[evin]

Już pytałem o to ale chciałbym zeby mi ktoś napisał tytuły anime podobnych do claymore, berserka.

[Waaagh!]

Szukam dobrej komedii, czegoś co głupotą nie obraża widza i nie zakłada, że po drugiej stronie monitora siedzi idiota. Innych preferencji jako tako nie mam. Ecchi i fanserwis toleruje, o ile nie ma go za dużo. Zasadniczo nie musi być to nawet typowa komedia, poprostu coś przy czym można się zrelaksować.

[Keii]

Lucky Star, Ouran High School Host Club, Clannad, Fullmetal Panic, Haruhi.

[IKa]

[Waaagh!]

Wszystkie powyższe poza Gokudo-kun Mannyuki mam już za sobą, więc próbuje te ;)

[kokodin]

Waaagh!
Nie wiem czy znowu nie pójdę w przeciwnym kierunku ale komedia która jest totalnie głupia ale aż do tego stopnia że nie obraża już lecz zachwyca głupotą swoją to hare+guu. Na podobnym poziomie stoi chyba tylko dragonhalf. Po drugiej stronie, czyli poważny kryzys rozwiązywany z humorem i dużą dozą pozytywnej energii , myślę że Manabi Straight!, NieA_7 i dla totalnego rozcukierkowania Binchou-tan.:P

[Al]

Szukam.. anime które:
-dzieje się nie współcześnie, i nie w przyszłości. Raczej chodzi o anime w świecie gdzie ludzie jeżdżą na koniach i używają magi. I gdzie nie ma elektryczności.
-akcja podzielona jest na "kawałki", albo w rozkładzie jeden odcinek-jedna przygoda, albo - co było by lepsze - kilka odcinków=jedna przygoda.
-główny bohater włada magią i nie jest kompletną fajtłapą, chociaż nie musi by,ć super-herosem.
-i akcja nie dzieje się w dawnej Japonii, ogólnie chodzi mi żeby nie było to coś w stylu "Miecz Nieśmiertelnego"

Chodzi mi o coś podobnego do Kyou Kara Maou, może tylko z mniejszą ilością komedii/parodi, bądź w typie Slayers. Oba anime są jak dla mnie genialne.
Miło było by gdyby owo anime posiadało jakieś akuma/mazoku/demony ;)

Wybredna nie jestem, przyznaję, że niewiele oglądałam anime tego typu, wcześniej raczej gustowałam (i nadal gustuję) w rzeczach mrocznych-i-strasznych, ale teraz szukam czegoś mniej ciężkiego, a bardziej rozrywkowego... czegoś co podniesie na duchu/humorze, zamiast jeszcze dobijać biednego studenta, który ledwo co sesję skończył, a już musi się męczyć z natłokiem kolokwiów ;)

[Piotrek]

[fm]

Możesz spróbować Rune soldier albo Gokudo.

PS Piotrekplay - czytałbyś może dokładnie, o co ludzie proszą, bo już któryś raz z rzędu polecasz anime zupełnie od czapy. Fate/stay night i Shakugan no Shana jak najbardziej dzieją się we współczesnym świecie. Jak już masz zamiar podawać tytuły, które pasują tylko do części kryteriów, to pisz, które nie są spełnione.

[moshi_moshi]

Al, może spróbuj D Gray-man, co prawda akcja dzieje się w XIX wiecznej Anglii, elektryczność jak najbardziej jest i na koniu raczej nikt nie jeździ, ale sądzę, że ma szanse Ci się spodobać :)

[kokodin]

Maze Megaburst Space lub po prostu maze tv - takie slayersy zrobione przez j.c.shaft.
Główna bohaterka to fajtłapa która ma amnezje (ale się wyrobi) i w dodatku jest jedną z tych którzy potrafią używać w tamtym świecie magii, a nie wszyscy to potrafią. Żeby dodać całej historii pikanterii Maze bo tak bohaterka się nazwała zmienia się w nocy w swoje męskie alterego.
Cała historia jest podzielona na etapy, żaden z nich nie dzieje się w starożytnej Japonii choć podróże w czasie też można zobaczyć.
Moim zdaniem całkiem udana produkcja chociaż ja chyba wszystko z j.c.shafta lubię :P
Poza tym anime dzielące się na rozdziały , fantazy i w dodatku nie dziejące się w feudalnej Japonii które zostawiło mi pozytywne wrażenie to Juuni Kokuki (The Twelve Kingdoms)
Opowiada ono o grupce licealistów można by rzec wymytych na brzegi mistycznego świata. W celu dalszych informacji poczytaj recenzje na tanukach , ja nie dam rady opisać tego bez psucia fabuły :P

[Góral]

Popieram kokodina, z wyżej wymienionych anime Maze chyba najlepiej pasuje do wymienionych kryteriów.
Mysterious Cities of Gold, czyli najlepsze anime przygodowe jakie istnieje, spełnia wszystkie wymagania poza magią i diabłami (chociaż zależy jak patrzeć...)
Claymore (raczej spełnia kryteria, ale do Slayersów czy KKM podobny nie jest).
No i oczywista oczywistość czyli FMA (chociaż radziłbym się wstrzymać do kwietnia, gdy zacznie wychodzić druga, prawidłowa wersja).

Poza tym odradzam D.Gray-mana - przeciętny, nudnawy shounen najeżony wręcz fillerami, których nie da się oglądać. Tasiemcem znacznie bardziej inteesującym i lepiej spełniajacym Twoje kryteria jest One Piece.
Jeszcze ew. mogłabyś sprawdzić TWHE.

[Mitsurugi]

Witam. Poszukuję jakieś serii obyczajowej, relaksującej i ciepłej. Ale żeby nie zawierała w ogóle dramatu (albo takie małe dramciki, ale w ostateczności), i nawet (lub szczątkowy) romansu. Potrzebuję spędzić pozytywną chwilę przed ekranem. Coś w stylu Someday's Dreamers, pod względem wydźwięku. Tak więc jeśli dojdzie do tego magia czy tam przygoda to nie ma sprawy. Potrzebuję się uśmiechnąć. :D :P

[Enevi]

Windy Tales widziałeś?

[Paweł]

I jeszcze obowiązkowo obydwie serie Natsume Yuujinchou, jeżeli jeszcze nie widziałeś.

Może jeszcze BECK - anime muzyczne, naprawdę pozytywnie nastraja.

Mahou Shoujo Tai Arusu też ma w sobie coś niezwykłego, raczej dramatu i pochodnych nie posiada, natomiast uśmiechnąć się pozwala jak najbardziej.