|
|
Dziewczyna podrapała się za włochatym uszkiem, ziewnęła machając kocim ogonkiem, podniosła lekko głowę...
- Myślę że długo mnie nie zauważą. Ziewnęła jeszcze raz i znów zasnęła, schowana w jakiejś wielkiej skrzyni, znajdującej się na pokładzie sterowca... |
_________________ "Zniszczenie,
Słodki nektar zakazanego przez Boga grzechu pierworodnego,
Otwarte przez szalony sabat drzwi ku wiecznej rozkoszy(...)" |
|
|
|
|
Lila
BAKA Ranger
Dołączyła: 19 Wrz 2006 Skąd: [CENSORED] Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 27-01-2009, 23:32
|
|
|
Mało "Questowe" pytanie...
Czy nasza organizacja zrobiła *Puff* i jej ni ma? Żyje ktoś jeszcze z Kitsune? Jeśli tak, to proszę o chociaż najmniejszy ślad życia... |
_________________ " Twas brillig, and the slithy toves, did gyre and gimble in the wabe;
All mimsy were the borogoves, and the mome raths outgrabe.~ "
|
|
|
|
|
Avalia
Love & Roll
Dołączyła: 25 Mar 2007 Skąd: mam wiedzieć? Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 28-01-2009, 09:57
|
|
|
O dziwo ja, Yamcia i Neji żyjemy xD a czemu pytasz kochana? |
|
|
|
|
|
Lila
BAKA Ranger
Dołączyła: 19 Wrz 2006 Skąd: [CENSORED] Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 28-01-2009, 12:23
|
|
|
Bo nuda i zastanawiam sie czy nie wracac w stare mury xD Zawsze teskno do Domu. |
_________________ " Twas brillig, and the slithy toves, did gyre and gimble in the wabe;
All mimsy were the borogoves, and the mome raths outgrabe.~ "
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 28-01-2009, 12:27
|
|
|
Ja chyba zacznę gdzieś zapisywać, kiedy moja małżonka wraca na forum, zaczynam być coraz bardziej przekonany, że fazy wycofania i powrotów są ściśle związane z jakimś tajemniczym czymś... Jeszcze nie wiem, z czym, ale od czegoś trzeba zacząć :D |
_________________ ...
|
|
|
|
|
Avalia
Love & Roll
Dołączyła: 25 Mar 2007 Skąd: mam wiedzieć? Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 28-01-2009, 13:31
|
|
|
Lila napisał/a: | Bo nuda i zastanawiam sie czy nie wracac w stare mury xD Zawsze teskno do Domu. |
A no co racja to racja. Bardzo by było miło gdybyś częściej wpadała na multi i wypełniła go swoją hmm...energią? Ale mniejsza...wiesz jakby się postarać to może i by więcej osób z federacji by ożyło ;) |
|
|
|
|
|
Lila
BAKA Ranger
Dołączyła: 19 Wrz 2006 Skąd: [CENSORED] Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 29-01-2009, 00:03
|
|
|
Vodh napisał/a: | Ja chyba zacznę gdzieś zapisywać, kiedy moja małżonka wraca na forum, zaczynam być coraz bardziej przekonany, że fazy wycofania i powrotów są ściśle związane z jakimś tajemniczym czymś... Jeszcze nie wiem, z czym, ale od czegoś trzeba zacząć :D |
To związane najczęściej z Sesjami... jak mam sesje, to wpadam na forum, nie wiem czemu tak mam, ale po prostu każda wymówka, by się nie uczyć jest dobra w tym momencie xD |
_________________ " Twas brillig, and the slithy toves, did gyre and gimble in the wabe;
All mimsy were the borogoves, and the mome raths outgrabe.~ "
|
|
|
|
|
Karel
Latveria Ruler
Dołączył: 16 Kwi 2009 Skąd: Who cares? Status: offline
Grupy: Syndykat WOM
|
Wysłany: 12-05-2009, 18:58
|
|
|
Karel zajechał pod znaną zainteresowanym Fabrykę. Zaczął interesować się Federacją po interesującą walce z Marie. Dowiedziawszy się że także Szefowa(Avalia) należy do owej grupy nie mógł przepuścić takiej okazji. Motocykl stanął przed płotem, za drzewami było wiadć sylwetkę fabryki. Po krótkiej przechadzce pomiędzy drzewami stanął przed budynkiem.
- No,no,no bardzo militarystyczny ale co się dziwić biorąc pod uwagę co tu produkowano.
Black przeskanuj teren i pokaż największe wejście do środka - odpowiedział mu gwizd, świergot i trzy piski o zdziwionym tonie - tak dobrze słyszałeś największe.
Po chwili nad wyświetlaczem ukazał się hologram budynku z zaznaczonym wejściem do Hangaru. Szermierz obszedł budynek i znalazł się pod stalowymi wrotami. Podrapał się po brodzie zastanawiając się czy wybrać wejście efektowne czy subtelne. Wybrał subtelne(czytaj:wywalił wrota Hangaru kopniakiem). Gdy huk minął a kurz po upadku drzwi opadł odchrząknął i głośno powiedział.
