Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Kampania MAC na ziemiach Gondoru - Komentarze |
Wersja do druku |
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 21-01-2009, 13:13
|
|
|
Po pierwsze, wy wylądowaliście, więc jesteście ograniczeni do tego, co macie ze sobą, zaś władcy Śródziemia mogą w każdej chwili mobilizować nowe siły - Mordor jak do tej pory walczy jedynie skromną, ok 20 tysięczną armią, będącą forpocztą, trzymając gros swoich sił w zapasie, nie weszły też do użycia jednostki z Haradu, olog hai i mumakile, które są obecnie porządkowane i szykowane (żadna armia, poza waszą, nie działa w jednej kupie). Całość sił Mordoru i krajów z nim sprzymierzonych to ok. 50-80 tysięcy. Nie wiem, jak krasnoludy i elfy, ale ich powinno być nie za dużo (armię Samotnej Góry obstawiam na nie więcej niż 10 tysięcy, elfy z Lorien i Królestwa Thandruila na niewiele więcej, o ile nie mniej), jednak w tych przypadkach jakość równoważy ilość. Rohan zostawiam do uznania Zega, bo w końcu te siły zostały rozdzielone, ale całość wojsk Rohanu to jakieś 10-15 tysięcy, do rozdysponowania między wszystkie fronty. Gondor został właściwie rozbity, z jego wojsk zostały szczątki, dlatego sformowane jednostki Gondoru przez obie strony nie powinny przekraczać po ok. 5 tysięcy na każdą ze stron - chyba, że pójdziemy w pospolite ruszenie.
Dane wziąłem z "Wojny o Pierścień" Encore, książki i głowy |
|
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 21-01-2009, 13:21
|
|
|
Jednostki Haradu w quescie już używane były. Co do tej mobilizacji - naturalnie, ale w granicach rozsądku. Na przykład Rohan wyruszając na Gondor w powieści większością sił za dużo do mobilizacji za sobą nie zostawił. Była mowa o tych, co zostali do obstawienia kluczowych pozycji, a także informacja, że armia nie czekała na maruderów (choć tutaj okoliczności wymarszu były inne, nie wiem więc, czy tu ta sytuacja ma jakieś znaczenie).
Liczebność Mordoru natomiast pewną zagadką była nawet w powieści, bo siły te rozrzucone był w wielu miejscach śródziemia i w ich skład wchodziły jednostki wielu krajów, sporo tam jest miejsca do interpretacji. |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 21-01-2009, 13:26
|
|
|
Costly napisał/a: | Nie. Rohan wyruszył do Gondoru z mniej więcej 12k jeźdźców. Tym czasem w czasie ataku na Minas Trith mowa była o "20-sto krotnej przewadze" Rohanu nad siłami Gondoru. |
Dane te są mocno przesadzone. Rohand dysponował znacznie mniej licznymi oddziałami. Zaatakował jednak z zaskoczenia, zajmując szybko Minas Thirith dysponujące jedynie garnizonem miejskim. W Gondorze (podobnie jak w książce) nie przeprowadzono pełnej mobilizacji. W książce ostatnie oddziały ściągano dosłownie w przededniu bitwy. Ja wyprzedziłem mobilizacje Gondoru o kilka tygodni. Dlatego zająłem miasto bronione przez szkieletowy garnizon.
Obecnie dysponuje znacznie większymi siłami, niż w chwili ataku. Są one prawdopodobnie większe, od książkowych.
Costly napisał/a: | Jednostki Haradu w quescie już używane były. Co do tej mobilizacji - naturalnie, ale w granicach rozsądku. Na przykład Rohan wyruszając na Gondor w powieści większością sił za dużo do mobilizacji za sobą nie zostawił. |
Użyliśmy niepełnej roty kawalerii Haradu. Większość sił tej potęgi pozostaje nienaruszona.
