Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
Satoshi 
Yaoi Fanboy :3

Dołączył: 12 Sty 2010 Skąd: Wrocław Status: offline
|
Wysłany: 03-05-2010, 18:06
|
|
|
Durarara - 16 - Nareszcie Anri pokazała pazury. Już powoli mnie doprowadzała do szału tym swoim zachowaniem z cyklu "przepraszamżeżyje". Sczególnie, że przypadkowo jak byłem mniejwięcej na 12 odcinku, zespoilowałem sobie że jest tym "Slasherem"... Wszystko przez te głupie arty jak Anri ma czerwone oczy i trzyma katane! T.T
Uragiri wa boku no namae o shitteiru - 1 Hmm... Pierwsze wrażenie - przedramatyzowa, zmanierowana kalka "X". Brakowało mi tylko motywu "upadłego anioła z zakrwawionymi skrzydłami"... No nie wiem jak to będzie, ale obiecałem sobie, że dzisiaj obejrze do czwartego odcinka i dopiero zadecyduje czy dropnąć serie. Mam nadzieje, że będzie lepiej. Tymczasem ide wycierać z podłogi ten "dramat" co mi wyciekł z monitora podczas seansu. xD |
_________________
 |
|
|
|
 |
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 03-05-2010, 19:24
|
|
|
Rewatch Sailor Moon, odcinek 17
Dzięki rozmowie Ami z Usagi poznajemy zdania obu dziewcząt na temat tego, do czego służy młodość. Usagi wpada w rolę kontestatorki podczas gdy Ami idzie raczej w poprzek trendom. Jeśli chodzi o wymianę zdań to po raz kolejnym przekonujemy się, że rodzina zawsze prawdę ci powie. Bohater epizodyczny ma najwyraźniej jakiś kompleks. Swoją drogą, czy trzeba demonów, żeby zmuszać młodych facetów do takich rzeczy? Rozmowa Usagi z Mamoru sugeruje, że Mamoru gustuje w futanari. Swoją drogą, w tym odcinku dość mocno dissował Usagi. Na pokazie mody dość dziwnym wydaje się wybór przebieralni, gdzie trafią zarówno Usagi i Naru jak i ich nauczycielka. Swoją drogą, na co Naru tak patrzy? Demonica odcinka wypada dość oryginalnie, a w finale mamy okazję podziwiać Neprhite z jajkami sadzonymi w roli epoletów. Godnym uwagi pozostaje fakt, że Usagi wygrała walkę zupełnie sama, wykorzystując ponadto swój intelekt. |
|
|
|
|
 |
korsarz 
a taki jeden...

Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 04-05-2010, 08:18
|
|
|
W końcu się przemogłem i obejrzałem 2 odcinek "Lucky Star". Na szczęście nie był tak przeraźliwie nudny jak poprzedni (który oglądałem kiedy... pół roku temu?). Mam nadzieję, że dalej będzie lepiej.
[edit: 04.05.2010 godzina 16:00]
8 odcinek "Kamen no Maid Guy". Incest... Mam nadzieję, że to tylko w tym odcinku... |
|
|
|
|
 |
kokodin 
evilest fangirl inside

Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 04-05-2010, 16:24
|
|
|
No wiec dojechało się do 24 odcinka Nadii i było bardzo ciekawie, ale pojawił się 25 odcinek i się aż wkurzyłem. Takich filerów nie znoszę.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- W poprzednim odcinku (znowu) była wojna o jedzenie mięska. Oczywiście Nadia jest temu przeciwna, jak każdemu zabijaniu. I szczerze mówiąc, jest to jakieś wyolbrzymienie wszystkich pacyfistycznych bohaterów , którzy z osobistych powodów nie mogą skrzywdzić muchy. No dobra ale dlaczego w tym odcinku kreska była inna a Jan nażarł się grzybów halucynogennych w lesie i chciał zjeść Mari. Do tego lew stale modlił się do totemu na urwisku. A żeby okrasić nonsensem całość ZUE modliły się do kapitana Nemo na jego "pogrzebie". Ten odcinek był kompletnie bez sensu. Co przy wręcz wzorowym dewelopingu akcji aż do poprzedniego odcinka jest kompletnym szokiem.
Zobaczymy co jest dalej , ale jeśli będą ciągnąc nonsens by obudzić się i skończyć serial, to ja dziękuje bardzo za takie zakończenie.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Poprawka, po obejrzeniu ośmiu kiepskich odcinków zobaczyłem DNO, kompletne i nieprzekraczalne granice spaprania.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Do zatonięcia Nautiliusa akcja była szybka i rzeczowa a postaci ciekawe. Natomiast od momentu wylądowania na bezludnej wyspie to się zrobiła kiepska podróba amerykańskich kreskówek. Do tego stopnia, że odcinek 34 był jakimś potwornym muzikalem. Czegoś tak potwornie niestrawnie głupio i bezsensownie skonstruowanego jeszcze nigdy nie widziałem.
Co trzeba zrobić aby seria się aż tak stoczyła? Fabuła góra trzech odcinków rozciągnęła się już prawie na 10. Kreska skacze gorzej niż w drugim sezonie birdy decode. Natomiast cały sens przecieka wielkimi dziurami w fabule. Ostatni odcinek jaki widziałem utwierdza mnie w przekonaniu, że tego co powinni zekranizować jednak nie pokażą. Natomiast całą siłę roboczą przekierowali na zapełnienie kadrów byle czym.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Co do jasnej cholery stało się z załogą tej łodzi podwodnej i dlaczego gardoile w ogóle gdzieś poznikały?
W życiu tego nie zrozumiem, jak można aż tak spaprać. To już trzecie anime gainaxa jakie oglądam , które po świetnym początku przemienia się w niskobudżetowego gniota.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ktoś kiedyś napisał, że po dobiciu do dna, można patrzeć i iść już tylko w górę. No i wychodzi na to , że ten ktoś miał rację. Kolejne odcinki przywróciły i jakość kreski i opowieści.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Po dotarciu do "domu" Nadi i jej gang dowiadują się całej prawdy na temat kosmitów:] Ale to nie wszystko. Gargoile pokazały swoje kapturki i porwały księżniczkę tylko po to by potorturować ją psychicznie, chyba dla przyjemności, gdyż i tak później założyli jej czapeczkę zdalnego sterowania :]. Reszta bohaterów zostaje cudownie ocalona przez załogę nautiliusa, reaktywuje "super nautiliusa" czyli "space battleship" i w rezultacie byżą wierzę eifla:P. Zakończenie też jest ładne. Ostatnie 5-6 odcinków w ogóle nie przypomina tych zmarnowanych ośmiu.
W sumie mamy do czynienia nie z 39 odcinkową serią tylko z dwiema i pół seriami :P Pierwsza ma 24 odcinki, druga ma 6 odcinków a to pół łączy to w całość dość niezdarnie. Całość jest ciekawa ale wykres ciekawości, jakości i kreski przypominał by stare reklamy gumy orbit z wykresem "ph w ustach". |
|
|
|
|
 |
zonk486 
Głupek na wynajem!!

Dołączył: 16 Kwi 2009 Skąd: Piotrków Trybunalski Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 05-05-2010, 12:23
|
|
|
KissXsis TV 5 - Keita po prostu jak dla mnie przegiął pałę. Nie dość, że nie zauważa, że jego własne siostry go kochają, to jeszcze wplątuje się w głupią rozmowę na temat dziewczyn, która zamienia się w serię niefortunnych zdarzeń™. Na dodatek w jego szkole pojawiają się siostrzyczki, które szukają go przez całą szkołę. Tak, czy inaczej, czekam na dalsze rozwinięcie, i może jakiś koniec w 13 odcinku... (i OVA 3). |
|
|
|
|
 |
Mononoke 
Little Yōkai
Dołączyła: 07 Sty 2010 Skąd: Uć Status: offline
Grupy: Alijenoty Lisia Federacja
|
Wysłany: 05-05-2010, 13:56
|
|
|
Kemono no Souja Erin ep 7
Aaaa, jak oni mogli to zrobić. Przeczuwałam, że stanie się coś niedobrego, ale to... To było straszne. Biedna Erin :( Poza tym miłe zaskoczenie: Wadan-san jednak ma jakieś ludzkie uczucia, a już myślałam, że jest wrednym potworem. Ciekawi mnie też kim dla Soyon był Nason (czy jak mu tam, ten z Ludzi Mgły). Wietrzę jakąś niespełnioną miłość.
Denerwowało mnie tylko to, że kiedy Touda się zbliżały wielokrotnie pokazywano te same ujęcia. I w ogóle Touda podobają mi się tylko w zbliżeniu, wtedy są staranniej narysowane. Ja rozumiem, że to jaszczurki, ale nie mogę patrzeć jak one pływają (jakieś to takie nienaturalne). Do kreski już się przyzwyczaiłam, choć niektórzy ludzie... No cóż, nie każdy jest piękny ;) |
_________________ I love talking about nothing. It's the only thing I know anything about
 |
|
|
|
 |
Eire 
Jeż płci żeńskiej

