FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 23, 24, 25, 26, 27, 28  Następny
  Siedziba wszechpotężnego AntyWiP-u
Wersja do druku
Sakura_chan Płeć:Kobieta
Pure Angel


Dołączyła: 28 Lut 2007
Skąd: 3-wieś
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 05-04-2007, 09:53   

Myślę że Sala Główna byłaby dobrym miejscem - rzekła po krótkim namyśle Sakura, cały czas przypatrując się dziełu Lili. Wódz będzie się mógł nim rozkoszować do woli, a jak przypałętają się tu jakieś WIPy (złowieszczo łypnęła w stronę Aliry, Momoko i Seriki) to od razu zobaczą co tracą

_________________
To add colour to your boring today
To put magic into your melancholic tomorrow
I have come to change those nonchalant times you spent
Into precious memories

Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
2919192
Serika Płeć:Kobieta


Dołączyła: 22 Sie 2002
Skąd: Warszawa
Status: offline

Grupy:
Tajna Loża Knujów
WIP
PostWysłany: 05-04-2007, 19:12   

- Buu! ^^ I jaki śliczny małpek! - rozczuliła się Serika. - Zupełnie jak żywy... Że co? Mówisz, że Pierwszy Sekretarz? - w jej głowie zaczął układać się Plan. - To ja spadam na chwilę!
Po chwili Seriki już nie było. Po drugiej chwili - nadal jej nie było, w Ponurym Zamczysku zaroiło się natomiast od skośnookich panów z aparatami fotograficznymi, robiących zdjęcia czemu popadnie, a portretowi zwłaszcza. Po trzeciej chwili (oraz tysiąc zdjęć później) Serika wyszczerzyła zęby w bardzo, bardzo szerokim uśmiechu.
- Widzicie, jaka jestem dobra, życzliwa i w ogóle? Dzięki mnie będziecie mieć fundusze na remonty! Musicie tylko zadbać o odpowiednią promocję pamiątek.. Myślę, że miniatura podobizny Zega będzie jak znalazł...
- Ale nikt nie prosił o całe stado japońskich turystów... - jęknął słabo Zeg. - Zabierzcie ich stąd! To rozkaz! Za każdego usuniętego turystę dopłacam 10% honorarium członka AntyWiPu!
- Nie? Szkoda... Myślałam, że wolicie ich od kenderów.... - mruknęła Serika. - A właściwie ile to jest 10% z "wydaj zawartość całego konta"?

_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź blog autora
 
Numer Gadu-Gadu
1051667
Alira14 Płeć:Kobieta
Wielkie Prych


Dołączyła: 13 Lip 2002
Skąd: Draminion gdzie normalnym wstęp wzbroniony!;)
Status: offline

Grupy:
House of Joy
WIP
PostWysłany: 06-04-2007, 21:21   

-Serika... Mamy problem. Oni się pytają gdzie tutaj znajduje się "Ostatnia Wieczerza" bo "Mona Lisę" już sfotografowali.- powiedziała Alira tarmosząc Serik za rękaw. Japończycy w tym czasie robili sobie zdjęcia z dumnym i wspaniałym anty-wipowskim koszem na śmieci.
- "Mona Lisa" jaka "Mona Lisa"?- Serik zamrugała zdziwiona. Anty-WiP okradł Luwr?!?
- Chyba mieli na myśli portret w tej sali do której ich zaprowadziłaś...
Serik poukładał sobie wszystko w całość. Z odległości 10 km od zamczyska było słychać głośny i niepowstrzymany chichot.

_________________
"Lepszy jest brak weny niż bycie Chuckiem Austenem"


Daria - Czy kiedykolwiek nasz wygląd nie wpływa na to jak nas oceniają?
Jane - Kiedy oddajesz organy do przeszczepu, no chyba, że to oczy

Daria, 2x06 -"Monster"
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
3270122
Lila Płeć:Kobieta
BAKA Ranger


Dołączyła: 19 Wrz 2006
Skąd: [CENSORED]
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Fanklub Lacus Clyne
Lisia Federacja
Omertà
PostWysłany: 06-04-2007, 23:41   

Stykajac palsce, angustowala sie w konciku...

- I co ja teraz poczne? Jak sie te zdjecia opublikuje, to mnie na 100% Wywala... Nie chca mnie w WIPie ?? - Spojrzala na Zega i Sakure... - A wiecie, to z WIPem, to zart taki byl... - Zeg schowal pile lancuchowa, a sakura dwu metrowy miecz...

