Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
klub AH - Anonimowe HERBATniki |
Wersja do druku |
Aria
Matka Opiekunka
Dołączyła: 25 Paź 2003 Skąd: piąta cela po lewej ^^ Status: offline
|
Wysłany: 27-12-2003, 01:10
|
|
|
Aria: @_@ ochhh... a tak sie już cieszyłam.... hmmm... to jak was stąd wydostać? nie musze chyba wspominać że wasza wolność leży w moim interesie co nie };P? <grzebie łopatką w ogródku gdzie na zapleczach hoduje kawe i herbate> hmmm... tylke kasy na zwykłej herbacie...
*_______________________* co by było jakbym sprzedawała cukierki!?
albo...
...
INAIIIIIIIIIIII! CHCESZ CZEKOLADKĘ?! }:D |
_________________ http://niziolek.deviantart.com/
|
|
|
|
|
Inai Nerse
Dołączyła: 22 Wrz 2003 Skąd: Cytadela Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 27-12-2003, 01:13
|
|
|
Inai: Obejdę się.... ^^
Aria: Cholera!
Inai: Nie demoralizuj dzieci! :P
Aria: Nie mogę zrażać do siebie klientów... dobrze, Inai... ^^
Inai: /na stronie, Aria masz tego nieczytać/ hehe... zupełnie bez daru przewidywania... jak nas uwolni, to będziemy gwizdać na jej herbatkę... pójdziemy do domu pic własną :P |
|
|
|
|
|
Aria
Matka Opiekunka
Dołączyła: 25 Paź 2003 Skąd: piąta cela po lewej ^^ Status: offline
|
Wysłany: 27-12-2003, 01:25
|
|
|
Aria: hmm....jak by tu jeszcze zarobić =='..? AHA! <pstrykła palcami, odruch bezwarunkowy> napewno mi przyjdzie coś do głowy jak pooglądam TV!
<włańcza pierwszy lepszy kanał "Multiświat News">
gościu w TV: Prosze państwa! wiadomość z ostatniech chwili! na całym Multiświecie zabrakło NAGLE herbaty i kawy. znikły! nie ma! przyczyna jeszcze nie wyjaśniona ale rząd już próbuje... <Aria zniesmaczona wyłączyła telewizję>
Aria:cóż... będe sie musiała kiedyś oduczyć pstrykać palcami... |
_________________ http://niziolek.deviantart.com/
|
|
|
|
|
Inai Nerse
Dołączyła: 22 Wrz 2003 Skąd: Cytadela Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 27-12-2003, 01:31
|
|
|
Inai: Oj, Aria, Aria... nie baw sie w Phibrizzo...
Alira: Odejdź ty w końcu od tego okna, albo... ==
Inai: Hej, Ari... co z tobą...
Alira: WON!!!!!!!!!!!!!!
Inai: AAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Elfy nie powinny atakować półelfów!!!!!!!!!! Pomocy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Alira goni Inai w kó... nie, to się robi nudne... w kwadracik ^^ |
|
|
|
|
|
Aria
Matka Opiekunka
Dołączyła: 25 Paź 2003 Skąd: piąta cela po lewej ^^ Status: offline
|
Wysłany: 27-12-2003, 01:41
|
|
|
Aria: jakbym sie bawiła w Phibbiego to bym rozwaliła pół tej planety :D oj jak ja lubie tego gościa... *.* jest taki uroczy.....<popija aromatyczną herbatką tylko dlatego, żeby komuś zrobić na złość niesamowitym aromatem> a opowiadałam wam już o herbacie...?
