| | 
	| 
 
	| Ogłoszenie |  
	| 
			Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
		 |  
 
	| RAISE OF AGENDA ^_- |  
	| Wersja do druku |  
	| Ryuzoku  
  
 Dołączył: 22 Cze 2003
 Status: offline
 
 | 
		
			|  Wysłany: 31-07-2003, 17:17 | 
 |  
			| 
 |  
			| <Przechodzi przez portal do świata wrut patrzy na "SIEDZIBĘ" Ryuzoku i poza skałą na której soi widzi>
 C:Nic???
 R:No co i tak jakbym coś tu zbydował to przy mnie zaraz by się rozpadło.
 Więc gdzie tu sens?
 <Zdziwiony Crac przechodzi przez pilar światła>
 |  
			|  |  |  
	|     |  |  |  |  
	| Crack  
  
 Dołączył: 13 Maj 2003
 Status: offline
 
 Grupy:
 Fanklub Lacus Clyne
 
 | 
		
			|  Wysłany: 31-07-2003, 17:34 | 
 |  
			| 
 |  
			| C: no tak, chyba czas odwiedzić Mazoku w Edenie. U niego powinno być ciekawie. <pojawia się w edenie i rozgląda się. Na prawo pustynia, na lewo pustynia...>
 C: Nic tu nie ma? Chwila... wyczuwam jakąś magiczną tarczę. A to cwaniak!
 <przechodzi przez magiczną barierę>
 C: To już coś. Zielona trawka, jeziorko. O, cześć Mazoku
 Maz: Witaj w moim świecie
 C: Nieźle sobie poradziłeś z tą pustynią. Brakuje tylko zamku.
 Maz: Bo nie ma niewoln... znaczy się siły roboczej ^^
 C: Możesz zabrać trochę moich z Mistycznej Krainy
 Maz: Przemyślę to
 C: To cześć!
 Maz: Wpadnij jesze!
 <Crack odchodzi i znika za ścianą iluzji>
 |  
			| _________________
 One to rule them all, One to find them,
 One to bring them all and in peace bind them
 |  |  
	|     |  |  |  |  
	| Distant  
  
 Dołączył: 23 Cze 2003
 Skąd: Somewhere in the world
 Status: offline
 
 | 
		
			|  Wysłany: 31-07-2003, 20:29 | 
 |  
			| 
 |  
			| <Distant patrzy na swoje dzieło...> D: Forteca skończona :-D
 <patrzy na wielometrowe kamienne mury okalające strzeliste wieże. Forteca jest zbudowana na planie sześciokąta foremnego i znajduje się tuż przy brzegu platformy od strony Pilaru. W każdym wierzchołku znajduje się wieża strażnicza. Liczne otwory dla łuczników i kuszników. Od Olbrzymich żelaznych wrót z symbolem Agendy prowadzi wybrukowana ścieżka do przepaści. Tuż nad przepaścią unoszą sie kamienne stopnie, prowadza w gore prosto do światła Pilaru...>
 <Distant zjeżdza na pierwszą platforme... i zwołuje zebranie>
 <pojawiaja sie: Avellana, Bambosh, Ryuzoku,Mazoku i Crack>
 D: Jako że Gorne Ryleh wykazuje sie totalna niepzydatnoscia. Postanowiłem rozwiazac problem w sposob drastyczny. Plan jest już w realizacji.... :-D Naprawdę...
 Mazoku: Mam nadzieje nie jestem w stanie tam nic z siebie wykrzesac....
 A: A co z prądem w Oter Sanctum?
 D: EEE.... czy na końcu platformy nie było składu akumulatorków do komórek ?? Ryuzoku co powiesz na małą przekąskę??
 R: Brzmi swietnie dla mnie!
 D: Jesli ktos chce jescze to ruszamy... Czas zobyc te lamy, jakkolwiek dziwna to misja....
 <Distant otwiera portal do górskiego świata...Ryuzoku i Distant odlatują>
 R: Musimy poszukać wioski....
 |  
			| _________________
 Never surrender, never give up...
 
 http://forum.multiworld.pl - Nothing is impossible here
 http://komiks.multiworld.pl  - Komiks Multiworld ;3
 |  |  
	|   |  |  |  |  
	| Crack  
  
