Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
Tren 
Lorelei

Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 28-02-2010, 22:03
|
|
|
Ookami Kakushi 8
Wreszcie! Odcinek w którym prawie nie występuje Isuzu! Poza tym akcja wreszcie zaczyna iść do przodu. I dużo Nemuru!
- Spoiler: pokaż / ukryj
- A mroczny bizon okazuje się być Złym Bizonem. I śmieje się maniakalnie. Swoją drogą nie myślałam, że on pracuje dla tych od koncernu farmaceutycznego. Ale w sumie dopiero w tym odcinku zostało powiedziane, że wysłali kogoś, by pozbył się chłopaka.
A walka na końcu odcinka była świetna. I ta przerażona mina, gdy Nemuru wykonywała karkołomne akrobacje przed jego oczami. Poza tym w następnym odcinku Nemuru i główny bohater będą mieli dużo czasu na rozmowy. Choć boję się co mogą w takim układzie zrobić z charakterem biednej Nemuru (widok zapowiedzi mnie przeraził pod tym względem).
Kara no kyoukai 5
I tu należy zakrzyknąć: I o to chodziło! Pokręcona intryga, zaburzona chronologia i magowie. Tak! Co prawda pomarańczowowłosy chłopaczek mnie trochę wnerwiał, ale jego los od początku był łatwy do przewidzenia. I Touko w wersji badass! To był zdecydowanie dobry seans.
Kara no kyoukai 6
Tu było gorzej. Interakcje Azagi z Shiki były całkiem wesołe, ale intryga sama w sobie jakoś mnie nie wciągnęła.
Aha i jak jeszcze raz zobaczę gdzieś incest to rzucę czymś ciężkim w ścianę. Mam już po dziurki w nosie tego motywu... |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
 |
Agon 

Dołączyła: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 01-03-2010, 00:45
|
|
|
Ookami Kakushi 8
No, akcja idzie do przodu, tylko szkoda, że całej tajemnicy mieszkańców wioski domyśliłam się w okolicach 3. odcinka. Ookami Kakushi może trochę rozczarowuje, ale i tak w mniejszym stopniu niż Umineko (nie wiem, czemu ludzie aż tak bardzo narzekają na tę serię...). Dobry odcinek, akrobacje Nemuru były dość widowiskowe, poza tym spodobała mi się jej cieplejsza, przyjaźniejsza strona. I niezależność.
Hanamaru Youchien 8
Nadal jest sympatycznie, ale gagi już tak nie śmieszą, jak w początkowych odcinkach - od 6. odcinka poziom humoru regularnie zaczął spadać w dół. Na dodatek twórcy musieli wepchnąć do fabuły siostrę Tsuchidy, która jest tsundere z kompleksem brata, a to jeden z najbardziej irytujących typów postaci, jaki może być. Co do samego odcinka - podoba mi się, że akcja nie koncentruje się tylko na trzech głównych bachorkach, ale też na innych przedszkolakach, które nie są tylko biegającym tłem. Kolejny plus należy się za dbałość o szczegóły, np. takie jak opalenizna z wakacji, która nie znika po paru sekundach, ale jest obecna przez cały odcinek. Ach, no i Hinagiku is so cute. Uwielbiam kimona :3 Poza tym przedszkolak dający opieprz członkom mafii = lol. |
|
|
|
|
 |
wa-totem 
┐( ̄ー ̄)┌

Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 01-03-2010, 13:01
|
|
|
Obejrzałem Arię the Origination, i poza niewiarygodną frajdą z całkowicie takiego, na jakie miałem nadzieję zakończenia - miałem takie dziwne skojarzenie.
Aria Company jest jak Zakon Sith. Zawsze dwóch - master and apprentice :D
Tak serio, biorąc pod uwagę największą zmianę w stosunku do mangi, wiecie-kto zwyczajnie musiał się pojawić, nie wyobrażałem sobie niczego innego. Nie po
- Spoiler: pokaż / ukryj
- tej ilości korespondencji
XD Chociaż zakończenie mangowe było większą niespodzianką... oh well. I tak - seria wszechczasów. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
 |
|
|
|
 |
voltex 
Dołączył: 19 Lut 2010 Status: offline
|
Wysłany: 01-03-2010, 20:25
|
|
|
Właśnie skończyłem serię Cod Geass i wziąłem się za Chrome Shelled Regios. Dopiero 4 odc zobaczyłem, ale ciekawie się zapowiada. Po częściach oglądam też Bleacha (170 odc), ale teraz zaczęły się filery to mnie troche odrzuciło od serii ;) |
|
|
|
|
 |
Paweł 

