Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Po jakiemu ogladacie anime? |
Wersja do druku |
Doktor J
The Mad Scientist
Dołączył: 02 Lip 2008 Skąd: Poznań Status: offline
|
Wysłany: 26-07-2008, 20:42
|
|
|
Mi najbardziej odpowiada angielski dubbing i jeśli mam możliwość wybrania takiego anime to english dub wygrywa. Potem oczywiście angielskie napisy i na samym końcu polskie.
Słuchanie tego co się ogląda, nawet po angielsku, jest moim zdaniem bardziej naturalne niż czytanie subów. Lepiej się ogląda gdy nie trzeba czasami stopować lub przewijać gdy sub idzie za szybko przy jakiś scenach gdzie dużo gadają. |
_________________
|
|
|
|
|
VonHusarz
Dołączył: 26 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 02-08-2008, 21:40
|
|
|
Dub-Japoński,widać jak wczuwają się w postać a do tego ten język ma ładne brzmienie.
Suby-angielskie (wbudowane w video) jak narazie mnie nie zawiodły
Wyjątki
Last Exile-całkiem niezły angielski dubbing no i bardziej pasuje do realiów
Neon Genesis Evangelion-oglądałem ze świetnymi polskimi napisami (nawet napisy na ścianach,ulotkach itd. nałożone na owych przedmiotach)
Anime na Hyperze |
|
|
|
|
|
Chemik
Time does not exist...
Dołączył: 20 Mar 2007 Skąd: Łódź Status: offline
|
Wysłany: 02-08-2008, 23:02
|
|
|
ostatnio troche oglądałem Animaxa niemieckiego ;]
(dub Ger/Ang do wyboru)
powiem wam że nawet NGE wydaje sie denną i głupawą komedyjką bez dub Jap ;]
po ang tragedia ;] po ger sie nie wypowiem bo nic nie rozumiałem :]
ogólnie wszystko z ang dubingiem IMO troci na jakości ;] |
_________________ "What isn't remembered never happened. .... " |
|
|
|
|
Doktor J
The Mad Scientist
Dołączył: 02 Lip 2008 Skąd: Poznań Status: offline
|
Wysłany: 03-08-2008, 00:06
|
|
|
Ja oglądałęm Evangeliona w trzech wersjach: english dub, oryginalną z napisami eng i polskimi. Napisy zawsze są mniej dokładne w porównaniu z dubbingiem i są jakieś "przemilczenia".
Nadal pozostaję zwolennikiem dubbingu angielskiego - jest to po prostu najłatwiej strawne do oglądania. |
_________________
|
|
|
|
|
CainSerafin -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 03-08-2008, 13:30
|
|
|
Zdecydowanie najlepszy jest dubbing japoński z angielskimi subami. Choćby dlatego, że w Japonii dba sie o to, by glosy jak najlepiej pasowały do postaci, a dubbing na poziomie "naszego" Shreka to coś normalnego. Jest tak dlatego, że seiyū to szanowany zawód, wykonywany przez dobrych aktorów, a nie tak jak na zachodzie przez ludzi z jakiejś łapanki. A suby angielskie dlatego, że są bardziej zwięzłe niż polskie (często baaardzo), a przy okazji można sie podszkolić w najpopularniejszym języku obcym.
Japoński z polskimi subami polecam osobom, które bardzo słabo znają angielski i nie mają cierpliwości by jednocześnie oglądać anime, czytać suby i używać słownika. Problemem może być duża rozwlekłość wypowiedzi, w szczególności dialogów; oraz jakość.
Co do dubbingu angielskiego. To nie jest tak, że wszystkie są do niczego. Co prawda większość jest poniżej poziomu oryginału, lecz cześć mu dorównuje - patrz GitS, obie serie. Chociaż nie przypominam sobie, by jakikolwiek dubbing angielski był lepszy od japońskiego.
Dubbing japoński, bez subow. Najbardziej hardcorowe rozwiązanie, na które jednak mało kogo stać. Polecam XD |
|
|
|
|
|
Kiba
Wolf
Dołączył: 31 Lip 2008 Status: offline
|
Wysłany: 03-08-2008, 14:57
|
|
|
Ja preferuję tylko po japońsku z angielskimi napisami. |
_________________
|
|
|
|
|
Allqua
Dołączyła: 23 Mar 2008 Status: offline
|
Wysłany: 03-08-2008, 16:21
|
|
|
Nienawidzę angielskiego dubblingu. Nie dość, że kiepsko zrobiony, często zdania są przeinaczone to na dodatek psuje całą atmosferę. o_o Kiedyś ściągałam torrentami Kenshina. Popełniłam ten błąd, że nie włączyłam żadnego odcinka do czasu aż się wszystkie nie pobrały. Na końcu się okazało, że mają one właśnie ang. dub. I nie było opcji wyboru przejścia na japoński. Było tego jakieś 18 GB . Z ciężkim sercem - bo przecież trudno o inną reakcję - ale usunęłam wszystko. Ja jedynie oglądam zestawienie: język japoński + angielskie napisy. |
|
|
|
|
|
Easnadh
a wee fire
Dołączyła: 27 Cze 2008 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 03-08-2008, 17:32
|
|
|
Doktor J napisał/a: | Słuchanie tego co się ogląda, nawet po angielsku, jest moim zdaniem bardziej naturalne niż czytanie subów. Lepiej się ogląda gdy nie trzeba czasami stopować lub przewijać gdy sub idzie za szybko przy jakiś scenach gdzie dużo gadają. | Ale jednocześnie straszliwie dużo się traci.