W książce Rohan przeprowadził bardzo pośpieszną mobilizacje (głównie dlatego, że była ona bardzo spóźniona). Prawdopodobnie nie zebrał więcej, niż 1/3 dostępnych sobie wojsk.
Swoje siły oceniam na około 15 000 żołnierzy. Około 6000 stacjonuje pod Minas Thirith, 6000 znajduje się w Rohanie i maszeruje na terytorium Gondoru. Pozostałe 3000 osłania Rohan przed atakiem ze wschodu. Są to moje najmniej wartościowe wojska.
Dodatkowo dysponuje okło 12 000 żołnierzami Gondoru. 2,500 z nich to Lojaliści Namiestnikowscy: najczęściej starzy "ubecy", funkcjonariusze trzymani przez strach przed Aragornem i gniewem ludu. Pozostałe oddziały to pospolite ruszenie Gondoru o niskiej wartości bojowej.
Dodatkowo dysponuje jeszcze 10 000 Dragonblooded Exalted pod dowództwem 300 Solarnych Lawgiwers, wszystko w Warstriderach klasy Colosus, a na morzu mam klucz amerykańskich lotniskowców przybyłych z 2050 roku. Na razie trzymam je w rezerwie. Zostaną one wprowadzone do bitwy, jeśli wracając z pracy nie zobaczę OKREŚLONEJ i REALISTYCZNEJ armii MAC. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
Ostatnio zmieniony przez Zegarmistrz dnia 21-01-2009, 13:51, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 21-01-2009, 13:35
|
|
|
Zegarmistrz napisał/a: | W książce Rohan przeprowadził bardzo pośpieszną mobilizacje (głównie dlatego, że była ona bardzo spóźniona). Prawdopodobnie nie zebrał więcej, niż 1/3 dostępnych sobie wojsk. |
Jak to się ma do mobilizacji przeprowadzonej przez ciebie? Przebiegała ona zupełnie inaczej niż w powieści, więc nie wiem, czy dane podane tu przez ciebie dotyczą także questu. |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 21-01-2009, 13:37
|
|
|
Dlatego też korzystam ze zdrowego rozsądku. Naturalnie, mógłbym sobie dać 200 000 armię orków i rozjechać wszystko samą liczbą, ale nie o to tu chodzi. Mordor wziąłem z "Wojny o Pierścień", polskiej wersji planszowej gry strategicznej, której oryginał dostępny jest także w Polsce. Tam siły Mordoru i Haradu to właśnie ok 50-80 tysięcy. Uważam to za liczbę odpowiednią - raz, muszą być one znacznie większe od wojsk sprzymierzeńców, inaczej ci rozjechali by Mordor wojskami i nie byłoby potrzeby bawić się w quest z pierścieniem, dwa - muszą być w granicach logiki, abym nie mógł po MACu przejechać walcem drogowym stu tysięcy orków.
Obecna sytuacja sprawia, że nikt nigdzie nie może używać całości swoich wojsk. Część sił Rohanu poszła na Isengard, część stacjonuje w Minas Tirith. A co z Macem? Wasze siły liczyłbym na ok. 30 tysięcy żołnierzy, co i tak, przy transporcie morskim jest maksimum (bo nigdzie nie było powiedziane, że transportujecie wojsko swoim latającym Licheniem). Do tego dolicz te 4-5 tysięcy gondroczyków, a odliczcie konieczność obsadzenia zajętego terenu, zabezpieczenia tyłów, dróg zaopatrzenia, straty poniesione do tej pory. Wychodzi mniej więcej 25 000 żołnierza. |
|
|
|
|
|
Velg
Dołączył: 05 Paź 2008 Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 21-01-2009, 13:51
|
|
|
Brawo! Wszystko dobrze - poza kilkoma szczegółami ;) Obsadzanie zajętych już terytorium - prawie tego nie czynimy. W Rondalph pozostawiliśmy głównie rannych, którzy powinni wydobrzeć do czasu waszego przybycia. I to IMHO było jedna z największych naszych akcji obsadzania terytorium zdobycznego. Poza tym, poważniejszy garnizon jest raczej tylko w Serelondzie i Lond Galen. I tak, wiem, że nie tak wyglądały typowe działania wojenne zdobywców. Ale my też typowymi zdobywcami nie jesteśmy ;) Przez to liczebność sił w teraźniejszości może się trochę różnić - lecz dobrze odgadłeś naszą przybliżoną liczebność w momencie lądowania.