Wilkolaczka wygodnie rozsiadla sie na jakiejs kupie... po chwili stwierdzila, ze sklada sie z Kurzu i brudu... ale, ze byla leniwa. To i to dobre.

_________________
" Twas brillig, and the slithy toves, did gyre and gimble in the wabe;
All mimsy were the borogoves, and the mome raths outgrabe.~ "

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Sm00k
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 08-04-2007, 13:25   

wa-totem napisał/a:
GoNik napisał/a:
Lepiej przywitaj w Herbaciarni Momoko, biednym dziewczęciem nikt się nie zajął.

Jak to? Właśnie ją tutaj zaprosiłem xD O, stąd...

<kolejnym machnięciem rozstawia w koło więcej mebli z herbaciarni>

Rozgość się, proszę ^.^

Totem, ja ci łeb urwę ==
Powrót do góry
Avalia Płeć:Kobieta
Love & Roll


Dołączyła: 25 Mar 2007
Skąd: mam wiedzieć?
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 21-07-2007, 17:45   

Niska dziewczyna ubrana w różowe trampki, czarne bojówki, czarny t-shirt z różową czaszką na przodzie i włosami spiętymi w koński ogon przepasany różową wstążką, w ręku trzymała dość sporą kosę. Chodziła sobie to tu to tam po tym dziwnym i pustym miejscu - I to jest ta wielka organizacja AntyWiP'u? - Avi dotknęła końcem kosy ściany która momentalnie pokruszyła się na kawałki robiąc przy tym trochę hałasu i wzniecając kłęby kurzu <... =.='''''...>. Białogłowa stuknęła kosą o podłogę co na szczęście nie spowodowało jej zrujnowania, za to przed nią pojawiła się osóbka mająca z 20cm, była to dziewczynka w długich do pasa różowych włosach, srebrzystej sukience i dużych skrzydłach motyla na których to wzory miały odcienie szarości i różu.
- Len słuchaj mnie uważnie masz bardzo ważne zadanie - po tych słowach w ręku małej dziewczynki pojawił się notesik i pióro - masz zrobić z dziewczynami dokładne szkice tego budynku, zrównać go z ziemią, a następnie na tym miejscu wybudować nowy, jakoś go ładnie wyremontować nie koniecznie w całości na różowo, chociaż to nawet by pasowało do nich...no jednak to lepiej darować, a jak skończycie daj mi znać - Len kiwnęła na to głową a Avi usunęła się do herbaciarni na małe porządki, mrucząc coś pod nosem z niemiłym uśmiechem.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Zegarmistrz Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 31 Lip 2002
Skąd: sanok
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 21-07-2007, 19:37   

Zegarmistrz wychynął zza węgła, niczym komandos gdy tylko zniknęła Avalia. Uzbrojony w specjalną siatkę na motyle z tajnych, radzieckich arsenałów ulokowanych na Ukrainie podkradł się do swej ofiary. Jednego, zwinnego ruchu potrzebował, by zarzucić jej na głowę narzędzie. Drugiego, by umieścić swój łup w starym słoiku po kiszonych ogórkach. Trzeciego, by zakręcić pokrywkę i czwartego, by zrobić w niej niewielką dziurkę do oddychania.

Zeg odstawił słoik na ziemię.
- Rozpruwacz! Pilnuj! - rozkazał. Postura jamnika bojowego wyłoniła się jak z pod ziemi. Potomek rasy stworzonej do polowań na krasnoludy zajął miejsce na warcie. Teraz już nic nie mogło uwolnić Len. Nawet dawni wojownicy Multiświata bali się tej legendarnej bestii.
- A gdyby uciekała, lub ktoś próbował ją odbić to wiesz, co masz odbić. - Gorejące sadyzmem, przekrwione oczy stwora rozbłysły nadzieją, gdy to usłyszał.

Tymczasem Zeg wyjął z kieszeni kartkę papieru i ołówek. Nakreślił na nich kilka słów.

"Droga Avalio.

Schwytaliśmy twojego chowańca. Obecnie - mimo naszych usilnych wysiłków - czuje się dobrze. Jeśli jednak na nasze konto nie wpłynie równowartość 2 000 000 000 000 000 000 000 000 dolarów w cukierkach marki Kamyczek oddamy ją kotu Avellany do zabawy. Masz tydzień na zgromadzenie funduszy."

