Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Jesień 2011 |
Wersja do druku |
Caladan
Chaos is Behind you
Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 05-10-2011, 21:30
|
|
|
Chihayafuru- Narazie najfajniejszy pierwszy odcinek dotąd i mój faworyt na ten sezon. Bohaterowie z krwi i kości, a zwłaszcza Ayase. Przyjemnie na nią się patrzy jak z zachowania i jak z wyglądu. Graficznie całkiem nieźle prezentuje anime. Udało im się mnie zainteresować Kuratą. Moim zdaniem to jest dopiero dobra i wyróżniająca obyczajówka. Naprawdę przyjemnie się oglądało. Gorąco polecam. Czekam na więcej.
Cytat: | Easnadh napisał/a:
śmiałam się przy fragmencie, gdy Yuki po raz pierwszy "gra" w kosza - to ja! Ja też tak grałam w kosza na w-fie, identycznie, uniki też robiłam! xD |
No właśnie. Licealista nie znający zasad gry koszykówki i tak zachowuje się na boisku. Rozumiem, gdyby było to dziewczyna, ale dla mnie ta scena była karygodna. Kolejny raz przesadzam da się to przetrzymać, ale nie zainteresować(czytaj popytać się trenera jak ma się ustawić ). Bez komentarza. Jak chłopaki będą moe. Odpadam, bo to źle wróży.
Zapytam się czy chcielibyście mieć takich chłopaczków za facetów?. |
_________________ It gets so lonely being evil
What I'd do to see a smile
Even for a little while
And no one loves you when you're evil
I'm lying through my teeth!
Your tears are all the company I need |
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 05-10-2011, 23:25
|
|
|
Horizon 1
Bleh.
Setting zapowiadał się ciekawie, nie mam nic przeciwko fanserwisowi ale zwyczajnie odrzuca mnie kreska/design. NOSY na miłość boską, dajcie tym biednym dziewczynom nosy! Nawet gdyby miały na nie wymienić swoje wielgachne cycki, ostatecznie wyglądałyby lepiej. Pomijając już irytujący miszmasz jeśli chodzi o projekty broni/strojów...
Za to fajny główny bohater. Ten uśmieszek, to jest to. Obejrzę jeszcze dwa odcinki, pewnie potem będzie drop, ale kto wie. |
_________________
|
|
|
|
|
Caladan
Chaos is Behind you
Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 07-10-2011, 21:10
|
|
|
Mashiro- Iro- zwykła haremówka szkolna
Maken-Ki -zwykła haremówka Ecchi z elementami supermocy
Boku Wa Tomodachi- Już dużo lepiej. Haremówka z pyskatymi dziewczętami. Czytałem kilka chapterów do przodu i podobają mi się postacie. |
_________________ It gets so lonely being evil
What I'd do to see a smile
Even for a little while
And no one loves you when you're evil
I'm lying through my teeth!
Your tears are all the company I need |
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 08-10-2011, 12:39
|
|
|
Jestem, delikatnie mówiąc, niezbyt usatysfakcjonowany, jak do tej pory, nowym sezonem. Zacząłem od preaira Boku wa Tomodachi ga Sukunai, przed 2 czy 3 tygodniami i kontynuować przygody z tym tytułem nie zamierzam.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Biorąc pod uwagę, że całą mocą odcinka miał być owy przeskok z sennych fantazji do owej rzeczywistości, to nijak mi to docenić było, bo i nie widziałem większej różnicy między tymi - ot, stado panienek biegających bez powodu za kolesiem w obu wersjach.
No fun.
Dalej nie było wcale weselej. Na początek poszło C3. Obejrzałem nawet do końca pierwszy odcinek, w nadziei, że w którymś momencie okaże się, że to parodia. Nie okazało się jednak tak, to faktycznie jest takie beznadziejne. Cóż, korzystając z faktu, że byłem już w złym nastroju, to przeleciałem też kolejne tytuły, po których wiele nie oczekiwałem, w myśl zasady, że w tym stanie rozczarowania niezbyt mnie ruszą, a ewentualne pozytywne zaskoczenie będzie tym przyjemniejsze. Nie było niespodzianki przy Mashiro-iro Symphony, ani przy Maken-ki!, jak i w przypadku Maji de Watashi ni Koi Shinasai!!.
