[Melmothia]

Jeśli mogą być też mangi o tematyce tanecznej, to świetna jest Dance! Subaru.

[anulka406]

Tak, to musi być anime. Chciałabym po prostu zobaczyć taniec w anime. Chcę zobaczyć, jak się ruszają - manga to nie to samo. A jeśli chodzi o filmy, to widziałam już ich trochę, a i nie jest problemem znaleźć. Ja po prostu pragnę anime xD

[Grisznak]

Widzisz, taniec pojawia się często w anime jako dodatek, ale nie przypominam sobie i, jak widzę, nikt inny także, anime, gdzie taniec byłby głównym tematem - poza wspomnianym wyżej "Princess Tutu". O ile różne sporty - owszem, doczekały się poświęconych im tytułów, tak taniec w ciągu ostatnich dwudziestu - trzydziestu lat - nie bardzo. Są anime opowiadające o muzykach, zespołach itd.

Owszem, mamy anime, gdzie zdarzają się dłuższe sceny tańca, ale są to zwykle sceny pojedyncze. Takie znajdziesz w wielu seriach, od Sailor Moon po Utenę, od Fashion Lala po Samurai Champloo. Jeśli nakręcono kiedyś takiś tytuł opowiadający o tancerzach, to mam wrażenie, że nie doczekał się on subów.

Widzisz, taniec pojawia się często w anime jako dodatek, ale nie przypominam sobie i, jak widzę, nikt inny także, anime, gdzie taniec byłby głównym tematem - poza wspomnianym wyżej "Princess Tutu". O ile różne sporty - owszem, doczekały się poświęconych im tytułów, tak taniec w ciągu ostatnich dwudziestu - trzydziestu lat - nie bardzo. Są anime opowiadające o muzykach, zespołach itd.

Owszem, mamy anime, gdzie zdarzają się dłuższe sceny tańca, ale są to zwykle sceny pojedyncze. Takie znajdziesz w wielu seriach, od Sailor Moon po Utenę, od Fashion Lala po Samurai Champloo. Jeśli nakręcono kiedyś takiś tytuł opowiadający o tancerzach, to mam wrażenie, że nie doczekał się on subów.

[kokodin]

Jednym z najgłupszych pomysłów, przychodzących mi do głowy odnośnie tańca, jest Ride Back. I chyba nie polecę :P (wiadomo dlaczego) Tutu rzeczywiście jest stricte o tańcu, ale ma też wątki romantyczny i "wątek walki". Po przejrzeniu swojej listy , jednak nic nie mogę innego polecić.
W sumie mogli zrobić k=ona, to i jakiś baletowy moeblob też by mogli, ale ja przynajmniej nie wiem o takim a na tytuł wybitnie ambitny bym raczej nie liczył.

[anulka406]

No szkoda... Tak własnie też nic mi do głowy nie przychodziło, a w końcu amatorką już nie jestem, ale myślałam, że może jednak powstało jakieś anime o tańcu. Strasznie chciałabym takie zobaczyć, a tu puf... No szkoda, naprawdę. W takim razie może rozważę Princess Tutu, albo zajmę się jakąś mangą i tyle.

[Mr.Max]

Cześć szukam dwóch rodzajów anime

Pierwszy: Coś o miłości z szczęśliwym zakończeniem np ze bohaterowie mają jakieś problemy jednak się wszystko dobrze kończy

Drugi :Także o miłości ale z jakimś tragicznym zakończeniem np: śmierć jednego z bohaterów lub coś w tym stylu

[Cierpa]

Pośrodku: Hanbun no Tsuki ga Noboru Sora

Ogólnie z happy endem i nie happy endem masz: Toradora!, Seto no Hanayome, Onegai Teacher, Onegai Twims, Zero no Tsukaima (i jej kontynuacje), Nogizaka Haruka no Himitsu (przunajmniej jedynka, dwójki nie oglądałem), School Rumble, True Tears, .Full Metal Panic! (i jej wszystkie serie), Green Green (uczulam iż to przesadne echii), Tengen Toppa Gurren Lagann (do 8 odcinka xD, dalej nie musisz oglądać skoro szukasz miłości w anime), Shakugan no Shana...
Dalej już nie pamiętam, ale pełno jest takich tytułów... niech koledzy i koleżanki z forum trochę dopiszą.

[jackyll]

Z tragicznych zakończeń to z pewnością School Days

[Squaerio]

Warto zwrócić uwagę na Honey & Clover

Jeżeli nie szukasz czegoś wybitnie realnego i elementy mistycyzmu w niczym nie będą przeszkadzać, to obowiązkowo dorzucić do zestawu trylogię KEY'a:

- Air
- Kanon (2006)
- Clannad i Clannad After Story

Wskaźnik ocen Wielkiego Jenota mógłby zasugerować także D.C. Da Capo (prędzej kontynuacje, niż pierwszą serię).

Bardziej konkretna specyfikacja odnośnie preferencji mogłaby zawęzić krąg podejrzanych, gdyż tytułów o miłości traktujących z różnymi zakończeniami jest całe multum.

[kapplakk]

[kokodin]

No może i prawda , jak się nie chce to nikt nie nakazuje , jednak zakończenie całości to smutny happy end. I mimo heroicznego sukcesu, wątek miłosny, właśnie z drugiej części, rozpoczęty po 8 odcinku, kończy się raczej nie wesołym hapy ever after. To jest moim zdaniem tytuł adekwatny do

[Ardevil]

Witam. Po długiej przerwie proszę znowu o jakieś anime o tematyce : komedia , romans , fantasy.
Pozdrawiam ;)

[ZUBEK]

Siemka ! Ja tym razem szukam jakiegoś anime w klimacie takiej melancholijnej, może trochę baśniowej powieści, z twardą rzeczywistością i poświęceniem. Ale nie chcę żeby to był jakiś zwykły dramat czy dramat romantyczny, tylko coś bardziej melancholijnego. Może związanego trochę z uczuciami i podejściem do świata.
W mojej głowie ukształtował się taki przykład. Załóżmy klimat bardziej baśniowy i jest nieśmiertelny człowiek, pojawia się on w jakimś mieście/wiosce dużo przeżył, jest już starty życiem, nic go nie rusza. I pojawia się takie zderzenie poglądów, widzenia świata, uczuć itp ale zupełnie odmienne od myślenia zwykłych ludzi. I on jest takim obserwatorem, narratorem i kimś kto coś wspomina. I jest pokazane jak przeżywa większość ludzi i o nich rozmyśla z perspektywy czasu. I np. żałuje czegoś, a na końcu odchodzi/ginie/poświęca się.
To jest tylko obraz nastroju i mojego pojęcia melancholii, więc może być coś zupełnie innego.

[LetsJam]

No to moja kolej :) Obejrzałam Baccano! i ogromnie przypadło mi do gustu. Teraz niepewnie spoglądam w stronę Durarara i sama nie wiem, opening wyraźnie podkreśla podobieństwa serii. Oglądać? Czy zepsuję sobie dobre wrażenie po Baccano?

[Tren]

Durarara!! ma mniej walk (w sensie fizycznych starć) i w przeciwieństwie do Baccano ukazuje wydarzenia chronologicznie. Ale poza tym również mamy wielowarstwową fabułę, mnóstwo ciekawych bohaterów i zawiłych zależności między nimi.

Przy czym poza małym pojawieniem się Miriam i Isaaca seria posiada kompletnie innych bohaterów, więc trudno tu mówić o psuciu sobie wrażenia po Baccano, skoro to dwie różne serie.