Dołączył: 25 Gru 2008 Status: offline
|
Wysłany: 01-03-2010, 21:35
|
|
|
Urufu napisał/a: | Nadal jest sympatycznie, ale gagi już tak nie śmieszą, jak w początkowych odcinkach - od 6. odcinka poziom humoru regularnie zaczął spadać w dół. |
Agree. Raz, że rodzaj gagów pozostaje ten sam i trochę się znudził, a dwa, że z pomysłowością już dużo gorzej niż na początku. Mnie ten odcinek najzwyczajniej w świecie znudził...
Urufu napisał/a: | Na dodatek twórcy musieli wepchnąć do fabuły siostrę Tsuchidy, która jest tsundere z kompleksem brata, a to jeden z najbardziej irytujących typów postaci, jaki może być. |
O tak, pomyślałem sobie dokładnie to samo.
Mimo wszystko nadal mi się podoba to anime - ma w sobie tyle pozytywnych emocji, że szok! Dodatkowo w kolejnym odcinku pokażą dorosłe wersje trzech głównych bohaterek - nawet jeżeli będzie to tylko krótkie wyobrażenie czy coś w tym rodzaju, to i tak jestem zadowolony bo czekałem na to.
Urufu, jeżeli nie oglądałaś Potemayo to naprawdę zachęcam zerknąć. Tam z powtarzalnością był mniejszy problem, a i wydaje mi się, że momentami było dużo lepsze - co nie znaczy, że nie ustrzegło się wad. Generalnie te dwa anime są niezwykle podobne, co dla mnie automatycznie jest zaletą. |
|
|
|
|
 |
kokodin 
evilest fangirl inside

Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 02-03-2010, 12:01
|
|
|
Gonzoizacja. Kiddy grade i kaze no stigma. Obydwa tytułki całkiem przyzwoite. Jednak z Kiddy grade miałem większe problemy z ogarnięciem tego. Ogólnie ten cały cyrk z reinkarnacją i zmianami wyglądu niektórych bohaterek (dlaczego nie głosów lub postur). Albo jakiej płci był/a sekretar/ek/ka? I te niezniszczalne mundurki, i armia klonów w jednakowych ubrankach. No do prawdy nie wiem co o tej części tego serialu myśleć. No ale reszta, czyli scenariusz głównego przekrętu, przypominało troszkę pumkin scizors. Plus troszke innych dziwacznych tytułów.
Niemniej jednak czuło się trochę gonzowski standard (który się ostatnio gdzieś zapodział). Kolejny tytuł ,kaze no stigma, był trochę w innej konwencji. To tak jakby jakuza plus szlachta plus magia i w całym tym młynie tsundera z wielkim mieczem. Brzmi groźnie ale w praktyce chyba tylko dla perwertow :] Całkiem ciekawy pierwszy rozdział ale brakuje mi w tym tego hapyendu, triumfu dobra nad złem. Albo mogli by jak w większości gonzoizmów odlecieć w kosmos wielkim statkiem kosmicznym :] Niemniej jednak tytuł spełnił moje oczekiwania.
Abstrahując od fabuł, obydwa tytuły mają cechę wspólną niestety. Mianowicie braki w gagach lub fabule zaklejono pantyshootami. Nie wiem czy to jest nowy styl gonzo , kontynuowany z resztą w rosario to vampire, ale nie jest to wcale powód do dumy. Starsze gonzoizmy były troszkę bardziej wyrafinowane i to je odróżniało. Teraz mieszają się z tłem. Nie mówię że scenariusze są złe, ale po co psuć dobre rzeczy zbyt ostrymi przyprawami. |
|
|
|
|
 |
Eire 
Jeż płci żeńskiej

Dołączyła: 22 Lip 2007 Status: offline
Grupy: AntyWiP Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 06-03-2010, 09:15
|
|
|
Les Miserables
o niebiosa, fansubberzy zauważyli, ze WMT nie skończył się na "Muminkach".
Weźmy klasyka, wygładźmy trochę, zróbmy serial dla dzieci. Wbrew pozorom lubię takie rozwiązania- umiejętnie przerobiona fabuła może być kluczem do całkiem dobrych rozwiązań.
Animacja, muzyka typowa dla dziecięcych produkcji spod znaku WMT. Charaktery na razie wyraźne i pozbawione subtelności oryginału, ale w końcu to anime dla dzieci.
Nie wykluczam, że gdybym obejrzała to jako dziecko to dziś chętnie wracałabym do tej serii, ale dla mnie dzisiaj jest raczej nie do obejrzenia. Jeśli obejrzę dalej to tylko po to by zobaczyć jak poradzą sobie z wątkiem Fantyny- muszą coś dla niej wymyślić albo w ogóle wyciąć kawałek życiorysu, bo przedstawienie prostytuującej się matki nie powinno się pojawić w takiej produkcji nawet w formie sugestii.
Gdyby wydano to w Polsce na pewno poleciłabym to znajomym kilkulatkom, ale sama raczej nie obejrzę. |
_________________ Per aspera ad astra, człowieku! |
|
|
|
 |
Nanami 
Hodor.

Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 06-03-2010, 22:14
|
|
|
Letter Bee 20-22
Zapychacze, zapychacze, zapychacze... No ile można? Kurczę, a seria tak się świetnie zapowiadała, ten nocny, baśniowy klimat, Gauche, fabuła, majtkowe sceny... Świetny przepis na to, jak zmarnować świetny potencjał. Jednakże... coś zaczęło się dziać w końcu. Od dwóch odcinków są pewne retrospekcje związane również z Gauche. To już coś ciekawszego, niż kolejne perypetie naiwnego Laga w dostarczaniu przesyłek kolejnym życiowym nieudacznikom. Jednak od 21 odcinka coś rusza. I zaczyna ponownie być coraz ciekawiej, bo wpadamy na jakiś trop o tym, co się stało z Suede. A w połowie tego odcinka poszlaka jest nawet już całkiem namacalnie zarysowana, wreszcie Lag wyrusza do miejsca, które konkretnie może dać jakieś wskazówki.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Wprawdzie znów coś okultystycznego, a przynajmniej jakiś ruch oporu przeciw niecnym planom rządu... Ale jest coś o eksperymentach na ludziach ze Spirit Amber (czyli jest szansa, że coś więcej powiedzą o tym skąd Lag ma swój w lewym oku) oraz... przywódczyni ruchu ma czarny bursztyn, należący niegdyś do Suede. To już coś! I co? I cliffhanger. A zapowiedź kolejnego wygląda obiecujaco!
Kimi ni Todoke 21 hm, miałam wrażenie, że pierwsza połowa ciągnęła się w nieskonczoność, natomiast pod koniec przysięgłabym, że minęło tylko 10 minut i nagle mi urwali. Uroczy odcinek! Zdecydowanie bracia Sanada mają u mnie ogromnego plusa :> |
_________________
 |
|
|
|
 |
Mononoke 
Little Yōkai
Dołączyła: 07 Sty 2010 Skąd: Uć Status: offline
Grupy: Alijenoty Lisia Federacja
|
Wysłany: 07-03-2010, 21:07
|
|
|
Wreszcie! Mam coś, co mnie wciągnęło. Bleach odc. 5 (na razie). Ufff..., tego było mi trzeba. |
_________________ I love talking about nothing. It's the only thing I know anything about
 |
|
|
|
 |
Mirror 
Santa Echoś.

Dołączyła: 16 Gru 2009 Skąd: Bo... ja... Nie pamiętam. Status: offline
|
Wysłany: 07-03-2010, 21:53
|
|
|
Mononoke, doradzam ci omijać filery, bo się zniechęcisz. |
_________________
 |
|
|
|
 |
s3shir0 
Dobrze wychowany

Dołączył: 27 Gru 2009 Skąd: Zabrze Status: offline
|
Wysłany: 07-03-2010, 22:12
|
|
|
Pierwsze długie fillery (Bounto Saga) nie były złe, resztę faktycznie można sobie podarować w szczególności aktualne ;/ |
_________________ Kłamstwo bywa wszak marzeniem złapanym na gorącym uczynku. |
|
|
|
 |
seshiro 

Dołączyła: 20 Paź 2009 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 07-03-2010, 22:28
|
|
|
Ookami Kakushi 8-9
Nareszcie akcja poszła do przodu i dowiadujemy się o co dokładnie chodzi z tymi bogami. No i duużo Nameru pokazanej z tej lepszej strony. Jednak jest pewne ALE- Hirashi jest okropny. Jak można być tak naiwnym i bezradnym... |
_________________ Just open your eyes and see that life is beautiful.
 |
|
|
|
 |
Lena100 
Pani Cogito

