Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
klub AH - Anonimowe HERBATniki |
Wersja do druku |
Inai Nerse
Dołączyła: 22 Wrz 2003 Skąd: Cytadela Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 21-12-2003, 14:53
|
|
|
Inai: Hej! Dawaj te łapę! Dzielimy sie po równo!!!!!! Tylko, że ja biorę tę większą połowe... ^^ |
|
|
|
|
|
Alira14
Wielkie Prych
Dołączyła: 13 Lip 2002 Skąd: Draminion gdzie normalnym wstęp wzbroniony!;) Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 21-12-2003, 16:36
|
|
|
Crof: Mam ten przyelfiacz! Popsikam ci rękę szefowa!
*psika*
*wafel zmienia się w rękę*
Croff: Ups... Zdążyły odciąć...^^'''
HERBATniki na widok elfiej ręki:AAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!
Croff na widok elfiej ręki:AAAAAAAAAAAAA!!!!!!!
Kawowcy:AAAAAAAAAAA!!!!!!!
i właścicielka ręki:AAAAAAAA!!!!!!!!!!! KTO WAM KAZAŁ JĄ ODCINAĆ?!?
Croff: Szefowa! Z tą ręką chyba nie jest tak źle! Rusza się^^'''
Ruro: A fuj! Ja tego jeść nie będę!* ręka łapie ją za szyję* Khe...khe! Zabierzcie...ją...ode...mnie!
Ari: Moja pięęęękna ręka!T_T Dawaj ją! *zabiera ją z szyi Rurokesusu* Może da się przykleić... |
_________________ "Lepszy jest brak weny niż bycie Chuckiem Austenem"
Daria - Czy kiedykolwiek nasz wygląd nie wpływa na to jak nas oceniają?
Jane - Kiedy oddajesz organy do przeszczepu, no chyba, że to oczy
Daria, 2x06 -"Monster" |
|
|
|
|
Rurokesusu
Dołączyła: 27 Kwi 2003 Skąd: Spod spódnicy Chaosu Status: offline
|
Wysłany: 21-12-2003, 17:59
|
|
|
<Ruroke masuje szyje>
Ru-Znowu ktoś chciał mnie udusić...*khe khe* <zakłada chustkę na szyje><patrzy jak Croff próbuje przykleić rękę dla Aliry> A może Super-Glue? ^^ |
_________________ Niech Lady of Nightmares błogosławi na zawsze te Forum!
Under the ice you will belive
Under the ice you will be free |
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 21-12-2003, 18:58
|
|
|
C.: O_O *ekhe* *ekhe* może jak lalce Barbie da sie przyczepić? ^^''' dobra już dobra ide poszukać jakiegoś leku...
<idzie do spiżarki...szuka szuka... wreszcie znalazła coś w miare odpowiedniego. Wraca, nalewa troche na kikut Alirci oraz na odrąbaną rękę. W końcu łączy i....>
All: ....*cisza*
<ręka Alirci stała się różowym glutem, który po przyczepieniu się do czegokolwiek nie chciał się odczepić... ponadto okazał się rozciągliwy i po chwili WSZYSTKO I WSZYSCY byli w różowym glucie>
A.: CROOOOOOOOOOOOF!!!
C.: s-słuuucham sir?...
A.: coś ty zrobiła do *&^&$##%$#*&^(&?!
C.: ehehehe... ale przyznaj się że to śmieszne hehehe... no cóż... ehehehe.... przecież chyba dobrze wzięłam.... <podaje słoik>
A.: ..... to jest PRZETERMINOWANE!!!!!!
Ruroke: <bierze sloik> a jedynym antybiotykiem jest...HERBATA...
