Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Zima 2010/2011 |
Wersja do druku |
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 09-01-2011, 15:02
|
|
|
A ja tyż zrobiłem sobie rajd po nowych seriach.
Freezing, Oniichan no Koto Nanka Zenzen Suki Janain Dakara ne—!!, Starry Sky i Rio - Rainbow Gate! poleciały z miejsca, przy ani jednym nie dałem rady skończyć pierwszego odcinka. Z czego Freezing było tu rekordowe, nie doleciałem nawet do 1/4...
A z tego o czym pisać już coś warto:
Yumekui Merry, na początek, bo na ten moment wywarło na mnie najpozytywniejsze wrażenie. Ile w tym sensu czy logiki, na ten moment powiedzieć nie sposób, ale jest tak zwyczajnie ciekawie. Kreska przy starciu zapachniała nagle Casshern Sins, i to wyjątkowo mocno, aż muszę zajrzeć czy nie ma tu wspólnych nazwisk. Byle nie szło to w kierunku jaki widzieć mogliśmy choćby przy Chaos;HEAd, a może być całkiem nieźle.
Infinite Stratos zaczyna się tak, jak zaczynać się miało, czyli bez niespodzianek. Na ten moment w zasadzie jedyne na co zwrócić uwagę można było to protagonista - nie wypada źle, co dobrze rokuje. Byle żeby etap wstępno-szkolny jak najszybciej przeszedł w właściwą akcję.
Mahou Shoujo Madoka Magica. Omg, obraz rodziny w anime z ojcem i matką w zupełnie odwróconych rolach?! Szok! W zasadzie poza tym nie zapamiętałem z seansu wiele więcej, dalej nie było już nic zaskakującego, ale też i nie nudziłem się, tak więc oglądamy dalej.
GOSICK - I'm not really into goth-loli characters...
Znaczy niewiele już dla mnie zostało, bo poza tym na ten moment seria nic nie ma. Jeżeli owe zagadki mają być na poziomie tej pierwszej, to pasuje, wszystko tu było oczywiste zanim nasza loli zaczęła cokolwiek wyjaśniać...
Beelzebub jest dla mnie ciut zbyt idiotyczny i ciut zbyt głośny, ale też nie da się ukryć, że jest śmieszny. Zobaczymy czy uda mi się znieść stężenie absurdu - jeżeli tak, to może wyjść z tego całkiem śmieszny seans. |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 09-01-2011, 17:25
|
|
|
Madoka
Hmm. JJ ma świętą rację. Miałem bez przerwy deja vu po Hidamari Sketch. I niestety, cały odcinek się dłużył... dam jeszcze szansę, ale zapowiada się źle.
Dreameater Merry
A tu zupełna niespodzianka. Pierwszy odcinek ogromnie przypominał mi początek Soul Eatera. Nie, nie aż tak dobrze zrobione, i na pewno trzeba więcej czasu na zapoznanie się z zamysłem, ale powiedziałbym, że może coś z tego będzie.
Infinite Stratos
Hmmph. Wygląda na to, że będzie absolutnie sztampowa haremówka. Szkoda...
GOSICK
Wycięty do osobnego tematu:
http://forum.tanuki.pl/tematy44/6483.htm
więc się przeklejam z resztą serii :) |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Caladan
Chaos is Behind you
Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 09-01-2011, 18:22
|
|
|
Oniichan no Koto Nanka Zenzen Suki Janain Dakara ne—!!-
Szczerze wolę sobie włączyć KissxSis. Próbowałem mangę jakiś czas temu i nie zachwyciła. Nawet dla fanserwisu nie warto oglądać, który jest niekształtny. Anoreksja tam się szerzy niemiłosiernie. Lukne jeszcze jeden odcinek i pewnie zdechne.
FreezingNie wygląda żle. Jak będa walki i jakaś oś fabularna może być jednym z lepszych tytułów tego roku.
Dreameater merry
Powiedziałbym taka kalka Soul Eatera połączona z Pandorą. Scena walki dosyć efektowne, a bohaterowie drugoplanowi wydają sie ciekawi. Niestety niektóre sceny nie jarzył się błyskotliwością. Zwłaszcza końcowe omdlenie Merry.
