Siedziba wszechpotężnego AntyWiP-u |
Wersja do druku |
DeadJoker
Soul Loser
Dołączyła: 02 Lut 2007 Skąd: Prosto od krowy! Status: offline
Grupy: AntyWiP Lisia Federacja Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 31-03-2007, 15:01
|
|
|
A o czym właściwie rozmawiacie, bo takie to jakieś hermetyczne trochę. Wytłumaczcie tępawemu ignorantowi, bo coś mam takie przeczucie, że fajne jest, ale nic nie rozumiem. |
_________________ Za czasów rycerstwa, smoków i komuny
Nim łamanie kołem całkiem wyszło z mody
Gdy inkwizytorzy nosili shotguny
Autor tego posta przeżywał przygody
|
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 31-03-2007, 15:08
|
|
|
*staje przy portalu i zamiata ogonem z irytacją*
- Walenty Anatolu.... KHEM! Nie przesadzaj. Lepiej przywitaj w Herbaciarni Momoko, biednym dziewczęciem nikt się nie zajął.
*częstuje się ciasteczkiem, popija łykiem herbaty*
- Naprawdę, nawet we własnym domu spokoju nie dadzą, do czego to dochodzi... Jeszcze jedno: możesz przekazać mej ukochanej wyrodnej matce, że obiecała mi wesele w Herbaciarni i ja nadal czekam? |
_________________
|
|
|
|
|
DeadJoker
Soul Loser
Dołączyła: 02 Lut 2007 Skąd: Prosto od krowy! Status: offline
Grupy: AntyWiP Lisia Federacja Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 31-03-2007, 15:15
|
|
|
Czyli jak ktoś jest ignorantem to można go ignorować? Nikt mnie nie lubi! Idę się zabić. |
_________________ Za czasów rycerstwa, smoków i komuny
Nim łamanie kołem całkiem wyszło z mody
Gdy inkwizytorzy nosili shotguny
Autor tego posta przeżywał przygody
|
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 31-03-2007, 16:28
|
|
|
Tak tak, szerokiej drogi... Litości kobieto! Ja tego posta pisałam prawie 10 minut i twego zwyczajnie jeszcze nie było jak zaczynałam! O tą zabawę już zresztą pytałaś TUTAJ i nie wiem jak inaczej ci to wyjaśnić. |
_________________
|
|
|
|
|
Bianca -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 31-03-2007, 16:33
|
|
|
*rozklada kramik*
- Sznury, mydelka, zyletki, tabletki...... Wszystko czego tylko moze potrzebowac zawodowy samobojca! Gwarantujemy stuprocentowa skutecznosc proby (czy tego chcesz czy nie) i skuteczne pozbycie sie ciala. Dzisiaj w ofercie rowniez zestawy prezentowe w niezbyt wygorowanej cenie. |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 31-03-2007, 17:09
|
|
|
GoNik napisał/a: | Lepiej przywitaj w Herbaciarni Momoko, biednym dziewczęciem nikt się nie zajął. |
Jak to? Właśnie ją tutaj zaprosiłem xD O, stąd...
<kolejnym machnięciem rozstawia w koło więcej mebli z herbaciarni>
Rozgość się, proszę ^.^ |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Lila
BAKA Ranger
Dołączyła: 19 Wrz 2006 Skąd: [CENSORED] Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 31-03-2007, 23:55
|
|
|
<Zaglada zza rogu>
- kuku? A ja ? |
_________________ " Twas brillig, and the slithy toves, did gyre and gimble in the wabe;
All mimsy were the borogoves, and the mome raths outgrabe.~ "
|
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 01-04-2007, 08:42
|
|
|
Okaż swe oddanie dla Sprawy pomagając w remoncie, może wtedy zasłużysz. O, tu masz pędzel, farbę, tam jest ściana do pomalowania.
*wręcza wilkołaczce sprzęt*
Ja się chyba wybiorę do Herbaciarni w sprawach rodzinnych, khy khy...
*przechodzi przez portal utworzony przez Totema* |
_________________
|
|
|
|
|
Lila
BAKA Ranger
Dołączyła: 19 Wrz 2006 Skąd: [CENSORED] Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 01-04-2007, 08:47
|
|
|
Z lekko amusowata mina -.- zabrala sie do malowania sciany na rozowo...
- Mam nadzieje, ze nie caly zamek? Futerko mi sie pobrudzi od farby... A rozpuszczalnik smierdzi...