 Dołączył: 13 Maj 2003
 Status: offline
 
 Grupy:
 Fanklub Lacus Clyne
 
 | 
		
			|  Wysłany: 01-08-2003, 07:46 | 
 |  
			| 
 |  
			| C: Ciekawe o jaki drastyczny plan mu chodziło?? Chyba nie chodziło mu o przymusowe przesiedlenia??? Dobra, po co się denerwować na zapas. Skoro Ryuzoku nie ma, to ktoś musi pilnować Wrót do ich powrotu.
 <staje przy wejściu do Świata Wrót>
 |  
			| _________________
 One to rule them all, One to find them,
 One to bring them all and in peace bind them
 |  |  
	|     |  |  |  |  
	| Zegarmistrz  
  
 Dołączył: 31 Lip 2002
 Skąd: sanok
 Status: offline
 
 Grupy:
 AntyWiP
 
 | 
		
			|  Wysłany: 01-08-2003, 08:50 | 
 |  
			| 
 |  
			| O fajny zameczek... Tez bedziemy musieli sobie taki zbudowac. |  
			| _________________
 Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
 
  |  |  
	|     |  |  |  |  
	| Mazoku  
  
 Dołączył: 20 Lut 2003
 Skąd: znienacka ;)
 Status: offline
 
 | 
		
			|  Wysłany: 01-08-2003, 15:56 | 
 |  
			| 
 |  
			| <Mazoku żegna wzrokiem odlatujących Distanta i Ryuzoku> 
 Maz: Chętnie bym z nimi poszedł... Ale mój wymiar nie jest jeszcze dokończony...
 C: Widziałeś to?!
 Maz: Tak. Distant i Ryuzoku poszli szukać lam ^^" Właśnie mówiłem, że ja też...
 C: Nie to! Patrz na Pilar Światła!
 
 <Z Pilaru Światła wychodzi Zeg rozglądając się nerwowo dookoła>
 
 C: Rany... Ryuzoku na chwilę schodzi z posterunku i już nam się tu AntyWiP panoszy. Chyba był na górze...
 
 <Zeg usłyszał ich rozmowę i natychmiast się teleportował>
 
 C: Mam nadzieję, że nic nie wziął...
 Maz: Cóż... W końcu ten świat ma też reprezentacyjną funkcję...
 C: No, ale lepiej powinniśmy wiedzieć, kiedy ktoś tutaj wchodzi.
 Maz: Zaraz... Czy Distant nie wspominał, że ten Pilar to żywa istota?
 
 <Mazoku podchodzi do Pilaru>
 
 Maz: Halo! Pilar! Jest tam kto?! ^-^
 Pilar: Czego się drzesz? Przecież słyszę.
 Maz: Uoo... Czyli można z tobą pogadać!
 Pilar: Nie lubię bezcelowych rozmów.
 Maz: Ależ ta nie jest bezcelowa! Pamiętasz ostatnią osobę, którą wpuściłeś na górę?
 Pilar: Tia... Ktoś wchodził, ale nie mówił jak się nazywa.
 Maz: Gdzie był?
 Pilar: Panie, ja tu tylko teleportuję! Nie obchodzi mnie kogo i gdzie!
 Maz: Plosię *^-^*
 Pilar: No dobra... Mogę ci powiedzieć, że ten gość był tylko w Fortecy i wrócił. Nie wchodził do środka, tylko popatrzył z zewnątrz, jeśli cię to interesuje.
 Maz: To dobrze... Nie mógł byś na przyszłość jakoś informować nas o gościach?
 Pilar: A co ja, lokaj jakiś jestem?! Nie mogę się stąd ruszyć. Co mam robić? Zmieniać kolory i dzwonić?
 Maz: Coś w tym stylu ^-^
 Pilar: Heh... I co jeszcze... -_-"
 Maz: Możesz mnie jeszcze przenieść do Edenu, jeśli łaska ^-^
 Pilar: A proszę cię bardzo...
 |  
			| _________________
 You should never challenge mazoku for battle. There's nothing more reckless than trying to beat one ^-^
 |  |  
	|   |  |  |  |  
	| tilk  
  