Gosick
Wydaje mi się, że będzie to takie Holmes dla dzieci, czyli banalne zagadki. Animacja na wysokim poziomie.
1) Czemu Japończycy wymyślają dziwne państwa. Co zaskakujące powiela się ono co nieco z królestwem Sabaudii.
2) Gdzie skutki wojny?
3) Czemu gotyk panienka turlała się i ma fajkę.
4) Czemu Gotyk loli panienka jest taka loli.
5) Czemu pojawił się dziadek Elvisa.
6) Czemu bohcio nazywa się Grim Reaper. Nie wiem wygląda jak ostatna zakała ciapciowości.
P.S Kiedy powstały windy?.
Infinite stratos Początek sie podobał i mam nadzieje, że skupię się na mechach niż na panienkach, bo księżniczka prosto z Anglii była taka sztampowa.
Beelzebub
Czytam mangę, więc mogę powiedzieć, że Shounen będzie całkiem niezły i przebijający od samego początku część tychże tytułów na górze.
Na Kimi ni todoke 2 nie wiem czy jestem przygotowany psychicznie. |
_________________ It gets so lonely being evil
What I'd do to see a smile
Even for a little while
And no one loves you when you're evil
I'm lying through my teeth!
Your tears are all the company I need |
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 09-01-2011, 19:23
|
|
|
Caladan napisał/a: | P.S Kiedy powstały windy?. |
Koniec XIX wieku. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
kapplakk
Dołączył: 12 Gru 2009 Status: offline
|
Wysłany: 09-01-2011, 21:19
|
|
|
wa-totem napisał/a: | Infinite Stratos
Hmmph. Wygląda na to, że będzie absolutnie sztampowa haremówka. |
Niestety... Chyba, że zrobią jakąś inwazję kosmitów i zrobi się poważnie (choć niekoniecznie lepiej).
A tak przy okazji, para głównych bohaterów biegnących podczas endingu wygląda po prostu idiotycznie. |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 09-01-2011, 21:35
|
|
|
kapplakk napisał/a: | para głównych bohaterów biegnących podczas endingu wygląda po prostu idiotycznie | Nie, ja to odbieram raczej jako "nie mieliśmy pomysłu i szkoda nam było budżetu". Może nawet i dobrze?
kapplakk napisał/a: | zrobią jakąś inwazję kosmitów i zrobi się poważnie | A wiesz że to dobry pomysł? Gdyby poszły ze dwa odcinki z odstrzeleniem po jednej-paru postaci, to mogłoby być interesujące... tyle, że jakoś boję się że byłby albo NIPPON BANZAI albo HURR TRAUMA. Oh well...
Swoją drogą... to całe coś z Imouto... Oniichan no Koto Nanka Zenzen Suki Janain Dakara ne—!! ...to jest zwyczajnie BRZYDKIE... o_O" |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 09-01-2011, 21:57
|
|
|
wa-totem napisał/a: | Swoją drogą... to całe coś z Imouto... Oniichan no Koto Nanka Zenzen Suki Janain Dakara ne—!! ...to jest zwyczajnie BRZYDKIE... o_O" |
To było widać już po artach promocyjnych, gdzie straszyła ciężka anoreksja... |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 10-01-2011, 01:43
|
|
|
Freezing
Tak pokrótce... w zasadzie, ta seria jest o jednym. O melonach. Nie wnikam, czemu wszystkie panie zaopatrzyły się w owe owoce, ani czemu moda zakłada ich noszenie w okolicach piersi.
Poza melonami mamy też pantyshoty w ilościach hurtowych. Dodatkowo, może jestem dziwny, ale pantyshot u panienki klękającej z rozciętym brzuchem lub przebitym gardłem wydaje mi się jakoś mało "fanserwiśny" i "miły dla oka". Powiedziałbym, że raczej obrzydliwy.
Nie wspomnę już o "fabule", w której mamy na samym początku flashback do postaci siostry głównego bohatera, którą wszyscy w teraźniejszości czczą jako bohaterkę... a za co? Bo poświeciła swoje życie, aby ich ocalić... może gdyby zjawiła się na czas na operację (chyba) wojskową, mającą na celu powstrzymanie dziwnej, obcej i potężnej istoty, nie tylko nie musiałaby poświęcać życia, ale i innych ofiar byłoby mniej, a część innych bojowych panienek zachowałaby rączki i nóżki? Że nie wspomnę o tym, że inne panienki przed walką dyskutują o niej (-Gdzie jest? - Mówiła, że zaraz przyjedzie! - Ach, w porządku), jakby wybierały się do kina, a nie na śmiertelne starcie z obcym/istotą z innego wymiaru. Chyba dobrze dla niej, że zginęła, bo została bohaterką - inaczej zapewne czekałby ją sąd polowy i rozstrzelanie.