Przyszedł też i czas na tytuły, po których jednak już się spodziewałem czegoś pozytywniejszego. I tu już jednak bardzo źle przyjąłem rozczarowanie. Przede wszystkim Kyoukai Senjou no Horizon - to chaotyczne przedstawienie settingu zrozumiałem w nikłym stopniu, ale tyle ile do mnie dotarło było uderzająco bezsensowne - niemal tak bardzo jak rozliczne projekty postaci przewijających się przez ekran. Żadnych pozytywnych wibracji nie poczułem, kontynuować nie zamierzam.
"Może więc Phi Brain: Kami no Puzzle?" - przyszło mi pomyśleć. I tu bez hitów. Cały ten "puzlowy" koncept po prostu nijak nie rusza mnie, nie wzbudza krztyny zainteresowania czy wrażenia.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Nie ma tam żadnych zagadek nad którymi mógłbym pomyśleć, ba, nawet zobaczyć w jakimś większym stopniu o co w nich chodzi, po prostu gapie się na bohatera, który łamie je bez wysiłku czy zastanowienia.
Dodając do tego fakt, że ani akcja, ani bohaterowie nie zainteresowali mnie, to nie pozostało mi nic innego jak i ten tytuł sobie darować.
Kimi to Boku, poszło dalej na odstrzał. Pozostaje z mieszanymi odczuciami. Generalnie to pierwszy odcinek był drętwy i zdecydowanie pozbawiony myśli przewodniej. W dodatku pojęcia nie mam, jak to ma wyglądać dalej, przecież nie może składać się tylko z podobnych epizodów. Poczekam na następny odcinek, aby się o tym przekonać. Choć pozytywów za bardzo tu też nie wypisałem, to jednak jest to - wreszcie - pierwsza seria, której z miejsca nie porzuciłem.
Znalazł się w tym wszystkim też wreszcie jakiś pozytyw. Chihayafuru z miejsca przypadło mi do gustu. Miła dla oka kreska, naturalne postaci, a do tego rysująca się jasno i wyraźnie oś fabuły. Co prawda owa karuta niezbyt mnie rusza, ale jeżeli w pierwszym odcinku mi to nie przeszkadzało, to czemu nie miałoby być tak i dalej? Wreszcie jakiś plus tego sezonu.
Przyszedł i czas na kontynuacje. Working!! i Shinryaku?! Ika Musume, niestety, zawodzą. Z całym szacunkiem, ale obie te serie już w pierwszym sezonie zaczęły mnie nudzić w pewnym momencie uderzającą wtórnością i monotonnością. A w obu przypadkach kontynuacje są po prostu kontynuacją tej stagnacji. Nie chce mi się w to brnąć.
Shana Final za to rusza z wysokiego "c", otwierając wszystko fabularnym trzęsieniem ziemi. Nie jestem fanem Shany, ale takie ryzykowne podejście do tematu podobna mi się, chętnie zobaczę do czego to zmierza.
No i wreszcie jedyny, prawdziwe mocny tytuł jaki do tej pory zobaczyłem w obecnym sezonie, Fate/Zero. Co tu dużo mówić - to jak Fate/Stay Night pozbawiony głównej wady, to jest mentalnie cofniętego protagonisty. Mniam!
Ogółem jednak jest bardzo blado... |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
seshiro
Dołączyła: 20 Paź 2009 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 08-10-2011, 18:40
|
|
|
Zaczęłam obczajać sezon jesienny i pech chciał, że zaczęłam od C cube. Boże co to jest?! Po pierwsze strasznie wkurzające postacie, głównie bohaterki, które kumulują w sobie chyba wszystkie najbardziej denerwujące cechy. Po drugie grafika przez którą aż oczy bolą. Anime do bólu przypomina mi Kore wa Zombie Desuka, tyle że Zombiaki były nieźle fazowe i śmieszne. Drop po pierwszym odcinku i nie mam już dzisiaj ochoty niczego więcej oglądać. |
_________________ Just open your eyes and see that life is beautiful.
|
|
|
|
|
fm
Okularnik
Dołączył: 12 Mar 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 08-10-2011, 18:51
|
|
|
Costly napisał/a: | Jestem, delikatnie mówiąc, niezbyt usatysfakcjonowany, jak do tej pory, nowym sezonem. Zacząłem od preaira Boku wa Tomodachi ga Sukunai, przed 2 czy 3 tygodniami i kontynuować przygody z tym tytułem nie zamierzam.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Biorąc pod uwagę, że całą mocą odcinka miał być owy przeskok z sennych fantazji do owej rzeczywistości, to nijak mi to docenić było, bo i nie widziałem większej różnicy między tymi - ot, stado panienek biegających bez powodu za kolesiem w obu wersjach.