I dalej dzielnie machala pedzlem jak potrafila, a ze nie potrafila, to zle machala i zygzakami xD |
_________________ " Twas brillig, and the slithy toves, did gyre and gimble in the wabe;
All mimsy were the borogoves, and the mome raths outgrabe.~ "
|
|
|
|
|
DeadJoker
Soul Loser
Dołączyła: 02 Lut 2007 Skąd: Prosto od krowy! Status: offline
Grupy: AntyWiP Lisia Federacja Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 01-04-2007, 09:51
|
|
|
A czy ja bym mogła się zapisać do jednej z tych waszych morderczych organizacji, jakbym ładnie poprosiła? |
_________________ Za czasów rycerstwa, smoków i komuny
Nim łamanie kołem całkiem wyszło z mody
Gdy inkwizytorzy nosili shotguny
Autor tego posta przeżywał przygody
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 01-04-2007, 10:20
|
|
|
Owszem, a wybór oczywiście jest dobrowolny (z malutkim, malusieńkim uwzględnieniem tego, że właśnie stoisz w siedzibie <Baczność!> AntyWIPu, tatuś jest w AntyWIPie, a mamusia, dla odróżnienia, jest w AntyWIPie :D <spocznij>)
<chowając za plecami pudełko całkiem silnych petard>
A ja mogę coś pomalować? Chętnie pomogę! Serio! |
_________________ ...
|
|
|
|
|
DeadJoker
Soul Loser
Dołączyła: 02 Lut 2007 Skąd: Prosto od krowy! Status: offline
Grupy: AntyWiP Lisia Federacja Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 01-04-2007, 10:26
|
|
|
A jak się mogę zapisać? Tatuś pomoże głupiutkiej córeczce? Gdzie mam nacisnąć? |
_________________ Za czasów rycerstwa, smoków i komuny
Nim łamanie kołem całkiem wyszło z mody
Gdy inkwizytorzy nosili shotguny
Autor tego posta przeżywał przygody
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 01-04-2007, 11:29
|
|
|
Z jednego z mrocznych i gotyckich korytarzy, monumentalnych i wzniesionych na początku wieku, dobiegły odgłosy upiornego zawodzenia i brzęku łańcuchów. Wkrótce wychynęła z niego olbrzymia zjawa, okryta materią czarną jak noc, pod którą było widać jeszcze czarniejszą zbroję obwieszoną łańcuchami. Ziewnęła potępieńczo.
- Co tu się, kwa, wyrabia, nawet pospać nie można - warknął Ysengrinn, drapiąc się po hełmie. Hełm nie miał rogów, zaiwaniła mu je jakiś czas wcześniej Gonik. - Nawet śpiącym rycerzom już spokoju nie dają.
- Pod Giewontem o nocleg popytaj! - Zasugerowała życzliwie DeadJoker.
- Nie bądź taka dowcipna... Ktoś ty w ogóle jest?
- To moja... - Zaczął Vodh.
- A tak, widzę podobieństwo rodzinne. Nieślubne dziecię dwojga AntyWiP-owców.
- Hej! Jakie nieślubne skoro...
- Ślub nie zawarty w Herbaciarni nie ma sankcji prawnej. Rzekłem. Napiłbym się czego...
- Szę pana - wtrąciła niespeszona dziewczyna. - Co musiałabym zrobić, by zostać przyjęta do organizacji?
- Hmmm... - Rycerz pogrzebał w kieszeniach kolczugi. Po chwili wyciągnął i podał jej stary pożółkły zwój pergaminu. - Tu masz mapę. Wykonaj quest i przynieś mi coli stamtąd, a zostaniesz przyjęta.
- Takjest!
- Gratuluję zapału. Leć już.
- Ale...
- Hmm?
- Kto to jest ta Alirka, do której domu mam iść? |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
DeadJoker
Soul Loser
Dołączyła: 02 Lut 2007 Skąd: Prosto od krowy! Status: offline
Grupy: AntyWiP Lisia Federacja Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 01-04-2007, 14:29
|
|
|
To akurat wiem. Jest moją prababcią. Gdzie jednak mam jej szukać? Dziewczynka stanęła na środku pomieszczenia i wydarła się.
-Czy ktoś widział niejaką Alirkę?! |
_________________ Za czasów rycerstwa, smoków i komuny
Nim łamanie kołem całkiem wyszło z mody
Gdy inkwizytorzy nosili shotguny
Autor tego posta przeżywał przygody
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 01-04-2007, 14:52
|
|
|
<Wziął córeczkę na stronę, wytłumaczył jej co i jak>
- Teraz pozostaje liczyć na szczęście. No a jeżeli chcesz pomóc szczęściu, to tatu... khem. Ktoś narobił potwornego bałaganu z petardami i farbą w rolach głównych. No i nie wiem, kto to teraz posprząta...
<wycował się chyłkiem> |
_________________ ...
|
|
|
|
|
|