A chwilę potem skok do teraźniejszości i inna moe panienka mówi głównemu bohaterowi, że w walce z owymi obcymi zawsze są ofiary śmiertelne - no przy takim podejściu do walki i organizacji naszych obrońców to cud, że ludzkość jeszcze istnieje.
Czy muszę pisać, że seria dropped na miejscu? |
_________________
|
|
|
|
|
moshi_moshi
Szara Emonencja
Dołączyła: 19 Lis 2006 Skąd: Dąbrowa Górnicza Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 10-01-2011, 12:05
|
|
|
Beelzebub - urocze, zabawne i lekkie niczym ptasie mleczko mordobicie, jestem absolutnie zachwycona. Jak na razie mój numer jeden w tym sezonie! |
_________________
|
|
|
|
|
Agon
Dołączyła: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 10-01-2011, 18:30
|
|
|
moshi_moshi napisał/a: | Beelzebub - urocze, zabawne i lekkie niczym ptasie mleczko mordobicie, jestem absolutnie zachwycona. |
Tru~! Obok Yumekui Merry to druga miła niespodzianka w tym sezonie. Szkoda tylko, że najprawdopodobniej będzie to kolejny shonenowy tasiemiec, ale jak na początek jest dobrze - bardzo dobrze.
Ogólnie jak na razie do dalszego, stuprocentowego oglądania zakwalifikowały się tylko ww. serie i Gosick (bo pod względem technicznym to kawał DOBREJ roboty, a tematyka serii to jak najbardziej moje klimaty).
Jeśli chodzi o resztę tegosezonowych animców:
Infinite Stratos - zobaczę jeszcze 2-3 odcinki. Jeśli dojdzie więcej akcji z mechami, będę oglądać dalej, jeśli nie - seria poleci z hukiem.
Starry Sky - a toto już poleciało z hukiem. Chciałam dać tej serii jeszcze parę odcinków szansy, bo widziałam tylko pierwszy, ale jak czytam te nader pochlebne opinie, to mi się odechciało.
Cóż, czekam jeszcze na Fractale i Wandering Son... |
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 10-01-2011, 21:56
|
|
|
Cardfight! vanguard. Chciałem obejrzeć w 720p, przeleciałem szybko po osi czasu, wyłączyłem.
NAJLEPSZE ANIME SEZONU! NIE JESTEM GODZIEN GO OGLĄDAĆ, ZOSTANĘ ZA TO POTĘPIONY! NIGDY WIĘCEJ!
prawy->usuń->opróżnij kosz. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 10-01-2011, 22:20
|
|
|
Belzebub ep1 - fajny shounen. Hmm... zobaczymy jeszcze parę odcinków.
Level E ep1 - Yatta! Jeden dzień i dwa fajne tytuły. Anime jest zabawne, ma fajnych bohaterów i spory potencjał rozwojowy. I nawet bizonowatość głównego bohatera mi nie przeszkadza.
Wychodzi na to, że zima > jesień. |
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 10-01-2011, 23:49
|
|
|
Kore wa Zombie Desu ka? - yyy...
Nie, okej, zawsze chciałem zobaczyć BTJT przepołowionego piłą łańcuchową. I walkę z gigantycznym rakiem. Zasadniczo chodzi o to, że główny bohater jest zombie. I mahou shoujo-transwestytą, ale to swoją drogą. Głupie to, ale momentami nawet śmieszne
Poza tym pozytywnie zaskoczyła mnie grafika, która jest mocno średnia, czyli jak na Deen to sukces. |
_________________
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 10-01-2011, 23:52
|
|
|
Kore wa Zombie desu ka?