Twierdza transportuje oddziały mojego Zakonu. A oprócz tego całkiem sporą ilość personelu - przez co transport nią pokaźniejszej ilości innych oddziałów wojskowych nie wchodzi w rachubę. |
_________________
|
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 21-01-2009, 13:55
|
|
|
Armia MAC składa się z czterech dywizji krzyżowych (regularnych) i kilkunastu samodzielnych jednostek organizacyjnych (między innymi nasz zwiadowczy batalion gryfów). Każda kompania składa się z mniej więcej 8,8k ludzi. Samodzielne dywizje dają troszkę ponad 3k "ludzi" (w cudzysłowu, bo m. in. Gryfy liczę także w te liczby). Konnica stanowi mniej więcej 34% każdej z dywizji (dodatkowo istnieją trzy samodzielne specjalne oddziały kawalerii, dają w sumie około 600 kolejnych jeźdźców). Koni przygotowano o 30% więcej niż jest jeźdźców, uzupełnienia prowadzone miały być dodatkowo na lądzie. W każdej kompani znajdują się też brygady medyczne, saperskie, magiczne i zaopatrzenia.
W skład armii nie wliczam Zakonu Velga, nie jest on częścią regularnych sił Bractwa (który swoją drogą i tak stracił ponad połowę stanu posiadania od początku kampanii). Nie wliczam też w to załogi i obsługi kościoła (ok. 1,6 k ludzi). Nie opuszczają oni twierdzy i tak.
To jest stan wyjściowy, czyli taki jaki mieliśmy lądując. Strat jeszcze nie liczyłem - przyznam szczerze, że po prostu odkładam to tak długo, jak długo nie zaistnieje konieczność stoczenia większej bitwy, bo to strasznie niewdzięczna robota. Nie zastanawiałem się jeszcze nad kwestią możliwych do zdobycia do tej pory koni, ale jeżeli to konieczne, to przeanalizuje to.
Co do sił Gondoru - na ten moment z nami jest ich może 2,5k, jako, że zostawione za sobą miasta obstawiamy właśnie Gondoryjczykami (czyli zostawiliśmy ich do 2k maksimum za sobą).
btw. określenie "Lojaliści Namiestnikowscy" można by zastąpić jakimś bardziej fortunnym, Rohan w końcu namiestnika zabił. |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide...
Ostatnio zmieniony przez Costly dnia 21-01-2009, 14:03, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Velg
Dołączył: 05 Paź 2008 Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 21-01-2009, 14:00
|
|
|
Co do strat - mój zakon stracił 200 najlepszych rycerzy, otrutych w Serelondzie.
Kolejnych 200 (tym razem konfratrów) padło podczas szturmu Rondalphu. W tej samej twierdzy padło zresztą ponad 400 ludzi ze zwykłej piechoty.
Ogólnie, po złożeniu pełnych ślubów zakonnych przez 100 konfratrów, Zakon liczy sobie 100 pełnoprawnych rycerzy oraz 200 konfratrów. To co do strat sił powietrznych ;)
PS. A jak ktoś bardzo chce, to pełnoprawnych rycerzy może być 98, bo ostatnio dwóch zabił Nazgul ;P
Edit:
@Grisznak - czy przypadkiem nie zasugerowałeś się tym, że wzięliśmy Ci Rondalph? Od tego trochę czasu już upłynęło i jesteśmy niedługo przed Edhellondem ;) |
_________________
|
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 21-01-2009, 15:33
|
|
|
Siły Sarumana:
Zgodnie z interpretacją siły Sarumana pod Helmowym Jarem wynosiły prawdopodobnie ponad 10 tysięcy orków oraz 2-3 tysiące Dunledingów. Do tego dochodzi garnizon Orthanku w owym czasie.