All: *SMIIIIIIIIIILE* |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
Noire
Pomniejszy Inżynier
Dołączyła: 14 Maj 2003 Skąd: From down below Status: offline
|
Wysłany: 21-12-2003, 19:46
|
|
|
-Ja moge wyskoczyć i poddać się znowu działaniu koszmrnej klatwy *^^*-powiedziała Noire gdzieś z okolicy środka rózowego gluta-tylko ktoś musi zdjąć tą klątwe,która zamienia herbatę w kakao/cole ^^ |
_________________
|
|
|
|
|
Inai Nerse
Dołączyła: 22 Wrz 2003 Skąd: Cytadela Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 21-12-2003, 21:41
|
|
|
Inai: Ale FAAAAAJNIE ^^ <smile> HERBATKA ^^ zawsze coś tam się chapnie z tej herbatki ^^ MNIAAAAM... ^^
Ari: <brzydkie spojrzenie>
Inai: I co sie tak patrzysz? To nie ja odrąbałam ^^" |
|
|
|
|
|
Rurokesusu
Dołączyła: 27 Kwi 2003 Skąd: Spod spódnicy Chaosu Status: offline
|
Wysłany: 21-12-2003, 22:41
|
|
|
Ru-A może zmienić klatwę zamieniania wszystkiego w colę, na zamienianie wszystkiego w Herbatę? *_____* |
_________________ Niech Lady of Nightmares błogosławi na zawsze te Forum!
Under the ice you will belive
Under the ice you will be free |
|
|
|
|
Alira14
Wielkie Prych
Dołączyła: 13 Lip 2002 Skąd: Draminion gdzie normalnym wstęp wzbroniony!;) Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 22-12-2003, 16:31
|
|
|
Ari: ZADNE Z WAS STAD NIE WYCHODZI!>< WYCHODZE NA CHWILE! A wy zebyscie sie nie nudzili bedziecie ogladac film o szkodliwosci uzaleznienia od herbaty^^. Trwa tylko 4 godziny ;>. Jak wroce obejrzycie slajdy!
*znika*
*wylacza opcje koszmar*
*naciera rozowego gluta herbata*
*nie dziala*
Ari: Ta cala herbata jest przereklamowana!==
*czyta instrukcje obslugi*
Ari:Ja mam to pic?O.o No dobra
*pije pierwszy lyk*
*na jej twarzy pojawia sie grymas niezadowolenia*
Ari:Gorzkie, bleeee...==
*wsypuje 4 lyzki cukru (ja naprawde tyle sobie wsypuje!^^''')*
*zastanawia sie i wspypuje jeszcze 5*
*wypija*
*glut zmienia sie w reke*
Ari:*_* Moja kochana raczka!
*caluje reke*
*wraca*
Ari: O jak widze jestescie dopiero przy napisach poczatkowych. Moze troszeeeczke przewinmy^^'''
*przewija*
*zaczyna sie wlasciwy film*
*znowu wlacza opcje koszmar*
*bierze popcorn i zaczyna jesc* |
_________________ "Lepszy jest brak weny niż bycie Chuckiem Austenem"
Daria - Czy kiedykolwiek nasz wygląd nie wpływa na to jak nas oceniają?
Jane - Kiedy oddajesz organy do przeszczepu, no chyba, że to oczy
Daria, 2x06 -"Monster" |
|
|
|
|
Inai Nerse
Dołączyła: 22 Wrz 2003 Skąd: Cytadela Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 22-12-2003, 19:13
|
|
|
Inai: Hej! Ja też chcę!
<rzuca sie na Alirę i wyrywa jej popcorn z ręki>
Alira: Hej! To mój popcorn!!!!!
