| | 
	| 
 
	| Ogłoszenie |  
	| 
			Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
		 |  
 
	| Zima 2010/2011 |  
	| Wersja do druku |  
	| Keii  Hasemo
 
  
 Dołączył: 16 Kwi 2003
 Skąd: Tokio
 Status: offline
 
 Grupy:
 AntyWiP
 
 | 
		
			|  Wysłany: 11-01-2011, 03:23 | 
 |  
			| 
 |  
			| Kore wa Zombie desu ka? Zgadzam się z Easiem - idealny odmóżdżacz, też mi tego brakowało. Oglądać raczej będę, bo kilka momentów szczerze mnie rozbawiło. Fanserwis trochę irytuje, no ale taka konwencja, co poradzić - w późniejszej części odcinka okazało się, że nie ważne na kim majtki są pokazywane, grunt żeby były...
 Faza jest, jest dobrze.
 |  
			| _________________
 FFXIV: Vern Dae - Durandal
 PSO2: ハセモ - Ship 01
 
  |  |  
	|     |  |  |  |  
	| Slova  Panzer Panzer~
 
  
 Dołączył: 15 Gru 2007
 Status: offline
 
 Grupy:
 Samotnia złośliwych Trolli
 
 | 
		
			|  Wysłany: 11-01-2011, 13:57 | 
 |  
			| 
 |  
			| Ja to chyba zrecenzuję... Chyba, jeszcze nie wiem. Ale różowa pilara kusi... |  
			| _________________
 Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
 But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
 
  |  |  
	|     |  |  |  |  
	| wa-totem  ┐( ̄ー ̄)┌
 
  
 Dołączył: 03 Mar 2005
 Status: offline
 
 Grupy:
 Fanklub Lacus Clyne
 WIP
 
 | 
		
			|  Wysłany: 11-01-2011, 16:12 | 
 |  
			| 
 |  
			| Obmacywania sezonowych nowalijek ciąg dalszy... 
 Kore wa Zombie desu ka?
 Fufufu, co za jednomyślność. Pozostaje mi się tylko podpisać pod postami Eaś i Kei'a. Bohater który jednak NIE jest sztampowym BTJT to już ewenement wart uwagi.
 
 Scena z kotkami, i to który kotek na co reagował jeżem, była śliczna.
 
 Tak czy siak, DRUGA seria z mahou shoujo w JEDNYM sezonie? I to taka nie-srs-mahou-shoujo-bzns? Ja w to wchodzę! Swoją drogą, dwa henshiny, z wiadomą różnicą, i dwa ataki panchiry, z wiadomą różnicą. Czy mi się zdaje, czy ktoś się tu z kogoś nabija? :)
 
 I Slova, nie wyobrażam sobie recenzji kogokolwiek innego :> Zawiera rószoffą pilarkę spalinową, potrzebujemy Drwala! ;D
 
 Dragon Crisis
 To się powinno nazywać Kugyuu Crisis - tym razem BTJT wyciągnął z kuferka niebieskookie, blondwłose
 loliSmoczątko mówiące "Ryuuji!" głosem Kugimiyi Rie... smoczątko ewidentnie cierpiące na galaktyczną zgagę (raz ziewnęła, i w płomieniach stanęło pół portu...) Po jakiejś chwili okazało się, żeloliSmoczątko, z niewiadomych (ale niewątpliwie czekających na wyświechtane sztampowe wyjaśnienie w przyszłych odcinkach...) powodów uznaje BTJT za swoją własność i gotowe jest gryźć w obronie stanu posiadania. Ma jednak rozum większy od orzeszka, dało się nauczyć dwóch innych słów poza "Ryuuji". Swoją drogą, ciekawe czy to a nie inne imię to efekt, że Kugyuu tyle czasu spędziła na powtarzaniu "Yuuji" przy Shanie, i ma opanowane do perfekcji...?
 Poza tym, gospodarka świata przedstawionego ewidentnie opiera się o poszukiwanie i zagarnianie skarbów, które określane są zapożyczeniem z angielskiego - co drugie zdanie zawiera "precious", czasem z jakimś przymiotnikiem, np. "lost precious" albo "S-Class Precious". Cały czas czekałem aż padnie "myyyy precioussssssss...." :3
 
