Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Ocena najnowszych rozdziałów mang [SPOILERY] |
Wersja do druku |
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 26-08-2010, 11:43
|
|
|
Bleach 417
Zieeeeeeew. To było takie przewidywalne. Miałam małą nadzieję, że Ginowi coś się jednak uda osiągnąć, ale Kubo postanowił jednak postawić na schematy.
One Piece 597
Cz..cztery tygodnie przerwy?! Jak ja przeżyję ponad miesiąc bez tygodniowej dawki OP?!
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Za to poznaliśmy tajemniczą wiadomość Luffiego i już wiemy czemu załoga zaczęła tak ciężko pracować nad sobą. I wreszcie Rayleight ładnie wyłożył czym jest haki.
World God Only Knows 111
Biedny, biedny Keima...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Jako biedne, napastowane i zmaltretowane tsundere XD. Zapewne nie spodziewał się, że jeden pocałunek wywoła taką reakcję. I zmieszany z błotem na koniec.
A pomijając wszystko inne, dziewczę jest całkiem ładne i nawet do twarzy jej z kucykami. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 26-08-2010, 21:17
|
|
|
Tren napisał/a: | Bleach 417
Zieeeeeeew. To było takie przewidywalne. Miałam małą nadzieję, że Ginowi coś się jednak uda osiągnąć, ale Kubo postanowił jednak postawić na schematy. |
I marnowanie kadrów na zbliżenia....zbliżenia...AAAA!!
Z drugiej strony nowy Ichigo looks goood >] |
|
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 26-08-2010, 21:55
|
|
|
Sm00k napisał/a: | Tren napisał/a: | Bleach 417
Zieeeeeeew. To było takie przewidywalne. Miałam małą nadzieję, że Ginowi coś się jednak uda osiągnąć, ale Kubo postanowił jednak postawić na schematy. |
I marnowanie kadrów na zbliżenia....zbliżenia...AAAA!!
Z drugiej strony nowy Ichigo looks goood >] |
Szczerze mówiąc jak na niego patrzyłam to go nie poznawałam... W sumie fajnie by było jakby się okazało, że Ichigo dedną próbując opanować tą technikę, a jego miejsce zajął zaginiony, overpowerny brat bliźniak >:D. I wtedy dłuższe włosy i ogólna zmiana wyglądu miałyby sens. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
ghostface
Dołączyła: 06 Paź 2006 Status: offline
|
Wysłany: 27-08-2010, 23:34
|
|
|
Bleach 417
O tak. Nic tak nie dodaje powera jak nowa fryzura. W sumie dobry rozdział. Tylko dlaczego Ichigo nie dźgnął Aizena od razu między oczy, skoro bez trudu złapał go za gębę? Darowałby sobie honorową walkę, chyba że ma jakiś interes. |
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 28-08-2010, 09:28
|
|
|
Tren napisał/a: | Sm00k napisał/a: | Tren napisał/a: | Bleach 417
Zieeeeeeew. To było takie przewidywalne. Miałam małą nadzieję, że Ginowi coś się jednak uda osiągnąć, ale Kubo postanowił jednak postawić na schematy. |
I marnowanie kadrów na zbliżenia....zbliżenia...AAAA!!
Z drugiej strony nowy Ichigo looks goood >] |
Szczerze mówiąc jak na niego patrzyłam to go nie poznawałam... W sumie fajnie by było jakby się okazało, że Ichigo dedną próbując opanować tą technikę, a jego miejsce zajął zaginiony, overpowerny brat bliźniak >:D. I wtedy dłuższe włosy i ogólna zmiana wyglądu miałyby sens. |
To jest myśl, która w natłoku zdarzeń dnia codziennego jakoś do mnie nie dotarła.
Genialne. >] |
|
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 31-08-2010, 11:12
|
|
|
Mirai Nikki 55
Kupuję to! Konkretnie - wyjaśnienia co do nagłego pojawienia się pewnej postaci.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- A ponieważ był problem z konkluzją to zwiewamy do kolejnego świata. I próbujemy uratować Yuno numer 3. Swoją drogą ten krótki rzut na życie codzienne Yuno całkiem nieźle wyjaśnia skąd wzięło się całe jej spaczenie.
I taaaki cliffhanger na koniec dać... =="
Detective Conana 745
No tak, jeżeli Haibara dała bardzo wyraźne istrukcje co do działania pewnego specyfiku to od początku było dla mnie jasne,
- Spoiler: pokaż / ukryj
- że coś pójdzie nie tak.
I w sumie dobrze. Główny wątek romantyczny też zasługuje na swoje pięć minut. Zwłaszcza, że niedługo cały wydział policji zostanie wyswatany... |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
Vivian
La Fleur du mal
Dołączyła: 27 Lip 2009 Skąd: from Darkness Status: offline
|
Wysłany: 02-09-2010, 15:23
|
|
|
Bleach 418
Hmmm...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Aizen, Aizen, Aizen gonisz w piętkę, po pierwsze za dużo mówisz. Gadasz, gadasz, gadasz, jakieś bzdury zresztą, nawet nie chce się czytać twoich dymków. I co to za styl a la butterfly? Błagam, nie bądź żałosny, zachowaj się jak na czarny charakter przystało.