Zgodnie z linią fabularną nim ustaliliśmy dokładnie okres, armia kierująca się Helmowego Jaru była już wysłana (przy czym wyraźnie była też podzielona również na inne poddziały, co pozwala to jakoś uzasadnić fabularnie). Garnizon Othanku został w większym stopniu zlikwidowany, ocaleli głównie technicy, skryci przed gniewem Entów w podziemiach. Ściągnięte dodatkowe siły Dunledingów oceniam na jakiś 1 do 1,5 tysiąca, a siły patroli i mniejszych oddziałów orków - na dwa.
W końcowym wniosku, Saruman dysponuje w sumie około 12 tysiącami orków, w znacznym stopniu Uruków, oraz jakimiś 4 tysiącami ludzi z gór. Z tego 5 tysięcy orków pozostaje w Isengardzie, reszta wyruszyła na front. Razem z nimi wędrują pełne siły Dunledingów, około dziesięciu maszyn bojowych Sarumana (opis zamieszczę gdy wkroczą do walki). Oczywiście, maszyny te są specyficzne - poza nimi występuje też wiele różnych pomysłów technologicznych, jednak nie wyszczególnianych jako samodzielne. Dołączyć do nich mają siły olbrzymów, prawdopodobnie około 40-50 sztuk, a do Isengardu podąża oddział wielkich pająków - 50-80 sztuk. Orłów jest prawdopodobnie około 60.
Siły w sumie:
Isengard: 5 tysięcy orków, goblińscy inżynierowie i technicy, 10 maszyn bojowych Surumana (ilość może się zwiększać), nie do końca określone siły Saurona, część orłów, podążają tu pająki (50-80)
Armia w drodze: 7 tysięcy orków, 4 tysiące Dunledingów, 10 maszyn bojowych Sarumana, wkrótce 40-50 olbrzymów, część orłów
Tereny Gondoru: W chwili obecnej jedynie siły podjazdowe orłów
Rozmieszczenia sił orłów nie precyzuję, gdyż zmienia się ono ciągle dzięki ich mobilności. |
_________________
|
|
|
|
|
Altruista -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 21-01-2009, 15:51
|
|
|
Velg wrzuć swój post z kampanii do komentarzy. |
|
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 21-01-2009, 15:55
|
|
|
Uprzedzając pytanie Velga, zdążyłem je przeczytać:
Orzeł podlatuje, jeździec bierze w łapę odpowiednik granatu i rzuca. Ewentualnie używa prymitywnej wersji wyrzutni, która na razie jest w fazie eksperymentalnej, więc jeszcze nie w pełni stosowana. Przez deszcz kusze nie mogą być skutecznie użyte do kontrataku. Orki w ciemności widzą doskonale, jeśli o to chodzi. |
_________________
Ostatnio zmieniony przez Daerian dnia 21-01-2009, 15:56, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Velg
Dołączył: 05 Paź 2008 Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 21-01-2009, 15:55
|
|
|
Daerianie, z łaski swojej mógłbyś mi powiedzieć, jak sobie wyobrażasz bombardowanie celów powietrznych (dodatkowo w ruchu)?
I to jeszcze w ciemności... |
_________________
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 21-01-2009, 16:04
|
|
|
Zegarmistrz napisał/a: | Cytat: | Mamy opis naszych sił naszykowany "na wszelki wypadek". Nie planowałem jednak jego zamieszczania, bo i wszyscy inni unikali liczebnego określania swoich sił. |
Liczebność naszych sił jest ogólnie znana... Przynajmniej dla tych, co czytali książkę. |
No. niezupełnie. Książka tak naprawdę daje dość niewiele informacji. Część oczywiście można wyliczyć, z książki, iz innych opublikowanych notatek.