All: =='
<rozsiadła sie w swoim wyklinowym krzesełku przy swoim okrągłym stoliczku z parasolką>
Aria: Najpierw była zielona herbata, była robiona z liści herbacianych. marynarze musieli rozwozić statkami liście herbaty po całym świecie, bo mieli z tego niezamowity zysk. Jednakże na pokładach statków było wilgotno i liście zielonej herbaty (bo innej jeszcze nie było) zgniły i zrobiły sie brązowe. A Marynarze... cwaniaki zasuszyli spowrotem zgniłe liście i to opylili.. ludzie to zapażali i pili. Tak oto powstała brązowa herbata <łyczek herbaty> ze zgniłych zasuszonych liści... };P dalej chcecie to pić? <unosi kubek w góre> |
_________________ http://niziolek.deviantart.com/
|
|
|
|
|
Inai Nerse
Dołączyła: 22 Wrz 2003 Skąd: Cytadela Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 27-12-2003, 01:49
|
|
|
Inai: <na moment uciekła Alirze> Ja piję owocówkę! próbuj dalej! :P
Inai: <na wyciągniętej ręce przytrzymuje wściekła Alirę za głowę> A czy wiesz, jak powstało wino? Najpierw, gdzieś tam w Grecji były winogrona. Kiść winogron spadła na ziemię. Niedługo przechodziła tamtędy koza i <ekhm> na winogrona. Winogrona trochę tam przeleżały, sfermentowały się... Po pewnym czasie jakieś małe dziecko znalazło <********> i pogrzebało w nim patyczkiem. Znalazło winogrona i spróbowało (młode i głupie :P). Sfermentowany sok mu zasmakował, więc jadło dalej. Zaniosło dorosłym do spróbowania, nie mówiąc jak je zdobyło. Dorośli spróbowali, uznali że dobre i... dowiedzieli się, co zjedli. Jako że naprawdę było dobre, postanowili dalej je wytwarzać... I co Aria, nadal masz ochotę to pić? ^^ A w ogóle, to czemu zniechęcasz klientów? :P |
|
|
|
|
|
Aria
Matka Opiekunka
Dołączyła: 25 Paź 2003 Skąd: piąta cela po lewej ^^ Status: offline
|
Wysłany: 27-12-2003, 01:55
|
|
|
Aria: aaa... toś mnie zagieła ^^' o tym winie nie wiedziałam ^^.
ja nie zniechęcam klijentów tylko opowiadam historyjki. ummm... jaka ta herbata dobra... co ja tu mam?
...
....
Herbata "owoc miłości"?! ciekawe z czego ona jest zrobiona...};P? no ale cóż owocówka! <pije> macie jakiś pomysł na ucieczkę? <rozsiada sie w swoim wyklinowym krzesełku> w ostateczności(ALE TYLKO W OSTATECZNOŚCI! <o ile że tego nawiasu nie przeczytają =='?> możecie... ekhm.... unieszkodliwić dyrektorkę placówki. ale to tylko moja propozycja spowodowana brakiem snu..... |
_________________ http://niziolek.deviantart.com/
|
|
|
|
|
Rurokesusu
Dołączyła: 27 Kwi 2003 Skąd: Spod spódnicy Chaosu Status: offline
|
Wysłany: 27-12-2003, 12:22
|
|
|
Ru- <pisze jakieś plany> a wy tylko byście się lenili i jakieś historyjki opowiadali sobie ==' Więc... moglibyśmy zabić Alirę, ale gdzieś znikła... Po drugie, Gato powiedziała, że może kogoś tam przywołać, kto by mógł nas z tąd wydostać. No i został jeszcze mój plan... możemy z tad uciec i uciec jak najdalej od tych koszmarów. Potem odnaleźć jakiegoś satani... szamaniste, który by nas odczarował. Jesli ktoś taki miły istnieje ^^' |
_________________ Niech Lady of Nightmares błogosławi na zawsze te Forum!
Under the ice you will belive
Under the ice you will be free |
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 27-12-2003, 18:40
|
|
|
C.: ehh...naiwna Aria... one mają kakao zamiast wina. Co prawda wygląda jak wino ale smakuje nieco inaczej... jeszcze jedno... <mówi Alirce coś do ucha> no...sprawa załatwiona... wszystkie herbaty i wina znajdujące się w obrębie kilometra od naszej kliniki zostaną zamienione w kakao :) a zresztą - dziewczyny, my chcemy waszego dobra! Pod wpływem zbyt wielkiej ilości herbaty mogą pojawić się mdłości, wysoka gorączka, wymioty, otyłość i pryszcze. To na samym początku...potem dochodzi do chorób typowych jak grypa, potem zapalenie płuc, gruźlica i (w nielicznych przypadkach) śmierć. Również opada poziom magii nawet u mazoku. Zrozumcie, że nasza klinika jest dla was pomocna! |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
Gato
Skeletofiliac
Dołączyła: 17 Sie 2003 Skąd: Arth Status: offline
|
Wysłany: 27-12-2003, 20:50
|
|
|
Rurokesusu napisał/a: | Po drugie, Gato powiedziała, że może kogoś tam przywołać, kto by mógł nas z tąd wydostać |
Kiria: *zachodzi Ruroke od tyłu z jakąś buteleczką w dłoni, łapie ją (Ruroke, nie buteleczkę) za włosy odchylając jej głowę do tyłu, a kiedy ta otwiera usta żeby krzyknąć, szybko wlewa jej do gardła zawartość buteleczki, po czym ją puszcza* nie drzyj się, to tylko Bilobil na pamięć... to ja mówiłam o wzywaniu (ale nie PRZYWOŁYWANIU), a nie Gato, i nie kogoś tam, tylko Albinę-sama! No i Albina-sama już tu jest! ^^ *wskazuje na stojącą obok niej osobniczkę, wyglądającą gdzieś na 13 lat (to i tak doroślej, niż Kiria) i dość dziwnie ubraną*
Albina: *rozgląda się po sali z poważnym wyrazem twarzy* a zatem... jestem bardzo zajętą osobą, jednak gdy dowiedziałam się, co dzieje się w tej klinice, nie mogłam tego tak zostawić... kierowniczka tego miejsca w oczywisty sposób narusza prawo... a oto lista wystawionych zarzutów:
Prowadzenie kliniki bez pozwolenia - jeśli takowe istnieje, uprzejmie proszę o możliwość zobaczenia go.
