RAISE OF AGENDA ^_- |
Wersja do druku |
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 01-09-2003, 09:59
|
|
|
Ogloszenie
Glos rozsadku pilnie kupie! Moze byc nagrany na kasetach magnetofonowych lub plikach o formacie mp3.
Koniec ogloszenia
Nigdzie sie nie podzialem. Jestem na stancji i szykuje sie do poprawek. Chwilowo nie mam tam dostepu do netu (ale gospodarze twierdza, ze za kilka tygodni bede mial).
Przpraszam bardzo, ale pogwalce Pakt Herbaciany. (Zeg wciska przycisk i z nieba spadaja bomby termojadrowe... Epicentra wybuchu znajduja sie w miejscach gdzie stali podsekretarze AntyWiP-u)
Ludzie CO WY DO DIABLA WYPRAWIACIE?
Wracac mi natychmiast do Ponurego Zamczyska! Nie zycze sobie napasci na organizacje, z ktora uzgodnilem juz zasady paktu o nieagresji i od ktorej przywodcow juz wziolem w lape... A przede wszystim nie zycze sobie hasel w rodzaju Menda - Agenda.
Wszyscy zamieszani w napad na Agende maja natychiast udac sie do kontow i nie opuszczac ich dopuki nie znajda sposobu na obalenie tyranii WiP-u i Konronu przy pomocy pudelka wykalaczek.
- No wlasnie - odezwal sie swiezo znaleziony Szept Rozsadku. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Yuby
Kotosmok
Dołączył: 16 Cze 2003 Skąd: Wrocław Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 01-09-2003, 10:56
|
|
|
Y: Ja nie mam z tym nic wspólnego.
<Ulotnił się bardzo szybko.^^> |
_________________ From the brightest start
Comes the blackest hole
You had so much to offer
Why did you offer your soul? |
|
|
|
|
tilk
Dołączył: 24 Lip 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 01-09-2003, 16:13
|
|
|
// Aktualnie pracuję nad obrazem czwartej platformy według projektu Distanta... stan prac można podziwiać pod adresem http://lucifer.czad.org/~tilk/platforma.jpg. Zostało mi jeszcze rozmieścić budynki na powierzchni platformy. // |
|
|
|
|
|
Unreal
Gość
|
Wysłany: 01-09-2003, 18:25
|
|
|
Postac patrzy na Vela ze skruszona mina. Przez chwile stoja w ciszy, az w koncu Unreal zabiera glos.
- Wybacz Vel, nie moge zamieszkac w Swiecie Wrot. Nie moge zamieszkac na zadnej z platform, albo chocby w wymiarze Agendy.
- Czemu? Nie rozumiem?
- Nie pasuje do Was, jestescie naprawde wporzadku, ale ja zawsze najlepiej czuje sie tam, gdzie najwiecej sie dzieje i nigdzie nie potrafie zagrzac na stale miejsca. Zreszta nawet nasza siedziba nie ma kwatery glownej, a my blakamy sie po roznych kanalach szukajac przygod.
- O co ci chodzi? Jaka wasza siedziba?
- No coz, skoro wojna zazegnana nie pozostaje mi nic innego, jak odkryc wszystkie karty...
Postac prostuje sie, jednym ruchem reki odrzuca ciemny kaptur i zdejmuje z twarzy maske. Oczom Vela ukazuje sie... |
|
|
|
|
|
Seymour
Dołączył: 02 Sie 2002 Skąd: White Purgatory Status: offline
|
Wysłany: 01-09-2003, 18:26
|
|
|
... Seymour :D
- Wybacz, nic tu po mnie skoro nastal pokoj. Mam nadzieje, ze cala Agenda nie czuje do mnie urazy za ten maly wybryk i jeszcze kiedys sie spotkamy. Milo sie z wami pracowalo :)
Postac, dobywa laske i rzuca na nia czar. Laska promienieje szarym swiatlem, ktore zamienia sie w dwie zakrzywione koncowki o ksztalcie ostrzy
- Moj kochany topor^^
Seymo bierze zamach i przecina powietrze tworzac dziure miedzywymiarowa. Postac robi krok w strone otworu tonac w ciemnosciach... |
_________________
You can't change it. There's only one future...