Wiadomo, że Rohan przybył z mniej więcej 12 tys jazdy.
Wiadomo, że droga Rohirrimów była blokowana przez silniejszy od nich oddział Mordoru, który w bitwie na polach pelennoru nie wziął udziału.
Wiadomo, że w bitwie "The Men of Rohan (Rohirrim) were thrice outnumbered by the Haradrim alone." - a więc przynajmniej 35 tys samych Haradrimów.
Prawdopodobnie w bitwie po stronie Mordoru wzięło udział łącznie ok 90-100 tys sił Mordoru z orkami, Variagami i innymi plemionami Easterlingów.
Wiadomo, o tej armi że była "the greatest to issue from that vale since the days of Isildur's might, no host so fell and strong in arms had yet assailed the fords of Anduin; and yet it was but one and not the greatest of the hosts that Mordor now sent forth."
Umbarczycy nie dotarli, ilość nie jest znana - wiadomo, że flota atakująca Pelargir (nie jedyna z flot Umbaru - większość wojsk Dol Amroth i innych prowincji południowych została w domu by strzec się przed ich najazdami) liczyła "50 great ships and smaller vessels beyond count"
Nie bardzo wiadomo, ile było sił Gondoru. Wiemy, że z południowych prowincji największym kontyngentem jaki przybył było 700 żołnierzy i kompania rycerzy z Dol Amroth. Opócz nich przyszło 200 toporników z Lossarnach oraz:
"Syn władcy doliny Ringlo, Dervorin, prowadził trzy setki pieszych. Z wyżyny Morthrondu, z wielkiej Doliny Czarnego Korzenia, smukły Duinhir, z synami Duilinem i Derufinem, wiódł
pięciuset łuczników. Z Anfalas, z odległego Długiego Wybrzeża przymaszerowali rozciągniętą kolumną myśliwcy, pasterze, ludzie z wiosek, lecz z wyjątkiem przybocznej straży władcy Golasgila nędznie odziani i uzbrojeni. Z Lamedonu przyszła garstka zawziętych górali, bez wodza. Z Ethiru ponad setka rybaków, tylu, ilu można było zwolnić ze służby na wojennych statkach. Hirluin Piękny z Pinnath Gelin, z Zielonych Gór, przywiódł trzystu dzielnych wojaków w zielonych mundurach. Ostatni zjawił się najdumniejszy książę Dol Amrothu, Imrahil, krewny Namiestnika, pod złocistymi chorągwiami, na których błyszczały godła jego rodu: Okręt i Srebrny Łabędź, z pocztem rycerzy w pełnych zbrojach, na siwych koniach; za nimi z pieśnią na ustach szło siedmiuset pieszych, a wszyscy wysokiego wzrostu jak ich książę, siwoocy i ciemnowłosi.
Na tym się skończyło, naliczono razem nie więcej niż trzy tysiące żołnierzy. nie było już na co czekać."
Prawdopodobnie łącznie sił Gondoru w bitwie wzięło udział nie więcej jak 10-15 tys (z tekstu wynika, że oddziały Rohanu stanowiły jeśli nie większość, to przynajmniej bardzo znaczącą część wszystkich sił) + ew. 2-3 tysiące przybyłe z Aragornem
Wiemy też, że po bitwie zgromadzono jeszcze około 8-10 tys sił z południowych prowincji.
W bitwie pod bramą Morannon Sauron użył przynajmniej 60-70 tys wojsk, prawdopodobnie więcej - i to nadal nie były jego wszystkie siły.
Moria: w bitwie pod bramami Morii, krasnoludy zabiły ponad 10 tys orków - biorąc pod uwagę, że znaczna część (pewnie ponad połowa) orków uciekła z pola bitwy, i że było to jakieś 150 lat wcześniej, można spokojnie założyć, że armia morii(wzmocniona o część sił z Dol Guldur) liczy teraz jakieś 20 tysięcy.