Prowadzenie kliniki przez osobę nie posiadającą do tego uprawnień - j.w.
Zatrudnianie w roli psychologów osób, które nie posiadają odpowiedniego wykształcenia.
Przetrzymywanie pacjentów wbrew ich woli oraz stosowanie względem nich niedozwolonych represji.
Korzystanie z budynku posiadającego świadomość w celu przetrzymywania osób mogących stanowić dla niego zagrożenie - ten punkt wymaga jeszcze rozpatrzenia. Czy budynek w którym się znajdujemy może odczuwać ból?
Przemiana wszelkiej herbaty w kakao, podczas gdy jest ono, jak wiadomo, używką i z pewnością jest bardziej szkodliwe od herbaty.
Negatywne oddziaływanie na psychikę pacjentów poprzez nasyłanie na nich ich największych koszmarów - może to doprowadzić to trwałych urazów psychicznych.
Obejmowanie zaklęciami również obszarów położonych poza terenem kliniki, wskutek czego cierpieć mogą osoby nie mające żadnego związku z jej działalnością.
A także...
Robienie pacjentom wody z mózgu poprzez wmawianie im negatywnych skutków picia herbaty, które nie mają pokrycia z rzeczywistością.
Ze względu na postawione zarzuty powinnam właściwie postawić pracowników tej kliniki pod sądem Rady Istot (jako że w.w. osoby należą do różnych ras i prawdopodobnie pochodzą z różnych światów), jednak postanowiłam na razie tego nie robić. Dam wam szansę - jeśli zaczniecie prowadzić tę klinikę tak, jak należy (na dobry początek powinnyście pozwolić pacjentom, którzy nie chcą kontynuować leczenia, na jej opuszczenie), nie zgłoszę tej sprawy. Jeśli jednak będziecie kontynuować swą działalność w niezmienionej formie, będę zmuszona interweniować...
Gato: skończyłaś już, Albina? Mogę już przestać ich straszyć Nożycami *ciach ciach* żeby nie pozasypiali? |
_________________ http://monstersgame.pl/?ac=vid&vid=17017396
|
|
|
|
|
Rurokesusu
Dołączyła: 27 Kwi 2003 Skąd: Spod spódnicy Chaosu Status: offline
|
Wysłany: 27-12-2003, 22:10
|
|
|
Ru-Croff, Ja znam te skutki! Mam je ostatnio, bo się płatki śniadaniowe (moje ukochane, zaraz po herbacie) skończyły! Na razie doszło do grypy ^^'
(Em... gomen Kiria, Albina ^^" Ostatnio mam jakieś urazy pamięciowe. To pewnie też zalicza się do urazów wyniesionych przez brak płatków śniadaniowych)
Ru-Co do tego co mowiła Albina. Chętnie podkreślę, to wszystko czerwoną linią, ale głównie chciałabym zaznaczyć, żeby tą sprawę przenieść do sądu! Przecież takowy tu istnieje! (akurat należę do Ławy Przysiegłych >:D <zaciera ręce>) |