- - -
NAFOL walczy! |
|
|
|
|
Distant
Dołączył: 23 Cze 2003 Skąd: Somewhere in the world Status: offline
|
Wysłany: 01-09-2003, 19:08
|
|
|
heh
a ja cie chwaliłem na privach do ciebie ;)
no pięknie, ładnie to tworzyć skryte niki ;p
ale zrobić dużo nie mogłeś bo znasz warunki okresu próbnego i narzucone ograniczenia poruszania się po Świecie Agendy;) |
_________________ Never surrender, never give up...
http://forum.multiworld.pl - Nothing is impossible here
http://komiks.multiworld.pl - Komiks Multiworld ;3 |
|
|
|
|
Seymour
Dołączył: 02 Sie 2002 Skąd: White Purgatory Status: offline
|
Wysłany: 01-09-2003, 19:13
|
|
|
Distant to by byla tylko chwila :) Przeciez wiesz, ze okres probny kiedys skonczyc sie musi :D
A jakby wodz jednej organizacji chcial przylaczyc sie do drugiej nie wygladaloby to podejrzanie? Zreszta zostawilem wam kilka podpowiedzi w stylu samej nazwy nicka, jak i avatara(zobacz do moich zainteresowan :)). Oj cos ta Agenda cienki ma wywiad ^_-
Zreszta nie lubie grac kogos, kim nie jestem |
_________________
You can't change it. There's only one future...
- - -
NAFOL walczy! |
|
|
|
|
Distant
Dołączył: 23 Cze 2003 Skąd: Somewhere in the world Status: offline
|
Wysłany: 01-09-2003, 19:22
|
|
|
e tam wywiad mamy dobry po prostu ujawniłeś się zanim cię sprawdziłem ^^
a przyłączyć się możesz jeśli chcesz bo doceniam ZC ;)
dołącz też do Wyprawy na Klejnotach ;) Mam małą ideę co do tego.... |
_________________ Never surrender, never give up...
http://forum.multiworld.pl - Nothing is impossible here
http://komiks.multiworld.pl - Komiks Multiworld ;3 |
|
|
|
|
Ryuzoku
Dołączył: 22 Cze 2003 Status: offline
|
Wysłany: 05-09-2003, 13:32
|
|
|
Ze względu na narzekania niektórych osób zmieniam zasady na których działa Świat Wrót:
Świat Wrót opis ostateczny
W Świecie Wrót znowu działa Magia i Technologia lecz zmiany te wpłynęły na kraobraz i równowagę świata przez co w jednym miejscu panowały lodowate pustkowia (ok.-100stopni)...
A w drugim miejscu kilka kilometrów dalej zamiast górę pochłoniętą przez śnieg widać było tą samą górę i Twierdzę na niej (drugą część) w śrud zieleni łąk i przepęknym krajobrazie pastwisk...
Na górze w świecie wrót stała potężna twierdza chroniona milionowymi chordami zamieszkującymi ów świat, a pod nią rozpościerały się długie i prowadzące do nikąd tunele wydrążone w ów skale zamieszkiwane przez chimery i inne niezbyt udane experymenty...
<O resztę opisu pytać Vela bo to on resztę zamieszkuje> |
|
|
|
|
|
Vel
Deskorolkarz
Dołączył: 08 Lip 2003 Skąd: POLSKAAAAAAAaaa Status: offline
|
Wysłany: 05-09-2003, 18:03
|
|
|
Vel już śpieszy z opisem ^^:
Poza tymi zimnymi pustkowiami i gorącymi łączkami, możemy spotkać się z Hołdą Piachu (chwilowo mieszkaniec eksmitowany... wiadomo czemu >_<... ale w naprawie), moją Mniejszą Twierdzę (jest u podnóża góry na której leży Większa) otaczają mury strzeżone przez pułapki założone przez koboldy (to istne pole minowe, uwaga :P), parę goblinów i orków (to tylko tak dla zmyłki ^^) i hordy ukrytych niewidzialnością i podobnymi mocami Tanar'ri. Które są oczywiście wspierane przez smoki. Reszta platwormy, to różne ciekawe plenery, niektóre przypominające obrazek #1, inne #2 ^^. Reszta... Sore wa himitsu desu... >:) |
_________________ Ej cze |
|
|
|
|
Dawar -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 05-09-2003, 19:56
|
|
|
Mae Govannen... mellon lin... wkraczam na ścieżki tego świata by dzielić z wami swój los... tylko gdzie tu się podziaą... o plecaczek.. co my tu mamy... zestaw surwiwalowy "mały harcerzyk" sasassasa... zmontuje sobie szałasik... tak więc miejsce zamieszkania... pseudoszałas w jakims buszu w nienzanym miejscu... królestwo za mapę... tylko żeby nie zaczeło padać :( |
|
|
|
|
|
KArolCIA
Dołączyła: 06 Lip 2003 Skąd: stamtąd, gdzie diabeł mówi dobranoc Status: offline
|
Wysłany: 06-09-2003, 14:03
|
|
|
Crof--> tak łatwo się mnie nie pozbędziesz :P Poczekam... Może Ire wróci. Jeśli nie to dopiero się zastanowię, ale bez niego będzie puściej :( spokojniej :( i ciszej :( |
_________________ Dawno mnie tu nie było. |
|
|
|
|
Vel
Deskorolkarz
Dołączył: 08 Lip 2003 Skąd: POLSKAAAAAAAaaa Status: offline
|
Wysłany: 06-09-2003, 16:59
|
|
|
W Mniejszej Twierdzy tymczasem panował względny spokój... Vel był miły i dzięki swej SuperDuperNowejMegaHiperLornetkiCyfrowej przekazywał obraz turnieju rycerskiego do Wielkiej Sali Jadalnej wszystkim swoim niewolnikom, którzy teraz pokładali się ze śmiechu patrząc na hologram... Kilku niewolników sprzątało korytarze, podczas gdy Errtu chodził sobie z kilkoma impami po błoniach...