 Dołączył: 24 Lip 2003
 Status: offline
 
 Grupy:
 Alijenoty
 
 | 
		
			|  Wysłany: 01-08-2003, 17:16 | 
 |  
			| 
 |  
			| W Świecie Wrót otwiera się tajemniczy portal. Wyłania się z niego jeszcze bardziej tajemniczy pojazd... 
   Ze statku wyłania się świetlisty promień, w którym pojawia się już nieco mniej tajemnicza osoba ^^
 
 C: Kto nadchodzi?
 T: // Wydawało mi się, że tu rządzi Ryuzoku... musiał chyba gdzieś się udać, może po zaopatrzenie?... // Nie strzelać! Przyjaciel!
 C: Hę?
 T: Przybywam tu z zamiarem przyłączenia się do Agendy. Oferuję wam możliwość korzystania z tego oto pięknego okrętu. *wskazuje na TSS-2* Słyszałem ponadto, że macie problem z zagospodarowaniem pewnej platformy... być może mógłbym pomóc.
 C: Eeee... Distanta nie ma w tym momencie, ale wkrótce wróci. Będziesz musiał zaczekać na jego decyzję.
 T: Więc zaczekam...
 |  
			|  |  |  
	|     |  |  |  |  
	| Crack  
  
 Dołączył: 13 Maj 2003
 Status: offline
 
 Grupy:
 Fanklub Lacus Clyne
 
 | 
		
			|  Wysłany: 01-08-2003, 17:29 | 
 |  
			| 
 |  
			| <zamyśla sie> C: A czy TSS-2 może chwilowo patrolować Świat Wrót? Niech goście przynajmniej wiedzą, że ktoś tu czuwa. W końcu Ryuzoku widać na kilometr - pewnie już to odstrasza nieproszonych gości ^-^
 T: No... dobra. Ale tylko do powrotu Ryuzoku
 C: Dzięki :)
 |  
			| _________________
 One to rule them all, One to find them,
 One to bring them all and in peace bind them
 |  |  
	|     |  |  |  |  
	| Distant  
  
 Dołączył: 23 Cze 2003
 Skąd: Somewhere in the world
 Status: offline
 
 | 
		
			|  Wysłany: 01-08-2003, 17:30 | 
 |  
			| 
 |  
			| <pojawia się hologram Distanta...wolkańskie pozdrowienie> Live Long and Prosper! Witaj wśród swoich przybyszu! Agenda długo czekała aż ktoś się zajmie Górnym Ryleh...
 o mój boshe!!! chwila.... <wygląda że Distant przekazuje coś do dalekiego kraju telepatycznie a  słowa sączą mu sięprzez zęby....>Odwołać operację Platforma...plan uległ modyfikacji... powtarzam odwołać operację platforma....
 <mina ulgi....>
 Ech... ale nerwówka :-D gdy kontroluje się zbyt wiele rzeczy naraz....
 w każdym razie jesteś już w Agendzie a Pilar rozpoznaje twoją osobę...
 by dostać się wyżej podążaj w kierunku światła.... :-D
 przy okazji nie szalej tym statkiem zbyt wysoko gdyż powyżej Górnego Ryleh na pewno padnie zasilanie i wszelki systemy podtrzymujące życie....
 <głos Ryuzoku> tam jest wioska, widze pasterzy i stada..schodzimy w dół...
 o przepraszam muszę kończyć...
 <hologram Distanta znika>
 |  
			| _________________
 Never surrender, never give up...
 
 http://forum.multiworld.pl - Nothing is impossible here
 http://komiks.multiworld.pl  - Komiks Multiworld ;3
 |  |  
	|   |  |  |  |  
	| tilk  
  
 Dołączył: 24 Lip 2003
 Status: offline
 
 Grupy:
 Alijenoty
 
 | 
		
			|  Wysłany: 01-08-2003, 17:46 | 
 |  
			| 
 |  
			| Crack: Nie ma zmartwienia... TSS-2 jest sterowany przez sztuczną inteligencję, więc jest w stanie działać całkowicie bezzałogowo... zostanie więc tutaj i popilnuje Świata Wrót. 
 *ustawia prawą dłoń nad lewym ramieniem, na którym znajduje się dziwne urządzenie*
 *pojawia się obraz holograficzny*
 *wykonuje kilka ruchów ręką, operując na holograficznym interfejsie*
 
 Wysyłam roboty konstrukcyjne. Zajmą się renowacją czwartej platformy...
 