No fun. |
To nie był preair, tylko dość losowy epizod dołączony do mangi. Pierwszy odcinek przedstawia rzeczywisty początek historii, więc daje lepsze pojęcie o tym, czego można się spodziewać po serii (acz nie gwarantuję, że prezentowany humor podpasuje - po prostu spisałeś anime na straty na podstawie niewłaściwych przesłanek). |
_________________ Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 09-10-2011, 17:47
|
|
|
Gundam AGE 1
Tak Bandai, angielskie napisy zablokowane dla wszystkich regionów prócz południowej Azji, mimo wszystko wciąż jesteście tępi.
Ale teraz porozmawiajmy o najnowszej serii. Wrażenia po oglądaniu w pokoju kumpla z którym oglądałem odcinek, gdzie jeszcze na telewizorze obok dwóch ludzi grało na konsoli. Więc nie ocenię zbytnio jeszcze openinga i endinga ani muzy :P
Jest tak jak się spodziewałem i było zapowiedzianie, Standardowy Odcinek Pierwszy Gundama, ale w końcu mówimy o gateway series, od SEEDa minęło już 10 lat i jest on już starociem.
Ale odcinek zrealizowany jest na pierwszy rzut oka dobrze i nie spełniły się obawy wynikające z zapowiedzi, że akcja Gundamowa będzie dopiero w trzecim odcinku. Gundam się pojawia i robi coś więcej niż wstawanie ;P
Flit. Podoba mi się. Gundam to serious bussisnes dla niego ale jaki 14 latek by tak nie myślał o wielkim robocie będącym dziedzictwem jego świętej pamięci rodziny :p. Mogliby wejść bardziej w szczegóły jaki dokładnie był jego wkład w powstawanie Gundama, ale to mniejsza z tym.
Wydaje mi się całkiem sensowny. Jego pierwszym odruchem było przekazanie kluczyków do Gundama dorosłemu pilotowi, ponieważ jednak tamten wziął jednak mooka i padł, no to tylko on jeden został znający dość Gundama by móc go pilotować.
Reszta obsady też dostała dość prezentacji. Komandor wydaje się typem ojcowskiego lidera, stary mechanik dba o dzieci, kapitan nie do końca dobrze znosi stres, a Emily jest tru love interes.
I tak, ta zniewalająca logia "nie znamy ich natury => ALIENS". Tak, natura UE została ostatecznie potwierdzona ;)
Interesuje mnie jak Flit uciekł z swej kolonii gdy był mały, flashback skończył się z jednostką UE która na niego patrzyła. Ho ho dzieciaku, nie okaż się tylko uśpionym Cylonem.
Nie jest to najbardziej oszałamiający pierwszy odcinek mecha ever (bo tym jest oczywiście pierwszy odcinek Shin Mazingera), ale dobry pierwszy odcinek. |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
|
|
|
|
|
NiBl
Seeker of Truth
Dołączył: 23 Lut 2010 Skąd: Equestria Status: offline
|
Wysłany: 09-10-2011, 19:30
|
|
|
UGH... Boku wa Tomodachi... nie wytrwałem nawet odcinka. Mamy kolejnego fajtłapę, który wychodzi na niegrzecznego chłopca (już lepiej by było by był niegrzecznym chłopcem)... Bardzo dziwną panią... Ii więcej nie wiem bo nie wytrwałem, ale dostaniemy klasyczny wianuszek haremetek (które jednak pewnie będą z twistem). Ogólnie to UGH...
BARDZO KIEPSKI się ten sezon zapowiada (przynajmniej dla mnie)...
może trzeba będzie nadrobić zaległości... |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 09-10-2011, 22:17
|
|
|
Gamer2002 napisał/a: | Emily jest tru love interes | >____>
Bueh.