Dołączyła: 22 Lip 2007 Status: offline
Grupy: AntyWiP Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 06-05-2010, 13:59
|
|
|
Dragon Ball Kai 55
Taaatuuuusiuuu, zła dzidzia zrobiła mi ała!
Wg. DB wiki Freezer ma ponad 100 lat. Chłopie, czas dorosnąć. Czas, kiedy problemy z kolegami załatwiali rodzice minął wraz z podstawówką!
Dobra, zanim wylądują przygotuje ciastko, picie i transparent "Kochamy Cię Tronk" jeszcze z podstawówki.
Jakbym cofała czas:) |
_________________ Per aspera ad astra, człowieku! |
|
|
|
 |
kokodin 
evilest fangirl inside

Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 06-05-2010, 18:50
|
|
|
Zmuszam się do zettai shounen i ciężko wchodzi. Gdyby nie przerywniki z penguin musume (którego świadomie bym też nie oglądał "bez dodatków") To bym chyba zaczął czymś rzucać po pokoju , ba po domu. Muzyka morduje, fabuła się snuje, kolory trudne do rozróżnienia, kreska dziwna jakaś, natomiast sam wątek główny jest niezrozumiały po nawet 10-ciu odcinkach
- Spoiler: pokaż / ukryj
- To latające to są kosmici czy co?
Do tego na czołówce jest więcej postaci niż w środku, główny bohater jest bardziej tępy ode mnie w relacjach międzyludzkich i jeszcze ma jakiś problem osobowości, mimo to nie jest najgorszą postacią. Po każdym odcinku czuję się jakbym "nie mógł spać w nocy" i nic się nie wyjaśnia, wplata się wątek haremowy i niechciany książę. Oni się tam zaraz powybijają. Fabularnie gorszy Air, graficznie brak krawędzi i wszystko jak przez mgłę. Nie mam nawet do czego porównać. Muszę się (już) dowiedzieć o co w tym wszystkim chodzi bo mi się we łbie zagotuje, ale chyba wcześniej padnę ze znudzenia (lub co gorsza nie będę z tego powodu mógł spać, tym razem na prawdę)
Co do pingwiniej dziewuchy, to jest normalnie jakieś super ecchi. Niema sensu ale przynajmniej ma charakter. Postaci są aż za, w różnych płaszczyznach i trójwymiarach. Jest niezmiernie głupie i mimo to humor nie opiera się o podłogę. Zadziwiające jest to, że jestem to w stanie oglądać , chyba w roli kofeiny. Niemniej jednak mimo charakteru ecchi jest tam więcej humory niż samego ecchi i jest on raczej niegroźny. Żarty nie latają aż tak nisko jak w kampferze i jest chyba nawet sensowniejsze.
W ogólnym zarysie ja niedługo pojadę do jakiegoś białego domku bez klamek , ale i tak skończę kilka swoich dropków , choćby nie wiem co. Oczywiście nie chodzi o te kompletne gnioty do potęgi imperium. Przynajmniej będę wiedział dlaczego je wcześniej porzuciłem. |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
 |
|
|
|
 |
Gamer2002 
Bezdennie Głupi

Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 06-05-2010, 20:03
|
|
|
Heroman 6
Odcinek nie tak dobry jak 4 i 5 ale jest nadal nieźle.
Joey jest oficjalnie praworządnie dobry. Tylko ktoś taki zostawiłby w opuszczonym zniszczonym mieście kasa na ladzie za zabrane ze sklepu rzeczy :P
Poza tym, nadal obydwie strony myślą. Nie zabrakło też rewelacji.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Te pięć kulek które obcy wypuścili toczą się w idealnie prostych liniach i nawet ocean je nie zatrzymuje. Co jest na trasie każdej z nich? Waszyngton, Tokio, Bruksela (chyba), stolica RPA oraz jeszcze jakieś ważne miasto.
Warto zaznaczyć że rząd USA przejął się tylko tym pierwszym a pozostali zauważyli bohaterowie.
To że okazało się że kule są sterowane i że trza rozwalić statek matkę by je zatrzymać jest typowe, ale co tam, jeżeli scena ataku na statek będzie świetna wybaczę.
Co do rewelacji z poprzedniego odcinka, Not!Flash Tompson nie był w stanie walczyć jak zobaczył swą siostrę, ale jego przydupasowi to nie przeszkadzało.
Przy okazji, prezydent USA waha się czy nie użyć pocisków nuklearnych, ale za bardzo nie chce. Miał już drżącą ręką zadzwonić by wydać polecenie ale pojawia się naukowiec który oferuje mu pomóc.
A więc przyjrzyjmy mu się , gość jest z dziwacznym ubiorem, z tytułem doktora, niepokojącym uśmieszkiem, szalonym spojrzeniem, fryzurą zła oraz wąsami zła i ubiega się o stanowisko doradcy prezydenta USA.
Tak, definitywnie zły gość.
Podejrzewam że obcy za odcinek-dwa będą przepędzeni na jakiś czas i będziemy mieli nowego antagonistę. |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
 |
|
|
|
 |
zonk486 
Głupek na wynajem!!

Dołączył: 16 Kwi 2009 Skąd: Piotrków Trybunalski Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 06-05-2010, 20:11
|
|
|
He is My Master 1-12 - Kolejne Meido na mojej liście. Tym razem jewst to anime bardzoej podobne do "Tonagury", a której dominują podobne postacie. Na temat tego anime nie ma sensu się rozpisywać, bo nawet nie ma o czym. |
|
|
|
|
 |
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 06-05-2010, 21:17
|
|
|
Rewatch Sailor Moon, odcinek 18
Lubię ten epizod. Co prawda to tylko wypełniacz, ale świetnie pokazuje relacje na linii starsze - młodsze rodzeństwo, kto ma, ten wie, o czym mówię. Co więcej, odcinek o tyle wyjątkowy, że Taksido podczas walki wypowiedział tylko jedno słowo! A jeśli już przy nim jesteśmy, to podczas randki z Rei wykazuje się nie lada wyrobieniem, robiąc tą jakże mądrą minę. Wkrada się też wątek yaoi. Całość jest jednak o lalkach. Mają Japończycy ten talent, że gdy robią anime, którego tematem są lalki, to prędzej czy później nastrój grozy się wkradnie. Tu jest podobnie. O ile laleczki z początku kojarzą mi się raczej z klimatami a'la "Onisama E", tak szybko poznajemy ich prawdziwe oblicze. Co więcej, Usagi okazuje się być miłośniczką mocnych wrażeń podczas gdy Luna ma na ten temat zgoła odmienne zdanie. W finale zaś przekonujemy się, że Shingo ma zadatki na rasowego otaku.
Ma ten odcinek swoje mocne strony, jest, w mojej skromnej opinii, jednym z najlepszych fillerów w pierwszej serii. Wspomniałem już o pokazaniu relacji brat - siostra (doskonale mi znanych z autopsji, nawet przy odwróceniu proporcji). Ale i uroczo szczeniackie zauroczenie Miką w wydaniu Shingo wypada nad wyraz naturalnie i realistycznie (scenka z rozbiciem lalki do dziś może wzruszać). Aż szkoda tego wątku. Rei nadal rwie Mamoru, bidulka, nie wie, że przeznaczenie przygotowało jej prawdziwą masakrę, a przyjdzie chwila, w której odda życie za tą, która odbije jej chłopaka. Aż mi jej żal, bo jednak zasłużyła na kogoś lepszego. Ami było całkiem do twarzy w tej opasce. |
|
|
|
|
 |
Mitsurugi 
Wieczny Marzyciel