- Tak jakby ktoś nie słyszał to tu jestem - cisza. Wzruszył ramionami po czym wprosił się do środka. Sala montażowa była skąpana w półmroku. Przejechał palcem po najbliższej maszynie. Kolor palca(smoliście czarny) uświadomił mu że nikt tutaj dawno nie sprzątał. W tym momencie zerknął na taśmę i w jego oczach ukazały się gwiazdy.
-T-to niemożliwe - śliniąc się sięgnął drżącymi rękami po TO. Gdy jego dłonie chwyciły to odczuł nieprzeniknioną radość a ktoś kto stałby koło niego mógłby przysiąc że słyszy triumfalne chóry anielskie. Bo oto Karel trzymał w swych dłoniach czarno-złotą gitarę elektryczną z serii Might and Rock Magic których wyprodukowano tylko 20 sztuk!
Po chwili przyciskania do piersi bezcennego artefaktu postanowił go wypróbować.
Odgarnął kurz z taśmy po czym usiadł. Palce chwyciły odpowiednio instrument po czym ze strun popłynęły pierwsze akordy Don't Fear the Reaper. |
|
|
|
|
|
Avalia
Love & Roll
Dołączyła: 25 Mar 2007 Skąd: mam wiedzieć? Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 12-05-2009, 19:43
|
|
|
Chłopak długo nie pograł bo gitara zniknęła mu w czasie gry.
- A to ty Karel...myślałam, że jakiś strasznie zły gość - mruknęła Avalia która właśnie pojawiła się niezwykle blisko mężczyzny - Nie dziw się tym brudem ale myśmy kwaterę przenieśli w inne miejsce - powiedziała rozglądając się po tak dobrze znanym jej miejscu. Już tak typowym gestem przywołała różdżkę aby stuknąć nią o podłogę i wyczyścić pomieszczenie.
- Jak mogę Ci pomóc?? - w końcu zapytała oddając przy tym Karelowi gitarę. |
|
|
|
|
|
Karel
Latveria Ruler
Dołączył: 16 Kwi 2009 Skąd: Who cares? Status: offline
Grupy: Syndykat WOM
|
Wysłany: 12-05-2009, 19:57
|
|
|
- Właściwie to chciałbym zobaczyć tą waszą kwaterę....jeżeli wszyscy walczą tak...finezyjnie jak Marie to możecie być zabawni. - powiedział po czym wyciągnął papierosa - nie masz nic przeciwko szefowo? - po czym zapalił uważając by dym nie leciał na nią gdyby jednak miała.Zaczął jednocześnie grać T.N.T od AC/DC
- Jeżeli wasza kwatera jest gdzie indziej to co tutaj robisz.... |
|
|
|
|
|
Avalia
Love & Roll
Dołączyła: 25 Mar 2007 Skąd: mam wiedzieć? Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 12-05-2009, 20:04
|
|
|
- Po pierwsze szefową jest tutaj Lileczka...ja nie mam tyle szczęści....pecha...forget it - pomachała ręką sama nie wiedząc po co i kontynuowała - czemu tu jestem? A czemu nie? Nudzi mi się...dowiedziałam się, że tu jesteś więc wpadłam, od tak. Jakby się nie patrzeć nie mieliśmy okazji jeszcze porozmawiać - tu stuknęła różdżką tak, ze koło niej pojawił się niewielki stolik na którym stał talerz z ciastem i dwa kubki kakao, pojawiły się tez dwa krzesła. Na jednym z nich zasiadła Avalia a na drugie wskazała Karelowi zapraszając go tym gestem aby się przysiadł - Póki Lileczki nie ma pozwól, że ja będę czynić honory i ja cię ugoszczę w naszych byłych skromnych progach - po chwili dodając w myśli: "jakbym zawsze tego nie robiła nawet gdy szefowa jest...." |
|
|
|
|
|
Karel
Latveria Ruler
Dołączył: 16 Kwi 2009 Skąd: Who cares? Status: offline
Grupy: Syndykat WOM
|
Wysłany: 12-05-2009, 20:15
|
|
|
- Po pierwsze jestem MACantem więc jesteś moją szefową czy byłbym w piekle czy na innej planecie po drugie rzeczywiście nie mieliśmy. I po trzecie coś mi się wydaje że Lileczki nie będzie przez dłuuugi czas. - Avalia spojrzała na niego zaskoczona.
- Och nie bądź zdziwiona szefowo wiem że zanim przybyłem do tego uniwersum zdarzyło się COŚ....coś o czym nikt nie ma pojęcia i parę sławnych osobistości zaginęło....dość interesujące nieprawdaż? - w tym momencie z nadgarstka szermierza rozległa się seria pisków i świergotów - Hmmm ciekawe Black mów dalej - kolejna seria pisków i gwizdów - a więc mówisz że echa tego zdarzenia ciągle się odbijają w rzeczywistości? Interesujące - po czym znowu zwrócił się do Avali - wygląda na to że ,,może" można by to zdarzenie odwrócić. Oczywiście musiałby się znaleźć ktoś na to chętny nie mówiąc o tym że potrzeba skomplikowanej maszynerii obsługiwanej przez kogoś z mózgiem. Ale to tylko teoria. Jeżeli to było coś bardzo potężnego to nie da się nic zrobić. |
Ostatnio zmieniony przez Karel dnia 12-05-2009, 22:37, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|