Dołączyła: 15 Gru 2006 Skąd: Ze wsi, z dżungli, z lasu Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 07-03-2010, 23:13
|
|
|
Metalowy Chemik Brotherhood 46
Czy tylko mi się wydaje? Czy to błąd rysowników? Czy Edzio rzeczywiście... <chwila napięcia>... urósł!?
Seria plusuje, ale nadal pozostaje tylko cotygodniowym, miłym przerywnikiem.
Mononoke 7
Dopiero po rozpoczęciu seansu dowiedziałam się, że istnieje jeszcze coś takiego jak Ayakashi, czyli prequel tego dzieła (nadrobię potem). Tak, DZIEŁA. Naprawdę mnie porwało, mimo, że mój mózg czuje się po tym nieswojo. Medicine Seller, dokładnie zawoalowany w aurę tajemniczości, powoli gramoli się do czołówki moich ulubionych postaci, a jego seyjuu i projekt postaci są olśniewające. Właściwie nie ma co opisywać tego anime. Ważne, że naprawdę daje do myślenia, a przy tym zachwyca eksperymentalną formą.
Do tego Gundam Unicorn 1
Moje podsumowanie będzie głupie: faaaaaaza. Już prawie zapomniałam, że można tak radośnie chichotać na czymś, co nie jest komedią. Pal sześć, że nie mam pojęcia o genezie tego tworu, czyli poprzednich Gundamach (poza daburuo), a całą intrygę łapię z poważnymi niedomknięciami. Z braku laku, może napisze coś więcej w stosownym temacie alfabetu. |
_________________ ようやく君は気がついたのさ。。。
 |
|
|
|
 |
Tren 
Lorelei

Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 08-03-2010, 21:56
|
|
|
W weekend zrobiłam sobie wielkie nadrabianie aktualnych serii.
Bakemonogatari 14
Araragi do jasnej cholery, co ty widzisz w tym loli-wampirze?! Rozumiem, że jest ci akurat potrzebna, ale mimo wszystko tekst typu "nie mogę jej zostawić" wkurzył mnie niepomiernie. Z drugiej strony kotka wyjaśniająca jak należy postępować ze zjawiskami nadnaturalnymi była świetna. Co prawda scena była monotonna, ale same wyjaśnienia mi się podobały.
A nie-animowany opening podpadał już pod pornografię... Nie mogliście po prostu dać paru animowanych kotów i kawaii ujęć przewodniczącej?
Shakuga no Shana S + special
Nuda i sztampa, ale ponieważ oglądałam to najpierw pod wieczór, a kończyłam rano to rozłożyło się to jakoś i nawet tak nie raziło.
Ale scena w specialu z opuszczonym Yuujim była mocna. Załamał się biedak! I ta laleczka Shany! To było tak żałosne, że aż fajne! :D
Ookami Kakushi 9
Głupota fabularna mnie rozczarowuje. Jeżeli ja jestem w stanie dostrzec nieścisłości to znaczy, że są duże.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Bohater ma nie po kolei we łbie uwlniając Nemuru, która sama mówi, że nie powinien tego robić. Zwłaszcza po takim koszmarze... on ma chyba życzenie śmierci...
I nieodmiennie fascynuje mnie też dlaczego wszyscy chcą od razu biedaka zabić. Nie mogliby po prostu wynająć kogoś, by wybił parę szyb w jego domu i w ten sposób przekonał rodzinę do wyjazdu z miasta? Zero ofiar, a efekt zostałby osiągnięty.
A, wspomnę też badziewno-rozczulajacą scenę śmierci wujka. Takiego taniego dramatyzmu dawno nie widziałam. Wstydzilibyście się!
Katanagari 1-2
Dorwałam się w końcu do tego. I muszę powiedzieć, że dobre jest. O ile zwykle idiotów nie lubię, tak Schichiki jest genialnym idiotą. Ot, po prostu chłopak wprost stwierdza, że myślenie nie jest jego mocną stroną, ale całkiem nieźle walczy. Trochę więcej problemu mam z Togame, bo o ile w pierwszym odcink jakoś ją wytrzymywałam, tak w drugim jej gadatliwość i nieprzydatność zaczęły mi wchodzić na nerwy. Twierdzi, że jest strategiem, ale jak do tej pory żadnych umiejętności pod tym kątem nie zaprezentowała. Za to jej egoizm sięga powoli górnych warstw atmosfery...
I drugi boss był fajny. Po prostu miał to coś. Mam nadzieję, że będzie więcej takich antagonistów.
Poza tym było Letter Bee 20-21, ale to fillery były. Nic przesadnie ciekawego. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
 |
Agon 

Dołączyła: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 08-03-2010, 22:51
|
|
|
Tren o Ookami Kakushi napisał/a: | Bohater ma nie po kolei we łbie |
A czego się spodziewałaś po facecie, który wygląda jak baba? Hiroshi to kwintesencja naiwności.
A poza tym, motyw z zapachem mnie zmiażdżył, dosłownie, i zabił resztki klimatu, którego i tak jest w tej serii jak na lekarstwo.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Już na samym początku serii domyśliłam się, że Hiroshi w jakiś sposób przyciąga do siebie Wilki, ale w życiu bym nie wpadła na tak głupi i tandetny pomysł jak zapach (a to w połączeniu z wywoływaniem u nich uczucia pożądania jest już arcygłupie...).
No i dlaczego ta irytująca idiotka jednak przeżyła? :< |
|
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|