Dołączył: 22 Sty 2009 Skąd: Wrocław Status: offline
|
Wysłany: 06-05-2010, 22:21
|
|
|
Mouryou no Hako ponownie. Kurczę, to anime ma taki świetny klimat, jeszcze w połączeniu z czasem w którym się rozgrywa. Zagadki, tajemnice, doprawione dawką thrillera i mistycyzmu.
Eureka 7. A bo leci teraz na Hyperze, więc chętnie ten jeden odcinek dziennie obejrzę. Dopiero emitować będą podajże ósmy teraz, także długo będę miał co oglądać późnymi wieczorami :). Uwielbiam to anime. |
_________________ 温故知新 - To search for the old is to understand the new
勝ちは鞘の中にあり - Victory comes while the sword is still in the scabbard
 |
|
|
|
 |
kokodin 
evilest fangirl inside

Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 07-05-2010, 14:44
|
|
|
Nie piałem wcześniej , bo zbierałem myśli. Ale śmiem twierdzić, że odcinek nr 5 w drugiej serii k-ona coś może sygnalizować. Nie wiem dlaczego , ale mimo złych obaw odcinek ten okazał się całkiem interesujący. Widzimy tutaj świat z perspektywy młodszej siostry i jej koleżanek, w tym między innymi Azu-nya:]. Nie wiem czy dobrze myślę, ale była to próba przekierowania pierwszego planu serii z zespołu na właśnie jedna osobę Azusy. Było by to chyba dobrym pomysłem , przytaczając fakt jej młodszego wieku od reszty bohaterek. Poprzedni sezon trwał fabularnie dwa lata, wiec w tym logiczne było by osamotnienie Azusy w jej seniorskim roku. W rezultacie trzeba przekierować na nią kamery , aby całość się je rozpadła, nie straciła sensu. Tak czy inaczej autorzy udowodnili nam w tym odcinku , że jeszcze myślą. Miejmy nadzieję , że to nie był tego ostatni przebłysk. W każdym razie za tydzień się na to chyba nie zanosi. Mam jednak nadzieję na jakieś przyszłe przygody Azu-gangu . Swoją drogą pierwszy chyba raz widziałem inny klub muzyczny w tej szkole. Zapakowany i ze świeżakami (o dziwnych oczach). |
|
|
|
|
 |
Karel 
Latveria Ruler

Dołączył: 16 Kwi 2009 Skąd: Who cares? Status: offline
Grupy: Syndykat WOM
|
Wysłany: 07-05-2010, 20:04
|
|
|
King of Braves GaoGaiGar do odcinka 9
Anime z gatunku mecha, konkretnie super-robo. Wypuszczone w 1997. Seria liczy sobie 49 odcinków i OAV o nazwie FINAL.
Na podstawie przeprowadzonych ,,badań" mogę wywnioskować że seria ta jest zapomniana przez większość fanów anime (oprócz mechofilów) a jest to IMO całkowicie niezasłużony los.
Mimo że nie jestem nawet w połowie serii to już ośmielę się powiedzieć (ryzykując powieszenie przez Grisznaka) że dla super-robo GaoGaiGar jest tym czym Sailor Moon dla magical girl. Nie jest pierwszym tego typu anime ale jest źródłem wielu inspiracji (nie tylko w mecha....kolejne ,,reaserch" zrobione przeze mnie).
Sam show jest bardzo pozytywny jeśli chodzi o wydźwięk. Właściwie czytając o samej serii staje się oczywiste że jest ona swoistym balansem dla NGE.
Więcej ( i być może wrażenia na temat poszczególnych odcinków na wzór Grisznakowy {ukłon} wkrótce). |
_________________ "So come forth, Avenger. It is time to put our lingering dispute... to an end!"
 |
|
|
|
 |
korsarz 
a taki jeden...

Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 08-05-2010, 09:55
|
|
|
6 odcinek "Lucky Star" (tak, dalej to oglądam). Tym razem miała miejsce kryptoreklama pewnej marki szamponów. Zobaczymy, co będzie dalej, jak na razie zapowiada się nieźle, biorąc pod uwagę "zachęcajacy" pierwszy odcinek... |
|
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|