W jakimś arcie była pilarka spalinowa, dajmy temu szansę :3
Do minuta trzydzieści - zapowiada się przyzwoicie, bohater, który gdy mówi o niezmieniającej się scenerii w jego życiu (tu szkole) wyraża się w sposób pozytywny i chce, by ten stał trwał dłużej (znaczy ta niezmienność). Coś innego, zawsze chcieli się wyrwać.
Aha, pomijam panienkę w zbroi na początku, udam, że nie widziałem, że siedzi w domu bohatera i popija herbatę.
MINUTA CZTERDZIEŚCI OSIEM
HNGGGGGGGHHHHHHHHHHGBNNNNNNNNNNNGHHGH ZAWAŁ SERCA.
Acz forumowe miłośniczki kotów pokochają naszego bohatera z miejsca.
Urwie! Patrz! No urwie no!
AAAAAAAAA!
Ale urwał!
Ale to było dobre!
AWWWW, a więc to komedia? A jednak...
O, RÓŻOWA PILARA W OPENINGU! +5 do ogólnej oceny na starcie.
UWAAAA! Tnie nagrobki! To pewnie ten powlekany węglikiem spiekanym, utwardzony łańcuch tnący od Makity! DO WANT! ło matko, ale jak to się jej w łapach trzęsie, co to za wibracje? : D Tolpima PS takich nie miała nawet : D
Dobra, głupie, jutro skończę. Animacja też nieciekawa, normalnie da się klatki w ruchach postaci policzyć gołym okiem...
Ogólnie:
"czekaj, czekaj, co ty robisz, oddaj te kartki, odbiję na ksero poprzednią klatkę dwanaście razy, nikt nie zauważy! A za kasę kupimy DVD Ore no Imouto!"
Aha, muszę dodać, ze na senyuu też tną, gdyż jedna z postaci się nie odzywa, tylko pisze na karteczkach... |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Easnadh
a wee fire
Dołączyła: 27 Cze 2008 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 11-01-2011, 00:57
|
|
|
Slova, recenzja tego anime, napisana przez ciebie pod kątem analizy możliwości tej pinku pilarki spalinowej, byłaby ciekawa...
A tak poza tym - kurczę, jakie to było fazowe! xD Naprawdę potrzebowałam dzisiaj takiego odmóżdżacza. To wywrzaskiwanie cynicznych uwag, kiedy z brzucha wystają 3 wielgachne pazury ogromnego niedźwiedziowatego potwora. Ten... skorupiak. Ten chwyt bohatera za własne pośladki i "Are you a BL fan?!". Ayumu jest całkiem sympatyczny (pomijając te momenty z jego dzikimi fantazjami, które mnie obrzydzały...) i polubiłam go na natychmiast ze względu na marudny głos, który wydał mi się znajomy - to Ruuyji z Toradory, ha. No i uratował kotka. Aczkolwiek czułam się, jakbym oglądała durniejszą, biedniejszą graficznie wersję Melancholii Suzumiyi Haruhi. Ayumu marudzi jak Kyon. Yuu jest równie życiowa jak Yuki, a Haruna tak koszmarnie irytująca jak Haruhi.
Chyba znalazłam następnie anime, które będę oglądać w tym sezonie.
Level E
Zero yaoi. Ani nawet kawałeczka. Jak jasny szlag. Z bohaterem, który wygląda... tak jak wygląda. Jak książę z Taiyou no Kikoushi. Ło. A myślałam, że to niemożliwe. ....... FAJNIE!
To było ciekawe. Kompletnie nie wiem, w jakim kierunku się to potoczy, ale to bardzo dobrze. Podoba mi się kreska, animacja jest dobra, bohaterowie są sympatyczni, Książę jest rozbrajający, Yukitaka i Miho też sprawiają wrażenie sensownych (a w przyszłym odcinku pojawi się Takehito! Chociaż efekt psuje trochę fakt, że seiyuu Księcia to ten pan od Włoch z Hetalii i Kazehayi z KnT, gah ( ̄へ ̄)), opening i ending wpadają w ucho (a OP ma taką catchy PVkę), a prawdziwy wygląd Księcia sprawił, że aż mnie cofło (wiem, że nie ma takiego słowa). I był kot! Taki strasznie, strasznie uroczy! Łiii~!! |
_________________ ☾
I’m always right and you should listen to whatever I have to say
and never disagree, ever, EVER for the sake of your wolvlihood. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|