Niecierpię jak takie biedactwo od pierwszego odcinka chodzi z wytatuowanym na czole "matka gundamów, własność Flitta, nie ruszać". Toż przy tym to SEEDowa patologia wychodzi na guembię i wyrafinowanie.
I to modlitewne wręcz uwielbienie dla gundama... powtarzanie "gundam, gundam" jak zaklęcia... to będzie dopiero trainwreck.
Haganai
Czego chcecie... ot, haremówka. A bo to pierwsza? C3 to dopiero klapa - haremetki transformujące w uzbrojenie... Urawa już Mashiro wypluł, a to jak C3: pantyshoty i moe, BARDZO w stylu Denpa Onna.
Ehhh.... :/ |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 09-10-2011, 22:19
|
|
|
Cytat: | I to modlitewne wręcz uwielbienie dla gundama... powtarzanie "gundam, gundam" jak zaklęcia... |
Bo GUNDAM >O
Cytat: | Niecierpię jak takie biedactwo od pierwszego odcinka chodzi z wytatuowanym na czole "matka gundamów, własność Flitta, nie ruszać". Toż przy tym to SEEDowa patologia wychodzi na guembię i wyrafinowanie. |
Wielkie roboty mają eksplodować. Nie ma czasu na uprawianie brazylijskiej telenoweli - kochają się i się chajtają gdy dorosną, koniec. |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
|
|
|
|
|
Caladan
Chaos is Behind you
Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 10-10-2011, 10:39
|
|
|
Ben To- Naprawdę ludzie nie maja pomysłów na kluby. Zobaczy się jeszcze jeden odcinek, aby powspominać czasy walki o cukier.
Mirrai Nikki- Intensywny odcinek i mile spędziłem czas. Żeby było chociaż na poziome Deadman Wonderland i C. Będę zadowolony. |
_________________ It gets so lonely being evil
What I'd do to see a smile
Even for a little while
And no one loves you when you're evil
I'm lying through my teeth!
Your tears are all the company I need |
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 10-10-2011, 15:49
|
|
|
Maji de Watashi ni Koishinasai! 2
Nie było LeluchoHaruki... mimo tego, odcinek przyjemny. W zasadzie, seria ma potencjał, fajnie jest przynajmniej dostać haremówkę, która zamiast szkolnego romansu polega na sieczce, nawet jeśli ta sieczka jest tylko na niby. Aha, chyba pierwszy raz w anime widziałem prawdziwego kogala. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
Caladan
Chaos is Behind you
Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 10-10-2011, 19:45
|
|
|
Urawa napisał/a: | Maji de Watashi ni Koishinasai! 2 |
Zgadzam się, nieważne, ze biegali za hiper psem. Anime ma w sobie coś.
Shana III- To nazywa się twist. Kolejna dobra seria do oglądania, mimo słabszego II sezonu. Yuiji miał do tego zadatki xD. Robi się interesująco.
Working II i Bakuman II- Po staremu. Ale nowe postacie dużo wnoszą świeżości w Bakumanie.
Jeszcze zostaje mi Fate/Zero do przeglądnięcia. |
_________________ It gets so lonely being evil
What I'd do to see a smile
Even for a little while
And no one loves you when you're evil
I'm lying through my teeth!
Your tears are all the company I need |
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 12-10-2011, 12:51
|
|
|
Horizon 2
Mam wrażenie, że wątków i postaci starczyłoby na serię liczącą ze 26, jak nie 50 czy więcej odcinków. Tym bardziej, że mimo iż mieliśmy odcinek teoretycznie wyjaśniający, to nadal niewiele z tego rozumiem, diabli wiedzą, kto, kogo, po co i dlaczego. Autorzy pakują coraz to nowe motywy, coś tam w tle zapowiadają, ale fabuła jako taka nie ruszyła ani trochę z miejsca. O co chodzi bohaterom? Nie wiadomo. Co się dzieje na świecie? Nie wiadomo. Plusem jak na razie jest tylko główny bohater, którego zachowania i wygląd jakoś dziwnie kojarzą się z ginga bishonenem, tylko sto razy bardziej absurdalnie pokazanym. Całość dość mocno ocieka groteską, a przetykanie jej poważniejszymi wątkami średnio służy spójności. Wielka niewiadoma, cały czas. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|