- Pepetka! Zanieś ten list do WiPu - rozkazał Zeg. Drugi jamnik chwycił kartkę w swą oślinioną gębę i pognał przed siebie.

_________________
Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Odwiedź blog autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
1271088
Avalia Płeć:Kobieta
Love & Roll


Dołączyła: 25 Mar 2007
Skąd: mam wiedzieć?
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 21-07-2007, 20:18   

- Pies jako gość, tego jeszcze nie miałam - wymruczała dziewczyna odbierając list od jamnika i przy okazji podstawiając mu wodę i jedzenie w miseczkach. Avi usiadła sobie wygodnie na krześle i zajrzała w kartkę - "Droga Avalio. bla, bla, bla oddamy ją kotu Avellany bla, bla bla tydzień na zgromadzenie funduszy" i blaaaa....ehhh...ale ten AntyWiP ma tupet, ja tu staram się im odremontować siedzibę, a oni w takie dziecinne gierki się bawią - dziewczyna zaczęła to wszytko mruczeć pod nosem jednocześnie zamykając jamnika w różowej klatce i przenosząc się przed oblicze Zegarmistrza. Pojawiając się w siedzibie AntyWiP'u różowa klatka zniknę.
- Czy ty naprawdę myślisz, że zapłacę aż tyle za Lenę która stara się wam pomóc? To, że jesteście na tyle biedną organizacją aby na nic was nie było stać to nie moja wina - mruknęła Avi, wypuszczając list z ręki który po drodze do podłogi zginą w płomieniach.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Lila Płeć:Kobieta
BAKA Ranger


Dołączyła: 19 Wrz 2006
Skąd: [CENSORED]
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Fanklub Lacus Clyne
Lisia Federacja
Omertà
PostWysłany: 21-07-2007, 20:31   

Zza rogu wypadła warcząca wilkołaczka. Spojrzała na Avalie i na coś Świecącego w słoiku.
- Zeg złapał Świetlika! - Krzyknęła w korytarz z którego wypadła i już powoli podeszła do tej dwójki. - WIP... WIPu tu nie lubimy i nie przyjmujemy od nich pomocy. Tu czeka na was tylko to - W jej ręce zmaterializował się pistole na wodę. Lila zaczęła nim psikać dziewczynę nie patrząc na reakcje Towarzysza Zegarmistrza.

_________________
" Twas brillig, and the slithy toves, did gyre and gimble in the wabe;
All mimsy were the borogoves, and the mome raths outgrabe.~ "

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Avalia Płeć:Kobieta
Love & Roll


Dołączyła: 25 Mar 2007
Skąd: mam wiedzieć?
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 21-07-2007, 20:50   

-Mała ty naprawde myślisz, że to mnie zrazi? - Avi pokazała wode która z niej spływała jak z szyby - naprawdę myslisz, że przyszła bym do siedziby AntyWiP'u bez żadnych przeciw zaklęć i innych środków obrony, a teraz prosze daj mi spokojnie porozmawaić z Zegarmistrzem. Pragnę Ci przypomnieć, że aktualnie organizacje nie zyją w większej wojnie i logiczna wymiana zdań będzie na pewno lepszym rozwiązaniem niż bicie się pałkami jak jakies niedorozwinięte istoty.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Zegarmistrz Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 31 Lip 2002
Skąd: sanok
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 21-07-2007, 21:17   

Avalia napisał/a:
Pragnę Ci przypomnieć, że aktualnie organizacje nie zyją w większej wojnie i logiczna wymiana zdań będzie na pewno lepszym rozwiązaniem niż bicie się pałkami jak jakies niedorozwinięte istoty.


- Prosze pani! Czy mogę przerwać? - powiedział ktoś zachrypniętym i ponurym głosem. - Jestem Szept Rozsądku, bezcielesny głos tej części jestestwa Zegarmistrza, od której się odciął.

Chodzi o to, że Zeg nie całkiem rozumie takie pojęcia jak "pokój", "kompromis" czy "logika", a zwłaszcza "nieuzasadniona przemoc". Jeśli próbujesz nakłonić go do cywilizowanej rozmowy, to życzę więcej szczęścia, niż Ja miałem. Choć czuje, że To może być pomocne... - powiedział Szept Rozsądku, poczym w rękach Avalii pojawił się Elektryczny Pastuch.