 Szczerze mówiąc, dodawszy do kalendarza Yumekui i Zombie, które na pierwszy rzut oka prezentują się lepiej, nie palę się do tej pozycji. Zwłaszcza, że wciąż czekam na dwa "typy" tego sezonu, Fractale i Hourou Musuko. Zobaczę może jeszcze z odcinek, potem się zadecyduje.
 |  
			| _________________
 笑い男: 歌、酒、女の子                   DRM: terror talibów kapitalizmu
 
  |  |  
	|     |  |  |  |  
	| wa-totem  ┐( ̄ー ̄)┌
 
  
 Dołączył: 03 Mar 2005
 Status: offline
 
 Grupy:
 Fanklub Lacus Clyne
 WIP
 
 | 
		
			|  Wysłany: 11-01-2011, 18:27 | 
 |  
			| 
 |  
			| Swoją drogą, mały offtop. Czy oglądający Beelzebuba mogliby pstryknąć trochę zrzutek? |  
			| _________________
 笑い男: 歌、酒、女の子                   DRM: terror talibów kapitalizmu
 
  |  |  
	|     |  |  |  |  
	| Daerian  Wędrowiec Astralny
 
  
 Dołączył: 25 Lut 2004
 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa)
 Status: offline
 
 Grupy:
 Tajna Loża Knujów
 
 | 
		
			|  Wysłany: 11-01-2011, 20:35 | 
 |  
			| 
 |  
			| Kore wa Zombie desu ka? Główny bohater... został podsumowany. Poza tym milcząca loli wersja Saber z dodatkiem Illyi... oraz Ryugu Reena jako magical girls z piłą motorową zamiast tasaczka... powiedzmy, że będę oglądał przynajmniej kawałek :D (i tak, "Are you BL fan" wymiata)
 
 Wolverine
 W przeciwieństwie do Ironmana, Wolverine akurat ma sporo wspólnego z Japonią, dlatego u niego przeniesienie akcji znowu aż tak bardzo nie boli... ale z drugiej strony Wolverine jako wysoki bizon boli bardzo.
 Jedyną zaleta jest to, że w Japońskiej animacji Wolverinowi pozwolono w końcu użyć pazurów na czymś innym niż roboty. Ale to jednak za mało, aby oglądać tę serię...
 |  
			| _________________
 
  |  |  
	|     |  |  |  |  
	| JJ  po prostu bisz
 
  
 Dołączył: 27 Sie 2008
 Skąd: Zewsząd
 Status: offline
 
 Grupy:
 Alijenoty
 Fanklub Lacus Clyne
 
 | 
		
			|  Wysłany: 11-01-2011, 21:27 | 
 |  
			| 
 |  
			| Dragon Crisis - How to train your loli? Boszsz... Czy Japończycy ze wszystkiego muszą robić kawaii panienki? Było przeciętnie, niby nie źle, ale jednak czegoś brakowało. I w kwestii grafiki, i jeżeli chodzi o bohaterów/fabułę. Mocno przeszkadza że w odróżnieniu od Zombie tutaj BTJT jest absolutnie typowym, nijakim i nieciekawym BTJT. Kugumiya... Dobrz że zna tylko jedno słowo, nie chce mi się jej słuchać. Jedyny większy pozytyw - fajny opening. 
 Level E - drugi po Merry tytuł, który mnie zainteresował - sensowni bohaterowie, ciekawa tematyka, humor w porządku, bawił nawet bardziej niż głupio-fazowe Kore wa Zombie Desu ka. Dodatkowy plus za grafikę bez moeblobów i zwiewnych bizonów z dzidami zamiast podbródków. Jeśli dojdzie do tego jakaś (niekoniecznie poważna) fabuła, może być seria sezonu.
 |  
			| _________________
 
  |  |  
	|     |  |  |  |  
	| Easnadh  a wee fire
 
  
 Dołączyła: 27 Cze 2008
 Status: offline
 
 Grupy:
 Alijenoty
 
 | 
		
			|  Wysłany: 11-01-2011, 21:53 | 
 |  
			| 
 |  
			| Gdzie ty tam grafikę widziałeś? O_o	  | JJ napisał/a: |  	  | jednak czegoś brakowało. I w kwestii grafiki | 
 Tak krzywo to ja nawet w podstawówce nie rysowałam.
 |  
			| _________________
 ☾
 I’m always right and you should listen to whatever I have to say
 and never disagree, ever, EVER for the sake of your wolvlihood.
 |  |  
	|     |  |  |  |  
	| GoNik  歌姫 of the universe
 
  
 Dołączyła: 04 Sie 2005
 Status: offline
 
 Grupy:
 AntyWiP
 Fanklub Lacus Clyne
 Tajna Loża Knujów
 
 | 
		
			|  Wysłany: 13-01-2011, 13:43 | 
 |  
			| 
 |  
			| Dobsz, rundkę po sezonie zimowym czas zacząć, na pierwszy ogień niech idzie zombie z różową pilarką... WAIT WHAT?! 
 Autystyczna loli nekromantka, wyglądająca jak standardowy przepakowany mistyczny rycerz z losowego jRPG, sadomasou-shoujo Ryuugu Rena Sakura Kinomoto Haruna ze sparklającą piłą spalinową, homohomar...
 