Inai: To BYŁ twój popcorn! Ruroke, Gato, Noire, chcecie? |
|
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 22-12-2003, 19:28
|
|
|
<Croff bierze Inai, Noire, Gato i Ruroke, sadza na krzesłach pod napięciem, przykuwa, włącza telewizor z wiadomym programem>
C.: ahhh.... <siada w odpowiedniej odległości z małym pilotem w jednej i sokiem brzoskwiniowym w drugiej> jak tylko będziecie coś majsterkować, to włącze prąd.... aha <zauważa Noire, która po raz kolejny wymawiała to samo zaklęcie> one są naty-magiczne :) *siioorp* |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
raflik
Fenomen na jedną noc
Dołączył: 14 Lip 2002 Skąd: Z nicości swego akademickiego pokoju Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 22-12-2003, 21:54
|
|
|
<Corf siedzac na fotelu/krzesle <niepotrzebne skreslic> uslyszla ciche trzaski... Popatrzyla sie zimno na Herbatniki... ale wszystkie siedzialy jak nalezy... po chwili uslyszala znowu.. jakby cichy chichot i sczek kluczy... Szybko zerknela przez ramie za siebie... nic tam nie bylo... Przybrala bardzo zla mine... <taka jak Filia kiedy w poblizu jest Xellos> Zerknela jednoczesnie z obu stron za fotel... nic nie widziala... potem juz nic nie slyszala... uspokojona lyknela sobie soczku i z przerazeniem zauwazyla ze wszystkie Herbatniki sie smieja z niej
C: Hej Co jest???<spojrzala w gore i... <PLUSK> spadlo na nia wiadro zimnej wody...
C: AAA!!! ALIRA!!!
A: Co??? <popatrzala sie beznamietnie na Corf a zaraz potem wybuchla smiechem>
C: CO!!! CO JEST!!!<Crof nie wiedziala ze to nie byla zwykla zimmna woda... Corw byla cala kolorowa... a to nie koniec niespodzianek... Katem oka zobaczyla jak ostatni KAWOWIE-c zamykajac szcelnie drzwi od swego pokoju rzucil jakims kamyczkiem... Kapyk lecial na Crof ale w nia nietrafil... trafil w pilot... ktory spadl na ziemie... guziczkiem na dol...
<Zarowki zamrugaly... Sprytni KAWOWCY umiescili nad nia Generator elektryczny i podlaczyli do tej samej sieci co Herbatniki... |
_________________ Hollogram Summer - The Night of Wallachia
Fenomen na jedną noc |
|
|
|
|
Alira14
Wielkie Prych
Dołączyła: 13 Lip 2002 Skąd: Draminion gdzie normalnym wstęp wzbroniony!;) Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 22-12-2003, 22:37
|
|
|
...i przy okazji u Kawowcow wlaczyl sie ten sam film co mialy ogladac HERBATniki
Ari: Przydaloby sie z ciebie zdjac to wiadro Croff==
*probuje zdjac
*w koncu zdejmuje wiadro z glosnym "puuf"
Ari: Croff, od dzisiaj twoja glowa przechodzi na diete==
Croff:O.o
Ari: Skad czuc ten swad spalenizny?!?
*patrzy sie na HERBATniki*
Ari:O_O Szybko! Wylacznik awaryjny do krzesel!
*szybko go naciska*
*urzadzonko Kawowcow sie rozwala*
*krzesla sie wylaczaja*
Croff: Szefowa, jak sadzisz czy one zyja?
Ari: Nie wiem, ale na pewno sa zdatne do spozycia^^ *wyjmuje noz i widelec*
Croff:....
Ari: No co? Chcialy mnie zjesc!
Croff:...=.=
Ari: No dobra, niech ci bedzie tylko przestan sie tak na mnie patrzec! Idz zamknac na klucz Kawowcow. Mam dosyc ich numerow==
*patrzy sie na przysmazone HERBATniki*
Ari: Moze da sie je odratowac...
*Croff zamknela Kawowcow i zjadla klucz*
*patrzy sie na HERBATniki*
Croff:Moze usta-usta?
Ari:ZWARIOWALAS?!? MOWY NIE MA!
Croff: Nie my im bysmy zrobily tylko np. kawowcy...
Ari:Nie jestem sadystka== Polej je woda, moze wroca do siebie! Poniewaz siedza z otwartymi oczami to moga nadal ogladac film^^
*siada i je popcorn* |
_________________ "Lepszy jest brak weny niż bycie Chuckiem Austenem"
Daria - Czy kiedykolwiek nasz wygląd nie wpływa na to jak nas oceniają?
