Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Kampania MAC na ziemiach Gondoru - Komentarze |
Wersja do druku |
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 28-01-2009, 00:03
|
|
|
Jestem pod wrażeniem. Odpisałeś mi w czterech akapitach, przytaczając wzmianki z literatury związanej z śródziemiem, wstawiając daty i wyciągając wnioski. Nie odnosząc się WCALE do zacytowanego przedtem fragmentu mojej wypowiedzi. To już swoista sztuka.
Historia stosunków Rohanu i Mordoru w żaden sposób nie zmienia natury orków. I faktu, że orki jak się zachowują na wojnie, to Tolkien opisał baardzo obrazowo. Z zjadaniem ludzkiego mięsa i "zabawianiem się" z jeńcami włącznie. O tym pisałem w zacytowanym fragmencie, to oglądają twoi żołnierze na froncie, na podstawie tego mogą tworzyć sobie obraz "sojusznika".
Bezimienny odniósł się za to do tego konkretnie - ale nie wyjaśnił też w pełni moich wątpliwości. W końcu Rohan pojawia się też na froncie, a nie tylko w Minas Trith.
Jako, że przechodzisz z kwestii interwencji Grimy już do kwestii reakcji Eomera na moje słowa mam rozumieć, że dotarcie owych do niego akceptujesz?
No, ale gwoli porządku, choć to już nie istotne dla mnie, to do ostatniej części też się odniosę:
Zegarmistrz napisał/a: | - nie jest zaślepionym fanatykiem z klapkami na oczach |
Zegarmistrz napisał/a: | W tej chwili on nawet już nie czuje klasycznego gniewu. Każda jego myśl, każdy jego oddech podporządkowany jest temu, żeby was wymordować. |
Zdecyduj się na jedną wersje.
Zegarmistrz napisał/a: | - nie akceptuje skrytobójstwa jako metody politycznej |
Nie wątpie. Dlatego staram się zasiać wątpliwości co do prawdziwych sprawców tegoż zdarzenia.
Zegarmistrz napisał/a: | - potrafi myśleć samodzielnie i elastycznie, szukając nowych rozwiązań i dostosowując się do sytuacji na bieżąco. |
To dla mnie bardzo dobrze. W końcu cała gra z twojej perspektywy opiera się na kontrolowaniu Eomera przez Grimę. Przy tych cechach czeka cię bardzo ciężkie zadanie. Choć w twojej narracji Eomer jest w zasadzie pomijany, pomyślał by kto, że Grima sprawuje jedyną realną władzę w Rohanie.
Swoją drogą - odpowiedź na moje pytanie wkrótce mi już potrzebna nie będzie. Bo wszystko w czasie przedłuża się tak, że nie zdążę przeprowadzić pewnie kolejnych akcji i napisać kolejnych listów przed wyznaczonym czasem. Skończy się więc pewnie wszystko na samym wstępie do tworzenia motywu. Mała nauczka dla mnie za nadmierne przejmowanie się zdaniem graczy, którzy zupełnie nie liczą się z zdaniem innych. |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 28-01-2009, 00:39
|
|
|
Costly: uczciwie mówiąc straciłem nadzieję, co do sensu tej dyskusji. Najwyraźniej nie potrafisz zrozumieć, że:
- podejmowane przez MAC próby wpłynięcia na politykę Rohanu były wręcz żenująco naiwne, nieporadne, źle przeprowadzone, bezsensowne i zwyczajnie głupie
- mordowanie staruszków jest złe
Wydajesz się całkowicie odporny na dowody i logiczną argumentację. Nie da się ukryć, że odgrywanie religijnego fanatyka wychodzi ci naprawdę świetnie. Pragnę pogratulować talentu.
Nie widzę jednak powodów, by ją dalej kontynuować. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 28-01-2009, 08:46
|
|
|
Ja też, bo nie zamierzasz odpowiedzieć na moje pytanie. W tej sytuacji jakakolwiek dyskusja nie ma sensu, nie prowadzi do niczego, a uprawianie sztuki dla sztuki w formie kłótni jest - delikatnie mówiąc - mało zajmujące. Akcji w Rohanie kontynuować tak czy inaczej nie zamierzam, straciłem na te dyskusje za dużo czasu, zanim mógłbym osiągnąć jakiś realny wpływ na Eomera w tym tempie, to doszedł bo quest już do czasu gdy straci to znaczenie z punktu widzenia Bractwa. Nie będę więc tracił czasu swojego i twojego. |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 28-01-2009, 10:54
|
|
|
Choć mój i Seriki posty nieco się rozmijają z w kwestii interpretacji postaci Lebensborna (który już dostał nominację za najlepszą rolę drugoplanową), zmieniać chyba nie musimy niczego, co? |
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 28-01-2009, 11:27
|
|
|
Zegarmistrz napisał/a: | W prawdzie nie wróci to życia ofiarą, ale myślę, że uda mi się nakłonić Mordor do ustępstw, wydania winnych i wypłacenia odszkodowań. | Ja na miejscu Eomera (czy Grimy) bym bardzo na te odszkodowania (o wydawaniu jakichkolwiek sprawców nie mówiąc) jednak nie liczył.