Owszem, na początku może być trochę ciężko, gdy trzeba dzielić uwagę i na to, co się dzieje, i na czytanie napisów, ale bardzo szybko idzie się przyzwyczaić. A w przewijaniu nie widzę nic strasznego. Osobiście nienawidzę angielskiego dubbingu i preferuję tylko dub japoński plus napisy, głównie po angielsku.
A z angielskim dubbingiem traci się naprawdę dużo. Seiyuu, jak napisał CainSerafin, to w Japonii naprawdę szanowany zawód i głosy pod postaci dobierane są bardzo ostrożnie, tak, żeby pasowały. A głos jest bardzo ważną częścią postaci, częścią, która znacznie pomaga kreować jej wizerunek, charakter. Np. Tamaki z "Ourana" nie byłby Tamakim, gdyby miał inny głos. Po prostu. Moim zdaniem wraz z innym dubbingiem traci się część postaci, jest ona niepełna.
Natomiast inne nacje potrafią schrzanić dubbing tak, że głowa mała. O polskim dubbingu mówić nie będę, bo szkoda słów, sztuczne to-to wszystko, więc wypowiem się na temat amerykańskiego. Przykład: "Yami no Matsuei". Gdzieś na jutubie znalazłam fragmenty odcinków. Zgon x___x Naprawdę. Hisoka brzmi starzej niż Tsuzuki. Jeden z Gusiaczków ma głos jak Leonard Cohen, co przyprawiło mnie o straszliwy opad szczęki. Jednak najgorzej było z Murakim. Hayami Sho, którego męski, głęboki i miękki jak atłas głos wielbię, czczę i w ogóle mogłabym słuchać na okrągło, został zastąpiony przez jakiegoś kolesia, którego głos jest taki... kaczy jakiś. Moja reakcja na niego była trzyfazowa: 1) O__O 2) <zmieszany uśmieszek> "Jaki... gej." (w znaczeniu negatywnym, bo głos był taki, jaki mają takie... no... geje ostentacyjnie gejowate) 3) "To boli!!!" plus rozpaczliwe zasłonięcie uszu i zamknięcie okienka.
A że już nie wspomnę o tym okropnym akcencie... "Cuzułki" i "Hisołka" będą mnie prześladować przez lata ><' |
_________________ ☾
I’m always right and you should listen to whatever I have to say
and never disagree, ever, EVER for the sake of your wolvlihood. |
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 03-08-2008, 17:44
|
|
|
Angielski dubbing zwykle doprowadza mnie do szału. Widziałem w ten sposób parę anime i w każdym imiona i nazwy japońskie były tak tragicznie akcentowane, że brzmiało to strasznie dziwnie i "nachalnie".
Od niedawna staram się oglądać anime w ogóle bez napisów. Nie dotyczy to serii w których strasznie zależy mi na wyłapaniu wszystkiego (Geass R2), ale raczej takich, których normalnie bym po prostu nie oglądał - Nogizaka Haruka no Himitsu na przykład. Ponoć to total immersion jest dobre, zobaczymy co z tego wyjdzie :) |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
kronos
Gość
|
Wysłany: 03-08-2008, 17:49
|
|
|
zazwyczaj oglądam orginały z angielskimi napisami (mozna sie w ten sposób poduczyc japonskiego choc jest to o wiele trudniejsze niz analogicznie angielskiego) ale zdazaja sie miłe wyjatki z angielskim dubbingiem ("tenchi muyo" wole z dubingiem niz w orginale) co do polskich napisów...bez komentarza,dla lubiacych pośmiac sie ogladajac dramat polecam
Zmoderowano - punkt 2. Konstytucji Forum.
IKa
Zua Biurokratka
zaręczam że tylu lapsusów słownych jeszcze nie widzieliscie :d |
|
|
|
|
|
Doktor J
The Mad Scientist
Dołączył: 02 Lip 2008 Skąd: Poznań Status: offline
|
Wysłany: 03-08-2008, 22:00
|
|
|
Do obejrzenia z angielskim dubbingiem polecam
Ah! My Goddess (OVA): Bezbłędny Morisato, niewinnie brzmiąca Belldandy i Skuld z dziecinnym akcentem.
