[Kaioken]

Fate Stay Night
Melancholia Suzumiyi Haruhi
Ichigo 100%
Kanon
Myself Yourself
True Tears
Zero no Tsukaima
Clannad
Final Approach
Air
Futakoi Alternative
Love Hina
Full Metal Panic
Ouran High School Host Club
School Rumble
Suzuka
To LOVE Ru
Iriya no Sora UFO no Natsu
Hanbun no Tsuki ga Noboru Sora
Full Moon wo Sagashite

Fate Stay Night zacząłem oglądać pod koniec 2008 roku i aż do teraz :]

To są dla mnie wyjątkowe Anime i często jak na coś trafiam to się okazuje wspaniałe. Ma ktoś coś zaproponować podobnego do tych Anime napisanych przez ze mnie? Arigato z góry.

[Piotrek]

Kaioken: niezła mieszanka, spróbuj może jeszcze: Ef a Tale of Memories, Ef a Tale of Melodies, Kimi ga Nozomu Eien, Nogizaka Haruka no Himitsu, Otome wa Boku ni Koishiteru, Code Geass, Suzuka, Toradora, Sekirei, Ajimu Kaigan Monogatari. To takie, które zostały mi w pamięci a mają coś wspólnego z tytułami które wymieniłeś. Zaraz pojawią się inne tytuły, bo tego jest naprawdę dużo.

[Kaioken]

Rany zapomniałem o Suzuce i To Love RU :] Ej a tale of memories zamierzam zacząć po Full Moon Wo Sagashite. Arigato za przykłady.

[martusia]

ja tam polecam Code Geass <3 . sama obejrze jeszcze raz jak bede miala troszke wiecej czasu ;(

[Kaioken]

Ze swojej listy najbardziej polecam Iriya no Sora UFO no Natsu. Najlepsze Anime jakie widziałem, do tego posiada tylko 6 ova :/ Jednym słowem wspaniałe.

[Costly]

Obecność na tej liście To Love-Ru (które doprowadziło mnie do białej gorączki, co i odbiło się na recenzji) zdecydowanie psuje mi obraz tego, czego oczekujesz...

Dodam do już wymienionych Tengen Toppa Gurren Lagann, Shingetsutan Tsukihime, Death Note i Darker than Black. Sporo w tym wszystkim akcji, ale w dobrym wydaniu.

[Kaioken]

Arigato. To LOVE Ru nie jest takie złe jak mogłoby się wydawać. Najbardziej mi się podobają 3 ostatnie odcinki. Na pewno wrócę do tego Anime ty bardziej, że ma być jeszcze druga seria. Wiem, że Manga jest lepsza.

[Chatoyant]

Interesuje mnie w anime eksperyment i prosiłabym o wskazanie tytułów, których twórcy skrajnie pojmowali owo pojęcie, eksperymentu. (Wiem, że nie jest to dobry sposób zaczynania przygody z jakimkolwiek zjawiskiem kultury, przynajmniej ja zawsze musiałam zaczynać od tego, co było podstawą pod przełomowe pomysły późniejszych stwórców - co obserwatorzy określali jako zwyczajnie i w sposób naiwny chronologiczne zapoznawanie się z dorobkiem twórców z danej dziedziny, a nie jakąś pasją czy czymkolwiek w tym stylu :P - ale pal licho, bo już teraz pali mnie ciekawość, jak to wygląda w anime.) Już dziś obejrzałam dzieło poleconego mi w temacie do przywitania się autora pod mianem Makoto Shinkai - Kanojo to kanojo no neko. (Jeśli chodzi o inne dzieła tego twórcy, wszystko przede mną.)

Co mnie jeszcze interesuje? Piękno w anime. Otrzymane choćby i kosztem akcji w obrazie. Chrzanić akcję. Interesuje mnie piękno tak od strony formy, jak i treści. Pewnie spora by się lista filmów mogła pojawić poniżej, w Waszych postach. Żeby nie było, że "dla każdego piękno to co innego", dla mnie ono wiąże się w jakiś sposób z pierwiastkiem w dziele, który można określić jako skłanianie do refleksji. Czyli mogłoby być w poszukiwanym obrazie trochę melancholii, ale moja wizja mogłaby ucierpieć, gdybym wymagała tego drugiego czynnika jakoś specjalnie rygorystycznie :].

Na razie tyle. Nie czuję się zbyt mocna nawet we wskazywaniu interesujących mnie form :P. Ogólnie mówiąc, chciałabym wycisnąć z anime to, co najlepsze jeśli myślimy o nim jako o sztuce, Sztuce przez duże "Esz" :>. (Podchodzę tak chyba do wszystkich dziedzin kultury, ba, dziedzin życia też :P. Czyli coś dla zdeklarowanej estetki? :P.)