Costly napisał/a: | Swoją drogą - kto formalnie jest władcą Gondoru? Z punktu widzenia Rohanu znaczy. | Gondor jest terytorium okupowanym. Oficjalnie Rohan (czyli Król Eomer) sprawuje kontrolę nad częścią jego terytorium (Północna część, do Minas Tirith), ale tereny te jeszcze nie zostały włączone do Rohanu. Ostateczny los Gondoru (czy coś z niego zostanie, jakie kawałki się komu dostaną) zostanie prawdopodobnie zdecydowany po wojnie, na jakiejś wspólnej konferencji. Biorąc pod uwagę że w tej chwili najwięcej do powiedzenia na terytorium Gondoru ma Sauron - bo to jego wojska kontrolują znaczącą część kraju i co ważniejsze miasta - argumenty Mordoru będą na tej konferencji miały dodatkową wagę.
Co do kwestii władcy Gondoru w chwili obecnej - formalnie jest nim Boromir, jako jedyny żyjący spadkobierca Denethora (na dodatek, w przeciwieństwie do ojca, cieszący się sympatią ludu). Zaraz za Boromirem (w czasach pokoju, gdyby to zależało od samych Gondorczyków oczywiście), spore szanse na Namiestnictwo miałby jeszcze Książe Imrahil.
Do korony Gondoru może pretendować Aragorn, jako spadkobierca królów Arnoru, ma jednak silną konkurencję - w Umbarze żyje obecnie przynajmniej kilku potomków Castamira Wygnańca (zwanego w Gondorze Castamirem Uzurpatorem) - z formalnego punktu widzenia ich roszczenia są nawet silniejsze od roszczeń Aragorna, a na dodatek mogliby liczyć na poparcie Mordoru (musieliby oczywiście wpierw ustalić który z nich ma być władcą - albo Sauron musiałby by to ustalić za nich) |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 28-01-2009, 11:37
|
|
|
Yyy... Faramir w końcu żyje czy zginął, bo się pogubiłem? |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 28-01-2009, 11:49
|
|
|
Ysengrinn napisał/a: | Yyy... Faramir w końcu żyje czy zginął, bo się pogubiłem? | Zakładam, że albo zginął podczas obrony Osgiliath, albo w Minas Tirith. Wydawało mi się, że ktoś coś o nim wspomniał, ale teraz, przy pobieżnym przejrzeniu postów rzeczywiście nic nie widzę. |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 28-01-2009, 11:57
|
|
|
Pisze o nim Grisznak w ostatnim poscie, więc się pytam. Bo jeśli żyje to ja nie wiem ilu synów miał Denethor... |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 28-01-2009, 12:02
|
|
|
Żyje, na potrzeby questa uznałem, że jakoś tam się wykaraskał i dołączył do Rohirramów. Teraz jest już zbyt mocno zaangażowany w quest, aby go wywalać.
Poza tym i tak był młodszy od Boromira, który chyba wciąż siedzi w Lorien wraz w zresztą drużyny.Zatem problem sukcesji Gondoru wciąż pozostaje otwarty, zwłaszcza, że mamy jeszcze oszusta (Aragorna vel Stompera vel Obieżyświata vel Łazika), który uważa się za dziedzica Isildura. |
|
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 28-01-2009, 12:35
|
|
|
Na potrzeby questa traktuję oddziały Dunlendingów mniej więcej w stylu szkockich górali, gdy chodzi o styl walki i działań wojennych. Miecze dwuręczne posiadają oczywiście od Sarumana, nie spodziewałbym się po nich cudów szermierki, ale posłużyć się nimi skutecznie umieją.
Costly - Eomer i Grima -> Napoleon Bonaparte i Talleyrand. Poczytaj o stosunkach tych dwóch postaci historycznych, a mniej więcej zrozumiesz, dlaczego Grima jest Eomerowi potrzebny. I czemu nadal żyje, mimo że Eomer go nienawidzi.
To jako praktyczny przykład, ze podobny układ nie tylko może, ale nawet istniał.
Ewentualnie, jeśli wolisz, służę skrótem, ale w późniejszym terminie. |
_________________
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 28-01-2009, 13:31
|
|
|
Ysengrinn napisał/a: | Pisze o nim Grisznak w ostatnim poscie, więc się pytam. Bo jeśli żyje to ja nie wiem ilu synów miał Denethor... | A, rzeczywiście. Odpisując ci nie zauważyłem jeszcze postu Grisznaka. |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
Velg
Dołączył: 05 Paź 2008 Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 28-01-2009, 15:53
|
|
|
Uznałem, że w społecznościach górali coś takiego jak weregild ma pełne prawo istnieć.
I notatka - to było IIRC rozumiane bardziej jako wynagrodzenie rodzinie za stratę żywiciela aniżeli zapłatę za przestępstwo. Wobec czego danie czegoś ala to nie ma raczej wydźwięku "zabili, więc się tłumaczą".
A za przewodników służą nam teraz jeszcze niektórzy z ocalonych Gondorczyków. |
_________________
|
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 28-01-2009, 16:21
|
|
|
Daerian, za propozycje dziękuje, ale sprawa dla mnie jest skończona. |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
Velg
Dołączył: 05 Paź 2008 Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 28-01-2009, 16:48
|
|
|
Ja przypominam Grisznakowi, że idąc tuż za nami ładuje się na nasze pole minowe. ;) |
_________________
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 28-01-2009, 16:50
|
|
|
Po to posłałem zwiadowców, rozminują na zasadzie niemieckich i radzieckich kompanii karnych. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|