 Poza tym jedyna i słuszna reakcja uczniów na nowy strój Aikawy.
 
 I całkiem niezłe, choć nie wybijające się ponad porządny j-pop opening i ending.
 
 
 <oddala się w kącik w celu dołączenia do reszty robiącej wielkiego lolwuta>
 |  
			| _________________
 
  |  |  
	|     |  |  |  |  
	| Goso  
 Dołączył: 26 Paź 2010
 Status: offline
 
 | 
		
			|  Wysłany: 13-01-2011, 20:07 | 
 |  
			| 
 |  
			| Hourou Musuko - dostałem dokładnie to czego się spodziewałem, czyli jest bardzo dobrze. Choć z początku można się trochę pogubić kto jest kim. I ending jest prześwietny. |  
			|  |  |  
	|   |  |  |  |  
	| Altramertes  
  
 Dołączył: 28 Gru 2008
 Skąd: Opoczno
 Status: offline
 
 | 
		
			|  Wysłany: 13-01-2011, 23:29 | 
 |  
			| 
 |  
			| Hourou Musoko po pierwszym odcinku wydaje się być liderem tego sezonu, ale czekam na Fractale, może się coś zmieni... A tak poza tym, to odcinek był świetny. Na pierwszy rzut oka dojrzałe podejście do tematu poszukiwania własnej tożsamości i akceptacji środowiska, okraszone piękną i bardzo charakterystyczna grafiką (zupełnie jakbym oglądał książkę obrazkową dla dzieci). Muzyka też pierwsza klasa, a gdy usłyszałem ending (ukochana Rie Fu, szkoda że tak rzadko w anime...) zacząłem skakać z radości. Definitywnie do dalszego oglądania:D |  
			|  |  |  
	|   |  |  |  |  
	| Goso  
 Dołączył: 26 Paź 2010
 Status: offline
 
 | 
		
			|  Wysłany: 14-01-2011, 00:23 | 
 |  
			| 
 |  
			| 	  | Altramertes napisał/a: |  	  | ale czekam na Fractale, może się coś zmieni... | 
 Nie ma na co czekać, pojawiło się w sieci jakąś godzinę przed Hourou Musoko.
 |  
			|  |  |  
	|   |  |  |  |  
	| Altramertes  
  
 Dołączył: 28 Gru 2008
 Skąd: Opoczno
 Status: offline
 
 | 
		
			|  Wysłany: 14-01-2011, 12:47 | 
 |  
			| 
 |  
			| Fractale zobaczony, czas na komentarz. Nie wiem, czy tylko ja mam takie wrażenie, czy w tym sezonie faktycznie zapanowała moda na niecodzienny/nierzeczywisty design lokacji: Fractale (ok, może tutaj nie do końca, ale świat jest z pewnością ciekawie zaprojektowany), Yumekui Merry (wymiar snu jest naprawdę odjechany), Mahou Shoujou Madoka Magica (wymiar... wiedźm?^^') i wreszcie Kore wa Zombie Desu ka? (tutaj sama koncepcja jest na haju, więc nie ma o czym mówić). 
 Ale! Miałem komentować Fractale. Jest ciekawie na pierwszy rzut oka. Zalatuje czymś a la Matrix, postaci są... normalne - w pozytywnym tego słowa znaczeniu - a sama historia... eee, zapowiada się interesująco.
 Aspekty techniczne in plus, choć muzyka niekoniecznie wybitna (nie znam się:p). Ogólnie seria do dalszej obserwacji, na razie za mało... eee, "stuff'u"! d-.-b
 |  
			|  |  |  
	|   |  |  |  |  
	| wa-totem  ┐( ̄ー ̄)┌
 
  
 Dołączył: 03 Mar 2005
 Status: offline
 
 Grupy:
 Fanklub Lacus Clyne
 WIP
 
 | 
		
			|  Wysłany: 14-01-2011, 18:52 | 
 |  
			| 
 |  
			| Ja nie wiedzieć czemu miałem deja vu... a przecież to NIE jest "stara" kreska... tak czy siak, Fractale na razie daje się oglądać. Co będzie dalej, zobaczymy, akcja coś niezbyt żwawo idzie naprzód.	  | Altramertes napisał/a: |  	  | postaci są... normalne - w pozytywnym tego słowa znaczeniu | 
 
 Za to drugie Yumekui Merry potwierdziło że seria warta uwagi - na razie na scenę wchodzą stadami nowe postaci, i tylko co krok to wpada widz na nową tajemnicę, ale... to lubimy :)
 