 [ przez promień światła przenosi się grupa maszyn; jedne wygladają na przeznaczone do transportu, inne - do budowy, inne - do prac precyzyjnych. Jeden jest szczególny - duży, ciężki, przypominający bardziej pojazd opancerzony, niż robota ]
 
 T: Hej, Pilar, możesz zabrać na poziom czwarty mnie i moje maszyny?
 P: Masz mnie za mięczaka? Jasne, że mogę.
 
 [ Tilk znika w pilarze światła... ]
 |  
			|  |  |  
	|     |  |  |  |  
	| Szaman Fetyszy  Epic One
 
  
 Dołączył: 06 Maj 2003
 Skąd: Z emigracji wewnątrzkrajowej
 Status: offline
 
 | 
		
			|  Wysłany: 01-08-2003, 18:26 | 
 |  
			| 
 |  
			| Z subprzestrzeni w górskim świecie wychodzą Ha'tak (statek matka w kształcie piramidy) i kilka Tel'taców (transportowce). 
 BR:Hey ^^. Chyba te lamy, sprzęt i siano się tu zmieszczą ^^. Wystarczy że opuszczę na nie pierścienie transportowe i będą wewnątrz  ^^.
 |  
			|  |  |  
	|     |  |  |  |  
	| Mazoku  
  
 Dołączył: 20 Lut 2003
 Skąd: znienacka ;)
 Status: offline
 
 | 
		
			|  Wysłany: 01-08-2003, 21:02 | 
 |  
			| 
 |  
			| <W TYM SAMYM CZASIE GDZIEŚ W EDENIE... Mazoku siedzi w cieniu drzew i myśli nad zabezpieczeniem swojego wymiaru przed intruzami> 
 Maz: To że Zeg wszedł tutaj tak po prostu i wyszedł prawie niezauważony nie świadczy dobrze o naszych zabezpieczeniach. Dobrze, ze mam chociaż tę osłonę <patrzy na ścianę iluzji>, ale w razie długich ataków nie wytrzyma zbyt długo ^^"
 
 <Jego wzrok zatrzymuje się na krysztale podtrzymującym osłonę. W sumie nie jest to "Prawdziwy Kryształ", a ledwie plastikowa imitacja "Prawdziwego Kryształu" kupiona u ruskich na bazarze. Cena "Prawdziwego Kryształu" niestety przekraczała budżet Agendy ^^">
 
 Maz: Mam nawet wątpliwości, czy ta osłona wogóle coś wytrzyma ^^"
 
 <Nagle potyka się o coś leżącego na ziemi. Podnosi to i ogląda uważnie. Jest to książka>
 
 Maz: "F. Herbert - Diune" Hmm... Ciekawe, skąd się to wzięło... Zaraz... Pustynia + Diuna =... BWAHAHA! Mam pomysł! ^-^
 
 <Pamiętając, żeby w wolnej chwili podziękować opatrzności, rusza w stronę Pilaru>
 
 Maz: Dół.
 Pilar: Nie jestem windą -_-"
 
 <Wychodzi z Pilaru w Świecie Wrót i widzi, że...>
 
 Maz: Nikt nie pilnuje wejścia?! No nie... Muszę poważnie porozmawiać z Crackiem i Ryuzoku...
 
 <I znika, nie wiedząc, że cały czas był obserwowany przez kamery zwykłe, termowizyjne, sensory grawitacyjne, sonar ultradźwiękowy i LoN wie co tam jeszcze Tilk na swoim TSS-2 zamontował>
 |  
			| _________________
 You should never challenge mazoku for battle. There's nothing more reckless than trying to beat one ^-^
 |  |  
	|   |  |  |  |  
	| Magnaf  
  
