[-ArcheR-]

[kokodin]

Zacznijmy od tego, że jeśli oceniasz kreskę po roku, to możesz się nieźle przejechać. Sam wyznacznik wiekowy może być na tyle mylący, że pominiesz tytuły kultowe, genialne na swój czas lub po prostu dobre.

Idąc za ciosem mogę polecić ci jedno anime a właściwie dwie serie Mahoromatic: Automatic Maiden i Mahoromatic: Something More Beautiful. Rok produkcji pierwszego odcinka 2001 , rok produkcji ostatniego 2003. Jeden z pierwszych tytułów w geometrii 16:9 . Bardzo ładny graficznie tytuł, ze świetną muzyką i designem postaci. Jedno z niewielu ecchi, które mogę oglądać z przyjemnością i wielokrotnie :P. Poza tym bardzo udany wątek przewodni i złowrogie odliczanie po każdym odcinku. Mieści się idealnie w twoich wyznacznikach. Myślę, że najbliższe mu z nowości będzie właśnie Sora no Otoshimono , które kiedyś nazwałem "Zaskakująco udanym ecchi, może nawet na miarę Mahoromatica."

Co do ToHeart, tu się zgodzę, ale nie do końca. Pomost pomiędzy seriami ToHeart - Remember my memories z 2004 roku jest znacznie lepsze od pierwszej części, która niestety kuleje fabularnie. Bo niestety pierwszemu ToHeartowi popularność przysporzyła Multi, nie wątek główny. Poza tym pierwszy ToHeart ze strony graficznej stoi raczej kiepsko, nawet jak na swój rok.

Pewna ovka Hand Maid May z 2000 roku również może się pochwalić ładną grafiką i ciekawym haremem.... kurcze chyba tylko androidy mi w głowie tym razem :P

Klasykiem gatunku można również uznać Love Hina. Kreska wcale nie jest brzydka, kolory są żywe, nie jak w ToHeart przydymione.

Ale chyba jednym z najstarszych Ecchi z dobrą kreską jakie widziałem jest Steel Angel Kurumi (znowu roboty :P) Z tym że to ma dziwnej długości odcinki. Rok produkcji 1999 a nie wygląda wcale jak ToHeart.

Tytułów z tego nurtu jest multum, ale generalnie ja nie jestem w nich ekspertem (nie przepadam za gatunkiem) Dlatego podane tytuły posiadają jeszcze to coś więcej, inaczej nie przykuły by mojej uwagi. Myślę że nawet warto je zobaczyć mimo wszystko.

[Tren]

[-ArcheR-]

[kokodin]

-ArcheR-, szczerze powiedziawszy, to do Mahoromatica powinieneś się przemóc. Bo ja na prawdę rzadko mogę pochwalić jakieś ecchi za fabułę. Jeżeli podejdziesz do kwestii robotów tak jak główny bohater, nie będziesz mieć na co narzekać. Dodam tylko, że z głównej obsady pierwszego sezonu tylko jedna osoba wie o tym, że Mahoro jest androidem.
A i podkreślę jedną rzecz. Robot czy android nie musi być niewolnikiem. A gdy ma swoje własne zdanie , zabawa się podwaja. (Patrz Armitage III) Mahoro ma na prawdę taki charakter, że lepiej z nią nie zadzierać. W pewnych kwestach to Suguru jest zdominowany :P Serio , jak znajdziesz nastrój na odrobinę sf w tych swoich romansidłach po Mahoromatic możesz sięgać bez obaw.

A jeżeli wolisz coś jeszcze dziwniejszego, zaciekawiam tytułem Nian Koi. Harem pod osłoną gadających kotów, oraz alergii na nie.

[-ArcheR-]

[kokodin]

W takim razie życzę powodzenia i przestrzegam przed "efektem wypalenia". Nawet świetne tytuły jednego gatunku mogą się czasem znudzić. Proponuję przynajmniej cykliczne zmienianie motywów (straszno, śmieszno, poważnie, kompletny schiz) A to że nie dasz się przekonać to nie dziwota , w różnicy naszego wpisanego w profil wieku, zmieścił by się jeszcze jeden świadomy obywatel :P
Tak czy siak powodzenia w poszukiwaniach.

[-ArcheR-]

Jak widać po moim wieku, tylko jedno może chodzić mi po głowie :P (prosiłbym o nie posądzanie mnie o jakiegoś zboczeńca xD). Częściowo jednak, spowodowane to jest tym, że jestem strasznie wstydliwy (bojaźliwy też), a zwłaszcza jeśli chodzi o dziewczyny ( x] ) oraz bardzo słaba samoocena, przez co wybrałem ten, nie inny gatunek czyli Harem i Ecchi w którym występuje cała gromadka ślicznych dziewczyn, na które sobie popatrzę i posłucham co mają do powiedzenia, a które z pewnością w żadnym momencie [konkretnie do mnie] się nie odezwą. A co do mojego zainteresowania anime o szkole to fakt, że lubię szkołę, ale niestety uczyć się nie lubię (dziwne nie??, a chociaż nie). Jeśli chodzi o samą fabułę to jestem raczej otwarty na tematykę (oczywiści oprócz tych robotów i ewentualnie jakichś czarodziejek). Cóż taki już jestem pokręcony i głupi (być może mam coś nie tak ze świadomością) ;P. Takie małe o [mnie], powinno zmniejszyć zakres poszukiwań, albo wręcz przeciwnie ;/. Z góry dzięki ^^.

Aha. Byłbym zapomniał, co do różnicy między naszym wiekiem. Chciałem tylko napisać, że nie zawsze wiek ma wpływ na wybór tego czy innego. Z pewnością wynika to z tego, iż każdy człowiek jest inny i lubi coś innego (nie wiem, dlaczego to napisałem, bo na pewno przecież już to wiesz, bo jesteś w końcu starszy, z tego co wywnioskowałem).

Chyba za bardzo odbiegłem od tematu i znowu napisałem jakieś kazanie (a w zasadzie swoją autobiografię), ale trochę szkoda było mi usuwać moje wypociny :P.
Za to bardzo przepraszam i postaram się w przyszłości nie popełniać tego błędu :]

[kriwo]

Dzięki za propozycję ale nadal poszukuje anime o tematyce wojennej, wszystko może być tylko aby była wojna :P

[peregrinus]

[Urawa]

[kriwo]

To może sprecyzuje, chciałbym aby akcja częściej odbywała się w kosmosie niż na planetach. Może to też być jak to Uarwa napisał ze jeden statek matka jeden mech vs cała flota ale też może być o całej rasie walczącej przeciwko jednemu statkowi matce, choć nie wiem czy się takie anime znajdzie.

Dzięki za propozycje Uarwa i pereginus. Jak znajdę chwilkę to poszukam jak się zapowiadają tytuły przez was zaproponowane.

[616]

[kokodin]

Co do Gunbustera to owszem i pierwsza i ostatnia seria zaczyna się na planecie(jedno ziemi a drugie nie wiadomo) dzieje w kosmosie i kończy w dokładnie tym samym miejscu :P

Co do Vandreada to potwierdzam. Poza kilkoma odcinkami z akcją skierowaną ku planetom, wszystkie odcinki pokazują nieustanną walkę statku pirackiego z przeważającą armią wroga.

Od siebie dorzucę jeszcze Terra E, bo to pokazuje zaszczutych odmieńców :P.

[Urawa]