 Hourou Musuko... meh, jeszcze pooglądam, ale jakoś nie pociąga nie tematyka problemów z tożsamością płciową stadka bohaterów... muzyka jest rewelacyjna i kreska prześliczna, ale...  ┐( ̄ー ̄)┌
 |  
			| _________________
 笑い男: 歌、酒、女の子                   DRM: terror talibów kapitalizmu
 
  |  |  
	|     |  |  |  |  
	| Easnadh  a wee fire
 
  
 Dołączyła: 27 Cze 2008
 Status: offline
 
 Grupy:
 Alijenoty
 
 | 
		
			|  Wysłany: 15-01-2011, 19:31 | 
 |  
			| 
 |  
			| Taaa, dokładnie to samo sobie pomyślałam. Ponieważ świat jest okrutny i zły, a gramatyka angielska jest pochrzaniona, miałam niejakie zaległości z tytułami, które chciałam sprawdzić, ale w końcu nadrobiłam.	  | wa-totem napisał/a: |  	  | Hourou Musuko... meh, jeszcze pooglądam, ale jakoś nie pociąga nie tematyka problemów z tożsamością płciową stadka bohaterów... muzyka jest rewelacyjna i kreska prześliczna, ale...  ┐( ̄ー ̄)┌ | 
 W Hourou Musuko najpierw zachwyciłam się kreską, kolorami i muzyką, potem pogubiłam się w tym, kto jest kim i tak dalej, a jeszcze później dobiły mnie te pytania egzystencjalne bohaterów. Co to znaczy być chłopcem? Co to znaczy być dziewczyną? Co to znaczy być gimnazjalistą? Co do pierwszych dwóch to nie jestem pewna, ale być gimnazjalistą oznacza być niewychowanym, rozwydrzonym, chamskim, bezczelnym, masakrycznie irytującym wrzodem na tyłku. Satysfakcjonująca odpowiedź? Wkurza mnie takie pseudo-filozoficzne pieprzenie w anime. Zobaczę jeszcze ze 2 odcinki, ale nie wiem, jak to dalej będzie.
 
 
 Fractale - 1
 
 Eee... Nie.
 Przez przypadek na samym początku przewinęłam kawałek do przodu i zobaczyłam rodziców (??? takie różowe i niebieskie cosie) głównego bohatera. Przewinęłam jeszcze kawałek i oczy me ujrzały kolegę głównego bohatera, który to kolega wyglądał jak kupa. Tym samym poziom abstrakcji, jaki Eaś jest w stanie tolerować, został przekroczony. Nie, dziękuję, choćby nie wiem, jak dobre miałoby to być anime, nie dam rady.
 |  
			| _________________
 ☾
 I’m always right and you should listen to whatever I have to say
 and never disagree, ever, EVER for the sake of your wolvlihood.
 |  |  
	|     |  |  |  |  
	| JJ  po prostu bisz
 
  
 Dołączył: 27 Sie 2008
 Skąd: Zewsząd
 Status: offline
 
 Grupy:
 Alijenoty
 Fanklub Lacus Clyne
 
 | 
		
			|  Wysłany: 15-01-2011, 22:12 | 
 |  
			| 
 |  
			| 	  | Easnadh napisał/a: |  	  | Wkurza mnie takie pseudo-filozoficzne pieprzenie w anime. | 
 Lol, Eaś, ale co w tym pseudofilozoficznego? :D Przecież to tylko dziecinna rymowanka:
 
 What are little boys made of?
 What are little boys made of?
 
 Frogs and snails
 And puppy-dogs' tails,
 
 That's what little boys are made of.
 
 What are little girls made of?
 What are little girls made of?
 
 Sugar and spice
 And everything nice,
 
 That's what little girls are made of
 
 Przynajmniej w subach, ale o ile się nie mylę, w oryginale jest to po prostu japoński przekład tego wierszyka.
 
 Na mnie Hourou Musuko zrobiło spore wrażenie - wykonanie bardzo pro, grafika i muzyka świetna (Clair de Lune!). Z tego co czytałem przeskoczyli spory kawałek mangi (kilka tomów), który pewnie pojawi się we flashbackach... Wypada to bardzo ciekawie imo. Niby nie do końca moje klimaty, ale będę oglądał - jak na razie jest to dla mnie najciekawszy tytuł sezonu.
 
 Natomiast drugie odcinki Gosick i Merry wypadły pozytywnie, serie kwalifikują się do oglądania.
 |  
			| _________________
 
  |  |  
	|     |  |  |  |  
	|  |  
	| Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach
 Nie możesz zmieniać swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz głosować w ankietach
 Nie możesz załączać plików
 Możesz ściągać załączniki
 
 | Dodaj temat do Ulubionych 
 
 
 |  |  | 
 |