[Bezimienny]

[..:::GHOST:::..]

Mnie z kolei denerwują dłużyzny w anime, al'a naruto naprzykład...cholerka czemu oni non stop chatują ze sobą jakby nie mogli normalnie walczyć "face to face" :P(a Naruto i tak lubię^_^)

[Mao]

Mnie denerwują słodkie, różowe dziewczynki!! Z tego co widzę to chyba nie jestem jedyna ^^" I szlag mnie trafia jak chłopakowi podoba się dziewczyna, a on jej i to ich wyznanie miłości ew. pocałunek się taaaak ciąąąąągnieeeee.......dochodzisz do ostatniego epa, myślisz, że to musi się już w tym odcinku wydarzyć, a tu d...... swoje ulubione anime kończysz oglądać z niesmakiem, niezadowoleniem :/
Jak mi się coś jeszcze przypomni to napiszę ^^

[..:::GHOST:::..]

To napewno nie polubisz Shuffle'a! . Jakiś czas temu odcieli mi neta no i moja codzienna dostawa anime do domu została zablokowana. Zaczęłem przeszukiwać półkę z płytkami az natrafiłem na ten tytuł(dostałem od kumpla). No to heyah! Zgrałem na hdka, zaczęłem oglądać, a potem modlić do neostrady o zbawienie...bo po 7 epie już wysiadłem.

(jak to z neostradą zawsze bywa, internet naprawili mi w trybie opóźnionym i musiałem obejrzeć calą serię :P)

[Linek]

Najbardziej w anime nie lubie zbędnego bełkotu, czasem to jest takie usypiające. Tak samo jak odcinki powtórkowe, ktore streszczają pół serii. <zieeeeew> Wkurza mnie także angielski dubbing i straszne dłużyzny. >.<' Czasem od biedy drażni mnie też kreska. To tyle.

[Rukia]

nie lubie tego jak w anime gadają bez sensu...to człowieka potrafi wkurzyć....i nienawidze powtórek...wiecie o co chodzi....jest jakaś akcja...nagle mała przerwa a potem znowu ta akcja xD

[Grisznak]

Bizony z wiadomych względów...
Gottiku - cóż, tu właściwie tłumaczenie tez jest zbędne.
Dodałbym jeszcze coś od siebie, czyli sposób w jaki żółtki traktuja naszą historię. Uśmiałem się do łez, gdy dowiedziałem się, że ich zdaniem ostatni raz czarownicę na stosie spalono w Polsce pod koniec XVIII wieku.

Bizony z wiadomych względów...
Gottiku - cóż, tu właściwie tłumaczenie tez jest zbędne.
Dodałbym jeszcze coś od siebie, czyli sposób w jaki żółtki traktuja naszą historię. Uśmiałem się do łez, gdy dowiedziałem się, że ich zdaniem ostatni raz czarownicę na stosie spalono w Polsce pod koniec XVIII wieku.

[Doreen]

[wa-totem]

<wiąże Doreen czerwoną kokardkę na szyi>
- K-kawaii~~ *__*

[IT.]

Zastanawiam się czy te kokardki maja jakiś wydzwięk erotyczny... Mają symbolizowac podwiązane jajniki czyli bezpieczny seks? A moze mają symbolizować jądra? Nie wiem. Spotkałam się z wieloooma teoriami na ten temat. Wcale nie jesteś Dore same ze swoim oburzeniem.

Nic mnie tak nie wkuża jak zdychajacy bochaterowie. Doprowadza mnie to do szału, do ostatecznosci chcę czynić zlo kiedy mi zdycha ulubiony bochater. Ale bardziej nienawidze kiedy wszyscy się radują, mamy happyenda a w tle dobija się uwagi informacja w stylu "to to zdechnie za tyle i tyle ale niewiele" Uch. To mnie wkuża!
Wkużają mnie też, i to ostatnio coraz bardziej, anime z przesłaniem. Kreska jak z hentaya, słodziutkie dziewczyneczki dookola i w mordę kultywujemy filozofię i edukację morlną. Co to niby ma być!?

A z drobiazgów? mam ostatnio fetysza na popękane wargi. A w anime sie takowe nie zdażają. Choćby lazło to to po pustyni przed dwa miesiące bez wody i tak będzie wyglądało idealnie gladko. Wiem, czepiam się.

[Bezimienny]

[Zegarmistrz]

[Necoho]

Wtrącę swoje trzy grosze
1. Fetyszyzm Chrześcijański, czyli krzyże. Krzyże w Air na kokardkach dziewczyn, krzyże w X, krzyże w setkach różnych produkcji. Ponadto jeśli w anime pojawi się chrześcijanin to musi to być katolik oraz fanatyk. W przypadku kobiety (zwłaszcza dziewczyny) największym marzeneim tej osoby to zostać zakonnicą. Trinity Blood jest apogeum fetyszyzmu chrześcijańskiego. Habity zakonnic o kroju mundurków pokojówek, ksiądz nieporadny pseudo bish ( o wyglądzie Vasha Stampede), shota papież ( śmiech na sali), jego siostrunia o wyglądzie Integry z Hellsinga. Et ceterea.
2. Wszystkie miasteczka w fantasy wyglądają jak niemieckie miasteczka w Tyrolli, do tego wesołe jak w Oktoberfest. To prowadzi do...
3. Fetyszyzm Germański, czyli niemieckie tytuły odcinków w Elfen, fetyszyzm na tle II rzeszy i cała kupa różnych nawiązań, których nawet nie chce mi się wyszukiwać.
4. Dziwaczne przekształcenia kultury europejskiej, wspomnę tylko dziwne imiona bohaterów które maja brzmieć jak europejskie.

[Zegarmistrz]

[Necoho]

Cóź, wpływy imperium daleko sięgały.