Jane - Kiedy oddajesz organy do przeszczepu, no chyba, że to oczy
Daria, 2x06 -"Monster" |
|
|
|
|
Inai Nerse
Dołączyła: 22 Wrz 2003 Skąd: Cytadela Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 22-12-2003, 23:03
|
|
|
OO
o
takie są miny HERBATników.
Croff polała HERBATniki wodą, a resztki prądu nadal w nich siedzące załatwiły sprawę do reszty.
Inai, Ruroke, Gato, Noire, Lincia: BZZZZ! BZZZZ! BZZZ!
Alira: W pszczoły sie bawią, czy co? Zresztą nieważne, oglądamy!
Prąd z HERBATników uderzył w monitor, rozwalając go.
Alira: I coście narobiły?! Teraz trzeba kupić nowy! I przez cały dzień nie będzie można nic oglądać!!!!! WRRRR!!!!
I,R,G,N,L: BZZZ!!!!!
łups, zapomniałam o Linci... już poprawiam... sory, Lincia... ^^" |
Ostatnio zmieniony przez Inai Nerse dnia 23-12-2003, 12:17, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Noire
Pomniejszy Inżynier
Dołączyła: 14 Maj 2003 Skąd: From down below Status: offline
|
Wysłany: 23-12-2003, 09:44
|
|
|
-Bzzt,bzzt..tfu..sadza =.=-całkowiecie otrząsneła się po porażeniu-Heey tam!Włączcie to z powrotem,przez was nie widziałam zakończenia T_T-patrzy na "wybuchnięty" telewizorek-..Nigdy nie dowiem się,czy Consuela poślibi Marka T__T.
-Noiree O_o,to nie była telenowela!To był film o uzaleznieniu od herbaty!-krzykneła jej prosto w ucho Inai,która tez już doszła do siebie
-Niee?-otępiale spojrzała na reszte,która też wróciła do swiadomości,pokręcili przcząco głowami.
-Niedobrze,zbyt długi niedobór herbaty,powoduje halycunacje-powiedziała żeczowo Gato-Trzeba jej jak najszybciej dać herbaty.
-Ale ja nie chce ^^-odpowiedziała wesoło.
-Nie?O_o,ludzie tracimy ją T___T-zalamentowała Lincia-Ma ktoś pomysł co z tym zrobić?-zaczeły się naradzać w ciasnym kółku.Noire tym czasem zajeła się zabawą w Dom.Podeszła do aliry i wręczyła jej krawat,Croff dała śmieszny kapelusik i rózową sukienkę.
-Ari,ty bedziesz tatą,ja mamą ,a Croff naszym dzieckiem ^______^-powiedziała Noire. |
_________________
|
|
|
|
|
Inai Nerse
Dołączyła: 22 Wrz 2003 Skąd: Cytadela Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 23-12-2003, 12:13
|
|
|
Przede wszystkim:
TEN TEKST MAJĄ PRAWO CZYTAĆ TYLKO I WYŁĄCZNIE: JA, GATO, RUROKE I LINCIA!!!!!!!! BO TO NASZE NARADY W CIASNYM KÓŁKU!!!!!!!!!
Inai: Dziewczyny, musimy coś zrobić!!! Ich terapia naprawdę skutkuje!!! Straciłyśmy już Noire... Jeśli nam sie nie uda jej nawrócić na herbatkę, to już po niej!!! My możemy być następne...
Lincia: Straszne!!!! Przerażające!!!!
Inai: Tak, zgadzam się z tobą, ale...
Lincia: Horrendalne!!!!
Inai: Tak, oczywiście, ale...
Lincia: Przeraźliwe!!!!!
Inai: Przymknij sie w końcu!!!!!
Lincia: Co? A, tak. Dobrze. ^^
Inai: Dobra, dziewczyny. Co robimy? |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|