Interesuje mnie w anime eksperyment i prosiłabym o wskazanie tytułów, których twórcy skrajnie pojmowali owo pojęcie, eksperymentu. (Wiem, że nie jest to dobry sposób zaczynania przygody z jakimkolwiek zjawiskiem kultury, przynajmniej ja zawsze musiałam zaczynać od tego, co było podstawą pod przełomowe pomysły późniejszych stwórców - co obserwatorzy określali jako zwyczajnie i w sposób naiwny chronologiczne zapoznawanie się z dorobkiem twórców z danej dziedziny, a nie jakąś pasją czy czymkolwiek w tym stylu :P - ale pal licho, bo już teraz pali mnie ciekawość, jak to wygląda w anime.) Już dziś obejrzałam dzieło poleconego mi w temacie do przywitania się autora pod mianem Makoto Shinkai - Kanojo to kanojo no neko. (Jeśli chodzi o inne dzieła tego twórcy, wszystko przede mną.)

Co mnie jeszcze interesuje? Piękno w anime. Otrzymane choćby i kosztem akcji w obrazie. Chrzanić akcję. Interesuje mnie piękno tak od strony formy, jak i treści. Pewnie spora by się lista filmów mogła pojawić poniżej, w Waszych postach. Żeby nie było, że "dla każdego piękno to co innego", dla mnie ono wiąże się w jakiś sposób z pierwiastkiem w dziele, który można określić jako skłanianie do refleksji. Czyli mogłoby być w poszukiwanym obrazie trochę melancholii, ale moja wizja mogłaby ucierpieć, gdybym wymagała tego drugiego czynnika jakoś specjalnie rygorystycznie :].

Na razie tyle. Nie czuję się zbyt mocna nawet we wskazywaniu interesujących mnie form :P. Ogólnie mówiąc, chciałabym wycisnąć z anime to, co najlepsze jeśli myślimy o nim jako o sztuce, Sztuce przez duże "Esz" :>. (Podchodzę tak chyba do wszystkich dziedzin kultury, ba, dziedzin życia też :P. Czyli coś dla zdeklarowanej estetki? :P.)

[Keii]

Byosoku 5 cm jest piękne.

[Avellana]

Po pierwsze, rzuć okiem na listę Tanuki pod wyróżnik eksperymentalne - wiem, że to brzmi mało zachęcająco, ale to jest wyróżnik przyznawany dość oszczędnie i raczej przez "starszych" recenzentów, więc nie zostaniesz przysypana toną tytułów.

Na pewno Makoto Shinkai, poza tym ja opisałam trochę różnych ślicznych drobiazgów, na które trafiłam (znowu - kierować się wyróżnikiem). Bardziej ogólnie mogę Ci polecić także przyjrzenie się temu, co wydaje Studio 4C - oni nawet z serii dla dzieci, jaką jest Mahou Shoujo Tai Alice, zrobili nieprawdopodobną perełkę graficzną. Dla samej urody obrazu możesz też przyjrzeć się czemuś zatytułowanemu Cossette no Shouzo (bo w przypadku Soul Takera tego samego autora uroda nie równoważy niestety głupoty scenariusza). A eksperyment i urodę łączy Iblard Jikan.

To na początek powinno Cię wystarczająco zająć (i witam na forum) - mogę wymienić jeszcze kilka tytułów, ale to już by były rzeczy mniej oczywiste, więc może lepiej je na trochę później zostawić. Na razie zobacz po prostu, jaki klimat i styl Ci odpowiada, chociaż oczywiście musisz liczyć się z tym, że eksperymentów tak dużo nie ma. Ale anime z naprawdę dobrą grafiką na szczęście jest trochę.

[Waaagh!]

Natomiast ja szukam słabego anime. Dokładnie tak, słabego ;) Wiem, że dla różnych ludzi różne rzeczy będą słabe, ale poszukuje czegoś co jest słabizną pod każdym względem, która nie podoba się 99,9% populacji. Nie ma znaczenia jaki to gatunek, aby tylko było kompletną miernotą, która obraża nawet mierność. Chcę się poprostu zmierzyć z takim czymś i zobaczyć kto wygra ;)

[moshi_moshi]

W takim razie polecam Prayers - straszny chłam z beznadziejnymi bohaterami i brakiem fabuły, Koutetsu Sangokushi - zawiera elementy shounen ai, ale warto, głupie do szcześcianu, Karakuri no Kimi - bardzo słabiutki film z kiepską grafiką, tępą bohaterką i naciąganą fabułą.

[Costly]

Waaagh!, daj radę School Days a jesteś wielki.

Chatoyant, Haibane Renmei i Mushishi. Specyficzne, ale bez wątpienia piękne. Ale w tej kategorii kategorycznie zalecam posłuchania rady Avellany i zaczęcia od dzieł Makoto Shinkaia. I tak przy okazji, czy my się przypadkiem nie znamy? :] Proszę o szczerą odpowiedź.

[Grisznak]

[Chatoyant]