Garnizon Dol guldur - pewnie nie więcej jak 5 tysięcy, + 1 Nazgul
Skoncentruję się na swoich wojskach:
A więc - główne moje siły idące z minas tirith - te zorganizowane, to 10 tys Haradu, 10 tys easterlingów i 30 tys orków (w tym pewnie z 5 setek olog hai). Kolumna Haradu atakująca Pelargir od południa, to jakieś 20 tys haradu i 8 tys Wariagów. Następne 7-8 tys haradu jest rozbite pomiędzy Edhellondem i Linhirem (mniej więcej po połowie). W edhellondzie jest jeszcze w tej chwili z 6-7 tys orków. W linhirze mniej - z 3-4 tys. Pod Erech jest jakieś 15 tys goblinów z Morii (i balrog) - 5 tys zostawiłem Sarumanowi. niedługo powinni do nich dołączyć Umbarczycy (ok 2000 ludzi, w tym ze 200 "ukradzionych" pegazów)
Pod Lorien mam jakieś 350 lotników (wszyscy to Czarni Numenoryjczycy z Umbaru). Łącznie wszystkich lotników jest pewnie dwa razy tyle (ale cała reszta to orki).
W dol Guldur 5 tysięcy (jak Ren tam wróci) orków.
Dodatkowo jadąca do Lorien kawaleria - ok 8 tys Haradrimów, Wariagów i Orków na wargach.
Grisznak dysponuje jakimiś 50 tys orków (w większości lekkozbrojnych - zbieranina z różnych miejsc) w mniejszych i większych bandach naokoło Gondoru.
Dodatkowo codziennie z samego Mordoru przybywa mi z 2-5 tys orków (i z 1-2 tys ludzi łącznie z Rhun, Khandu i Haradu)
Co nadal (pomimo ściągania rezerw z miejsc z których Sauron w książce nie korzystał) zostawia mnie z armią mniejszą niż opisywał tolkien - i to o wiele mniejszą. |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense.
Ostatnio zmieniony przez Bezimienny dnia 21-01-2009, 18:37, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
kic
Nieporozumienie.
Dołączył: 13 Gru 2007 Skąd: Otchłań Nicości Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 21-01-2009, 16:34
|
|
|
Serika napisał/a: | A ja mam małą uwagę:
kic napisał/a: | Dlatego też motywacja ich do walki z przeciwnikami: Morodor i orki, Rohan i kawaleria, resztki Gondoru i materialiści, Isengard i spiskowcy, czy nawet wspierający ich Lorien i elfy, lub Moria i krasnoludy. |
Fajnie wiedzieć, że ktoś postrzega Lorien jako wsparcie jakichś ludzkich sił... |
Pisząc to, opisywałem stan faktyczny. Nie przypinałem tych słów nikomu - same fakty. Nie sądziłem, że takie stwierdzenie może być nieprzyjęte. Już to poprawiłem..
Quest:
Daerian napisał/a: |
(...)jednak dzięki przewadze prędkości i zasięgu wzroku orłów okazał się on nieskuteczny. |
Komentarze:
Daerian napisał/a: | Przez deszcz kusze nie mogą być skutecznie użyte do kontrataku. |
Przepraszam. Nie rozumiem. |
_________________ "Zaczynałem jako zwykły zegarmistrz, ale zawsze pragnąłem osiągnąć coś więcej." - Lin Thorvald
Melior Absque Chrisma
Pierwszy Epizod MACu |
|
|
|
|
Velg
Dołączył: 05 Paź 2008 Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 21-01-2009, 16:36
|
|
|
Dobra, wreszcie przeczytałem odpowiedź Daeriana... Prymitywna wersja wyrzutni? Wiesz, że choćby średniowieczna artyleria miała spore tendencje do wybuchów?
Nie mówiąc już o wątpliwej celności takiej broni... No, chyba że masz również prymitywne systemy namierzania ;) |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|