Co się tyczy ewolucji Ichigo, wydaje mi się, że wszystkie jego przemiany mają charakter stopniowych przekształceń do najbardziej skondensowanej i zminimalizowanej formy o jak najwyższym poziomie nasycenia energii duchowej? Takie zminimalizowanie strat energii i wykorzystanie jej w 100% - celem stworzenia reiryoku perpetuum mobile z wsiąknięciem reiatsu.
Jakkolwiek. I w ogóle te przemiany kojarzą mi się z jakimś etosem – TYLKO w czasie wydarzeń przełomowych – wcześniej Ichigo może dostać po d***e. Co jest niby oczywiste, bo nie można ot tak – od razu, bo nie byłoby czegoś w rodzaju snucia fabuły i wątków postaci, jednakże czasami bywa to niezwykle jakieś takie infantylne, ojej jest straaasznie źle, wróg sieje spustoszenie a świat trzeba ratować to teraz Ichi się zmobilizuje i łupnie super power, dosłownie głębia jego ducha bywa niezmierzona niczym kieszeń pana Kleksa. Czy ja wiem, czy mogę narzekać na pomysłowość Kubo, chyba nie, wbrew pozorom piekielnie trudno nie pogubić się w tasiemcu. Jestem wyrozumiała? Czy ja wiem... nie liczę na cuda, ot co. Zapewne teraz sobie ponarzekam, ale i tak będę czytać następne rozdziały... i będę znowu narzekać i tak dalej...
Do tego, jak już wcześniej padło i co jest chyba niekwestionowane - Ichigo looks freakin' good XD |
_________________
|
|
|
|
|
ghostface
Dołączyła: 06 Paź 2006 Status: offline
|
Wysłany: 02-09-2010, 21:28
|
|
|
Bleach 418
Aizen po prostu przestał być cool. Miał kulawe teksty, głupio wyglądał i użył kidou... Tego wrażenia nie da się zatrzeć. To już nie jest pojedynek na reiatsu, siłę czy misterne plany, bo poziom ich mocy jest kosmiczny i niewymierny, więc liczą się tylko punkty za styl. Pod tym względem Ichigo "To ja rozwaliłem tę górę" Kurosaki miażdży. |
|
|
|
|
|
Mitsurugi
Wieczny Marzyciel
Dołączył: 22 Sty 2009 Skąd: Wrocław Status: offline
|
Wysłany: 02-09-2010, 21:55
|
|
|
Bleach 418
Ja myślę, że tak-
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Nowa forma Ichigo, szczególnie owinięty łańcuch wokół ramienia symbolizuje pełne zespolenie ze swoim zanpaktou, czyli osiągnięcie absolutnej więzi (to samo przez wzgląd na ewolucję tsuby miecza). Moim zdaniem Aizen chybia w tych swoich przypuszczeniach, co zresztą sugeruje sam Ichigo. Według mnie Ichigo wreszcie idealnie kontroluje swoje reiatsu i zespolił się ze swoimi "duszami". W końcu jest on naturalną hybrydą Shiningami i Hollow. Według mnie Aizen po prostu nie wyczuwa nowego reiatsu truskawy. Poza tym, Ichigo musiał przejść naprawdę ciężką próbę, bo ma teraz oczy killera, takie jakie być powinny oczy Shiningami. No cóż, Aizen pewnie chowa jeszcze asa, ale wydaje mi się, że truskawa wciąż ma możliwość zmiany w ostateczną formę Hollowa z rogami. Oby, bo teraz z tym wdziankiem i mocą to byłoby przekozackie :D.
No nic, czekać trzeba na następny chap :). |
_________________ 温故知新 - To search for the old is to understand the new
勝ちは鞘の中にあり - Victory comes while the sword is still in the scabbard
|
|
|
|
|
Enevi
苹果
Dołączyła: 20 Lut 2006 Skąd: 波伦 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 02-09-2010, 22:10
|
|
|
The One 68
No dobrze, dobrze... Fabuła nam się rozwija, intryga zazębia... ale czemu mam wrażenie, że autorka sięga po chwyty rodem z Mody na sukces??
- Spoiler: pokaż / ukryj
- No dobrze:
- Eros porwany/Angus bezpieczny
- wszyscy zaczynają się niepokoić o reżysera, bo zniknął, no nic dziwnego...
- ukochany tatuś postanawia kombinować i odstawia szopkę, że Eros to Angus... Jaki on okrutny, bezwzględny i knuj jeden no (tatuś oczywiście).
- Lele i jej sokoli wzro... kobieca intuicja? Tak, to na pewno Eros!
I co, teraz wymyślamy skomplikowaną akcję ratowniczą? Kolejne intrygi, przebieranki i te inne? Ach, jakie to się naciągane robi...