===========

Tymczasem w innej części pomieszczenia. Jamniki Bojowe mają bardzo proste umysły. W ich postrzeganiu świat dzieli się na trzy kategorie bytów:
1) Rzeczy, które mogą zjeść.
2) Rzeczy, które mogą rozszarpać i zjeść.
3) Rzeczy, które mogą zakopać w ogródku celem późniejszego zjedzenia.
Działania, jakie podjęła Lila nieco zdezorientowały Rozpruwacza. Stwór jeszcze nie widział, żeby ktokolwiek podszedł w zasięg jego zębisk. Jednak po chwili wiedział już, co ma robić. Delikatnie chwycił pyskiem Lile i kilka razy szarpnął. Dziewczyna straciła przytomność. Gdy ją odzyskała leżała w dole, a na nią sypała się ziemia.

_________________
Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Odwiedź blog autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
1271088
Avalia Płeć:Kobieta
Love & Roll


Dołączyła: 25 Mar 2007
Skąd: mam wiedzieć?
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 21-07-2007, 21:29   

- Ehh....no to już przesada, spodziewałam się większej inteligęcji i rozsądku z ich strony chodź Len idziemy z tąd - mruknęła Avi zmieniając swój strój na bardziej praktyczny (patrz portret postaci) i robiąc obrót zmieniła kose na swoją różdźke; dziewczyna zaczeła wypowiadac jakąś dziwną formułke, a z kuli Er wyleciała nie kto inny jak Len - jezeli myślisz, że posłała bym tu prawdziwą Len to się mylisz - Mrukneła Avi i wraz z towarzyszką zniknęły z posiadłości AntyWiP'u.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
DeadJoker Płeć:Kobieta
Soul Loser


Dołączyła: 02 Lut 2007
Skąd: Prosto od krowy!
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Lisia Federacja
Tajna Loża Knujów
PostWysłany: 21-07-2007, 21:56   

-Twój jamnik właśnie dorwał naszego człowieka-stwierdziła z niesmakiem DJoker, której głowa ukazała się właśnie w dziurze w walącym się murze.-Powinieneś je szkolić, żeby atakowały tylko WIPowców i bezbronnych przechodniów-dodała, podejmując bezsensowną próbę przeciśnięcia się przez za mały otwór.-Utknęłam-oznajmiła.

_________________
Za czasów rycerstwa, smoków i komuny
Nim łamanie kołem całkiem wyszło z mody
Gdy inkwizytorzy nosili shotguny
Autor tego posta przeżywał przygody
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Avalia Płeć:Kobieta
Love & Roll


Dołączyła: 25 Mar 2007
Skąd: mam wiedzieć?
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 23-07-2007, 17:04   

Avi przy pomocy różdżki powiększyła otwór gdzie utknęła DeadJ. tak aby mogła wyjść - No teraz to już chyba moge tu z wami posiedzieć, ne? To jak moge się brać za odbudowe tego miejsca, czy nadal grozicie mi jamnikami? - zapytała siadając na podłodze, w stroju jakim tu pierwszy raz zagościła i z Len na ramieniu.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
DeadJoker Płeć:Kobieta
Soul Loser


Dołączyła: 02 Lut 2007
Skąd: Prosto od krowy!
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Lisia Federacja
Tajna Loża Knujów
PostWysłany: 23-07-2007, 20:29   

-Wierz mi, że nie będziesz testować mojej ekspermentalnej maszyny tortur, tylko dlatego, że uratowałaś mnie przed niechybną, a żałosną śmiercią i honor nie pozwala mi przerobić cię na grillowany szaszłyk-stwierdziła DJoker tonem pełnym egzaltacji.-Jednakowoż nie możemy pozwolić, aby jakikolwiek członek WIPu przyłożył rękę do przebudowy naszej pięknej siedziby, która noa bene wcale nie npotrzebuje przebudowy, gdyż jest w świetnym stanie, a poza tym jest najlepszą i najlepiej umocnioną twierdzą obronną w całym Multiświecie-dodała, opierając się o mur, który naturalnie od razu runął.

_________________
Za czasów rycerstwa, smoków i komuny
Nim łamanie kołem całkiem wyszło z mody
Gdy inkwizytorzy nosili shotguny
Autor tego posta przeżywał przygody
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 24 z 28 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 23, 24, 25, 26, 27, 28  Następny
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group