_________________ Niech Lady of Nightmares błogosławi na zawsze te Forum!
Under the ice you will belive
Under the ice you will be free |
|
|
|
|
Inai Nerse
Dołączyła: 22 Wrz 2003 Skąd: Cytadela Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 27-12-2003, 23:41
|
|
|
Inai: Z tego copamiętam, ta ława jest ławką z parku, i to w dodatku przeżutą przez Ryuzoku ^^" Ale, w końcu zawsze jest ^^" Ale ty będziesz razem z nami na ławce dla poszkodowanych, więc na ławie ktos będzie musiał cię zastąpić... A po porcesie będę mogła sie do tej ławy dołączyć? ^^ |
|
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 27-12-2003, 23:44
|
|
|
*ekhem* do Albiny:
(Na początek - nasza szefowa jest osobą uczciwą <tak jak ja - ah ta skromność :> > a zresztą zapewne wiesz, że istnieje tutaj, w Mulitiświecie, posterunek z Zegiem na czele i Alircia jest tego świadoma...>
1. Gdyby prowadziła bez pozwolenia, to dawno by ją złapali. W odległości kilometra od owego miejsca wszystko należy do kliniki a raczej do szefowej...
2. Z tego co pamiętam sama mi go pokazała przyjmując mnie do pracy... niech sama pokaże...
3. Wykształcenia? Miałam tygodniowy kurs! Proszę papiery! Nawet są z pieczątką, nie są podrabiane a do tego możesz zadzwonić i się sama przekonać... masz numer... <wtyka wizytówkę> prosze mi nie wkręcać, że mnie nie znają lub papiery podrabiane...
4. Oni sami się zgłosili. A zresztą gdyby nie chcieli się leczyć, to dawno byłoby - koniec tej zabawy, nie chce mi sie tu być, spadam z tego topica. Nie?
5. Budynek co prawda ma wielkie talenty poetyckie, ma uczucia, ale nie odczuwa bólu. Zresztą może się odbudować... a propos... Budynek, odbudowa! (wyryta ściana zrasta się)
6. Kakao zawiera mleko, zbawcze dla organizmu a w szczególności kości. Zresztą i tak nie chcą go pić... w każdym razie jak tylko szefowa się zgodzi, to możemy herbatę i kawę zamienić w inne napoje...
PS.: my również pomagamy - w końcu kawa, zamieniana przez nas w kakao, zawiera kofeinę...
7. Przyszli - w ten sposób zgodzili się na wszelkie niedogodności... a zresztą uprzedziliśmy ich o koszmarach... to tak samo jakbyś poszła uprzedzona w stado jadowitych węży a potem miała do nas pretensje.
8. Obszary wokół naszej kliniki należą do nas, wszędzie jest pusto oprócz paru małych sklepików uodpornionych już na nasze wybryki.
9. To nie my nagraliśmy te wszystkie filmy z negatywnymi skutkami. Ja całą formułkę wzięłam z jednego z nich... możesz mieć pretensje do nich. <wciska jej stos kaset>
10. ohhh... naprawdę? A teraz parę zarzutów dla ciebie:
1. Wtargnięcie na teren prywatny bez pozwolenia. Naruszenie prywatności.
2. Wytykanie przestępstw bez uprawnienia (proszę więc najpierw pokazać papiery)
3. Zastraszanie
4. No i ogólnie złe postawienie zarzutów, nieprzemyślane i w ogóle bezpodstawne. Pani Albina chyba nie przeczytała wszystkich informacji z tych 20 stron topicu...
No. Przystępujemy więc do kolejnej części leczenia... |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
Inai Nerse
Dołączyła: 22 Wrz 2003 Skąd: Cytadela Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 28-12-2003, 00:03
|
|
|
Inai: Właściwie, to Croff ma rację... ^^" Mi sie tu podoba ^^ mam tu fajna zabawę ^^ I właśnie dlatego ciągle tu jestem, a w realu nawet nie pije herbatki, żeby się bardziej wczuć w sytuacje ^^ Ja tak naprawde nie chce stąd odchodzić ^^ (a poza tym mam wyżywienie za darmola ;) |
|
|
|
|
|
Lincia
Dołączyła: 26 Paź 2003 Skąd: Jestem stąd , gdzie wasz wzrok nie sięga... Status: offline
|
Wysłany: 28-12-2003, 10:54
|
|
|
Ja tam lubie herbatkę , ale nie do tego stopnia , żeby ją pić codziennie po 8 filiżanek...Właściwie , to moja siostra cioteczna jest uzależniona . Jak tylko do mnie przyjedzie to siup do kuchni po herbatkę . I tak kilka razy w dniu ^^' . A jak ja u niej byłam , to filiżankę herbaty miałam w ręku non-stop . |
_________________ -Okradanie złodziei , hmm-hmm . Nikomu nie można ufać w tych czasach ...
- I kto to mówi ...
( dialog Liny i Zelgadisa w gospodzie ) |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|