Przykre... |
_________________
吾輩は王獣である。名前はまだ無い。
_________________
|
|
|
|
|
RepliForce
Vongola Boss
Dołączył: 30 Sty 2009 Skąd: Z Pustyni Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 07-09-2010, 11:21
|
|
|
Fairy tail 198
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Wielki powrót na ziemię. Cóż, zwykły, pożegnalny zapychacz. Jednak końcówka mnie zdziwiła, ponieważ na końcu pojawia się nie kto inny jak Lisanna.
|
_________________ "Bo to właśnie niebo pozwala fruwać chmurom po swoim bezkresie"
|
|
|
|
|
Galnea
Wierna Imperialistka
Dołączyła: 31 Mar 2009 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 09-09-2010, 21:24
|
|
|
Claymore 107
Autor zafundował swoim fanom dość drastyczny zwrot akcji, czym wkurzył sporą ich część. Ja zaś zdenerwuję się dopiero wtedy, jeśli to wszystko okaże się podpuchą.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Miria najprawdopodobniej nie żyje, zabita w bardzo wredny sposób - i mam nadzieję, że tak pozostanie. Nie mam nic do tej postaci, ale jej śmierć może poważnie zamącić w fabule, a ewentualny come back strasznie popsułby wrażenie, jakie ów zgon wywarł. Co jak co, ale powrotów z martwych i cudownych regeneracji było już w tej mandze dość.
Szkoda, że po dwóch ciekawszych rozdziałach za miesiąc najpewniej wrócimy do fascynujących zmagań Claire i Pryszczylli. Może przynajmniej wreszcie pokażą coś ze wspomnień Rafaeli. |
|
|
|
|
|
CainSerafin -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 11-09-2010, 21:28
|
|
|
Claymore rozdział 107
Czyli ciąg dalszy walki Mirii z wojowniczkami Organizacji. Jak poprzednie również jakiś nijaki, choć doceniam to że wreszcie autor pozwolił zginąć jednej z ważnych postaci. W końcu cechą charakterystyczną tej serii do czasu zakończenia bitwy na północy był brak taryfy ulgowej dla bohaterek i normą było że ginęły nawet całkiem ciekawe osoby.
Bleach rozdział 419
Teoretycznie wygląda to na finałowe starcie, ale mam wrażenie że skończy się podobnie jak wątek w Soul Society i czekają nas kolejne walki w świecie jakiegoś króla.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- W każdym razie Ichigo wreszcie wziął się w garść i choć nie robił nic poza przyjmowaniem ciosów na klatę i pokazywaniem jak bardzo jest super i uber to i tak wypada lepiej niż ciepła klucha którą był przez ostatnie kilkaset chapterów. W dodatku wygląda na to że w następnym rozdziale wreszcie osiągnie trzeci poziom Super Sajianina, opanowany w sposób iście dragon ball'owy i wreszcie nakopie komu trzeba. Natomiast Aizen wypada słabo. Już pierwsze jego transformację były groteskowe, a gdy zobaczyłem skrzydełka to kfiknąłem i ómarłem, ale najnowsza tentaklowa przemiana to szczyt groteski. Autor nieraz miał problem z nieudanymi projektami postaci, ale to już była przesada. Mam tylko nadzieję, że wbrew temu co mówiła Mao autor nie będzie przeciągał tej walki, choć pewnie nie obejdzie się bez powrotu do walki z Espadą nr. zero.
|
|
|
|
|
|
CainSerafin -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 17-09-2010, 17:46
|
|
|
Bleach rozdział 420
Nowy rozdział można streścić krótko:
- Spoiler: pokaż / ukryj
- błyskawiczna retrospekcja, osiągnięcie ssj3 przez Ichigo, oraz zapowiedź że w następnym rozdziale Aizen dostanie taki łomot jak jeszcze nigdy. Oczywiście pod warunkiem, że akcja nie przeniesie się z powrotem do Hueco Mundo. Wyjaśnia się także czemu Zangetsu nie chciał nauczyć truskawy finałowej techniki.
I jeszcze jedno - finałowa getsuga wygląda niesamowicie, szczególnie jeśli wciąć pod uwagę wygląd tentaklowego motylka - Aizena. Co prawda nie przypomina to ani stroju strażnika śmierci, ani bankaia, ale opad szczęki i pozytywny WTF gwarantowany.
Deadman Wonderland rozdział 38
Kolejna manga która z każdym rozdziałem coraz bardziej zawodzi. Połowa rozdziału to retrospekcja Tamakiego, który okazuje się dzięki niej jeszcze bardziej żałosnym czubkiem. Natomiast pozostała część obejmuje gadaninę postaci, oraz pojawienie się (brawa!) Red-mana. Wygląda na to że wszystko zmierza powoli do końca i zakończenie jest kwestią najwyżej roku. Na szczęście, bo manga coraz bardziej zaczyna przypominać przeciętny miks Naruto, Evangeliona i Elfen Lieda. |
|
|
|
|
|
Hisayo
Mniumniu! ♫
Dołączyła: 11 Kwi 2009 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 17-09-2010, 18:19
|
|
|
Pandora Hearts 53
Jun, ty... ty... no brak mi słow po prostu. Zupełnie. To znaczy mam jedno, ale niecenzuralne.
Ale i tak.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- RAAAAAAAAAAAGEEEEEERWARW--
Reim nie żyje.
Wielkie dzięki. |
_________________ I tried, and therefore no one should criticise me!
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|