Irresponsible Captain Tylor: Justy brzmi bardzo irresponbsible (polecam odnalezienie kilku fragmentów tego dubu na YouTube), pierwszy oficer Yamamoto jest bardzo charakterystyczny kiedy się denerwuje, a w głosie Azalyn jestem po prostu zakochany. W oryginalnej wersji Justy brzmi jakby miał 40 a nie 20 lat.
Ghost in the Shell: SAC To chyba nie wymaga komentarza.
Galaxy Angel: Aktorzy bardzo wczuwają się w rolę. Poza tym szybka akcja tego anime (odcinek rozwiązuje się w 13 minutach) raczej nastawia na słuchanie.
Jedynym wyjątkiem dla którego obejrzałem dub japoński specjalnie były Sakura Wars TV dla Chisy Yokoyamy w roli Sakury Shinguji. Lubię tę panią za jej charakterystyczny "miękki" i uspokajający głosik. Śpiewała openingi w Tenchi Muyo, Pretty Sammy i Sakura Wars TV oraz zapewne w wielu rzeczach o których nie wiem. |
_________________
|
|
|
|
|
Eire
Jeż płci żeńskiej
Dołączyła: 22 Lip 2007 Status: offline
Grupy: AntyWiP Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 04-08-2008, 08:01
|
|
|
Ja dorzuciłabym jeszcze Inuyashę- wolę Sesshoumaru w angielskiej wersji a jakieś 80% dziewcząt ogląda tą serię właśnie dla niego:) |
_________________ Per aspera ad astra, człowieku! |
|
|
|
|
Ishamael
Tkacz Sieci
Dołączył: 24 Kwi 2008 Skąd: Shayol Ghul, więzienie dla potępionych Status: offline
|
Wysłany: 04-08-2008, 09:37
|
|
|
Zwykle oglądam po japońsku z angielskimi lub polskimi napisami, ale ostatnio wpadło mi w ręce Samurai Champloo z angielskim dubingiem. Nie wiedziałem jak to odbiorę więc na wszelki wypadek dodałem polskie napisy. Błąd.
Otóż te napisy są, podobnie jak większość fanowskich, robione pod japońską wersję. Stąd komediowe wstawki i drastyczne przeinaczenia. No, ale przecież widz japoński różni się od amerykańskiego i nic dziwnego, że bohaterowie niby tak samo poruszają ustami, ale zdania są inne. Szczególnie traci na tym Mugen, który przez większość serii mówi jak lump. Ale w zestawieniu z napisami brzmi to jak tłumaczenie filmu z TVP z lat 90-tych. Kilka przykładów:
"Kiss my ass!" - Odczep się!
"You're such an asswipe!" - Ty głąbie!
I moje ulubione, z dziesiątego odcinka, Mugen właśnie skasował obstawę farbowanego mistrza kenjutsu. Gość błaga go o życie, bohater krótko go podsumowuje:
"What a jerk." - To niedobrze.
Tak więc fansuby są zue. Nie stosujcie ich nie warto. Ishamael kiwa głową z mądrym wyrazem twarzy po czym loguje się na animesub.;) |
|
|
|
|
|
de99ial
Big Bad Wolf
Dołączył: 01 Lip 2008 Skąd: Lublin Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 04-08-2008, 12:48
|
|
|
Po Polsku normalnie... siedzę w fotelu i oglądam ;)
Nie mogłem sie powstrzymać :D
A tak na serio - oryginalne audio (nikt tak nie podkłada głosu jak Japończycy) plus napisy - polskie (jeśli dobre) lub angielskie.
A fansuby solidnie wykonane nie są złe. Tylko trzeba aby fansuba robił ktoś kto ma talent a nie ktokolwiek. (wiem bo sam trochę napisów zrobiłem, tłumaczeń i innych). |
_________________ http://www.defectivebydesign.org/
Nienawidzę politycznej poprawności.
I feminizmu.
http://www.rebel.pl/x.php/193/Rebel-Times.html
http://de99ial.polter.pl/,blog.html?8301 - co myślę o DRMach
|
|
|
|
|
BloodRevan
[Miejsce dla sponsora]
Dołączył: 03 Lis 2007 Status: offline
|
Wysłany: 04-08-2008, 20:21
|
|
|
Po japońsku z angielskimi napisami, jak większość tutaj obecnych. Powody:
1. Nic nie zastąpi oryginalnych, japońskich seiyuu.
2. Co się tyczy angielskich napisów:
-Kwestia przyzwyczajenia
-Polski język IMO nie oddaje w pełni klimatu anime.
-Znaczna ilość błędów w polskich fansubach |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|