Errtu: jak tu ten cholerny zamek przejąć??!!
Imp: Przypominam, Panie, że twe wygnanie nie minęło i on może...
<DUP!!!>
Errtu: Wiem o tym, kretynie!!! Właśnie to mnie wkurza... Nie dość, że nie mogę przestać myśleć o tym drowim degeneracie, to jeszcze nie mogę zdobyć tego zamku!!??
<DUP w innego impa>
Jeszcze_inny_imp (drżącym głosem): A... może Panie... sprzymierzymy się z tym Mazoku i podbijemy cały świat Agendy...?
<DUP!!!>
...
...
...
Errtu: Ej wiesz, to jest całkiem dobry pomysł... Szkoda, że zmiażdżyłem cię, zanim to przemyślałem... ale cóż, raz się żyje... :>
<i poszedł knuć szatańskie plany...> |
_________________ Ej cze |
|
|
|
|
Distant
Dołączył: 23 Cze 2003 Skąd: Somewhere in the world Status: offline
|
Wysłany: 06-09-2003, 18:50
|
|
|
<za plecami Errtu pojawia się hologram Distanta>
D: Knułeś przeciwko swojim panom i władcom....
Errtu: Sigh!!! JA nic!!!!
D: Ale jestes Mazoku wiec nie mam ci nic do zarzucenia...
Errtu: Ufff.....
D: Ale i tak zapłacisz za same takie myśli!!!!!
Errtu: NIe!!!!!!!!
<Errtu objęło żółte światło i wyparował z krzykiem .... impy obserwowały to przerażony...>
D: Hej ty!!! Zanieś dobrą wiadomość do następnęgo w hierarchii.... Właśnie awansował na jakieś 100 lat. Potem Errtu uwolnimy lecz najpierw należy go nauczyć ważnej cechy.. Lojalności
....
<W Dolnym Ryleh nie było go tylko chwilę...>
D: Przepraszam za tą chwilę nieobecności... Niczego nie będę podpisywał. Pokój to bardzo delikatna sprawa. Nikt nie ma zamiarów podbijać Konron więc nic wam nie grozi. Mogę tylko obiecać że na razie będzie spokój. A jak długo wiadomo od kogo to zależy.... |
_________________ Never surrender, never give up...
http://forum.multiworld.pl - Nothing is impossible here
http://komiks.multiworld.pl - Komiks Multiworld ;3 |
|
|
|
|
Vel
Deskorolkarz
Dołączył: 08 Lip 2003 Skąd: POLSKAAAAAAAaaa Status: offline
|
Wysłany: 06-09-2003, 20:40
|
|
|
<Imp poleciał do pewnej marilith (kobieta z dołem węża i sześcioma rękoma)>
Imp: Pani... Errtu został odesłany... Teraz ty kierujesz siłą roboczą...
Marilith: CO!!?? Mówisz prawdę? MUHAHAHAHAHAHAHAHAHAH!!!!!!!!!!!!! Wspaniale! Zasięję chaos wszędzie dookoła!!!
<*pyk*>
Vel: Chaos już tu jest... nie ma się co męczyć... i lepiej uważaj, byś nie podzieliła losu swego poprzednika... właściwie wciąż pana, lecz nie tutaj...
<*pyk*>
M: grrr... <podchodzi do okna i zaczyna wydawać rozkazy panoszącym się na dole kurduplom> |
_________________ Ej cze |
|
|
|
|
|