 Dołączył: 11 Lip 2003
 Skąd: ...
 Status: offline
 
 | 
		
			|  Wysłany: 01-08-2003, 21:20 | 
 |  
			| 
 |  
			| Magnaf stwierdził że skoro nie ma zasad to nie ma ograniczeń i postanowił zamiast zaprzeczac wszelkiej istocie magi pobawić się nią. Slychac chrakterystyczny dzwięk. Magnaf pojawiłsię w świecie wrót.
 - cholera, wiedziałem że po skrzyzowaniu trzeba na lewo. - Gdy magnaf miał już wskoczyć na linię teleportacji TSS-2 zatrzymał go
 
 TSS: stój intruzie
 Magnaf poglądną za plecy przez kaptur i wszedld o portralu. znalzał sie na pustyni
 - cholera znowu nie tu gdzie trzeba - tss równierz i tutaj przyleciał za intruzem
 TSS: To ostatnie ostrzeżenie, inaczej zostaniesz zniszczony
 Magnaf odwraca się siada , przeciąga ręką i pojawia się piaskowa struktura TSS-2.
 - hmmm napewno chcesz mnie zniszczyc ? - spod kaptura słychać donośny głos magnafa
 TSS: giń  - TSS-2 otwiera ogien 4 obrotowych plazmowych działek na magnafa.
 Postać w kapturze siedzi i patrzy na statek a jego pociski przeletują przez jego ciało jak iluzja nic mu nie robiąc...
 - heh kwestia siły woli - magnaf uderza ręką w piasek uformowany w tss, ściska rufe piasku ktora się wgniata. Postać unosi wzrok na statek i widzi takie same wgniecenie. Następny cios i TSS upada w piach z dwoma wielkimi uszkodzeniami - a mówiłem żeby nie zadzierać z mędrcem
 
 Postać w kapturze podchdozi do obecnego "złomu" i przykleja czek z dopiskiem "powinno wystarczyc na naprawe".
 
 Magnaf ponownie wchodzi na linie portalową i pojawia się w sali obrad przed Distantem
 - Witam przyjacielu - spod kaptura ledwie widać delikatny uśmiech magnafa - jak się żyje w tym zamku
 postac nadal stoi i czeka na odpowiedz disatnta
 |  
			| _________________
 Olać zasady, wolność rządzi.
 
 Ostatnio zmieniony przez Magnaf dnia 01-08-2003, 21:23, w całości zmieniany 1 raz
 |  |  
	|   |  |  |  |  
	| Distant  
  
 Dołączył: 23 Cze 2003
 Skąd: Somewhere in the world
 Status: offline
 
 | 
		
			|  Wysłany: 01-08-2003, 21:22 | 
 |  
			| 
 |  
			| D:nie wiem czy zauwazyles ale mnie tu nie ma, Pilar nie przeniesie cie tam a magia sie tam nie dostaniesz :-D <iluzja rozmywa sie ..... a Magnaf znajduje sie na pierwszej platformie skuty w kajdanach przez Distanta którym okazuje się Mazoku....>
 |  
			| _________________
 Never surrender, never give up...
 
 http://forum.multiworld.pl - Nothing is impossible here
 http://komiks.multiworld.pl  - Komiks Multiworld ;3
 |  |  
	|   |  |  |  |  
	| Magnaf  
  
 Dołączył: 11 Lip 2003
 Skąd: ...
 Status: offline
 
 | 
		
			|  Wysłany: 01-08-2003, 21:26 | 
 |  
			| 
 |  
			| z magnafa zdjęto kaptur, postac uśmiecha się szeroko - czas zaprzeczyć istnieniu tych kajdanow - magnaf skupia się i kajdany rozlatują się w drobny pył, tak samo jak i reszta platformy. - mazoku, pozalujesz tego.
 Magnaf tworzy przed sobą linie portalową i wchodzi w nią wychodząc przy pilarze
 - wpuść mnie do distanta, jestem jego przyjacielem, a przynajmneij niedawno jeszcze żeśmy ze sobą rozmawiali, gralismy w ping ponga i tenisa... wpuść mnie - magnaf patrzy prosto w oczy pillara przeszywając go wzrokiem....
 |  
			| _________________
 Olać zasady, wolność rządzi.
 |  |  
	|   |  |  |  |  
	|  |  
	| Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach
 Nie możesz zmieniać swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz głosować w ankietach
 Nie możesz załączać plików
 Możesz ściągać załączniki
 
 | Dodaj temat do Ulubionych 
 
 
 |  |  | 
 |